czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Jakis czas temu w lesie na spacerze z psem (samochodowym) jak gdyby nigdy nic siedze sobie w samochodzie z kolezanką i czekam az pies postanowi juz zakonczyc swoj spacer spogladam w lutsterko wsteczne i co widze?? Faceta, który się czai za samochodem i probuje zajrzec co się dzieje. Odpaliłam maszyne i odjechałam kawałek dalej, zwinełam psa, facet zwiał i my tez;-) Myslałam ze to przypadek. ALe niestety nie. Tym razem byłam z kolegą i jedlismy pizze i znów gosciu od tyłu skrada się zeby sprawdzic co sie dziej. I jeszce conajmniej dwa takie spotkania z typem miałam. Jestem bardziej niz przekanona ze to jest ten sam typ zawsze ubrany w jakas szara kurtke lub cos podobnego. Zawsze jest to pora kiedy zaczyna sie sciemniac lub juz jest ciemno.
Moze zacznijmy troche uwazac. Wszyscy dobrze wiemy ze jezdzi tam duzo ludzi kazdym w innym celu ale po co ta pała ma nas podgladac. To chyba nasza prywatna sprawa co sie w naszych samochodach dzieje. Moze czas najwyzszy zaczac tego "SMIAŁKA" wystraszyc pożadnie. Co Wy na to??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

po pierwsze...to nie zboczeniec...tylko czupakabra...a po drugie to fajne macie miejsca spotkan:)

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

dżu dżu tam grasuje.....:)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

niech grasuje co komu do tego ??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Może myślał,że masz pizze z telepizzy i miał nadzieję, że coś mu sie dostanie z niej :p_M_L_ napisał(a):

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

To Jozin z Bazin pewnie był..

"I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo sam jestem największym skur******* w tej dolinie..."

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

poprostu koles mieszkal w dzumandzi a teraz przeprowadzil sie do lasu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

jakis burak ze wsi mnie kiedys podgladal nad rzeka....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

miejsca mamy takie jakie mamy. Poprostu lubie las a ze do tego jest najblizej to nie wiem po co miałabym jezdzic na spacer z psem np w oklice jedwabnego.
Ludzie zastanówny sie gosciu sobie chodzi narazie nic nie robi tylko patrzy ale tam chodzi wielu ludzi i moze wystraszyc jakies dziecko. Dzieci co prawda nie chodzą tam podejrzewam w nocy czy wieczorem ale w dzien widze je tam bardzo czesto.
Ludzie jezdza tam w roznych celach i co bedzie jesli kiedys podejdzie i np rozwali szybe w samochodzie jakas pala, potem ucieknie, ale Wy i tak ganiac go nie bedzie bo zanim dojdziecie ze to tylko szybka minie jakis czas który bedzie dla Was wielkim szokiem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

wystraszy dzieci, jakas mina czy czynem?Co do miejsca konsumowania pokarmu to malo porywcze to miejsce za to podejrzliwe jak najbardziej, heh, proponuje zaczac jezdzic z siekiera pod reka, a gdy pan ktory straszy zblizy sie, nalezy przestraszyc pana,wieczorem do lasu jesc pizze, zastanawiajace

...Remember how it is.You come to the jam session.Unpack the cans and prime the wall....For the rest of day you are in 7th heaven...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

oj to chyba pukanko nie pizza. Pozdro

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

i motyke:)

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

mania przesladowcza ?? ze kazdy kto przechodzi to zboj morderca zlodziej gwlaciciel ??

czemu od razu kazdy ma byc zly ?
zachowywal sie w sposob agresywny prowokacyjny albo niestosowny co do twojej osoby ??
wykrzykiwal jakies obelżywe hasla co do twojej osoby ??

bo jak nie to w czym problem ?? bo ja go narazie nie dostrzegam ....

i z kad wiesz ze zboczeniec o czym nie zawachalas sie poinformowac ??
jakiego typu zboczenie przedstawial ten czlowiek ??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Fajne miejsce na zjedzenie pizzy.
A moze ten gosc chciał sie dołaczyc-do uczty,bo był bardzo głodny.......

Pozdrawiam:
Grey

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Jak to ja byłem :D następnym razem wezcie wieksza pizze i z owocami morza :D

Lomzes

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

to teraz dymanko nazywa się "jedzenie pizzy" hoho

;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

hehe to byl zboczeniec ktorym patrzyl jak oni jedzi pizze.. ciekawe zazwyczaj zboczeniec patrzy na cos innego

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

jesli ktos mi zaglada bezczelnie do samochodu to znaczy ze normalny nie jest...
Normalny człowiek przeszedł by obok i nie interesowało by go to co się tam dzieje. Jak jest głodny to niech siedzi w domu i sie karmi...
A co do miejsca mojego pozywiania sie, to chyba moja sprawa. A poza tym jaka to rożnica czy jem pizze w lesie czy mięso z grilla????
Ludzie zacznijcie myslec a nie sie nabijac
Co do tego jak moze przestarszyc dzieci np wystarczy ze złapie jakiegos dzieciaka i np pokaze mu co ma w spodniach (choc osobiscie uwazam ze skoro ma w głlowie nie pokolei to i w spodniach moze nie miec nic godnego uwagi)
He, mam nadzieje ze ten palant to czyta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"Jak jest głodny to niech siedzi w domu i sie karmi..." hehehehehhe

Lomzes

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

hahah on pewnie czeka na ciebie w lesie

twoja decyzja gdzie jesz jego decyzja gdzie chodzi i do czyich samochodow zaglada.........
zabronisz mu ??

nie chcesz by ktos zagladal ci do samochodu siedz w domu a samochod zostaw w garazu napewno nikt nie bedzie zagladal....

uwazaj lato idzie i jak sie bedziesz opalac na plazy to tez moze jakis zboczeniec bedzie patrzyl

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Heh ogólem ten post juz był tylko wtedy załozyciel postu napisal co tam robił a nie że jadł pizze i wtedy nie było nabijania ale widze ze duza miss;-) bradzo sie krempuje jak ktoś ją obserwuje podczas jedzenia heh a może poprostu boisz sie że widział twoją osobę ,w pół nagą z głową miedzy nogami chlopaka i że może komus o tym opowie ,że nagrał cie telefonem i umiesci to w internecie hehe ciekawe bo jeżeli chodzi o pizze to jedz na miejscu bedzie bezpieczniej i zaden "zboczeniec" nie bedzie cie podgladal chociaz ciekawe jak mozna nazwac kogoś zboczenicem skoro jadło sie tylko pizze a któś spojrzał interesujące Pozdrawiam

Aha no i polecam jeść pizze na miejscu albo w domu Pani Marto

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ten typ juz od dawna sie przewija w tym lesie...to duch...dlatego tak szybko go stracilas z oczy...moze szeryf? jak on to nie masz sie co martwic, bo szeryf zawsze pomoze:)

"Stop kowboje!"

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=2&i=109091&t=109042


--------------------
TO JEST LINK DO PROBLEMU KTORY JA PORUSZYLEM JAKIS CZAS TEMU. POCZYTAJ I NIE LICZ NA NORMALNE ODPOWIEDZI TUTAJ HE POZDRAWIAM :)

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ps: mysle ze ten koleszka caly czas liczy ze zobaczy jakies golaski w samochodzie , mozliwe o ze to okoliczny wiesniak-dziwak ktory zauwazyl ze nawet jak ktos go przlapie to nic nie zrobi...bo:
1. boi sie
2.jest w szoku i nie mysli racjonalnie
3. bedzie sobie wmawial ze widzial zabłąkanego grzybiarza...
4.bedzie bal sie ze barany z forum go wysmieja hehe :) (pozdrowienia barany)

zrobic chyba nic nie zrobi (miejmy nadzieje) ale kopa powinien dostac, czyz nie ? :):)...

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

no jak nie:)

Stop kowboje! szeryf idzie!

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

widze kolezanka miss tylko o jednym jak nie o kilbasie to o spodniach i rowniez kielbasie.jesli zaglada do auta nalezy otworzyc szybe i zapytac sie czego pan szuka czego pan chce. uwagi w stylu zboczeniec kosmonauta przesladowca pedofil sa tu bezpodstawne.ktos dobrze napisal ze teraz pukanie nazywane jest jedzeniem pizzy, wybierz inny las, moze bedzie w nim inny przesladowca ktory ma cos godnego uwagi w spodniach....

...Remember how it is.You come to the jam session.Unpack the cans and prime the wall....For the rest of day you are in 7th heaven...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Witam,
jak zwykle na tym forum na początku ludzie urządzają sobie konkurs na najlepszy gryps. Zamiast błyskać humorem może byście podeszli do sprawy poważnie. Zaś o nienormalności zachowania tego mężczyzny świadczy fakt, że sytuacja wielokrotnie sie powtórzyła. Podejrzenie go o zboczenie jest tu na miejscu z uwagi na jedna z funkcji lasku jednaczewskiego aczkolwiek nie można zakładać, że akurat duża miss zjawiła się tam by uprawiać seks w samochodzie (tym bardziej ze napisała, że była tam w innym celu).".ktos dobrze napisal ze teraz pukanie nazywane jest jedzeniem pizzy"- widzę ze kolega z nimi byl w samochodzie i dobrze wie, co oni tam robili a może byłeś tym "grzybiarzem"?!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Witam,
jak zwykle na tym forum na początku ludzie urządzają sobie konkurs na najlepszy gryps. Zamiast błyskać humorem może byście podeszli do sprawy poważnie. Zaś o nienormalności zachowania tego mężczyzny świadczy fakt, że sytuacja wielokrotnie sie powtórzyła. Podejrzenie go o zboczenie jest tu na miejscu z uwagi na jedna z funkcji lasku jednaczewskiego aczkolwiek nie można zakładać, że akurat duża miss zjawiła się tam by uprawiać seks w samochodzie (tym bardziej ze napisała, że była tam w innym celu).".ktos dobrze napisal ze teraz pukanie nazywane jest jedzeniem pizzy"- widzę ze kolega z nimi byl w samochodzie i dobrze wie, co oni tam robili a może byłeś tym "grzybiarzem"?!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

a tak przy okazji, niech ktos mi wytlumaczy te dziwne zjawisko:


Jeżeli wg was:
"jedlismy pizze" = "uprawialismy sex"
To jak postrzegacie znaczenie słowa "Pizzeria" ??
--------------------------------------------------------------------------------
wersja dla informatyków:

var pizza;
var sex;
var pizzeria;

if( pizza = sex) {
pizzeria = ............????

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Oj tak ;) dawno nie byłem w Jednaczewskim lesie wole Giełczyn,Czerwony Bór,Miastkowo ciekawsze lasy ;) a co do jedzenia pizzy w lesie?! hmm... dziwny styl odpoczywania tylko syf robicie w lasach! jeść to w domu albo barze i nikt was nie zobaczy ;)




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Duża miss co ty traktujesz las Jednaczewski jak swoją własność.
Wolno Tobie zrobić spacer psu po lesie sama siedząc w samochodzie , wolno Pawlakowi spacerować z pastowanym kabanem to i wolno jakiemuś człowiekowi.
Kiedyś też często jezdziłem ze swoim psem do jednaczewiaka i widziałem te samochodowe igraszki i co miałem obchodzić 100 m łukiem żeby komuś nie przeszkodzić , to jest miejsce publiczne , pamiętaj.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Podejrzenie go o zboczenie jest tu na miejscu z uwagi na jedna z funkcji lasku jednaczewskiego'' - zatem moze kolega mi opowie o funkcjach lasu jednaczewskiego ktorych jeszcze ja i co poniektorzy zainteresowani nie znamy....

...Remember how it is.You come to the jam session.Unpack the cans and prime the wall....For the rest of day you are in 7th heaven...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Ja proponuję uciąć mu jaja niechaj nauczkę hultaj ma!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Hahaaha ;D Jeździsz do lasu gdy się śmienia .lub jest już ciemno,z kolegą po to by jeść pizze ;D A skoro Twoją prywatną sprawą jest to co robisz w lesie,tak samo prywatną sprawą tego człowieka jest to co robi on..możę po prostu interesuje się motoryzacją ;D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Ludzie Wy jestescie bardziej ograniczeni niż się wydaje. Tak naprawde jakie znaczenie ma po co ludzie tam jeżdżą???? Czy jada tam jeść, rozmawiać, czy może nawet się migdala jak to któryś z Was stwierdził, czy moze chca posiedziec i powdychac świerze powietrze, a moze pojechali sobie tam na papierosa??? Dla mnie nie ma to znaczenia. Chyba nie wasze zadanie oceniac innych. Naprawe i umoralnianie zacznijcie od siebie.
Jesli sobie chodzi to niech chodzi ale w okna samochodu nie musi mi zagladac. Jesli się boi ze cos sie komus stanie to niech zapuka w okno i spyta czy nie pomoc. Poza tym jesli chodził by tylko po to zeby chodzic to nie czaił by mi się za samochodem a w momencie kiedy został zauwazony zaczyna uciekać????
Tylko czy jak Wam sąsiad w okno zaglada to nie uwazacie to za nienormalne????
W swoim samochodzie i w swoim domu robie co chce i z kim chce i nie zycze sobie zeby jakas pala mnie podgladała.
A moze Ci wszyscy, którzy uwarzaja ze nie problemu sami podglądają nas jak nie na łace to przez okno... w przebieralniach na basenie...
Ludzie jestesscie straszni i załośni...;-(

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

duza miss: olej ich oni sie nabijaja z nudy. ten palant tez mnie raz podgladal i wiem co przezylas. nic tylko inna miejscowe wybrac

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

no dobrze to widze ze jest tu kilkanascie osób które wiedza co tam się dzieje a moze tak jakos sie zgrac i wkoncu temu ciekawskiemu wytlumaczyc co wolno a co nie???

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Wszystko dobrze ale z ta pizza to Ci zdecydowanie nie wyszlo...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

jesli pezeszkadza ci jak ktos podglada cie w samochodzie zawsze mozesz przyciemnic szyby tylnia i tylne boczne moze byc w 100% nie pszezroczysta a na boczne przednie polecam firanki bo przepisy zezwalaja na delikatne przyciemnienie frontowa niech zostanie zeby widzec gdzie uciekasz wrazie czego (moze to morderca)

.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Albo pozostaje nudne jebanko w domu ;D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

O..przepraszam,jedzenie pizzy w domu* :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

No widze, ze amatorow prywatnosci w miejscach publicznych nie brakuje... A co do straszenia dzieci, to ja bym sie tak nie martwil. Wieksze juz pewnie prawdopodobienstwo, ze je przestraszy biegajacy luzem po lesie pies.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Jak to mówią "kto nie ma brzucha ten słabo rucha"..... znaczy puka :)
Stąd ta pizza dla kolegi. Rozumiem i popieram

Jednoczewski rulez

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Co Ty chcesz tym postem zdziałać ? Może pojedziemy do lasku znajdziemy go i zlinczujemy ? Albo żywcem zakopiemy ? Tylko za co ? I jeszcze jedno, jak zaczyna brakować Ci argumentów to nie obrażaj, bo ja nie widzę tutaj ludzi ograniczonych, tylko dlatego że się z Tobą nie zgadzają.
pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Co wy chcecie od tego człowieka ? popieram go ! niech chodzi i straszy i przeszkadza tym łotrom co zabawiają sie w podrywaczy.pl i to on powinien biegać z kamerą i nakręcać to wszystko ;) każdy las ma coś w sobie ten lasek* ma chłopa z bagien ;-) dokładnie z strumyczka Łomżyczka ;D




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

haha ze niby po co ten temat ??
chce chodzi po lesie nikt mu tego nie zabroni... a od kiedy zaglądanie przez okno samochodu jest prawnie zakazane ??
możesz tam jechać jeść on może chodzić i patrzeć co sie dzieje.....
jeżeli to się powtarza a nikomu nic nie zrobił znaczy że jest nieszkodliwy....
a puszczanie psa luzem w miejscu publicznym jest raczej bardziej naganna rzeczą za którą można dostać nawet mandat(wykroczenie)
Pilnuj swojego psa by nikogo nie wystraszył .....

To był pewnie Jozin z bazin :D:D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ml to moze byles ty? bo tak bronisz tej osoby..

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

panowie pajace! Mozecie przestac pieprzyc w kolko o tym samym? Zero konstruktywnego myslania, całe zycie przy komputerze i zero pojecia o tym co sie dzieje w prawdziwym zyciu. Wyłącz na chwile wp.chat i zerknij przez okno. To ze nie masz ani dziewczyny ani samochodu nie znaczy ze nie mozesz jechac do lasku. Wal tam na rowerze nawet i poczuj jak to jest byc ogladanym przez jakiegos perwersa. Jest nawet szansa ze spojrzywszy twojemu dupsku prosto w...oczy....czmychnie chyżo z lasku i nigdy nei wroci. Sprawa z zulem-podgladaczem powraca....czyli problem jest...a ze jestescie banda pieprzonych ignorantów to moga wam pol rodziny wydymac i dopiero skapniecie ze cos jest nie tak...

...jezeli chodzi o jakies zbiorowe akcje to co?...wyobrazasz sobie kilkanascie osob wieczorem przeszukujacych las? to samemu trzeba zalatwic...na tym forum mozesz zostac jedynie obiektem przesmiewek bandy niedocenionych komików...słusznie niedocenionych...pozdrowienia i czekam na wasze riposty heeee :P

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

hahahahaha, znowu trolle walkuja temat "podgladania" w miejscach publicznych!

Ale nudzicie.


"chce chodzi po lesie nikt mu tego nie zabroni... a od kiedy zaglądanie przez okno samochodu jest prawnie zakazane ??
możesz tam jechać jeść on może chodzić i patrzeć co sie dzieje.....
jeżeli to się powtarza a nikomu nic nie zrobił znaczy że jest nieszkodliwy.... "

Swieta racja.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx zle wspomniania z dziecinstwa sie odezwaly ? pol rodziny cie wydymalo ? myslisz ze jak tak miales to i inni tak maja ? uwiez mi ini maja wiecej szczescia i normalne rodziny...

ty wogle patrze nie myslisz...
skoro tyle osob napisalo ze tez "ktos" na nich patrzyl ale do nikogo sie nie odezwal nikomu nic nie zrobil...
moze to te dzieci neo tam sie wybraly i juz im sie fikcja z rzeczywistoscia zaciera.....

jaki to wedlog ciebie problem ? jest on jakis agrsywny ? bo mi to nie przeszkadza jak zajrzy do mojego samochodu ... same patrzenie to nie kradziez..

niedlugo nie bedzie wam pasowac ze ktos sie na was na ulicy spojrzy ... jakies kompleksy ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx, z Tobą nie ma sensu nawet dyskutować. Myślisz, że jesteś fajny, bo wyżyłeś się na forum. Brakuje Ci argumentów, to walisz wyzwiskami, ale to świadczy tylko o Tobie. Forum ma to do siebie, że każdy wymienia tutaj swoje poglądy, ale to może być akurat za trudne do zrozumienia dla Ciebie. Może jedź do lasku, ochłoń, i wtedy da się z Tobą normalnie porozmawiać.
pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

,,poczuj jak to jest byc ogladanym przez jakiegos perwersa.,,

jakiego perwersa?!to ze zajrzal do samochodu to juz perwers,zbok,pedofil? zastanowcie sie co wy pieprzycie?moze dla was jest normalnym jezdzenie do lasu po zmroku,bo dla mnie nie... zajrzal,bo moze chcial sprawdzic czy duzej miss nikt nie gwalci,czy nie morduje i jak zobaczyl,ze wszystko w porzadku to sie oddalil... w jakas paranoje popadacie... naogladali sie 997 i wypisuja glupoty...

jak juz ktos napisal:las = miejsce publiczne , wiec facet ma pelne prawo zarowno chodzic do lasu jak i zagladac przez szyby...jesli to tak bardzo Wam(gfx,duza miss) przeszkadza,to poszukajcie sobie lepszej miejscowy do jedzenia pizzy i przestancie uzalac sie na forum... Chcieliscie ostrzec... spoko... zadanie wykonane...nie wzieliscie tylko pod uwage,ze nie kazdy jest takim debilem jak Wy,zeby latac do lasu po nocy...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

zamiast się pluć na forum, zapytajcie moze swoje laski o ich opinie. Często bywa tak, że lubią byc podglądane podczas amorów.
Wszak wiekszość kobiet to ekshibicjonistki.
Poza tym, jak byście nie staneli na wysokości ,,zadania,,.To możecie prosić o pomoc, tajemniczego, nieznajomego leśnego ludka.
Co by laska z ,,wycieczki,, do lasu, wróciła zadowolona.)))))))

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Forum ma to do siebie, że każdy wymienia tutaj swoje poglądy, ale to może być akurat za trudne do zrozumienia dla Ciebie

*poczytaj co za bzrudy piszecie na tym forum...to jest wymiana pogladow? pfff..

jak juz ktos napisal:las = miejsce publiczne , wiec facet ma pelne prawo zarowno chodzic do lasu jak i zagladac przez szyby..


*Twoj sasiad ma prawo przystawicdrabine i przykleic sie do Twojego okna w kuchni i patrzec jak mama placki robi? No pewnie byscie nawet uwagi nie zwrocili co? Bigbrother poprostu...

zajrzal,bo moze chcial sprawdzic czy duzej miss nikt nie gwalci

*ta a jak inni ludzie go widzieli i pytali czego chce to uciekal do lasu...cichy bohater..siedzi w lesie i stoi na strazy pozadku i milosci blizniego nie oczekujac podziekowan..wystarczy ze sobie popatrzy...

ze nie kazdy jest takim debilem jak Wy,zeby latac do lasu po nocy...

*pewnie lepiej siedziec w domku...skoro lomzanie maja sie bac wychodzic poza dom po zmroku to chyba cos nie tak...debilu..


jeżeli to się powtarza a nikomu nic nie zrobił znaczy że jest nieszkodliwy....

*no oczywiscie, czekajmy az podladanie go juz przestanie podniecac...i zrobi cos ostrzejszego...a potem sobie w brode plujmy ze nic nie zrobilismy jak byla mozliwosc..poza tym skad wiesz ze nikomu nic nie zrobil? bo nikt na forum sie nie przyznal ze zostal wykorzystany przez jednaczewskiego buszmena ?


las = miejsce publiczne

samochod = wlasnosc publiczna ??
NAWET JEZELI nie ma prawa zabraniajacego mu zagladanie do srodka jest jeszcze prawo moralne...gdyby za dnai ktos zagladal Ci do samochodu, co bys pomyslal? złodziej moze chce radyjko...a jak bys byl w srodku a ktos Cie oglada? Pomylil samochd z akwarium?...A gdyby na Twoje zagadywania nic nie odpowiadał?

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx pajacu, ja tam sie z zona tluc samochodem po lesie nie bede, a juz na pewno nie zeby cos ci udowadniac. Sie znalazl doswiadczony... pozal sie Boze. Niektorzy sa bardziej rozgarnieci widocznie, a ze ty ciagasz jakas zakochana malolate po krzaczorach, zeby sobie spuscic z krzyza, to pozniej miej pretensje do siebie, ze dziewczyna ma takie przezycia, a nie do calego swiata. Widac nie dorosles do takich zabaw, wiec sie nie baw. Radzisz innym wyjsc z domu, to moze lepiej sam w nim siedz i nie wychodz, bo najwyrazniej nie potrafisz zaakceptowac prostych regul przebywania wsrod ludzi. Dopoki nie zrozumiesz, ze w miejscu publicznym kazdy moze zagladac gdzie zechce, za to Tobie nie wolno robic pewnych rzeczy, a jak juz robisz to na wlasna odpowiedzialnosc, siedz lepiej w domu. Widac sam slabo zycie znasz, bo zwykle ludzie ktorzy to robia w miejscach publicznych po prostu lubia ryzyko bycia podgladanym. Tobie to ryje psyche, to sie tak nie zabawiaj i po problemie.
Jak beda przechodzic rodzice z dziecmi i dzieciak zajrzy przez szybe i sie przestraszy, to ciekawe czy pogonisz dzieciaka-zboczenca, czy sam bedziesz mial problemy.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Ja to jeżdże tam nad oczko [koło rzeki naszej] I tam w lato zawsze jak jestem to jakiś starszy facet se gruche trzepie :/ Nie patrzy czy dzieci ni nic tylko siada na widoku i czyni xD

Oddam amstaffa. Inforamcje na e-mail kurwolp@wp.pl

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

z drabina mowisz ?? a jezeli mialbys za oknem roztawione rusztowanie i majster zajrzal ci do okna tez bys go ganil ?

dopuki ktos nie probuje pokonac zabezpieczen i jest to wszystko zgodne z prawem
jezeli wybilby okno odsuwal zaslonki cokolwiek to moze budzic zastrzezenie...
a nie mozna otworzyc okna i zapytac czego chce?

najpierw sie mysli pozniej sie robi jaka kolwiek forma reakcji to mosi byc ganienie typa po lesie ?? wezcie paly bron palna... bo po co on chodzi


z takim mysleniem to gorzej was strach jak jakis zwyrodnialcow

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Twoj sasiad ma prawo przystawicdrabine i przykleic sie do Twojego okna w kuchni i patrzec jak mama placki robi? No pewnie byscie nawet uwagi nie zwrocili co? Bigbrother poprostu...



--gdyby wszedl na moje podworko(ktore jest moja wlasnoscia w przeciwienstwie do lasu),to nie twierdze,ze nie ZWROCILABYM na to uwagi...najprawdopodobniej grzecznie ZAPYTALABYM o co mu chodzi(napewno nie ganialabym go z zadna pala).
poza tym nie wiesz w JAKIM CELU ten facet zagladal,jak juz NAPISALAM moze patrzyl czy kogos nie morduja a gdy zobaczyl ze jakas para sie migdali,to po prostu odszedl...


ta a jak inni ludzie go widzieli i pytali czego chce to uciekal do lasu...cichy bohater..siedzi w lesie i stoi na strazy pozadku i milosci blizniego nie oczekujac podziekowan..wystarczy ze sobie popatrzy..


--a co ma sie facet tlumaczyc,co robi w lesie?no sorry... a NAWET jak chodzi do lasu z mysla zeby sobie popodgladac to NIE MASZ prawa mu nic zrobic... gdy bzykasz sie w miejscu publicznym(a las to niewatpliwie takie miejsce) to SAM Z WŁASNEJ woli pozbawiasz sie jakiejkolwiek prywatnosci... gdybys rozstawil grilla i przechodzacy obok ludzie zatrzymywaliby sie patrzyli,to tez bys ich pogonil? NAWET gdyby ktos potrzedl do samego grilla-nie masz prawa mu nic zrobic,bo jak juz pisalam :las=miejsce publiczne...



pewnie lepiej siedziec w domku...skoro lomzanie maja sie bac wychodzic poza dom po zmroku to chyba cos nie tak...debilu..


-- prosze cie, nie rozmieszaj mnie... czy ktos cos mowil o nie wychodzeniu z domu po zmroku???hahaha napisalam tylko,ze las nie jest odpowiednim miejscem na schadzki,chociazby ze wzgledu na szacunek do twojej dziewczyny... ale skoro lubi byc ciagana po krzaczorach jak jakas wywloka, to jej sprawa i nie bede roztrzasala sprawy pod tym katem... robcie co chcecie,dla mnie mozecie sie stukac i pod mcdonaldem-robicie to na wlasna odpowiedzialnosc i to tylko wasza sprawa,tylko nie badzcie potem zdziwieni czemu wszyscy ogladaja to na youtubie,bo skoro robiliscie to w miejscu publicznym to kazdy mogl sobie podejsc i obejrzec czy nawet nagrac...


samochod = wlasnosc publiczna ??
NAWET JEZELI nie ma prawa zabraniajacego mu zagladanie do srodka jest jeszcze prawo moralne...gdyby za dnai ktos zagladal Ci do samochodu, co bys pomyslal? złodziej moze chce radyjko...a jak bys byl w srodku a ktos Cie oglada? Pomylil samochd z akwarium?...A gdyby na Twoje zagadywania nic nie odpowiadał?



--- dopoki nie dotyka Ci tego samochodu to mozesz go pocalowac w... futrzana czapke...



PS.debil to cie chyba robil,skoro tyle ludzi ci tlumaczy,ze pierd*olisz glupoty jak potluczony a ty dalej nie rozumiesz...mow do slupa a slup jak ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

haaaah5 obrazasz gfx, ze nie rozumie, co sie do niego pisze a ty wcale nie jestes lepszy. Chyba z 10 razy na forum gfx tlumaczyl ze nie byl wtedy w lesie by uprawiac sex - czepiacie sie czegos czego nie bylo. Opanujcie sie bo to chore.
"zatem moze kolega mi opowie o funkcjach lasu jednaczewskiego ktorych jeszcze ja i co poniektorzy zainteresowani nie znamy...."
Bardzo prosze inne funkcje lasku:
wycieczki rowerowe, juz nie raz zdazylo mi sie jechac laskiem po zmroku. Ponadto czesto ludzie przyjezdzaja sobie grupami na ogniska lub grile, lub na wieczorne spacery z psami (czasem zwierze musi sie wyszaleć przed snem by w nocy spalo).
Troche kultury by sie przydalo w waszych wypowiedziach, bo swoimi insynuacjami obrazacie innych przykład porownanie dziewczyny gfx do wywłoki "skoro lubi byc ciagana po krzaczorach jak jakas wywloka".
Macie racje kazdy moze przebywac w lasku jednaczewskim i kazdy moze zajrzec do samochodu (przez przypadek, z troski). Czy uwazacie to normalne ze ktos notorycznie zaglada do samochodow, na pytanie o co mu chodzi chowa sie za drzewo a po powtorzeniu pytania ucieka w las (wiem ze pytanie bylo kulturalnie zadane, w dzień - w takiej sytuacji znalezli sie moi znajomi). Nie wiem czy to istotne, ale kiedys na wfie wlasnie zaraz obok lasku jednaczewskiego jakis facet zaczepil nasza grupe by pokazac swoja nagosc. Moze to nie ten sam facet...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

synapsa skoro czytalas poprzedni temat to powinnas wiedziec po co byl tam gfx,,, swiadczy o tym kilka faktow.chociazby taki,ze normalny czlowiek nie zdejmuje butow w czasie rozmowy w samochodzie(to tylko jeden z nich a jest ich wiecej,wierz mi...),ale jak juz NAPISALAM:nie zamierzam roztrzasac tego tematu pod katem seksu. to ich sprawa co tam robili....uczepilas sie jednego zdania,jakby mialo nie wiadomo jakie znaczenie...
,,Troche kultury by sie przydalo w waszych wypowiedziach, bo swoimi insynuacjami obrazacie innych przykład porownanie dziewczyny gfx do wywłoki "skoro lubi byc ciagana po krzaczorach jak jakas wywloka".,,

coz skoro gfx nie szanuje swojej dziewczyny to nic dziwnego,ze nie szanuja jej inni :) proste... jako kobieta w zyciu bym sobie nie pozwolila,zeby moj facet wiozl mnie do lasu,zeby porozmawiac... powiedzialabym mu wtedy,ze do lasu to sobie moze zabrac...pania z Łakowej...
Grill,ognisko,to zupelnie inne sprawy...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

hmm przejrzyj sobie sama ten temat jeszcze raz, gfx tam z kilka razy probowal wam wytlumaczyc ze nie byl tam by uprawiac seks. Zdjecie butow nie rowna sie seks. Niektorzy lubia siedziec w samochodzie bez butow.Nie wiem czemu upierasz sie ze znasz te sytuacje lepiej niz on sam.
"proste... jako kobieta w zyciu bym sobie nie pozwolila,zeby moj facet wiozl mnie do lasu,zeby porozmawiac... powiedzialabym mu wtedy,ze do lasu to sobie moze zabrac...pania z Łakowej..." Skoro nie lubisz jezdzic do lasku wieczorem to twoja sprawa i sie tego nie czepiam jednak moglabys sie powstrzymac od obrazania innych - jak pojechalabym do lasku, siedzialabym w samochodzie z moim chlopakiem i rozmawialabym z nim oznaczaloby ze jestem dziwka?? Ciekawe... Tak wiec moze daruj sobie insunuacje i glupie zarty na ten temat, bo sa nie na miejscu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

No i przeze mnie znów na tym forum zrobił się nie lada problem. My mamy problem bo nas ktos podglada, inni bo ich nie podglada i dopuki nie bedzie nie bedą tez widzieli powodu do obaw...
Poza tym nie wiem dlaczego ludzie uwazacie ze jesli juz ktos do lasu jedzie od razu musi sie tam bzykac. Ja tam widziałam ludzi chodzących z psami, czasem ktos do kogos sie przytuli i tez tak sobie chodza bez celu inni znów palą jakies ogniska a jeszcze inni przyjechali się wygadac bo np nie mają gdzie. Napeewno sa tez ludzie którzy robią tam to co Wy pukaniem nzywacie ale to chyba ich prywatna sprawa i mi do głowy by nie przyszło zeby zagladac im przez szybke do samochodu.
Ktos dobrze zauwazył ze bedzie problem dopiero jak sie komus cos stanie... a wtedy wszyscy bedziecie zdziwieni bo tak łatwiej...
Chciałam sie tylko dowiedzec czy tylko ja tego goscia widziałam?? Teraz juz wiem...
Poza tym jestem przekonana ze czesc tych którzy nie widza problemy bardzo chciało by jechac do lasu i kogos puknac jak sami pisza ale niestety nuikt nie chce tam z nimi jechac badz nie maja czym tam jechac... wiec wyzywają się na tych którzy maja czym jezdzic i z kim...
Pozdro dla Wszystkich;-)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

banda zboczencow ehh

...Remember how it is.You come to the jam session.Unpack the cans and prime the wall....For the rest of day you are in 7th heaven...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Oj dziewczyno... Tobie by nie przyszlo do glowy zagladac, a komus innemu przyszlo i rzecz w tym, ze chocbys chciala, to mu nie zabronisz, bo to miejsce publiczne. Mozesz go nawet zatluc, jak Ci sie tak podoba i uwazasz to za sluszne... Tak samo mozesz zatluc kogos za to, ze szedl ulica i gapil sie na Ciebie, a to narusza Twoja prywatnosc... Tylko nie oczekuj, ze Cie za to pochwala.
Dlatego nie rozumiem po co jezdzicie do tego lasu, skoro tak Wam przeszkadza, ze ktos na Was patrzy? Macie jakies fobie? Mnie nie stresuje, ze ktos widzi jak siedze i rozmawiam, moze dlatego nie potrafie zrozumiec problemu...

A co do tego, czy gosc komus zrobi krzywde, to nie wiem czy macie kwalifikacje, zeby roztrzasac takie rzeczy? Co chcecie go stluc profilaktycznie? Nic dziwnego, ze pozniej sie mowi, ze u nas mozna dostac po ryju za nic, bo sie komus nie spodobalo jak ktos wyglada np.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

synapsa po raz kolejny Ci powtarzam(bo chyba nie umiesz czytac ze zrozumieniem),ze nie interesuje mnie to co oni robili w tym lesie...dla mnie to mogli i robic na drutach-ich sprawa...niech ci bedzie... :) skoro tak bardzo im przeszkadza ze ktos ich oglada to niech nie jezdza do TEGO lasu... proste...
a nie tu zaraz chcecie lac faceta ktory badz co badz nikomu nic nie zrobil... tylko patrzyl i nie zaprzeczaj ze mial do tego pelne prawo...

,,Dlatego nie rozumiem po co jezdzicie do tego lasu, skoro tak Wam przeszkadza, ze ktos na Was patrzy? Macie jakies fobie? Mnie nie stresuje, ze ktos widzi jak siedze i rozmawiam, moze dlatego nie potrafie zrozumiec problemu...,,
---doskonale cie rozumiem...gdy nie robisz nic wstydliwego czy zlego(a rozmowa przeciez nie jest niczym zlym) to w zaden sposob nie przeszkadza ci,ze ktos na ciebie patrzy... ma do tego prawo...
no chyba,ze jestem jakas dziwna... chociaz nie... to wy zachowujecie sie jak jakies dzikusy na ktore nie mozna nawet spojrzec bo zaraz leca oczy wydrapac... a sami prowokuja te sytuacje...jak nie umiecie zyc w spoleczenstwie(i nie mozecie pogodzic sie z faktem ze w miejscu publicznym ktos moze na was patrzec) to siedzcie w domu.

wybiore sie kiedys wieczorkiem do jednaczewiaka i pozagladam w okna samochodow zeby debile mieli temat na forum hahah

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Ludzie Wy chyba nie rozumiecie istoty tej sprawy!!!
Facet chodzi i zaglada w szyby samochodów, nikt nie wie tak naprawde po co, tylko jesli według Was ma takie dobre intencje albo wogole nie chce nic zrobic to moze ktos mi powie dlaczego ucieka w momecie kiedy zostaje zauważony i nie piszcie ze ucieka bo ktos tu napisał ze trzeba go stłuc.
Dla mnie sprawwa jest prosta ucieka bo czuje się winny.
Napisałam ze siedziałam z kolezanką w samochodzie i czekałysmy na psa (który wcale nie biegał nie wiadomo jak daleko i był w kagańcu, poza tym jest bardzo łagodny) gosc zaczał się skradac z tyłu samochodu i zagladać a jak zorientował sie ze został zauwazony to uciekł, my tez bo po takim palancie nie wiadomo czego mozna sie spodziewac. Wiec niech ktos mi to wytłumaczy i nie pisze ze to miejsce publicze bo to nie ma nic do rzeczy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

To ze sie przestraszylas, no coz, mialas prawo. Ale to jeszcze nie oznacza, ze on nie mial prawa znajdowac sie w poblizu samochodu i do niego zagladac. Uwazasz, ze jest niebezpieczny - zglos to na policje. Co niby maja ludzie zrobic na tym forum? Isc i stluc goscia? Spojrz jeszcze raz na swoj pierwszy post w tym temacie... Stwierdzilas wyraznie, ze ktos "nie ma prawa Cie podgladac w Twoim samochodzie" i zaproponowalas, zeby go "pozadnie wystraszyc"... Mozesz napisac, co mialas na mysli i celu tym apelem? Bo nawolywanie do czynow karalnych jest przestepstwem, moze nie jestes tego swiadoma... W przeciwienstwie do przygladania sie samochodom w lesie, ktore o ile sie orientuje zadna kara zagrozone nie jest...
Czemu uciekl? Moze uciekl bo juz go ktos probowal zlac albo i zlal? Jestes jasnowidzka, ze potrafisz powiedziec, czemu ktos sie zachowuje tak czy inaczej? Moze ma takie dziwne upodobania, ze lubi podgladac, skad ja mam to wiedziec? Tylko zrozum, ze to Wy sami dajecie mu okazje do takich zachowan, wiec rownie dobrze mozecie miec pretensje do samych siebie. Jak wiesz, ze czyjs pies gryzie, to nie wlazisz mu na podworko, tak? Czy leziesz, a pozniej masz pretensje, ze ugryzl?
A jak jestesmy przy psach, to wielu wlascicieli puszcza pupilkow luzem i sie tlumaczy, ze lagodny i w kagancu, a przestraszone dzieci uciekaja z placzem do rodzicow... I co? Nie nastraszyl Cie jeszcze nikt pozadnie z tego powodu? Czlowiek idzie z dzieckiem na spacer do lasu, a tu jakies bydle mu malucha straszy, a szczesliwy wlasciciel siedzi w samochodzie i ma to w d... Jak Ci sie podoba taka wersja? Normalnie trzeba by skrzyknac ludzi na forum i dac takiemu nauczke, co? ;)




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

haha dobrze powiedziane!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ja często z moim chłopakiem tam jestem, jak obojgu sie chce to gdzie mamy to robić? :P

buziaczki

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

powiedziałam wystraszyc a nie zabic. Skoro on moze ludzi straszyc to i jego ludzie mogą. Jesli ucieka znaczy ze ma cos na sumieniu... Miejsce moze publiczne ale samochod nie. I jesli ktos mi do niego zaglada mam prawo takiego deikwenta podejrzewac ze to własnie on chce zrobic krzywde mi lub np cos mi z niego ukraść. Niech sobie chodzi, tego mu nie bronie ale samochody niech omija z daleja nie jego sprawa co sie w nich dzieje. A jesli juz chodzi o to ze ktos mu cos zrobi to wcale mnie to nie zdziwi. Ja się z nim ganiac nie bede ale zapewne wkońcu znajdzie się ktoś kto będzie miał więcej odwagi ode mnie... I moze się zboczeńcowi wkońcu odechce sprawdzac co ludzie jedzą, o czym rozmawiają i co robią...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"Jak wiesz, ze czyjs pies gryzie, to nie wlazisz mu na podworko, tak? Czy leziesz, a pozniej masz pretensje, ze ugryzl?"

-za psa odpowiedzialny jest wlasciciel a za zboka w lesie? szczerze ? my!...pozwolimy mu tam bez kaganca latac to kogos wkoncu upieprzy, bo na jego podworku nie ma ostrzezenia "ja to pilnuje".

ktos napisal ze typ ma prawo zagladac dopoki nie dotknie samochodu...problem z glowy..był oparty calym ciałem i mial nochal przytkniety do szyby....

Zgodnie definicja encklopedyczna:
"Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób"
- CZY DO CHOLERY WNETRZE MOJEGO SAMOCHODU JEST DOSTEPNE DLA WSZYSTKICH? NIE ! WIEC ODPIEPRZCIE SIE OD TEGO "MIAł PRAWO..." BO NIE MIAł PRAWA! Przebywał w miejscu publicznym ale zagladał do miejsca prywatnego...
Ale to nie koniec, idziemy dalej..."Niewątpliwie, działania polegające na PODGLĄDANIU lub utrwalaniu czynności związanych z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej lub dotyczących życia osobistego przez osoby zamieszkujące sąsiadujące posesje jest zachowaniem naruszającym sferę prywatności."

- on był na publicznej posesji...my na sąsiedniej(prywatnej)...złamał prawo i spieprzac z waszymy nedznymi i opartymi o nic zarzutami...juz mnei wpienia wasze madrzenie sie bezpodstawne. Polowa z was wogole nie przeczytalo obu tematow a madrzy sie i powtarza pieprzenie poprzednikow. Kilka inteligentnych osob wycofalo sie jzu z rozmowy bo wiedza ze sprawa jest oczywiwsta a jak do tumana nie dociera to dalej biadoli...celem postów miss i moich bylo ostrzezenie/zdobycie informacji..zrobilscie z tego afere...az tak sie nudzicie? Mam gdzies czy macie zony, jak wspomnial ktos wyzej, mozesz miec i 5 zon ale jak jestes marnym czlowiekiem to i zwiazek masz marny...mozesz sie chwalic ze masz kompuuter...a ze to commadore to pomijamy...ja juz sie wylanczam z tej beznadziejnej rozmowy, nie musze nic nikomu tlumaczyc, swoje zadanie spelnilem, wieksze grono ludzi sie dowiedzialo dzieki temu zamieszaniu, moze komus sie to okaze przydatne. wam zycze powodzenia w byciu pieprzonymi ignorantami i wielkimi obroncami popieprzencow...nic dziwnego ze nie mozna czesto zapobiec tragediom...na tym koncze a podgladacz jeszcze sie dowie ze jest o nim glosno nie wazne co uwazacie..i tak nie jestescie zdolni do dzialania tylko pieprzycie w kolko..kozacy przez internet...zegnam i pomyslcie...a kolejne ataki na moja narzeczona albo mnie odbieram jako wyraz WYBITNEGO CHAMSTWA (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)..nie obgaduje sie nieobecnych ( a gwarantuje ze juz tutaj o mnie nie uslyszycie) pozdrawiam i dzieki synapsa i miss :)

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

haaaah5 :"wybiore sie kiedys wieczorkiem do jednaczewiaka i pozagladam w okna samochodow zeby debile mieli temat na forum hahah"


-to ja uznam ze Ty bylas podgladaczka i mimo waszych madrosci..tak Cie naucze nie podlagadnia ze jednaczewski bedzie sie Twoim dzieciom w koszmarach śnił...co brutal? niebezpieczny?....chrzan sie ignorantko...ZEGNAM WSZYSTKICH...

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

,,Skoro on moze ludzi straszyc to i jego ludzie mogą,,

pierwsze pytanie:w jaki sposob zamierzasz go postraszyc?bo z tego co sie orientuje to wystraszylas sie samym jego wygladem,wiec wypadaloby zebys w ten sam sposob i ty go straszyla...zamierzasz czekac na niego w krzaczorach i gdy tylko sie zblizy wyskoczyc z okrzykiem:suprise?! niewatpliwie by sie wtedy wystraszyl ale cos mi sie wydaje ze nie takie straszenie masz na mysli... facet nic ci nie zrobil a ty planujesz Bog wie jakie akcje,zeby dac mu nauczke?!prosze cie...


,,Jesli ucieka znaczy ze ma cos na sumieniu...,,


az nasuwa mi sie stwierdzenie,ze jesli tobie przeszkadza, gdy ktos na ciebie patrzy to moze ty masz cos na sumieniu...?nic nie insynuje...to tylko taka moja pierwsza mysl...


,,mam prawo takiego deikwenta podejrzewac ze to własnie on chce zrobic krzywde mi lub np cos mi z niego ukraść,,


owszem,masz do tego prawo,ale dopoki nic ci nie zrobi,albo nie wykona jakiegos gestu,z ktorego moglabys wywnioskowac,ze ma zle zamiary to mozesz sobie...podejrzewac :)


,,Niech sobie chodzi, tego mu nie bronie ale samochody niech omija z daleja nie jego sprawa co sie w nich dzieje,,


coz,jak juz SPORO osob powiedzialo:facet moze sobie chodzic gdzie tylko mu sie zechce. to miejsce publiczne. trudno,zeby przechodnie przechodzili na druga strone ulicy,bo na pobliskim parkingu stoi samochod z dwojgiem rozmawiajacych(albo i nie) ludzi w srodku...
dziwni jestescie... wielkie oburzenie ze ktos zajrzy do zaparkowanego w lesie samochodu, a gdyby(nie daj Boze!) w takim samochodzie byla gwalcona i mordowana dziewczyna(moze twoja siostra albo kolezanka) i ktos by przechodzil i nie zainteresowal sie,to co bys wtedy na forum wypisywala?ze dobrze,ze jej nikt nie pomogl,bo to jej i oprawcy sprawa co sie dzieje w samochodzie?czy raczej uzalabys sie jaka to znieczulica panuje... ?
albo druga sytuacja. u twoich sasiadow za sciana jest maltretowane dziecko. niby sa u siebie,w swoim wlasnym mieszkaniu,ale... interweniujesz,dzwoniac na policje,czy siedzisz z zalozonymi rekoma bo to ,,nie twoja sprawa co sie dzieje u kogo w domu?,,
zyjemy w takim kraju,w jakim zyjemy ale gdyby nie tacy ,,nadgorliwi,, sasiedzi,przechodnie itp mialoby miejsce duzo wiecej tragedii..

moze i nie mam racji,moze to ja jakas dziwna jestem,ale trudno,zebym ci przyklasnela i gadala:
tak, bierzmy paly i nastraszmy(czytaj:skrzywdzmy) goscia bo na ciebie popatrzyl!
jak juz ktos napisal:
chcesz z tym cos zrobic??
IDZ NA POLICJE i niech oni sie tym zajma...




,,to ja uznam ze Ty bylas podgladaczka i mimo waszych madrosci..tak Cie naucze nie podlagadnia ze jednaczewski bedzie sie Twoim dzieciom w koszmarach śnił...co brutal? niebezpieczny?....chrzan sie ignorantko...ZEGNAM WSZYSTKICH...,,


czlowieku wiesz co to jest ironia???

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

a wiem :) ale chyba Ty podwójnego denka nie zauważyłaś...a czemu do moich postów sie nie odwołałaś?

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

,,.nie obgaduje sie nieobecnych ( a gwarantuje ze juz tutaj o mnie nie uslyszycie),,


bo mi sie nie chcialo :)

cos niekonsekwetny jestes hahaha

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

zreszta w tym temacie zostalo juz wszystko powiedziane.macie z tym taki wielki problem? IDZCIE NA POLICJE... proste...ja po zmroku nie jezdze do miejsc,w ktorych mozna spotkac niewiadomo kogo,wiec mnie osobiscie sprawa NIE DOTYCZY...



,,za psa odpowiedzialny jest wlasciciel a za zboka w lesie? szczerze ? my!...pozwolimy mu tam bez kaganca latac to kogos wkoncu upieprzy, bo na jego podworku nie ma ostrzezenia "ja to pilnuje".,,


-----spoko...ostrzegliscie,co jest rownoznaczne z wywieszeniem karteczki:uwaga,podgladacz... i ostrzezenie jest tak a propo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

jeżeli komuś przeszkadza ten podglądacz to:

1. tankujcie samochody do pełna ( dojedziecie w ustronniejsze miejsca)

2. wynajmijcie mieszkanie ( nieobecność rodziców gwarantowana)

3. nie stać na paliwo- sprzedajcie samochód ( kasa na motelik lub hotelik)

miejcie na uwadze, że człowiek po to ma oczy żeby patrzeć i ciekawość leży w ludzkiej naturze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

fufu wiesz jestes naprawde fufu. Kazdy ma jakies potrzeby, a ja np potrzebuje raz na jakies czas przejechac sie do lasu... albo przejsc bo na piechote tez czesto tam chodze. Dlaczego? Dlatego ze lubie las, przyrode i takie tam bzdry a dosc mam murów... i po to zeby posiedziec w lesie nie bee jechac po Piszu.
Jesli jade na plaze to chodze sobie w kostiumie (badz bez jak kto woli zalezy na jakies plazy sie znajduje) i wtedy jest mi obojetnie czy ktos patrzy czy nie. Ale jak jade do lasu na grilla czy to z rodziną czy z kochankiem i jakis... staje obok w krzakach i podglada to juz wybacz ale to nie jest normalne, ale jesli juz stoi przy samochodzie i opiera się o niego to tym bardziej jest nienormalne.
Ciekawosc jesli wpisana w ludzka nature a i owszem i z tym sie zgodze bezsprzeczie. Ale kazdy ma wpojone jakies zasady i np ja chodzac sobie gdzies tam po lesie nie zagladam nikomu przez szyby. Chodze tak zeby nikomu nie przeszkadzac, nie moja to sprawa co sie dzieje w tych samochodach. Dla mnie to, to samo co zagladac sasiadowi do domu. Nie interesuje mnie czy sasiad dzis kochal sie z zoną czy akurat przyprowadził sobie do domu kochane bo zona wyjechała. Jesli ktos chce zebym o czyms wiedziała to sam mi to powie i zapewne tez bedzie chciał zeby zostało to tylko u mnie a nie na jezykach całego tego pojeb***** miasta. Ludzie zacznijcie zyc własnym zyciem.

gfx chciałm dobrze, wyszła kolejna burza. Ludzie nie chca zyc swoim zzyciem bo rajcuje ich zycie innych. A potem jak sie u nich w domu "wali" to sa zdziwieni ze nic nie zauwazyli. No coz ale to juz nie nasz problem.
Również Ci dziękuję.
Zrobiliśmy co mogliśmy i na tym nasza rola się kończy;-) Po co dalej tracic nerwy. Wiekszosc ludzi tu i tak nie zrozumie słowa prywatnosc i własnosc prywatna;-( dla nich jedzenie pizzy zawsze bedzie znaczyło uprawianie seksu
A swoją droga jesli mam ochote go uprawiac w MOIM samochodzie to dlaczego mam tego nie robic przeciez to moja własnosc i nie pokazuje tego obcesowo całemu swiatu??? Schowałam sie i jesli ktos nie przyleji nosa do szybu nic nie zobaczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx zacznijmy od tego, ze twoj poziom kultury jest zenujacy. Prawie kazdy post zaczynasz od wyzywania ludzi, a probujesz tu pouczac innych i wytykac im jacy to oni nie sa. Jak brak argumentow to sie miotasz jak smrod po gaciach i nie wiesz co ze soba poczac najwyrazniej.

Jestesmy odpowiedzialni za tego goscia? Pokaz mi jakis papier, ze jest ubezwlasnowolniony, a ty za niego decydujesz... Podalem przyklad z psem na podworku, ale ty najwyrazniej go nie zrozumiales. Pies na posesji wlasciciela ma prawo cie ugryzc jak leziesz nieproszony. Teoretycznie pies gryzc nie powinien, ale w tym przypadku ma prawo. Tak samo i z tym gosciem w lesie. Ma prawo tam lazic i sobie zagladac do samochodow. Wiec jadac tam pchasz sie w sytuacje gdzie wiesz, ze mozesz byc podgladany, a mimo to jedziesz i pozniej robisz afery. Pojal? Nam sie moze wydawac, ze jestes niebezpieczny dla otoczenia na podstawie twoich postow, mamy cie unieszkodliwic na tej podstawie? ;)

Co do twojego madrego wywodu, to jeszcze mi pokaz jakis zapis, ze samochod to "prywatna posesja", to bedziemy mogli podyskutowac :> Bo mam nieodparte wrazenie, ze to twoja nadinterpretacja. Napisalem ci to juz z 10 razy, ale nie odpowiadasz bo nie umiesz (a raczej wiesz, ze nie masz racji): jedz na parking, zaparkuj i zacznij sie zabawiac z dziewczyna. Wezwiemy mundurowych i sprawdzisz, jakie to masz prawo do prywatnosci w swoim prywatnym samochodzie-posesji :> A w tym przypadku las i parking niczym sie nie roznia z punktu widzenia przepisow, jedno i drugie to miejsce publiczne.

"Mam gdzies czy macie zony, jak wspomnial ktos wyzej, mozesz miec i 5 zon ale jak jestes marnym czlowiekiem to i zwiazek masz marny...mozesz sie chwalic ze masz kompuuter...a ze to commadore to pomijamy..."

Dzieciaku przeczytaj sobie temat jeszcze raz i odszukaj swoje wypociny, jak to wszyscy tutaj siedza przed komputerami, nie maja dziewczyny, ani zycia itp itd.... Jakis sfrustrowany jestes. Nie mozesz przezyc, ze dla niektorych tu, to jestes jeszcze szczylem, ze ktos moze miec bardziej poukladane zycie, lepszy samochod, wlasne lokum itp itd. I dorabiasz sobie na sile jakies smieszne teorie, jakimi tu wszyscy sa nieudacznikami poza toba :) Ochlon chlopczyku, zanim ja ci napisze jaki to masz "wspanialy" zwiazek, dziewczyne i samochod, bo zaraz znow bedziesz plakal, ze cie obrazaja. Obrazasz i wyzywasz tu wszystkich po koleii, a za chwile sie obrazasz na czyjes chamstwo, zabawne :)

"ja juz sie wylanczam z tej beznadziejnej rozmowy", "gwarantuje ze juz tutaj o mnie nie uslyszycie"

No i widzisz ile jest warte twoje slowo i gwarancje? Ktory to juz raz obiecujesz, ze wiecej tu nie napiszesz?

"Kilka inteligentnych osob wycofalo sie jzu z rozmowy bo wiedza ze sprawa jest oczywiwsta a jak do tumana nie dociera to dalej biadoli"

Kilka osob sie wycofalo, bo zobaczyli ze dyskusja z toba to strata czasu, a inni jeszcze maja nadzieje, ze moze cos dotrze. Najwyrazniej nie ma na to szans, wiec chyba trzeba bedzie tez zrezygnowac... Dobrze to ujales, do tumana nie dociera i dalej biadoli.

"i tak nie jestescie zdolni do dzialania tylko pieprzycie w kolko..kozacy przez internet"

I kto to mowi? W lesie strach oblecial i nic nie zrobiles, a teraz wylewasz zale na forum... :) Kozak przez internet :)

A robcie sobie co chcecie, straszcie, lejcie goscia, czy co tam wam przyjdzie do glowy... Moze cos dotrze do lba, jak sie prokurator zainteresuje samozwanczymi wymierzaczami sprawiedliwosci... Tyle materialu dowodowego na forum ;) Nie ma to jak przed popelnieniem przestepstwa opowiedziec o tym polowie miasta ;) Gangsterzy od siedmiu bolesci... bojowki organizuja na forum :> Powinni was umiescic na liscie przestepczych umyslow wszechczasow :>




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx założył ten temat we wrześniu 2007. Na pewno go czytałaś. Czy jadąc tam w lutym liczyłaś, że "leśny ludek" w sen zimowy zapadł i że Tobie się to nie przytrafi?
Czyli za pół roku ktoś znowu zacznie wywody na temat podglądacza.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Trochę Wasze opowiadania się zmieniły, na początku nie było nic o tym że opierał się o samochód, że przytykał nos do szyby. Było tylko że się skradał i próbował zajrzeć. Ale jedno trzeba Wam przyznać, to że gościu się skrada, a potem ucieka nie jest normalnym zachowaniem. Mimo tego że jest w miejscu publicznym. Ale ucieczki można jeszcze usprawiedliwić tym, że nie raz może dostał po twarzy i teraz już boi się zatrzymywać.
pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

tak sie swietnie składa ze nie zagladam tu czesto. I nie widziałam tego co załozył gfx wczesniej jak w ubiegłym tygodniu. A nawet jesi bym widziała to dlaczego miałabym tego nie zakłdac. Chciałam tylko ostrzec i powiedziec jest to problem, ale jesli dla ciebie nie jest to problem to po co sie wogole odzywasz. mzoe niech sie wypowiedza tylko ci którzy sa tym zainteresowani.
A zagladac chyba dalej tu nie bede bo to jest bez sensu. Dla mnie jesli ktos mowi jadłam znaczy jadłam a dla Was jadłam znaczy bzykałam się wiec po co z Wami gadac.
Dobranoc;-)
juz mnie tu nie ma i ciesze sie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

nie no nie odpuszcze...oficjanie mnie nie ma juz tutaj..pisze incgnito:

"Teoretycznie pies gryzc nie powinien, ale w tym przypadku ma prawo. Tak samo i z tym gosciem w lesie"

- sa rasy niebezpieczne - musza chodzic w kagancu..dlaczego sa uznane za niebezpieczne? bo sa nieprzewidywalne ...analogicznie do żula...kaganiec mu na morde...


"gfx zacznijmy od tego, ze twoj poziom kultury jest zenujacy."

- odpowiadam chamstwem na chamstwo..pozatym lepiej przejawiac inteligencje i slady kregoslupa moralnego niz...sztucznie nadmuchaną kulture..

"Nam sie moze wydawac, ze jestes niebezpieczny dla otoczenia na podstawie twoich postow, mamy cie unieszkodliwic na tej podstawie? ;)"

-hehe moje posty wyrazaja gniew i zazenowanie wasza reakcją..ale probowac mozecie :)


"Co do twojego madrego wywodu, to jeszcze mi pokaz jakis zapis, ze samochod to "prywatna posesja", to bedziemy mogli podyskutowac :>"

-myslalem ze jak kupie samochod to jest moja wlasnoscia, posesją (angielski: possession - posiadany przedmiot, własnośc) Czyli nie ma problemu zebym sie na parkingu zapakowal do "mojego" merca i pojechał? Komunistyczne podejscie...wszystko wszystkich...upadł komunizm wiesz?


Napisalem ci to juz z 10 razy, ale nie odpowiadasz bo nie umiesz (a raczej wiesz, ze nie masz racji): jedz na parking, zaparkuj i zacznij sie zabawiac z dziewczyna.

-parking jest w centrum miasta...las jest hen wpizdu poza miastem, w na parkingu jest duzo wieksze nastawienie psychiczne ze ktos moze zajrzec..w lesie wieczorem..nie. To w sumie nie ma znaczenia ale na parkingu masz duuzoo wieksza szanse ze ktos zajrzy...o ile samochod by sie trzachal, ale chyba nikt o zdrowych zmyslach nie chodzi i nie zaglada wieczorami do stojacych sobie samochodow pelnych ludzi co?. POZATYM Z TEGO CO WIEM - las jednaczewski jest czyjas wlasnoscia...nie nalezy do skarbu panstwa. Wiec nie jest miejscem publicznym.


Dzieciaku przeczytaj sobie temat jeszcze raz i odszukaj swoje wypociny, jak to wszyscy tutaj siedza przed komputerami, nie maja dziewczyny, ani zycia itp itd.... Jakis sfrustrowany jestes. Nie mozesz przezyc, ze dla niektorych tu, to jestes jeszcze szczylem, ze ktos moze miec bardziej poukladane zycie, lepszy samochod, wlasne lokum itp itd. I dorabiasz sobie na sile jakies smieszne teorie, jakimi tu wszyscy sa nieudacznikami poza toba :) Ochlon chlopczyku, zanim ja ci napisze jaki to masz "wspanialy" zwiazek, dziewczyne i samochod, bo zaraz znow bedziesz plakal, ze cie obrazaja. Obrazasz i wyzywasz tu wszystkich po koleii, a za chwile sie obrazasz na czyjes chamstwo, zabawne :)

-gratuluje ze Ci sie udalo 'poukladac te swoje zycie' bo po Twoich wypowiedziach (aczkolwiek jedne z bardziej kulturalnych, musze przyznac) Szczylem to moge byc dla 30 letniego chlopa...a 30 letni mezczyzna powinien miec na tyle w glowie zeby czuc sie odpowiedzialnym za bezpieczenstwo swojej rodziny itd = byl by po stronie duzej miss i mojej. skoro Ty bronisz zula to nie przejawiasz dojrzalosci... lokum/samochod nie maja nic do dojrzalosci...moze ktos ma bogatych rodzicow?..a inni musza dojsc do wszystkiego sami...wiec nie widze w Twoim texcie ani slowa wartosciowego...chyba ze oceniasz ludzi po samochodzie...jak to sie nazywa? blacharstwo?


"No i widzisz ile jest warte twoje slowo i gwarancje? Ktory to juz raz obiecujesz, ze wiecej tu nie napiszesz?"

-1.mimo wszystko chcialbym sprawe doprowadzic do konca...chociaz wcale nie jest to dla mnie przyjemnosc...
2.co ty wiesz o moim slowie...? czlowieku szczeze nie mam na tyle szacunku do was zeby czuc sie zobowiazany do tlumaczen ...



Kilka osob sie wycofalo, bo zobaczyli ze dyskusja z toba to strata czasu, a inni jeszcze maja nadzieje, ze moze cos dotrze. Najwyrazniej nie ma na to szans, wiec chyba trzeba bedzie tez zrezygnowac... Dobrze to ujales, do tumana nie dociera i dalej biadoli.

przestal biadolic ale sprawa wrocila..co jasno dowodzi ze problem istnieje nadal...biadole bo widze w tym cel..jaki masz w cel w bronieniu tego "grzybiarza" ? dla zasady? z nudy? poswiec ten czas zonie / samochodowi i lokalowi...sprawa Cie nie dotyczy to odpusc...



"I kto to mowi? W lesie strach oblecial i nic nie zrobiles, a teraz wylewasz zale na forum... :) Kozak przez internet :)"

- nic nie zrobiles? hm..w poprzednim temacie sprzed kilku mies uznales mnei za barbarzynce ze wybieglem i probowalem zlapac typa...zrobilem jak narazie najwiecej...niecelna obraza Dran(i)u...



"Moze cos dotrze do lba, jak sie prokurator zainteresuje samozwanczymi wymierzaczami sprawiedliwosci... Tyle materialu dowodowego na forum ;) Nie ma to jak przed popelnieniem przestepstwa opowiedziec o tym polowie miasta ;) Gangsterzy od siedmiu bolesci... bojowki organizuja na forum :> Powinni was umiescic na liscie przestepczych umyslow wszechczasow :>"

-nikt nie wymierza tutaj sprawiedliwosci...informuje i przestrzega...na tym koniec.

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"nie no nie odpuszcze...oficjanie mnie nie ma juz tutaj..pisze incgnito:"

Heheh, dobre :) Chlopie albo jestes i dyskutujesz albo nie, innych opcji na forum nie ma ;)

"- sa rasy niebezpieczne - musza chodzic w kagancu..dlaczego sa uznane za niebezpieczne? bo sa nieprzewidywalne ...analogicznie do żula...kaganiec mu na morde..."

Jesli juz, to w kagancu musza chodzic wszystkie, a nie rasy uznane za niebezpieczne... masz bledne informacje. A ten typ ma takie samo prawo chodzic po lesie jak inni. Niestety, ale nie do Ciebie nalezy wydawanie pozwolen, wiec lepiej to sobie odpusc.

"- odpowiadam chamstwem na chamstwo..pozatym lepiej przejawiac inteligencje i slady kregoslupa moralnego niz...sztucznie nadmuchaną kulture.."

Ostatnio widze wyzwiska w prawie kazdym twoim poscie, nie tedy droga... Uwazam, ze dyskusja na argumenty, a nie wyzwiska, swiadczy o poziomie czlowieka, a nie o sztucznie nadmuchanej kulturze.

"-hehe moje posty wyrazaja gniew i zazenowanie wasza reakcją..ale probowac mozecie :)"

A nasze posty wyrazaja zazenowanie samosadami. Napisalem juz nie raz, zglos to na policje. Jesli gosc lamie prawo, stanowi zagrozenie, to powinni sie tym zajac. Dlaczego nie chcesz tego zrobic, tylko probujesz wymierzac "sprawiedliwosc" na wlasna reke? Nie zrozumiales co ci chcialem przekazac, a chodzilo o to ze wymierzanie komus kary na podstawie tego "ze mi sie wydaje..." skonczyloby sie tak, ze kazdy kazdemu moglby rozwalic leb "bo mial podejrzenie, ze jest niebezpieczny".

"-myslalem ze jak kupie samochod to jest moja wlasnoscia, posesją (angielski: possession - posiadany przedmiot, własnośc)"

Jak zaczniemy dochodzic od czego sie jakie slowo wywodzi, to mozemy dojsc do bardzo dziwnych wnioskow... bo wiele slow pozmienialo znaczenie. Poza tym musze cie zmartwic, ale wiekszosc obecnych jezykow wywodzi sie z laciny, a nie angielskiego....

posesja przest. nieruchomość, plac; posiadłość;

łac. possessio dpn. possessionis 'posiadłość' i possessor 'posiadacz (majątku ziemskiego)' od possidēre 'posiadać' i possidere 'brać w posiadanie' z potis 'mogący' + (sidere 'osiadać' od) sedēre

Zostanmy wiec przy tym, ze posesja odnosi sie do dzialki itp. a samochod posesja nie jest, ok? ;)

"Szczylem to moge byc dla 30 letniego chlopa...a 30 letni mezczyzna powinien miec na tyle w glowie zeby czuc sie odpowiedzialnym za bezpieczenstwo swojej rodziny itd = byl by po stronie duzej miss i mojej."

Do 30 brakuje mi roku... A skad wiesz, po czyjej stronie bylby 30-letni mezczyzna? ;) Z domyslow?

"skoro Ty bronisz zula to nie przejawiasz dojrzalosci... "

No co ty? ;) Powaznie? ;) Nie bronie go, tylko jestem przeciwny samosadom, bo to nie ma nic wspolnego z dojrzaloscia. To raz. A dwa, ze dla mnie odpowiedzialnosc wiaze sie z tym, ze nie ciagam zony w niebezpieczne miejsca. Twoje postepowanie prowadzi zas do tego, ze mozna ja zaciagnac gdzies, gdzie jej sie stanie krzywda, a pozniej ja pomscic ;) Moze jestem niedojrzaly, jak sugerujesz, ale preferuje 1 opcje... Wszystko sprowadza sie do umiejetnosci przewidywania mozliwych konsekwencji...

"lokum/samochod nie maja nic do dojrzalosci...moze ktos ma bogatych rodzicow?..a inni musza dojsc do wszystkiego sami...wiec nie widze w Twoim texcie ani slowa wartosciowego...chyba ze oceniasz ludzi po samochodzie...jak to sie nazywa? blacharstwo?"

Musze cie zmartwic ponownie, ale nie mialem szczescia miec bogatych rodzicow i do wszystkiego dochodze o wlasnych silach. A chcialbym ci przypomniec, ze temat poruszylem, bo zaczales wymyslac ludziom, czego to oni nie maja i jakimi sa nieudacznikami, ze pewnie nie maja dziewczyny i samochodu i zazdroszcza... Wiec chyba sie tu poniekad podsumowales niechcacy.

"Komunistyczne podejscie...wszystko wszystkich...upadł komunizm wiesz?"

Haha, no tu mnie rozbawiles... Wyskoczyles z tym komunizmem... :) To co robisz z twoim samochodem, to jest twoja sprawa. A jak go parkujesz w miejscu publicznym, to ktos moze stac tak blisko niego jak mu sie podoba i nawet zagladac do srodka jak da rade i to jest jego sprawa... Potrafisz mi okreslic jaka minimalna odleglosc powinna zostac utrzymana miedzy przechodniem, a czyims samochodem? ;) Bo jesli chcesz wprowadzac takie "niepisane prawa" to gdzies musi byc jasna granica... ;)

"parking jest w centrum miasta...las jest hen wpizdu poza miastem, w na parkingu jest duzo wieksze nastawienie psychiczne ze ktos moze zajrzec..w lesie wieczorem..nie"

Twoje nastawienie psychiczne jest twoja sprawa. A ktos inny moze byc tak samo nastawiony psychicznie, ze w lesie ktos mu zajrzy. Napisalem ci, ze te dwa miejsca prawnie sie nie roznia, wiec to ze tobie sie wydawalo, ze w lesie jestes "bezpieczny" nie ma tu nic do rzeczy. Pora zweryfikowac poglady ;)

"POZATYM Z TEGO CO WIEM - las jednaczewski jest czyjas wlasnoscia...nie nalezy do skarbu panstwa. Wiec nie jest miejscem publicznym."

No tu to sie sam pograzasz... Wiec ty w ogole nie masz prawa tam przebywac... Wlazisz komus na posesje i jeszcze sobie roscisz prawa do prywatnosci? ;) A moze to wlasciciel lasu kupil go sobie, zeby moc podgladac intruzow? ;) Wjade ci samochodem na podworko, zaparkuje sobie i stwierdze, ze masz sie trzymac ode mnie z daleka, bo to moja wlasnosc prywatna :> Co ty na to? :)

"co ty wiesz o moim slowie...? czlowieku szczeze nie mam na tyle szacunku do was zeby czuc sie zobowiazany do tlumaczen ... "

Nie masz szacunku, to i chyba dla siebie go nie oczekujesz? ;)

"biadole bo widze w tym cel..jaki masz w cel w bronieniu tego "grzybiarza" ? dla zasady? z nudy?"

A no tu ci przyznam racje. Udzielam sie tu jak sie nudze :) Wiekszosc tematow jest zabawna, wiec sobie podyskutuje :) Chociaz coraz rzadziej, bo przestaje mnie to bawic.
A tego "grzybiarza" nie bronie, bo nie uwazam jego zachowania za normalne. Natomiast krzywdy nikomu nie zrobil i nie widze podstaw do twierdzenia, ze zrobi. Ma prawo tam przebywac i ganianie go po lesie w celu pobicia (pare razy juz o tym bylo wspominane), czy straszenia (nadal nie wiem w jaki sposob?), nie jest dla mnie normalne. A dyskusje tocze troche dla zasady, na temat tego co komu wolno w miejscu publicznym, bo czesc osob ma tu wypaczone podejscie do tego tematu. Nie skupiam sie na zachowaniu "grzybiarza" ;)

"hm..w poprzednim temacie sprzed kilku mies uznales mnei za barbarzynce ze wybieglem i probowalem zlapac typa...zrobilem jak narazie najwiecej..."

I ja tego co zrobiles nie pochwalam. Natomiast tyczylo sie to internetowego kozactwa, o ktore nas oskarzasz ;) Zaczales ganiac goscia jak juz sobie poszedl... a pozniej odgrazac sie na forum... wiec jak to nazwac? ;)

"-nikt nie wymierza tutaj sprawiedliwosci...informuje i przestrzega...na tym koniec."

Oj prosze cie... Nie kaz mi sie przekopywac przez oba tematy i wynajdowac cytatow, ale bylo juz i o straszeniu i o pobiciu... wiec nie udawajmy, ze to taki czysto informacyjny temat ;) Informacyjnie to byloby, jakby ktos ostrzegl zeby nie jezdzic, bo taki typ sie tam kreci. A nie dyskusje o tym, co komu wolno i kogo nalezy "ukarac" (czy moze raczej zlinczowac).




