4lomza.pl/

Młody mężczyzna zawiadomił, że podczas trwającego kilkadziesiąt minut wystąpienia Grzegorza Brauna, nazwał on obecnie urzędującego Prezydenta RP Andrzeja Dudę \"zdrajcą i patentowanym durniem\".
Zawiadamiający uznał, że te słowa znieważają Prezydenta RP, dlatego podszedł do zabezpieczających spotkanie funkcjonariuszy policji. Zgłosił im to, a ci przewieźli go na Komendę Miejską Policji w Lublinie, gdzie złożył do protokołu zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. W toku czynności wykonywanych przez policję zgrano zapis wideo, które sporządzali policjanci. Dokonano oględzin tego nagrania, które potwierdziło, że takowe słowa faktycznie zostały wypowiedziane przez pana Grzegorza Brauna - mówi WP prokurator Marcin Stelmach, szef Prokuratury Rejonowej Lublin Południe.

Zgodnie z Kodeksem karnym za znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej grozi do trzech lat więzienia.



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

pamiętacie : marzec 2016r.

aferę z napisem : Napis „ANDRZEJ ****” w ubikacji opolskiej PSP nr 9

Jakiś bezczelny szóstoklasista odważył się napisać w szkolnym kiblu „ANDRZEJ ****”!

O co poszło? „Nowa Trybuna Opolska” pisała o wewnętrznym śledztwie w szkole. Chodziło o napis „Andrzej ****” umieszczony na drzwiach damskiej toalety. Był zmywany, ale pojawiał się wciąż na nowo. W tekście NTO można było wyczytać, że nauczyciele przeprowadzali śledztwo na szeroką skalę. Zabierali uczniom zeszyty, żeby porównać ich pismo z z napisem na drzwiach, a potem grupowo wzywali dzieci na dywanik do dyrekcji. Jedna z uczennic szóstej klasy potwierdziła „Wyborczej”, że dzieciom zabierano zeszyty: – Ale po to, by spróbować ustalić, kto kilkukrotnie umieścił ten napis na drzwiach. Nikt nie sugerował, by chodziło o prezydenta Polski – mówi.

obiektywny realista

- do.pa ,
Śledztwo, grupowe przesłuchania, analizy grafologiczne - wszystko to zafundowała małym dzieciom dyrekcja szkoły podstawowej w Opolu -

dyrekcja zafundowała dzieciom przesłuchania, bo boi się, że władza z PiS może ich ukarać za napis w toalecie... - Nauczycielka powiedziała dzieciom, że trzeba znaleźć tego chuligana, bo jakby to było, gdyby dajmy na to, przyjechała inspekcja i odkryła, że szkole jest nie po drodze z nową władzą -

obiektywny realista

„ANDRZEJ DU.PA\"

obiektywny realista

W PiSlandii nie tylko za prawdę, ale i za Konstytucję ścigano Polaków.

TV Ruspublika - głos Putina w PiSdowskich lepiankach.