4lomza.pl/

od kilkunastu lat śmieci to pięta Achillesowa miasta. Mieszkam w domku. Teraz próbuje nam się udowodnić że płacimy mniej niż mieszkańcy bloków. Absolutnie nie chcę rozpętać jakiejś wojny, ale nikt nie patrzy jakie mamy ograniczenia z tym związane:
- śmieci są odbierane co dwa tygodnie, Szkło i papier co miesiąc. W lato (i nie tylko) te worki po prosu zaczynają śmierdzieć, mimo że butelki i puszki są myte przed wrzuceniem do worka
- ilość śmieci jest ograniczona do 120 litrów
- brak dodatkowych wywózek w okresach świątecznych
- odpady przemysłowe jak meble, płyty meblowe etc. DWA RAZY DO ROKU
PS. Trasy niekiedy są ustalane pod \"ważnych i ważniejszych\". Tak było w tym roku, gdy miasto w okresie świątecznym zostawiło niektóre ulice bez wywózki na trzy i pół tygodnia, podczas gdy w niektórych śmieci zostały wywiezione bezpośrednio przed i po świętach.
Tyle w temacie.

jotem