4lomza.pl/

Proponuję Wam wycieczkę na wieś i skosztowanie mleka prosto od cycka :-)))

Tak jest.

.

Szanowny Uomżanie

Czyżbyś chciał jątrzyć przeciw temu o co walczy cała Łomżą?
Po tamtej stronie barykady tylko czekają na takie argumenty, jak twoje, czyli człowieka niezorientowanego. Wykorzystają je tylko z pożytkiem dla siebie.
Oświadczam ci, że da się przejść przez dolinę Narwi. Nie ważne, czy od wschodu czy od zachodu. Ekolodzy twierdzą, że wymaga to oceny oddziaływania, po to aby ustalić, który wariant wyrządzi mniej szkody dla środowiska.
To ekolodzy wskazują wariant łomżyński do realizacji, więc zaakceptują jeden z naszych lokalnych wariantów.

Nie wyobrazan sobie, aby dojazd do drogi ekspresowej z dróg od Zambrowa, Ostrowi, czy od Ostrołęki i Ostrowi (w drugim wariancie) odbywał się przez miasto. Nie sądze, żeby łomża się na to zgodziła. A te drogi muszą być spięte, choćby drogą o gorszych parametrach, gdzieś poza zabudową miejską.

Resztę dyskusji proponuję przenieść na któryś z istniejących wątków na ten temat.

4HuGo :) skąd wziąłeś tą teorię ??. Gdyby tak było jak mówisz, włączenie żarówki powodowało by ogromne przeciążenie, rozżarzenie się włókna żarówki trwa ułamek sekundy i gdyby ten fakt przełożyć tak że (jak piszesz) energia kilkuminutowego świecenia została wykorzystana w ułamku sekundy to miast żarówki zaświeciła by nam się... instalacja :). Żarówka jest to odbiornik elektryczny oporowy a więc fakt jego włączenia do sieci nie powoduje znaczących zmian obciążeń sieci w funkcji czasu zadziałania. Prawdą natomiast jest iż włókno żarówki szybciej się "zużywa" na przemian to rozgrzewając się i stygnąc (rozszeżanie się metali i kurczenie). Ot i cała filozofia

Pozdrawiam

Zobaczymy co z tego wyjdzie !

Dwaj koledzy rozmawiają:
- słuchaj stary, wczoraj, jak wyszedłeś ode mnie zauważyłem, że zginęło mi 100 zł
- chyba nie myślisz, że to ja je wziąłem
- oczywiście że nie, bo zaraz się znalazło.... ale niesmak pozostał

Dwaj rosjanie:
- słyszałeś? Iwan podobno jak był w Moskwie, to wygrał Wołgę na loterii
- tak, ale nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie wołgę, tylo rower i nie wygrał tylko mu ukradli

Te dwa dowcipy doskonale oddają sens niedawnych artykułów w prasie. Temat dyskutowany zresztą tutaj. Potem się okazało, że było zupełnie inaczej, gdzie indziej i kto inny wziął.

... ale niesmak pozostał :))

I dobrze się zapowiada, jeszcze niech za dosłownie utopione w "bagnach" ( wizja białostocka) pieniądze rozliczą i wtedy mogą nawet Via Baltica nie budować.

Nie jest, to jeszcze sukces, ale krok w dobrym kierunku, ktory zwieksza nadzieje na lepsza przyszlosc dla Łomży. Patrzac jednak na ostatnie zawirowania w pogotowiu, to przypuszczam ze Bialystok jeszcze nam zycie "umili" jesli Via Baltica bedzie przbiegac przez Łomże. :) .

...tylko gdzie PEPEES będzie spuszczał swoje "wody" :)

hehe w końcu ktbata ukręcił na jeb*** śledzie.

ściemka wszystkim

Ale Ja jestem nieśmiały...

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczke...
- Tutaj? Jsteś nienormalny?
- O tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna?
- Ale to tylko laska, nic więcej. Kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził?
- No dawaj, nie bądź taka.
- Oowiedziałam ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery

hej.... hola hola.....


a co z pytaniami bez odpowiedzi.... z tego co pamiętam to kolejnye pytanie miało się pojawiać po udzieleniu odpowiedzi na poprzednie.... nieprawdaż?

Zbych

To sie wywiazala nerwowa gadka i zupelnie niepotrzebnie.
Kiedy to przyjda czasy ze my wszyscy z tego forum i nietylko spotkamy sie na jakiejs imprezce gdzie nikt nie bedzie narzekal na lokal i muze.

Wiecie ze ludzie ktorzy wchodza do jamy i na wejsciu musza zaplacic 5zl. za te ze wejsciowke wyklucaja sie z bramkarzem i wlascicielem klubu o ty by wpuscic ZA DARMO.

Dla mnie to paranoja bo jak nie ma kasy to nie ide na impreze!
Jak ma place i wchodze. Jesli stac mnie na piwo to i na wejsciowke.

Oooo!!!Witam Graboś :)
Żyję, żyję, ciągle w tym samym miejscu, tylko na nic czasu nie mam. A GG mam takie same, z tym, że brakuje mi wielu numerów, bo po awarii dysku nie zimportowało mi danych. Pozdrawiam:)
Re: Szamac - nie, nie w ekonomie, ale nie chcę pisać gdzie, ale fajnie jest, choć nie zawsze łatwo :)

Witam wszystkich, mam pytanie dotyczące dostępu do internetu, mieszkam w okolicy Starego rynku, byłbym zainteresowany podłączeniem do internetu. Czy któraś z firm łomżyńskich świadczy takie usługi (niestety nie mieszkam na osiedlu Południe ;-) ), może warto by któraś z łomżyńskich firm zainteresowała się tą okolicą. Mi generalnie pozostało tylko kożystanie z usług TP s.a.
Myślę że wiele chętnych by się znalazło, więc i firmy by zarobiły.
Pozdrawiam

zobaczymy jak bedzie dziś...

Manga?!?! powtórka z przed tygodnia ??? :)))

qwa, dobre imprezy to zaczynaja sie o 1szej...

Zbych