Kaśka,
my swoją suczkę sterylizowaliśmy w marcu 2017 r. (wtedy jest ogólnopolska akcja sterylizacji i kastracji i jest trochę taniej). Zabiegowi została poddana przed pierwszą cieczką i z tego co mówił weterynarz to nie ma znaczenia.
Zabieg robiliśmy na ul. Krótkiej u Karpińskich. Jestem zadowolona, kilka dni przebywała u nich na obserwacji (ale codziennie u niej byliśmy). Później miała taki specjalny kaftanik, żeby nie lizała rany. Wszystko przebiegło ok. Zapłaciłam 300 zł (ale miała przy okazji zrobioną też przepuklinę, także wyszło trochę drożej). Możesz się zdecydować na zabieg bez zostawiania psa u weterynarza, ale my byliśmy po prostu spokojniejsi, że jest pod opieką.
Co do zachowania po zabiegu, nie zmieniło się w ogóle. Nawet się śmieliśmy, że po przywiezieniu do domu od razu zaczęła dokazywać. Ja jestem bardzo zadowolona, już prawie rok po sterylizacji :-)
Wpisz w google: akcja sterylizacji zwierząt i sprawdź na stronie które gabinety z Łomży biorą w niej udział.
pozdrawiam