Z jednej strony jest mi wszystko jedno czy oni będą czy też nie,mi nie zawadzają, krzywdy nie robią, na ulicach gdy ich widuję to też mi jakoś to nie przeszkadza,jak jestem im tutaj dobrze, bezpiecznie i umieją się zachować to ja nie widzę problemu,z drugiej strony jest dla mnie niezrozumiałe to że nic praktycznie nie robiąc tylko całymi dniami się opier....ąc,szwędając się po mieście dostają więcej pieniędzy niż przeciętny łomżyniak za swoją ciężką pracę i za zasiłek rodzinny razem,do tego wwalili ich do miasta gdzie lokalni nie mają pracy i jest im ciężko.W większym mieście napewno szybciej by się do czegoś przydali,gdyby zapewniono im jakąś robotę,no i napewno większe miasto mając dużą ilość mieszkańców aż tak nie spłodziło by buntu przeciwko nim tak jak to jest w łomży,być może byliby poprostu mniej zauważani.Teraz wiosna,ruszają budowy,robią drogi,stadiony,warto by było coś z zdrowymi chłopami zrobić,jakoś ich wykorzystać,w Łomży jedynie bąki zbijają i nie ma w tym żadnego pożytku a płacić im kasę trzeba,jednak dalej nie wiem po co im tyle skoro nic nie robiąc stać ich na więcej niż nas,ludzi uczących się i potem pracujących.