Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
Pomysł jest ... kwestia ludzi i towarzystwa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
mam dla ciebie zmartwienie ciężko mnie z równowagi wyprowadzić za to ja mam ubaw jak ci nerwy puszczają. te bluzgi chciałbyś mi dojechać ale się nie udaje. niewypały przetrwały do naszych czasów. ***** ***
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
Rodziłam w czerwcu 2012 i leżałam z dzieckiem na płatnej sali , nie było ograniczenia odwiedzin i maż mógł zostać ze mną na noc.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
ta a żeby nikt nie poszedł, to by przyjęli normalnie. A tak biorą na staż na 3-miesiące i potem kolejny, kolejny. Na stażu nie byłem, ale widziałem to nie raz na firmach w Łomży. 800 czy 900 zł. to dla mnie praca za darmo, prawie jak wolontariat :). Ale co ja tam wiem, dorabiajcie łomżyńskich ułomków. ***** ***
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
Ci na bezrobociu nie umieją czytać i słuchają audio....ków . No i na forumie naszym piszą. z Listu św. Pawła do Efezjan: "Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Strażak co sam podpala, żeby potem gasić, to nic dobrego. |
Dobre piwo tam sprzedają: JUNAK. ***** ***
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |