Przedstawiona przez Ciebie sytuacja jest jak najbardziej zgodna z prawem, chociaż można by się w niej doszukać procederu nieetycznego.
Odnośnie legalności - co miesiąc płacisz zaliczkę za ogrzewanie, zaś rozliczenie płatności dokonywane jest po zakończeniu okresu grzewczego. Ustalenie ceny końcowej ogrzewania jest kwestią dowolną spółdzielni. Oczywiście z uwzględnieniem wpłaconych zaliczek.
Cena też zależy od sposobu rozliczania się spółdzielni z ciepłownią.
Spółdzielnia może się umówić z ciepłownią, że przez cały okres grzewczy ma stałą cenę za kilowat czy co tam oni sprzedają, albo że cena ma charakter elastyczny.
W przypadku, gdy spółdzielnia ma stałą cenę np 1 zł i umawiasz się ze spółdzielnią, że będziesz płacił 1,20 zł to wszystko jest ok. No i w tym czasie ciepłownia informuje, że w następnym okresie grzewczym będzie sprzedawać dla spółdzielni po 1,20. To spółdzielnia zachowując się nieetycznie i chcą wydębić więcej pieniędzy od mieszkańców informuje ich, że zamiast 1,20 zł będą płacić 1,40 zł, ale nie tylko w przyszłości, ale także za to co było umówione na 1,20 zł. Podstawą do większej opłaty jest przyszła podwyżka. Myślą, że nikt nie zwróci na to uwagi.
Niestety jest to całkowicie legalne, chociaż mało uczciwe pod względem moralnym.
Bo przecież spółdzielnia to wspólnota " jak kościół czy dom" a nie sra się tam gdzie się je.