Rok 1941 sierpień miejscowość Bzury z getta zydowskiego własciciel majatku wypozyczają za darmo do pracy 20 kobiet narodowości żydowskiej - taki wowczas był zwyczaj ,żydów mieli za nic nie tylko niemcy ale i polacy.
Potem kilku miejscowych rozprawia sie z tymi żydówkami zabijając je w okrutny sposób wszystkie. Tylko jeden z nich zostaje skazany reszta unika kary . Te słowa poniżej to jego osobista relacja z dokonanego mordu.
"Podjechaliśmy tam na rowerach. Wcześniej poszliśmy do majątkowej kuźni i okuliśmy pałki na końcu żelazem, aby lepiej było zabijać. Po godzinie czasu przyjechały z majątku Bzury dwie furmanki drabiniaste, na jednej furmance jechał Krygiel, a na drugiej Modzelewski Henryk. Gdy furmanki przyjechały pod dom, wypędziliśmy Żydówki z piwnicy i kazaliśmy im powsiadać na wóz. Zawieźliśmy je do boczkowskiego lasu, gdzie był wykopany okop. Tam kazaliśmy wszystkim Żydówkom porozbierać się do koszul i majtek. Zaczęliśmy prowadzać po jednej nad okop i tam zabijaliśmy pałkami. Tkacz zabił cztery Żydówki. Jeszcze przed zabiciem pięciu zgwałcili jedną Żydówkę. Po zgwałceniu Żydówki ja wziąłem pałkę drewnianą od Tkacza i sam osobiście zabiłem Żydówkę, uderzając ją pałką trzy razy w głowę, i wpadła do okopu. Z pomordowanych Żydówek otrzymałem pantofle i jedną sukienkę. Trzy dni później do sołtysa przyjechała niemiecka żandarmeria i na jej polecenie pokazałem miejsce mordu. Jeden żandarm zapytał mnie, czym my ich zabijali, ja powiedziałem, że pałkami. Po wypowiedzeniu moich słów zostałem uderzony przez żandarma niemieckiego gumą i powiedział mi, czemu z powrotem nie przyprowadziliście ich do getta. Następnie kazali lepiej zasypać... Myśmy wszyscy należeli do endecji".
pozostawim bez komentarza .
Więcej... http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,11290059,Polacy_zabili_palkami_20_Zydowek_w_Bzurach__IPN_prowadzi.html#ixzz1oKoIEXpK
Anatol M.