Witam, czy ktoś coś wie czy to prawda, że w tej sieci sklepów olewa się przepisy dotyczące pracowników?
Słyszałem, że pracownicy nie mają nic do gadania tylko muszą płacić za przeterminowane towary z własnej kieszeni a zarabiają najniższą krajową. Podobno pracują robiąc nadgodziny a później są wysyłani na przymusowe wolne. Podobno często jest tak, że jeden pracownik stoi na tak dużym sklepie i podobno wieczorami zostaje jeden pracownik do zamknięcia sklepu, czy aby to nie jest nie zgodne z przepisami prawa pracy?
Z urlopami jest też podobno tak jak sobie Pani kierowniczka życzy nie jak dziewczyny chcą uzgodnić która kiedy będzie brała wolne, nawet tego co słyszałem Pani kierowniczka rozdziela tak pracownice, że muszą dojeżdżać przez pół miasta do pracy mimo, że obok jest ich sklep, tak na złość. Ciekawe czy o tych wszystkich problemach wie właściciel tej sieci bo myślę, że raczej w dzisiejszych czasach by nie ryzykował. słyszałem znacznie więcej o bardzo ciekawym postępowaniu kierowniczki ale to chyba raczej do sprawdzenia przez Inspekcję Pracy niż na forum. Ale dziewczyny się skarżą klientom jak są traktowane.....dziwne w dzisiejszych czasach.
_____________________
Łomża...... cała prawda!