Niestety , muszę wszystkich rozczarować , wysłali mnie na Isla de los Alcatraces do Alcatraz , siedzę sobie w wygodnym fotelu razem z naczelnikiem wiezienia i Al Capone , paląc hawajskie cygara , popijając naszą Łomżę podziwiamy piękne widoki zatoki San Francisco .
Znudziło mnie odpisywanie na wasze posty .
Tak jak ktoś tu wcześniej napisał muszę odpocząć od fan klubu marudy , towarzystwa wzajemnej adoracji .
Bawcie się dobrze , myślę , że nikt tu po mnie nie będzie płakał , sami możecie dalej brylować na forum . Czytam , jednakże nie zamierzam prowadzić z wami dalszych dyskusji .
Pozdrawiam , zezowate szczęscie .