Nasza sąsiadka jest osobą schorowaną i utrzymuje się ze skromnej renty.
Musi liczyć każdy grosz by jako tako starczyło na leki czynsz prąd i żywność.
Dlatego zawsze kupuje w promocjach lub produkty przecenione gdy termin kończy się. Tak ma wielu rencistów i ludzi ubogich w Łomży.
Wczoraj jak zawsze poszła do Tesco po południu bo jak mówi tam czasami coś tańszego trafi. Do domu wróciła wnerwiona. Co opowiedziała powtórzę.
Zaszła i jak zawsze miejsce przecen obstawione znanymi z widzenia ubogimi. Gdy tylko obsługa coś wiezie robi się dzika Afryka rzucają się i wyrywają sobie jeden przez drugiego. Sąsiadka nie ma szans więc liczy na to co zostanie.
Wczoraj wzięła w ręce kawałki serów żółtych miękkie ładne o nazwie oczko czy jakoś tak. Zadowolona 50% taniej mówi posmakuje sera. Ale ekspedientka w okularach zabiera jej i innym że jeszcze przeceni i zaraz wróci. No dobra. Czekają przywozi sery a tam nie ma tego co miała przed chwilą. Tylko suche kawałki i na tackach.
Wtedy inna kobieta do niej. Patrzy pani małpa w okularach zostawiła sobie. Nakłamała że przeceni a co do czego z tego co wzięła wybrała sobie lepsze i odwiozła tylko gorsze kawałki. Bezczelna oszustka. Podobno taki numer robią nie raz pakując lepsze rzeczy do szafki lub wywożąc na zaplecze.
Okularnico ze stoiska mięsnego Tesco!
Nie wstydzisz się swojego oszustwa? To biedni ludzie ale nie głupcy i widzą że robisz chamskie wałki. Pracujesz w sklepie to możesz naładować sobie pełne torby a nie odstawiać takie bydło że zdejmujesz z półek zabierasz z bajką że więcej przecenisz a potem zwijasz sobie lub kolesiom. Nie masz choć symbolicznej przyzwoitość? Następnym razem licz że zrobimy fotkę i twoją facjatę zobaczą w sieci wszyscy za tak obrzydliwe zachowania. :(