zezal i mały są inni tęskno im za sado masochistycznym podejściem do życia, miłości, tęsknią za smyczą i kagańcem, pejczem i zdrowa dawką ich krwi na ścianie, ich nie słuchaj - mają swoje przeżycia, trudno im to w sobie zwalczyć, nie rozumieją innych ludzi myślących w stereotypowy sposób
jeśli go kocha to niech pomyśli czy kocha również to co on robi, czy kocha być bitą, lubi jak ją napier...dziela i czy tak widzi każde walentynki, zamiast kwiatka śliwka pod okiem, zamiast szczęścia ból i rozpacz,
jeśli teraz boi się jego i boi się odejść to już nigdy nie odejdzie od niego
ludzi się nie zmieniają, bo jeśli uderzył to pewnie mu się wydawało że miał rację więc i ani szczęścia ani decydowania o czymkolwiek w życiu,
będzie nikim i niczym, bo najpierw trzeba mieć szacunek i czuć się bezpiecznym, a potem można mówić o miłości