4lomza.pl/

Byłam klientką tego sklepu i chcialam się podzielić swoim niezadowoleniem względem obsługi,sw szczegolności pani z krotkimi ciemnymi włosami,która często stoi przy kasie.Wiem,że nie jestem pierwszą osobą,którą to bulwersuje.Dla mnie to jest nie do pomyślenia co kobieta z takim wyglądem i aparycją robi w takim sklepie,sprzedawca w takim i w kazdym sklepie powinien byc zawsze miły i usmiechnięty,a nie stać z naburmuszoną miną i robić łaskę,że komuś w czymś pomoże,ja będąc włascicielem nie zatrudnilabym kogoś takiego i uważam,że powinna być zwolniona,ja bym ją dała co najwyżej do sprzątania. Napewno zakupów już tam nie zrobię dopóki nie zmieni się obsługa i każdemu znajomemu.Myślę,że ktoś napewno sę pod tym podpisze.

dosyć odważna wypowiedź. Tej Pani nie kojarzę, ale jak przyszedłem oglądać foteliki samochodowe to przez ładnych kilka minut nikt nie podszedł do mnie. Nie jestem paniskiem, ale byłem z dzieckiem i chodzenie z nim pomiędzy wystawkami nie jest proste - "jeśli wiesz o czym ja mówię" ;)

----------------------
Wszyscy są w stanie sprawić, żeby w pomieszczeniu stało się jaśniej - jedni jak wchodzą inni jak wychodzą.

zgadzam się robia wielką łachę zeby kogoś obsłuzyć

Mając "takich" klientów jak wy to wcale się jej nie dziwię.

Jest tyle osób które poszanowałyby pracę, ale po co takie osoby. Nie tylko w/w opisanym sklepie tak się dzieje. Tak jest jak znajomy załatwił pracę, kazał siedziec i sie trzymac roboty

bylem tam kilka razy w zeszlym roku.
obsluga super mila,pomocna, zadnych problemow.
moze mialas pecha,kazdemu zdazy sie miec kiepski dzien

...a co na to policja?

a ja sie zastanawiam o co chodzi zalozycielce tematu bo nie kumam? wyglad tej pani ci przeszkadza czy co w koncu?
Druga rzecz, jesli przyszedl pan po fotelik to trzeba bylo zagadac sprzedawczynie, jak one maja latac po calym sklepie ktory maly nie jest? Poza tym dosyc spora ilosc ludzi ni lubi jak od razu ktos podchodzi do nich i nie da w spokoju obejrzec towatu. ja tam nie narzekam jak cos potrzebuje ide i pytam i zawsze dostaje odpowiedz, to juz ktorys temat z kolei i ich zlej obsludze a ja zawsze jestem zadowolona, jesli komus nie odpowiada obsluga zawsze mozna przeciez z kierownikiem porozmawiac, ale przeciez lepiej jest wylac zale na forum ANONIMOWO

nic na to nie poradzisz, ja już próbowałem tego nauczyc wszystkich ale sie nie dało

"zawsze mozna przeciez z kierownikiem porozmawiać" - przecie to prywatny interes, a Pani o której mowa najpewniej jest tylko pracownikiem (w dobrym tego słowa znaczeniu) właściciel by nie przepuścił okazji zarobienia "grosza". Kierowniki w sklepach byli dawno, dawno temu.

jak przychodzę do sklepu to chcę by mnie obsłużono, jak obsługi nie potrzebuję to kupuję w necie. Kilkakrotnie stałam przed kasą z dziećmi i obsługiwano mnie dopiero wtedy gdy przerwałam koleżaneczkom rozmowę. Za duże jest bezrobocie żeby w taki sposób pracować, choć ciężko to pracą nazwać...

To prawda obsługa do kitu.Ostatnio tam bylam z mężem,ogladalismy wózek dla dzidzi,stalismy 15min przy wózkach i zadna dama sie nie pofatygowala do Nas,wiec wyszlismy.Nie jeden taki sklep jest w mieście. Te panie chyba pracuja tam za kare,bynajmniej tak to wygląda.

Skoro potrzebna jest pomoc pani sprzedawczyni to nie można jej po prostu poprosić???Tylko stać 15 min jak święta krowa i patrzeć się jak ciele??Jak Wy traktujecie innych tak inni traktują Was!

ja osobiście nie lubię,gdy po wejściu do sklepu otacza mnie banda szcztucznie zainteresowanych moją wizytą "kupców".czuję sie jakby chciano złapać mnie na kradzieży.wolę w spokoju popatrzeć,porównać itp.a jeśli czegoś nie wiem,bądz coś mnie zainteresuje wówczas proszę o pomoc i konkretne informacje.
tu pewnie chodzi o osobistą zemstę...



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

masz rację, ja też nie lubię gdy mnie sprzedawca osacza ale to inna sprawa :) tu chodzi o to że ja podchodzę i patrzę na panią albo staję z towarem przed kasą a dwie panie nie raczą przerwać rozmowy o duperelach i mnie obsłużyć aż muszę im przerwać. To już troszkę przesada w dzisiejszych czasach nie sądzisz? :)

to fakt.skoro Udajesz się po pożądaną infor.a nikt Cie nie zauważa,to idzie poczuć sie nieswojo.ale osobiście wolę użyć swojego głosu,by zaznaczyć mą obecność niż czuć gestaposkie oczy na dłoniach,butach itd.od momentu wejścia do sklepu.
takie wspomnienie ze sklepów społem:dzień dobry...dziękuję(zamiast z życzliwością to z łaską),a do widzenia to już nie słyszały.tamte panie robiły łaskę pracując i to było widać i słychać.
chyba trzeba z natury być życzliwym,nic na siłę bo to jeszcze gorzej wygląda.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

ta pani w krótkich włosach to kierowniczka :)

Droga autorko tematu,
"niemiła" pisze się razem :)

Droga autorko tematu,
"niemiła" pisze się razem :)

Masakra ...