Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Poród w Łomży |
Czy ktoś w ostatnich miesiącach rodził w Łomży? Napiszcie jak jest teraz?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
ostatnio owiedzialam rodzila moje szwagierka. jakies 2 tyg temu. na porodowce na 5 rodzacych byly tylko 3 polozne i zadnego lekarza. nie wiem czy tak ma byc?? czy lekarze sa przy porodzie?? ile powinno byc poloznych?? w kazdym razie byly 3. daja tlen czy cos innego do wdychania zeby mniej bolalo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
jest dobra opieka zwłaszcza oddział połozniczy tam pracuja miłe panie:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Alanek Edyty Gorniak tutaj przyszedl na swiat, wiec chyba jest dobrze. Profi Credit : tel. 506 930 248 ; https://lp.proficredit.pl/?prt=MTAxMjYz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Nie polecam. Rodziły moje dwie bratowe żadna powiedziała ze nigdy więcej tutaj. Dopóki dr Poppe będzie ordynatorem dobrze nigdy nie będzie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Ja swojego porodu dobrze nie wspominam w Naszym szpitalu.. Kiedy położne były potrzebne to z wielkim fochem przychodziły po 15 minutach, bo musiały przecież odpocząć w swoim pokoju i spokojnie spalić papieroska, a gdy czułam już bóle parte to przy 5 bólu dopiero postanowiły do mnie przyjść.. moja zmiana była tragiczna.. nie każdemu się taka trafia, ale 2/3 tych położniczych najchętniej nic by nie robiły, nie no przepraszam, siedziałyby w swoich pokojach i plotkowały, albo piły kawkę..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
do Gabi1505 prosze nie przejmowac sie na zapas bedzie dobrze (p.K.jak bedzie zle to wtedy Szymon rozprawi sie znimi)C....A POWODZENIA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Rodziłąm pod koniec marca. Ja także nienajlepiej wspominam poród w Łomży, były 3 rodzące i 3 położne, wszystkie na zmianę zaglądały często, ale dopiero po interwencji telefonicznej lekarza prowadzącego (pracuje w szpitalu) i odpowiednio przygotowanej wałówki :P a tak to 3 godziny leżałam sobie bo leżałam bez większego zainteresowania, chociaż nie mogę powiedzieć -jedna położna była super. Lekarz przychodził często. Pobytu na oddziale miło nie wspominam zwłaszcza jeśli chodzi o karmienie piersią -pierwszego dnia prosiłam o pomoc w przystawianiu i panie przychodziły, drugiego dnia już wielkie krzyki, że sama powinnam już umieć, a nie mowa jak dziecko w nocy płakało ile się nasłuchałąm. Potem na wadze nie przybiera ile gadki było, żadna nie chciała wierzyć, że dziecko się nienajada-ja to widziałam. I nieschodząca długi czas żółtaczka -mówili, że moja wina, że dziecko mało w inkubatorze (zapisywałam od 7 doby-leżało od 10 do 16 godz na dobę), po 10 dniach przyszło pismo z badań przesiewowych i było jasne czemu nie schodzi heh dla mnie porażka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
W Ostrołęce jest nowy piękny szpital. A Położne i Pielęgniarki nie odchodzą od łóżek pacjentów :):) Tak mówią w Lomży:):)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
aha i dodam jeszcze, że leżałam na lewym boku 9 godzin z przerwą 15 minut na prysznic. Gaz "rozweselający" ogłupiał, przytępiał mowę, ale pomagał :P Wszyscy wiedzą, że poród i poług to trudny czas dla kobiety, piękny i trudny i miałam wrażenie, że pielęgniarki od noworodków to wykorzystywały i grały na emocjach i miały ztego ubaw jak widziały, że któraś z kobiet płacze (lezałam z dzieckiem ponad 2 tyg to wszystkie zmiany obeszłam, to dosłownie od noworodków 2 panie były ok, reszty niemiło wpominam). Jeśli chodzi o położne na oddziale to super.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
gabi1505 po kościach się nie rozejdzie :) Czy w Łomży , czy w innym miejscu będzie bolało- innego wyjścia nie ma :) Nie słuchaj pierdół, tylko pomyśl logicznie, tak ma być. Weź się w garść i jak dorosłaś do tego aby wcześniej powiedzieć "A", to teraz nadchodzi czas, aby powiedzieć "B" Kobiety rodziły (i rodzą do dziś) w jaskiniach, szałasach, na pustyni i innych krytycznych miejscach. Ty urodzisz w szpitalu. Kobiety rodziły rodzą (nawet w tej chwili) i rodzić będą (prawdopodobnie), wiec nie ma co się tak rozczulać nad tym. Normalne zjawisko Rozumiem, ze narzekające - przewrażliwione panie rodziły księciów, księżniczki itp., wiec kapryszą , ze to i owo im przeszkadzało. Personel szpitala codziennie naogląda się tych wszystkich gwiazd z tymi ich szczególnymi porodami, wiec ma prawo być znudzony Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Ja mysle, ze jakby nawet wszystko bylo idealnie, to ludzie i tak i tak beda krytykowac - eh I to zle i tamto niedobrze i jeszcze tamto tez niedobrze / Profi Credit : tel. 506 930 248 ; https://lp.proficredit.pl/?prt=MTAxMjYz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
ja nie narzekam na poród tutaj,na porodówce była pełna opieka i na oddziale też,więc nie ma się czego bać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Ja wspominam swój poród całkiem dobrze, a rodziłam 12h. Faktem jest, że dużo zależy od zmiany, na którą trafisz. Na początku Panie były kiepskie. Mało delikatne i wręcz niemiłe. Na moje szczęście przed całą akcją porodową przyszła druga zmiana i to był strzał w 10. Pielęgniarki i położne pomagały mi we wszystkim i podpowiadały (nie byłam w szkole rodzenia). Wcześniej dostałam gaz rozweselający i rzeczywiście ból był mniejszy. Niestety taki już los kobiety...musimy to przejść i swoje wycierpieć. Skoro już zdecydowałaś się na dzieciątko to dasz radę. Powodzenia :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
Ja sama za 2 mies będę tam rodzić, chociaż na początku obstawiałam prywatne kliniki w Białym, ale jak się nasłuchałam i naczytałam , to stwerdziłam, że szkoda kasy. Teraz chodzę do szkoły rodzenia i mam nadzieję, że poznam tam kilka Pań pracujących na oddziale i bedę czuła się lepiej:)\
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
ineska 19, a możesz napisać co nieco opinii o Klinice Arciszewskich w Białymstoku. Moja siostra ma też poród, za jakieś 4 miesiące i co nieco chce się w temacie zorientować.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
mam dwie znajome które w ciągu ostatnich 3 miesiecu rodziły w Łomży - jedna ma powikłania po źle zaszytym kroczu - leczy teraz w Białymstoku.Druga zostawiona sama sobie - nie było lekarza kiedy zaczęła rodzić.Rok temu znajoma poroniła - także zostawiona sama sobie w salce z Paniami które karmiły swoje dzieci...dwa lata temu podobna sytuacja.Znam przypadki z 2000roku i z lat 95-98.ciągle jest to samo - BRAK SZACUNKU dla kobiet w ciąży. Polecam znaleść porządną klinikę prytwaną - w Białym są dwie, zapłacić i przeżyć te trudne i ważne dla kobiety dni w jak najlepszej opiece, komfortowych warunkach i z wsaniałą opieką lekarską jak a także po porodzie.Naprawdę warto...a u nas w Łomży - 80 lata nadal...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
kukulka - jeśli chesz więcej szczegółowych info. podaj maila - napiszę ci co i jak z tą kliniką
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
NIE DO WIARY. CIAGLE TEN SAM TEMAT I TE SAME `MADRE` RADY. NO TAK, POLOZNE LENIWE, PALACZKI, LEKARZE NIC NIE WARCI . POWODZENIA W BIALYMSTOKU, W KONCU PIAR MUSI BYC.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Poród w Łomży |
kukulka.1980@wp.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |