4lomza.pl/

Karol Nawrocki przed laty wytatuował sobie na klatce piersiowej gigantyczny herb klubu Chelsea. Przedstawia on ceremonialnego lwa trzymającego berło. Tatuaż jest na tyle duży, że na dawnych zdjęciach wystaje Nawrockiemu spod koszulek. W latach 80. kibole Chelsea — znani jako \"Łowcy Głów\" — byli w Europie symbolami stadionowego chuligaństwa. Przez niemal dwie dekady — od 2003 r. do 2022 r. — właścicielem klubu był Rosjanin Roman Abramowicz, oligarcha, człowiek Władimira Putina.

obiektywny realista

Sekretarz stanu USA Pete Heghseth też ma różne malunki na łapach.

_________________________________________________________________
https://deepstatemap.live/
http://www.michalkiewicz.pl/
https://myslpolska.info/
http://kresywekrwi.blogspot.com/?m=0

prezydent wolnej Polski, jeśli już musi mieć kibolskie tatuaże, to powinny być patriotyczne

obiektywny realista

nie wyobrażam sobie ,że taka wytatuowana szumowina jest pragnieniem tylu Polaków aby był prezydentem tego kraju i stał obok jego poprzedników..

Polska jeden dom

za PRL gdy ktoś miał takie tatuaże na ciele to z mety psycholog na badaniach skreślał go jako niezdatny do służby w służbach. Nie mógł być przyjęty do szkół oficerskich policji czy wojska. Dopiero w obecnych czasach gdy sprawy obyczajowe są traktowane zdecydowanie lużno jak to prawaki mówią lewaki wymusiły dopuszczanie takowe pisanki do służb ale nei w takim zakresie. Gdyby taki Alfonsio z tymi pisankami na całym ciele startował i teraz do słuzb to na bank by go nie przyjęli bo psycholog by takiego nie puścił.

Polska jeden dom

Tatuaże można mieć, ale nie takie, które gloryfikują kibolską przemoc...
Obraz sylwetki Alfonsia jaki wyłania się z tych wszystkich danych o nim zgadza się z tym co wyraził prof. Dudek: człowiek niebezpieczny, brutalny, bezwzględny...



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!