Dom „na końcu świata”...
Jestem po rozwodzie, rozstałam się z mężem, bo był alkoholikiem, nie miałam gdzie się podziać – mówi Ewa, matka sześciorga dzieci. Od roku mieszka w Domu Samotnych Matek w Nieławicach koło Wizny. W ośrodku dach nad głową znalazło czterdzieścioro dwoje dzieci i ich dziewięć matek. Nadchodzi zima, a w Nieławicach brakuje opału, paliwa i odzieży dla maluchów. Przydałoby się też więcej jedzenia... Potrzebna pomoc
Brakuje praktycznie wszystkiego…. Czy ktoś zajrzy na ten „koniec świata”?
Urywek artykułu z dnia 27.10.2009r.