Szmaragdowa 5,7,9 nie mam nic do parkujących częściowo przy chodnikach, jeżeli nie utrudnia to wyjazdu innym samochodom i zostaje wystarczająco miejsca na chodniku żeby przejść. Niestety ciagle zablokowana jest droga przeciwpożarowa. Stoi znak jak wół, to samo tyczy się parkowania przy zakrętach i wyjazdach. Jest mało parkingów trzeba trochę się zrozumieć ale to ze niektórzy sąsiedzi nagminnie stają na dwóch miejscach parkingowych jest chamskie. Sama ostatnio wracając późnym wieczorem do domu obrażałam parking kilka razy, żadnego miejsca wolnego z czego naliczyłam 5 luk gdzie inny samochód stał kołami na drugim miejscu lub miał skręcone koła. Parkingi są wąskie i jeżeli nie zaparkuje się równo i poprawnie już nikt obok nie stanie albo nie wysiądzie. Obijanie samochodów jest nagminne jak i nagminne jest to, ze mieszkańcy bloków spółdzielni parkują w miejscach wspólnoty, gdzie mieszkańcy wspólnoty maja aktem notarialnym zapis o posiadaniu części gruntu i stoją tabliczki, który pas parkingu należy do którego bloku. Później jeździ policja, upomina a ludzie w środku nocy błąkają się samochodami po osiedlu, bo nie maja gdzie ich z chodników przepakować.
Ja się tak zastanawiam nad jednym, jak na starszych osiedlach współżyją sąsiedzi od 30 lat? Kazański, por Łagody itp. Tam przejść chodnikiem graniczy z cudem a jakoś policji nigdy tam nie widziałam.