Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Samozwańcza boskość Nowogrodzkiego |
W wieczór wyborczy, kiedy jeszcze sondaż exit poll dawał Rafałowi Trzaskowskiemu niewielką, ale jednak przewagę, Alfonsio Nowogrodzki wygłosił bezczelne, megalomańskie przemówienie. Pycha, buta, a zwłaszcza nieopanowana żądza zemsty wyzierały z postawy, miny, każdego ruchu i słowa pisowsko-konfederackiego kandydata na prezydenta. Było już po wyborach, więc Nowogrodzki spokojnie mógł zrzucić cywilizującą go maskę nałożoną na potrzeby kampanii przez specjalistów od wizerunku. I pokazać swojemu ludowi prawdziwą twarz nienawistnego narodowca, który jest zwolennikiem brutalnej siły i nie chce brać jeńców. To musiało się podobać skrajnej, narodowej prawicy, z którą jest od dawna silnie związany, ale wcale niekoniecznie kaczystom. \"Jeśli upokorzy się lud mój, nad którym zostało wezwane imię moje, i będą błagać, i będą szukać mego imienia, i odwrócą się od złych dróg swoich, ja im wybaczę, a kraj ich ocalę\" Warto wiedzieć, że ten fragment Biblii, jak i jeszcze zaledwie kilka innych, jest zarezerwowany do wygłaszania wyłącznie przez hierarchów Kościoła, a i to wyjątkowo. Żaden ksiądz ani nawet biskup raczej nie ośmieliłby się wygłaszać go z ambony, bo byłoby to poczytane za uzurpację boskiej pozycji. Nowogrodzki, deklarujący się jako Polak-katolik i wierny syn Kościoła, nie miał takich oporów i utożsamił się z Bogiem, popełniając grzech pychy, gdyż bardziej zależało mu na wywyższeniu siebie niż na katolickich wartościach, które rzekomo wyznaje. Jakby tego było mało, w wygłaszanym tekście zmienił - stosowany w polskich wydaniach Biblii - termin \"ukorzy\" na \"upokorzy\". Nie było to przypadkowe przejęzyczenie, ale celowy manewr, mający pokazać siłę i bezwzględność. Ustrojenie się pisowsko-konfederackiego prezydenta in spe w piórka wszechmocnego Boga Ojca, bo nawet nie Syna Bożego, najgorzej wróży prezesowi JarKaczowi, który do tej pory był w PiS uważany za Boga jedynego. Bał się wystawić na prezydenta kogoś ze swoich, żeby dobry wynik kandydata nie stał się inspiracją do odebrania mu prezesury lub podziału partii. A że strach jest złym doradcą, wyciągnął z kapelusza i wyhodował na własnej piersi prezydenta, który będzie mu się stawiał, zwłaszcza czując za plecami wsparcie Konfederacji. https://wiadomosci.wp.pl/senyszyn-dla-wp-samozwancza-boskosc-nawrockiego-opinia-7164359687404480a W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons. Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |