Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
taniec-polamaniec |
Czy ktos wie czy w Lomzy jest jakis kurs tanca,zaznaczam ze nie chodzi mi o taniec szeroko rozumiany jako towarzyski czyli salsa,rumba itp. Niedlugo mam weselicho i to na dodatek SWOJE!!! Moja ukochana przyszla zona oczywiscie przyzwyczaila sie juz do moich malo zgrabnych i bez poczucia rytmu ruchow,ale co powiedzą goscie weselni,gdy zobaczą pana mlodego ktory w tancu wygina sie niczym paragraf!Bedzie to totalna porazka nie moge na to pozwolic! Ogolnie mowiąc jestem wszechstronnie uzdolniony i nawet przystojny niczym Ricky Martin,ale taniec to moja slaba strona taka pieta achillesowa.(juz wyobrazam sobie komentarze-to oczywiscie byl zart) Bede wdzieczny za jakies rady i podpowiedzi. nara
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
przejdz sie do Domu Kultury, tam cos powinno byc.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
x-anonim to o jaki taniec Ci chodzi, jesli nie o takie? Niekontrolowanych "szarpancow" to mozesz sie nauczyc chyba tylko na zabawach ;) A jak poznasz pare krokow na kursie, to juz chyba bedziesz umial sie jakos dostosowac do muzyki nie? ;) Nie wiem czemu z gory odrzucasz wlasnie np. salse itp. Bo to jest chyba z grubsza to, o co Ci moze chodzic.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
Hmmm, chyba należałoby wziąć przyszłą żonę gdzieś na zabawę ( najlepsze miejsce ze względu na rodzaj muzyki - bo na weselach z reguły są tzw. swojskie potańcówki) i tam poćwiczyć. W sumie i tak większość wesela będziecie tańczyć ze sobą więc chyba warto się do siebie "przyzwyczaić" w tych poddrygach?:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
racja ja tańcze taniec toważyski i szczeże powiem że od kond poznałem pare kroków nie umiem tańczyć tak przy normalnej muzyce jaka jest na weselach a takiego kursu od tak żeby ktos sie nie wyginal to chyba nie ma jedyna rada JEZIOORKO tylko tam grają weselną muzykę ew. SZUMOWO
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
hmmm masz delikatny problem:) moja rada taka: bierz narzeczona do tanca koniecznie przy di polo:D robisz małe kroczki wokoł własnej osi a partnerka do okoła ciebie ma tanczyc(okrecac sie itd.) rece luzno ale nie za bardzo... ale trzeba cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc a najlepiej to jedz na zabawe popatrz jak to robia inni i probuj nasladowac na poczatek jest taK ŁATWIEJ ps. jak mnie zaprosisz na wesele to mogłbym ci pokazacpare krokow i figur;> hehe bo nie szykuje mi sie zadne wesele a chetnie bym sie pobawił na jakims:) pozdrawiam:D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: taniec-polamaniec |
Step by Step i juz po kroku bedziecie wsyzscy w szoku...i jedno lato w roku ja raz zatanczyc chce i widze jak skaczecie jak nieba dotknac chcecie....przynajmniej wy umiecie prosze nauczcie mnie!!! Jak zrobic krok do przodu jak wyskok z polobrotu...no i pobujac sie bo taniec to jest silaaaaaa...raz kobieta mi sie snila co pieknie zatanczyla a ze mnie smiala sie... Bo JA tanczyc chceeeeeeee moze nauczysz mnie jak tanczy sie ja bujam sie :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |