Święta racja. Byłem tam we wtorek zamówiłem wołowinę z warzywami i kurczaka w cieście. Od samego początku było coś nie haloo - koleś przykrywał woki pokrywkami i podlewał co chwila wodą. Reasumując - dostałem 10g wołowiny z warzywami na parze - zero sosu, a kurczak w cieście to nic innego jak kotlet schabowy pokrojony w kosteczkę w panierce - całość posypana wiórkami kokosowymi które się niestety przypaliły w oleju. Co prawda dostałem 3 sosy w pojemniczkach - woda z jakimś barwnikiem. Totalny Złoty Klops.