Każdy poród jest inny, wszystko zależy od kobiety, ale i także osoby przyjmującej poród. Siostra rodziła w Olsztynie. Miała taką "wspaniała" położną, że poród wspominała ze łzami w oczach, a na kolejne dziecko zdecydowała się dopiero po 10 latach.
Polecam starać się być miłą (na ile się da przy takich bólach), to i personel taki będzie :)
Osobiście uważam, że kadra na porodówce powinna być uprzejma, wiadomo, że dla kobiety poród jest nieczęsto strasznym wyzwaniem i ogromnym bólem. Uważam, że na pracowników, którzy sprawiają, że tak piękny moment staje się dla nas koszmarem powinno się pisać skargi, niech nie czują się tacy bezkarni.
Trzymam kciuki za kobietki rodzące sn :)
z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".