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Podpisuje sie pod KAZDYM slowem Drania...

gfx chcesz doprowadzic sprawe do konca. a co przez to rozumiesz?zbiorke w jednaczewiaku w celu ,,wystraszenie,, goscia?! juz ci pisalam: idz na policje i doprowadzaj to sobie gdzie tylko zechcesz...

powiem jeszcze pare slow duzej miss[ktorej tu nie ma,ale zapewne jest tak jak i gfx-nie ma to jak konsekwencja (czyt.hipokryzja) :)]

,,A zagladac chyba dalej tu nie bede bo to jest bez sensu. Dla mnie jesli ktos mowi jadłam znaczy jadłam a dla Was jadłam znaczy bzykałam się wiec po co z Wami gadac.,,


----dziewczyno,temat tego co robiliscie z gfx'em(razem czy osobno) jest juz dawno zamkniety...pozartowalismy sobie i teraz rozmawiamy powaznie. rozchodzi tu sie o to,ze zamiast zglosic sprawe na wojska polskiego nawolujecie do jakichs samosadow! rozumiem,ze chcecie to jakos zalatwic,ale czemu pierdolicie (przepraszam za wyrazenie,ale to przestalo byc smieszne)jakies farmazony zamiast przejsc sie na komende?!czekacie az ktos zrobi to za was???!!! moze maja to zrobic osoby,ktore do lasu po zmroku nie chodza?! i jedno i drugie mocne w gebie... sami NIC nie robia oprocz biadolenia,tylko czekaja az ktos inny to zalatwi... pff

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"Heheh, dobre :) Chlopie albo jestes i dyskutujesz albo nie, innych opcji na forum nie ma ;)"

-Tyo tym decydujesz?...jak widac ja znalazlem 3cią opcje...


"Uwazam, ze dyskusja na argumenty, a nie wyzwiska, swiadczy o poziomie czlowieka, a nie o sztucznie nadmuchanej kulturze.

-masz racje, czesciowo, jezeli argumenty sa powtarzane a kontrargumeny ignorowane, jezeli wciaz wyciagane sa te same zarzuty, z wybitnym podkresleniem "jedzenia pizzy" lub "zajmowania sie soba" czytanych jako "sex" - to dowodzi o bardzo waskich horyzontach umyslowych oraz emocjonalnych, nie mowie o Tobie bo nie pamietam Twoich wszystkich postow..ale przeczytaj jak inni odnosza sie do mnie...dlatego jestem wkurzony..tez bys byl.


"Napisalem juz nie raz, zglos to na policje. Jesli gosc lamie prawo, stanowi zagrozenie, to powinni sie tym zajac."

-jak dlugo udzielales sie w tym temacie zeby wkoncu wykrztusic "idz na policje" ? gdybys tak napisal odrazu i bez dowcipkowania nie bylo by do czego sie przyczepic...


"Nie zrozumiales co ci chcialem przekazac, a chodzilo o to ze wymierzanie komus kary na podstawie tego "ze mi sie wydaje..." skonczyloby sie tak, ze kazdy kazdemu moglby rozwalic leb "bo mial podejrzenie, ze jest niebezpieczny"."

-racja ALE nie wysunelem tego na podstawie jednego zdarzenia ktore akurat mi sie przytrafilo, dopiero kiedy okazalo sie ze wiele osob wie dokladnie o czym mowie bo sami tego doswiadcyli uznalem goscia za uzaleznionego od podgladania itd. czyli to nie jest "wydaje mi sie..." jak narazie samosadow nie bylo...i nie zapowiada sie na to...


"Musze cie zmartwic ponownie, ale nie mialem szczescia miec bogatych rodzicow i do wszystkiego dochodze o wlasnych silach. A chcialbym ci przypomniec, ze temat poruszylem, bo zaczales wymyslac ludziom, czego to oni nie maja i jakimi sa nieudacznikami, ze pewnie nie maja dziewczyny i samochodu i zazdroszcza... Wiec chyba sie tu poniekad podsumowales niechcacy."

-no tak sie sklada ze ja tez synem Króla Salomona nie jestem ale nie napisalem nigdzie ze osoba nie posiadajaca samochodu to nieudacznik...troche tutaj przesadzasz, nie posiadanie samochodu (w moim użyciu) = ludzie ktorzy mnie obrazaja na forum (czesc z nich) nie ma nawet prawka..sa poprostu gowniarze i smarki a udzielaja sie w temacie o ktorym nie maja pojecia...


"Potrafisz mi okreslic jaka minimalna odleglosc powinna zostac utrzymana miedzy przechodniem, a czyims samochodem?"

-nasze prawo nie jest doskonale ale chyba oczywiste jest ze mozna sobie patrzec co sie dzieje w samochodzie..o ile sie nie skrada od tyłu do siedzacych tam ludzi i nie przykleja nosa do szyby majac podejrzenie ze ktos tego sobie nie zyczy..czyli praktycznie zawsze...


"Poza tym musze cie zmartwic, ale wiekszosc obecnych jezykow wywodzi sie z laciny, a nie angielskiego...."

-wiem. czytaj:
"W polskim prawie istnieje bezwzględny zakaz naruszania posiadania bez względu na to czy jest w dobrej czy złej wierze, samoistne czy zależne, prawne czy bezprawne, wadliwe czy niewadliwe. Ochrona posiadania przybiera dwojaką postać:

* ochrony siłami samego posiadacza
o obrona konieczna
o dozwolona samopomoc
* ochrony na drodze sądowej"
-jak jzu tak sie rozdrabniamy to zul naruszyl posiadanie przez same dotkniecie samochodu..mogl guzikiem zarysowac lakier.


"No tu to sie sam pograzasz... Wiec ty w ogole nie masz prawa tam przebywac... Wlazisz komus na posesje i jeszcze sobie roscisz prawa do prywatnosci? ;) A moze to wlasciciel lasu kupil go sobie, zeby moc podgladac intruzow? ;) Wjade ci samochodem na podworko, zaparkuje sobie i stwierdze, ze masz sie trzymac ode mnie z daleka, bo to moja wlasnosc prywatna :> Co ty na to? :)"

-ok tutaj chyba popelnilem blad ale z drugiej strony jak wlasciciel bedzie mi mial za złe (o ile nie sa to lasy panstwowe, bo zaznaczam ze nie jestem pewny) to załozy sobie oddzielny topic na forum i was sie poradzi...rozmawiamy o samochodzie i pijaku wiec trzymajmy sie glownego watku...


"
Nie masz szacunku, to i chyba dla siebie go nie oczekujesz? ;)"
-przy rozpoczeciu mojego topicu kilka mies. temu podszedlem dobrze...sprawdz jeszcze raz kto kogo zaczynal osmieszac pierwszy...


"Nie skupiam sie na zachowaniu "grzybiarza" ;)"
-no wlasnie..a tematy po to sa..jezeli chcesz podyskutowac o wlasnosci publicznej zaloz inny temat..


"I ja tego co zrobiles nie pochwalam. Natomiast tyczylo sie to internetowego kozactwa, o ktore nas oskarzasz ;) Zaczales ganiac goscia jak juz sobie poszedl... a pozniej odgrazac sie na forum... wiec jak to nazwac? ;)"

-moze musialo do mnie dotrzec ze to nie grzybiarz tylko jakis przyglup? moze musialem odblokowac drzwi w samochodzie? zalozyc buty? ..w tym czasie zdazyl przekroczyc granice drzew i stracilem go z oczu...na forum sie nie odgrazam - ostrzegam. a jestem przekonany ze gosc powinien dostac pstryczka w nos..nie tluc go, nie wieszac..wystraszylby sie samym wyjsciem do niego i zapytaniem co robi...po takiej 'rozmowie' mozna by blizej stwierdzic czy jest to niebezpieczny typ czy nie...

"Oj prosze cie... Nie kaz mi sie przekopywac przez oba tematy i wynajdowac cytatow, ale bylo juz i o straszeniu i o pobiciu... wiec nie udawajmy, ze to taki czysto informacyjny temat ;) Informacyjnie to byloby, jakby ktos ostrzegl zeby nie jezdzic, bo taki typ sie tam kreci. A nie dyskusje o tym, co komu wolno i kogo nalezy "ukarac" (czy moze raczej zlinczowac)."

-a przeczytaj moj pierwszy post...gdzie tam widzisz chec bicia itd? NA TYM POSCIE MOJ UDZIAL NA FORUM MIAL SIE SKONCZYC..OCZYWISCIE GDYBY NIE ZACZETO SIE WYSMIEWAC... wkleję tutaj moj pierwszy post zebys nie musial sie 'przekopywac':

Chciałem się podzielić pewną historią i dowiedzieć się kto jeszcze doświadczył czegoś podobnego. Otóż kilka tygodni temu pojechałem z dziewczyną do lasku Jednaczewskiego. Godzina 22, całkiem ciemno. Byliśmy zajęci sobą, gdy nagle moja dziewczyna dziwnie popatrzyła za okno, zauważyłem jej minę i natychmiast się odwróciłem. Przez szybę zaglądał do nas jakiś człowiek. Około 45 lat, kilkudniowy zarost, czapka zimowa (z charakterystycznymi uszami). Kiedy zorientował się, że go zauważyliśmy spokojnie odwrócił się i poszedł. Złapałem za najbliższe narzędzie do samoobrony, założyłem buty i wybiegłem za nim. Szukaliśmy go po lesie przez kilkadziesiąt minut, bez skutku.

Sprawa wydawała mi się dziwna. Nasz „podglądacz” zdecydowanie nie przypominał grzybiarza (po 22 w „jednaczewiaku?!?), ani na przypadkowego przechodnia. Myśleliśmy, że to pijaczek który zabłądził tutaj lub jakiś bezdomny. Następnego dnia okazało się, że znajoma parka, która też lubi odwiedzać lasek również się na niego natknęła – o godzinie 14, po drugiej stronie lasku. Zanim zdążyliśmy zapytać, okazało się, że „ich” podglądacz również miał zimową czapkę z charakterystycznymi uszami. Gdy go zobaczyli, spokojnie sobie odszedł.

Śmieszny zbieg okoliczności? To jeszcze nic - wczoraj wieczorem rozmawialiśmy z innymi znajomymi, którzy RÓWNIERZ BYLI PODGLĄDANI.
Nie chcę wprowadzać paniki, ale coś tu śmierdzi :P Jeżeli coś możecie dodać to czekam na posty! Może warto zainteresować tym szersze grono ludzi…

Pozdrawiam, gfx



---------------------------------------
**no rzeczywiscie agresja ze mnie kipi...

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"gfx chcesz doprowadzic sprawe do konca. a co przez to rozumiesz?zbiorke w jednaczewiaku w celu ,,wystraszenie,, goscia?! juz ci pisalam: idz na policje i doprowadzaj to sobie gdzie tylko zechcesz..."

-prymitywna istoto...znowu zaczynasz...cel: OSTRZEZENIE, NIE DOWCIPKOWANIE..mozna se pozartowac ale te zarty w troche brzydka strone i niekulturalna poszly...


"dziewczyno,temat tego co robiliscie z gfx'em(razem czy osobno) jest juz dawno zamkniety...pozartowalismy sobie i teraz rozmawiamy powaznie"

- !??! Ty sie dobrze czujesz...haaaah5 mam prosbe...wyrejestruj sie...chyba dalej sobie "pozartowywujesz"...jak mowimy powaznie to co robi ten text w nawiasie? dalej starasz sie pokazac jaka to szczfana i dowciapna jestes?

O TO CHODZI JAK SIE KOMUS NUDZI JAK DRAN PRZYZNAL I HAAAAH5 UDOWODNILA TO WYCHODZA TAKIE BZDURY..game over

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"czekacie az ktos zrobi to za was???!!! moze maja to zrobic osoby,ktore do lasu po zmroku nie chodza?! i jedno i drugie mocne w gebie... sami NIC nie robia oprocz biadolenia,tylko czekaja az ktos inny to zalatwi... pff"


-yyyy? wysylasz teraz na komende? jak sie juz posmialismy? czekam az ktos zalatwi? co Ty wogole pieprzysz... !?!? Z Dranem nawiazala sie w miare normalna dyskusja to nam nie psuj weny...

moj post kilka linijek wyzej skierowany do duzej miss:

"...jezeli chodzi o jakies zbiorowe akcje to co?...wyobrazasz sobie kilkanascie osob wieczorem przeszukujacych las?"

- nawoluje do samosadow? wez przerzuc sie na poezje spiewana bo faktami to słabo operujesz...

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

napisalam wczesniej ze swoje slowa kieruje do duzej miss... moze nie powinnam pisac w liczbie mnogiej ale:

,,...jezeli chodzi o jakies zbiorowe akcje to co?...wyobrazasz sobie kilkanascie osob wieczorem przeszukujacych las? TO SAMEMU TRZEBA ZALATWIC...na tym forum mozesz zostac jedynie obiektem przesmiewek bandy niedocenionych komików...słusznie niedocenionych...pozdrowienia i czekam na wasze riposty hee,,


to trzeba samemu zalatwic,... a w jaki sposob?bo cos mi to bijatyka zalatuje,jesli sie myle zwracam honor...



,,ysylasz teraz na komende? jak sie juz posmialismy? czekam az ktos zalatwi? co Ty wogole pieprzysz... ,,


nie chce byc wredna i chamska ale jakbys byl madry to bys poszedl na ta policje zamiast latac po lesie z jakas pala...




,,.haaaah5 mam prosbe...wyrejestruj sie...chyba dalej sobie "pozartowywujesz"...jak mowimy powaznie to co robi ten text w nawiasie? ,,


sam sie wyrejestruj jesli ci sie podoba,nie widze powodu,dla ktorego ja mialabym to robic... wiesz co?owszem dalej sobie jaja robie(temat jest dla mnie smieszny,ten twoj zalozony pol roku temu jeszcze ujdzie ale to co duza miss zalozyla to juz w ogole tragedia... ktora zaczela sie od tematu... zboczeniec w lesie jednaczewskim... jaki zboczeniec?! podgladacz-moze i tak ale zboczeniec?)ale podaje ci JEDNO z rozwiazan sprawy:idz na policje. dlaczego nie pojdziesz? sam piszesz ze chcesz sprawe doprowadzic do konca,to DLACZEGO jeszcze tego nie zrobiles?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

,,.nie pobilem go...ale uwazam ze zasłużył na lanie,, TWOJE SŁOWA GFX... lanie to pewnie nie jest samosąd,wedlug ciebie to mala nauczka...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

... UWAŻAM, ŻE...

czy to jest samosąd czy wyrazenie własnej opinii? Chyba po to jest forum...

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"
to trzeba samemu zalatwic,... a w jaki sposob?bo cos mi to bijatyka zalatuje,jesli sie myle zwracam honor..."

-jezeli ktos chce sie obejsc bez policji..ale nie chce darowac skubancowi to powininen pominac organizowanie polowania przez forum...przyjmuje zwrot honoru :)

"nie chce byc wredna i chamska ale jakbys byl madry to bys poszedl na ta policje zamiast latac po lesie z jakas pala..."

- masz racje, moglas to napisac w 1 swoim poscie, podziekowal bym za powazne podejscie. a ganialem raz - bezposrdenio po zdarzeniu..przznaje -emocje wziel gore - ALE pale mozna brac jako obrone jezeli on jest niebezpieczny a nie jako narzedzie zbrodni przeciw niemu...w takim tez ja wzielem..

"sam sie wyrejestruj jesli ci sie podoba,nie widze powodu,dla ktorego ja mialabym to robic... wiesz co?owszem dalej sobie jaja robie(temat jest dla mnie smieszny,ten twoj zalozony pol roku temu jeszcze ujdzie ale to co duza miss zalozyla to juz w ogole tragedia... ktora zaczela sie od tematu... zboczeniec w lesie jednaczewskim... jaki zboczeniec?! podgladacz-moze i tak ale zboczeniec?)ale podaje ci JEDNO z rozwiazan sprawy:idz na policje. dlaczego nie pojdziesz? sam piszesz ze chcesz sprawe doprowadzic do konca,to DLACZEGO jeszcze tego nie zrobiles?"

- teraz piszesz logicznie i moge sie jakos do Twoich tekstow odwolac..oto sie chwali. Temat powrocil = problem istnieje. Mialem nadzieje ze zul da sobie spokoj w zime z podgladaniem ale widze ze jest jednakk baddziej niepoczytalny niz sie spodziewalem. Sprawy nie zalatwie na policji bo znajac zycie zareaguja jak ludzie na forum. ...zbyt niewiarygodne zeby prawdziwe..ostrzeglem dlatego was na 4lomza. A czy cos z tym dalej zrobie czy nie to juz zostawie dla siebie :) pozdrawiam

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

gfx, zeby skrocic juz ta cala dyskusje... O zgloszeniu na policje pisalismy juz duzo wczesniej, to raz. Dwa, ze jesli opieral sie o samochod itd. to faktycznie naruszyl twoja wlasnosc w jakis sposob, co jednak nie wynikalo z wczesniejszych postow (bylo o patrzeniu). Co do zglaszania na policje, to nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ze to najczestsze samousprawiedliwienie ("bo i tak nic nie zrobia")... Nie mozesz tego wiedziec jak nie zglosisz.
A jesli chodzi o zagrozenie i obrone, na temat ktorych wkleiles cytat, to owszem masz prawo bronic swojego mienia. Nie wiem tylko, czy jestes zorientowany co ci wolno, a czego nie... Bo jesli "napastnik" zaprzestal dzialan, to twoje przestaja byc obrona, jak rowniez obrona ma byc wspolmierna co do zagrozenia.
Czyli jesli przywalisz mu pala w leb bo sie oparl o samochod, to nie jest to w zaden sposob wspolmierne. Dwa, ze jesli podejmujesz dzialania kiedy on sie o ten samochod opiera to jest ok. Natomiast jak go gonisz kiedy juz od niego odszedl, to nie jest obrona i sam jestes napastnikiem.
Twoje twierdzenia, ze jest niebezpieczny, to niestety tylko twoja osobista opinia. Na jakiej podstawie tak uwazasz? Zachowywal sie wobec kogos agresywnie? Nie. Widziales, zeby mial jakies niebezpieczne narzedzia? Nie. Ucieka jak tylko ktos na niego spojrzy... Jego "niebezpiecznosc" to w tym momencie tylko twoje przypuszczenia, malo realne na dodatek. Jak dla mnie to typ sie kwalifikuje co najwyzej na jakis mandacik za zaklocanie spokoju, czy cos takiego... Ty chcialbys utozsamic podgladacza z gwalcicielem i na tej podstawie podejmowac dzialania. Ale to troche nie tak, bo to dwa rozne odchyly, zapytaj moze jakiegos psychologa, bo ja specjalista nie jestem, ale nie sprowadzalbym tego do wspolnego mianownika.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ok dzieki, zgadzam sie z tym co napisales w sumie co do slowa. na tym koniec tematu, dzieki za wklad :) suma summarum pozytywny :) jak do lasku ..to z zasłonami na szybach :) pozdr

---------------------------------------------
'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

wreszcie i nareszcie :P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ale sciema. lubisz jesc tam gdzie twoj pies sra? jara cie to? moj pies obsrywa cale podworko i ja nie jadam tam gdzie on wali. gdzie cie rodzice karmili? w szalecie miejskim?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Ja tam czensto jestem i mi to nie przeszkadza :):) widocznie typek niewie jak to sie robi i chce podpatrzeć . ja osobiście go nie widziałem ja mu nie szkoduje :) :):):) jak chce to jeszcze kolerzanke mu przywioze



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

idz lepiej do tego lasu i pilnuj...

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

I POCO MAM TAM JECHAĆ NARAZIE MI SIE NIECHCE ALE PEWNIE WIECZOREM SIE WYBIORE



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

"czensto" tam jeteś:)) współczuję Twoim koleżankom...






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

no jestem często a co chcesz sie spotkać zemno :):):0



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

a jesteś przynajmniej pełnoletni? ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

chyba normalne skoro tam jeżdźe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

tylko zapytałam nie musisz się zaraz unosić [!!!!!!!!!!!!!]



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

,,chyba normalne skoro tam jeżdźe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,,

dlaczego normalne?niepelnoletni tez tam jezdza...rowerami chociazby...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ale macie przeorane banie... wyjdzcie lepiej na swiat... a nie tylko przed kompem...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

pada i wieje :P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

nie wiecie co dobre
oczywiście sex na łonie natury



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

a moze poprostu chciał zobaczyć czy w tym aucie wszystko w porządku jest, różnie mogłoby się przecież stać, nie? A Ty już oskarżasz jakiegoś człowieka który może być nie winny, a On tylko w dobrej sprawie patrzył czy żyjesz...... Jest źle jak się ludzie nie interesują, jest źle jak się interesują. Zastanówcie się czego oczekujecie! I tak uważam że duża znieczulica panuje w naszym świecie. No ale jak już ktoś sieczymś zainteresuje, to odrazu zboczeniec...to po co komu to!!!!
wiecej wiary w ludzi

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

taaa pablito 143 sie rozpisal... a jest prawiczkiem pewnie:) \ domyslam sie:)

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Pablito rozpędzasz się dzidziuś, otrzyj mleko...:)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Melduję zaoczenie zboczeńca w lesie jednaczewskim
dzisiaj o godz. 10.30. Zmył się, kiedy zobaczył psy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

megan ty lepiej otrzyj mleko !!!!!!!!!!!!!!!!jak to jest wogule mleko............



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

zly_czlowiek a skąd ty to możesz wiedzieć nie gadaj głupot jak niewiesz . a moze ty masz z 15 lat i piszesz głupoty .



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

pablito143 usatysfakcjonowałeś się tą wypowiedzią ? przez to nie wydoroślejesz ...






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

pablito 143

15+18-ktorych zapomniales dopowiedziec...czy to tylko przeoczenie:)?


megan...nie nalezy sie przejmowac:)
pozdrawiam

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

zły.... nie sądzisz chyba, że jakiś post podrostka jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi....






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

no i o to chodzi:)

tak trzymać:)

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ja bym zrobił to tak: zostaw na środku ulucy pizze z tellepizzy na haczyku :D jak koleś weźmie ją w łapy to pociągnij wędką i już go masz :P

propo... naprawde ciekawe miejscy konsumowania jedzenia ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

ale byś złapała prędzej syfa niż jego :):):):)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

i co złapaliście go po tylu latach zboczeńca ? :D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

niezly tekst,ciekawe jak w realu?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

chłopaki mają racje jezdzi tam po co innego,nie z psem i nie jeśc pizze tylko wiadome jest to że kazdy normalny czlowiek sie luknie jak widzi jak sie trzęsie samochód eeeeee

t.o.m.u.śś.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Łomża gdzieś pod kościołem.........
Spotykają się dwie star panny i rozmawiają....
-Kochaniutak słyszałaty że w lasku jednaczewskim atakuje kobiety jaki zboczuch?
- Nie, nie słyszała ja, a co robi?
- Gwałci!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-O! I co tera?
-A nic,zara ja zadziere kiece i tam polece


:D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

jak zwykle plytkie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

do gfx -
i co slychac od tamtegoo czasu. zareczony byl, ozenil juz sie z owczesna narzeczona? sa szczesliwym, dzieciatym malzenstwem? co slychac.
pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

chcialbym spytac czy ktos mial z was od tamtej pory do czynienia z tym podgladaczem? Wczoraj bedac w lasku z dziewczyna i siedzac w samochodzie, obok drzwi zauwazylem kucajacego mezczyzne, gdy krzyknbalem do niego - uciekl.
Mial ktos pdobny przypadek?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Nie rozumiem kto normalny jedzie do lasu zeby siedzieć w samochodzie... Chce to chodzi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

Siedzi gość w aucie, siedzi laska w aucie. I co? Nic. Taki z gościa chłop.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

marcinek zostales lopata roku archiwalny temat :) Może chcial tylko samochod obejrzec, a ty myslisz, ze chca cie od razu zgwalcic

---------------------------------------------




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Zboczeniec w lesie jednaczewskim

O widzę, że temat się rozwinął!

http://finansoowka.pl
http://chwilrank.pl

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org