4lomza.pl/

Witam,

Jak wiecie od wielu lat na drodze do Warszawy na wysokości Jakaci dochodzi do wielu wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Słyszałem że, jeszcze przed wojną działy się tam dziwne rzeczy typu: latające ogniki, płacz dziecka pod mostkiem, jakieś dziwne zjawy. Krążą plotki o tym że, ziemia pod nasyp który był usypywany pod drogę była brana ze starego cmentarza żydowskiego który był w Śniadowie „nagrobkami jest wyłożone jedno z podwórek w Śniadowie”. Może posiadacie jeszcze jakieś wiadomości o tym miejscu??

CZY ZNACIE JESZCZE JAKIEŚ DZIWNE HISTORIE Z NASZEGO PIĘKNEGO WOJEWÓDZTWA ??? PISZCIE

KRISTO

podgladacz w czapce w jednaczewiaku :) buuuuu

To ciekawy temat. Pamiętam, że czytałem kiedyś o tym w jakimś poczytnym tygodniku. Artykuł o tym ukazał się w latach 90, chyba w Super Expresie, ale nie jestem pewien. Opisane tam były niektóre wypadki drogowe z tego miejsca. Wszystkie bardzo dziwne. Tym bardziej, że jest tam prosta droga, bez żadnych nirówności. W tamtym artykule pisano o jednej z hipotez, że sprawcą tych zdarzeń jest bardzo silny strumień (tzw. żyła wodna) pod ziemią. Zginęlo tam faktycznie dużo ludzi. Wiele samochodów, które wypadają z drogi, zapalają się. Znam dwa takie przypadki, bo widziałem je osobiście. Jeden spalił się na początku lat 90 (zginęło 4 osoby), a drugi ze 2-3 lata temu, ale na szczęście nikt nie zginął. Nie jestem przesądny, ale gdy tamtędy jadę, zawsze zwalniam, a do Warszawy jeżdżę często.

NIESTRASZCIE MNIE;]

Heheheh, fajny temat. Nie przecze mozliwosci istnienia takich zjawisk.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

podbijam bo trzeba go kontynuować :))

Do Wieśmina – apropos żyły wodnej to jest możliwa hipoteza bo lasek który jest za Śniadowem nazywany jest bagnem a dlaczego? Dlatego bo faktycznie było tam kiedyś bagno.

KRISTO

TE WYDARZENIA MOŻE MAJĄ TEŻ WPŁYW NA TO CO TAM SIE DZIEJE:

INFORMACJE Z Polski plan wojny w 1938 r.

"O 3.30 obserwatorzy zauważyli ruch Niemców przy kolumnie wzdłuż drogi z Jakaci Starej w kierunku na Szabły Młode i we wsiach Jakać Stara i Jakać Dworna. W tej sytuacji płk. Hertl nakazał dowódcy 18 dać otworzyć ogień, który okazał się pełnym zaskoczeniem dla nieprzyjaciela. Po przygotowaniu artyleryjskim oddziały 71 pp uderzyły z rejonu Szabły stare na bagnety, rozpędziły uciekającego nieprzyjaciela i opanowały Szabły Nowe. Następnie w pocigu za Niemcami zdobyto Jakać Stara i Dworna oraz las na południe od tych miejscowości, wyrzucając w ten sposób Niemców za rzekę Ruż. Ogień artylerii niemieckiej był chaotyczny i mało skuteczny. Walka trwała około 3 godzin zgineło wiele osób."

KRISTO

najlepiej wybrac sie samemu noca i po obserwowac co tam sie dzieje i czy wogole sie cos dzieje

....kiedys zolnierz (uzbrojony) zalozyl sie z koelga ze pujdzie na cmentarz o polnocy (to bylo po wojnie) , idac cmentarzem postanowil odwiedzic grob matki. gdy przykleknal i pomodlil sie po pewnym czasie gdy sie podnosil cos zaczelo go wciagac tak jagby pod grob.. stwierdzonop ze znarl w wyniku zawalu serca.


Poprostu przyklekna na plasz i wkrecil se ze go cos wciaga

4lomza.pl

A skąd ktoś wiedział, co czuł ten żołnierz przed śmiercią? ;)

Strefa 11

Pozdrawiam.

Cytat:

A skąd ktoś wiedział, co czuł ten żołnierz przed śmiercią? ;)

Przypomina mi się Straszny Film 4, kiedy to dwóch czarnych kłóciło się o to, jak kobieta mogła opowiedzieć komuś kto ją zabił :)


Kiedyś idąc w nocy po Wojska Polskiego przy skrzyżowaniu z Sikorskiego, daję słowo, widziałem obraz Matki Boskiej(?), w podświetleniu w takim niezamieszkałym(?) białym domu. Przed tym zdarzeniem nie zażywałem żadnych środków odurzających.

bo stwierdzono zawal serca i taka postawiono teze

4lomza.pl