4lomza.pl/

nasi policjanci kiedys jechałam z siostra i jej koleżanka... i ta koleżanka siedziała z tyłu tzn usneła na siedząco wracalismy z mazur nad ranem no i jechali za nami kilka km:) no i w pewnym momenci zatrzymali nas;) nie mieli do czego sie przyczepic jechałam poprawnie wszystko miałam sparwdzali auto jak bym cos tam miała;D ,, a co najsmieszniejsze on do mnie mówi prosze otworzyc bagaznik otworzyłam a on prosze do samochodu usiasć:P no ok siedze a tu patrza koleżanka z tyłu siedzi tzn spi ,, a oni do mnie czy ona pasy zapinała ja mówie że miała zapięte pasy .. (była przypięta pasami) a ten ją budzi świeci jej latarką hehe przeszukuje siedzenie...no szok! ona zła mówi że ma pasy zaczeła sie z nim kłócić... a i tak mandat dostała 100 zł za pasy i tak on jej wpiera ze ona nie zapieta a ona sie upiera a i tak mandat dostała... no i co heh jak wspominamy to .. to ze łzami w oczach ze śmiechu:D Ci policjanci:P