4lomza.pl/

Ja miałem z 3 razy pod rząd "najki" za ok 300-350zł, kupowane w różnych miejscach. W jednych po jakimś miesiącu zaczęła podeszwa piszczeć smiesznie, jakby w nich jakaś woda się zebrała, dwie inne pary po ok. 2-3 miesiącach miały poobdzieraną skórę od wewnętrznej strony na wysokości paluchów. Zaznaczę, że nie robię w nich nie wiadomo czego, nie gram w nich w piłkę, ale też nie szoruję szczoteczką przy każdym zabrudzeniu. Po prostu od dnia zakupu chodzę w nich dzień w dzień. Oczywiście o reklamacji można zapomnieć, bo jak wyżej wspomniano, wg. sprzedawcy niby używam ich niezgodnie z przeznaczeniem.
Postanowiłem nie inwestować tryle i kupić tym razem coś innego... W ręce wpadły proste, leciutkie buty diversa cena dość wysoka jak na ten sklep, bo 2 stówki. Po dwóch miesiącach codziennego użytku puściły szwy... O reklamacji można pomarzyć. Teraz czaję się na zimowe timberlandy, wydatek ok 550zł. Ciekawe co tym razem mnie czeka.

dr Bandzul to bardzo dobry i sympatyczny lekarz. prumulka skąd wiesz, że czeka na łapowki? Za wizytę prywatną płacisz i albo Ci ta kwota odpowiada albo wybierasz innego lekarza

raczej gdybym miala ostateczna przymiarke to jakos bym sprawdzila ja, nie wiem po salonie nawet chodzila tam i z powrotem i sprawdzala kazdy detal i przeciez nie zostrawiasz jej tylko od razu zabierasz do domu,a bynajmniej tego dnia gdy suknie nawet 3 dni przed slubem zabierasz do domu to ja mierzysz i sprawdzasz.

no prosze mrs solis ma podejście profesjonalnego ekonomisty



Gdy ćpający Alfonsio wejdzie do pałacu, nie staje się królem.
To pałac staje się sutenerską speluną.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

Nie.
Projekt skierowany jest do:
1.osób niepełnosprawnych;
2.rodzin wielodzietnych;
3.rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi
4.usamodzielniających się wychowanków rodzin zastępczych i placówek opiekuńczo-wychowawczych;
5.osób bezrobotnych; korzystających ze świadczeń pomocy społecznej.

Projekt kierowany jest do mieszkańców powiatu łomżyńskiego.

jak poszedł ci rozrząd to iskra będzie i owszem ale w kieszeni !!!

problem w tym ze tam nie ma gdzie pochodzić po salonie bo jest strasznie ciasno, to malutki salon, a przymierzalnia taka ze w niektórych sukniach ciężko się odwrócić żeby dokładniej obejrzeć.
a w domu to już raczej nie ma czasu na sprawdzanie, zresztą jeśli coś jest przygotowane profesjonalnie to powinno być ok, a nie panna młoda ma się jeszcze dzień przed ślubem zastanawiać co zrobić z suknia jak nie jest odpowiednio dopasowana...
od tego są panie które biorą tyle kasy za suknie żeby ja dopasować do figury i wzrostu klientki