4lomza.pl/

Od kilku lat wszelkie dotacje, umorzenia podatków, wsparcie unijne, dotacje na tworzenie nowych miejsc pracy i inne, o których przeciętny przedsiębiorca nie ma pojęcia, były udziałem 5- 6 firm- stale tych samych. Nawet pobieżnie sumując dotacje i umorzenia zobowiązań dla każdej z tych firm, aż dziwne wydaję się, że one jeszcze muszą coś produkować, czym handlować ... w ogóle prowadzić jakąś działalność. Prawdopodobnie ich główną działalnością jest ... pisanie wniosków o wsparcie finansowe.
Ale teraz, po przeczytaniu tego artykułu, jestem w lekkim szoku!!! Coś się zmieniło! Wśród beneficjentów pojawiły się całkiem nowe firmy! Czyżby starym wyjadaczom brakło już pomysłów na wyłudzanie kolejnych dotacji? Czy to tylko odpoczynek przed kolejnym, poważniejszym skokiem "na kasę"? Pożyjemy- zobaczymy.
Ale żeby nie było już tak sielankowo wspomnę jedynie, że niejaka firma Edpol (ciekawe czym się zajmuje, co produkuje?) widnieje prawie na wszystkich listach przeróżnych dotacji od kilku lub kilkunastu lat- z tego wynika, że ciągle tworzy nowe miejsca pracy (sądząc po dotacjach, zatrudnia pewnie już z 1000 pracowników), rozwija produkcję albo handel (pewnie firma jest znana w całej Polsce) itp. Ale z drugiej strony, dziwię się, jakim cudem od kilkunastu lat można dostawać corocznie dziesiątki tysięcy euro i zł jakiegoś wsparcia. Jak to się ma do uczciwej konkurencji i równości w dostępie do pomocy unijnej czy z innych programów?

Tak to się ma do równości i uczciwej konkurencji że trzeba temu poświęcić trochę czasu, chęci i mieć pojęcie co się chce zrobić a spiskowe teorie są dla takich matołów jak ty...

Jednym słowem : BEZSENS ! człowieku nikt za darmo nic ci nie da musisz mieć co zaoferować w zamian - ale ty wiesz najlepiej ...i niekoniecznie chodzi o nowe miejsca pracy ;-)

Autor: Kede (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21-08-10 04:33

Ale żeby nie było już tak sielankowo wspomnę jedynie, że niejaka firma Edpol (ciekawe czym się zajmuje, co produkuje?) widnieje prawie na wszystkich listach przeróżnych dotacji od kilku lub kilkunastu lat- z tego wynika, że ciągle tworzy nowe miejsca pracy (sądząc po dotacjach, zatrudnia pewnie już z 1000 pracowników), rozwija produkcję albo handel (pewnie firma jest znana w całej Polsce) itp. Ale z drugiej strony, dziwię się, jakim cudem od kilkunastu lat można dostawać corocznie dziesiątki tysięcy euro i zł jakiegoś wsparcia. Jak to się ma do uczciwej konkurencji i równości w dostępie do pomocy unijnej czy z innych programów?

------------------

No zobacz, poczytaj, może ta firma nie potrzebuje rozgłosu. Ma swoich odbiorców, swoje rynki zbytu i działa. Strona wygląda dość profesjonalnie
http://www.edpol.net.pl/main.php

rzeczywiście, strona wygląda dośc profesjonalnie w oczach gimnazjalnych twórców na lekcji informatyki :)

Chodziło mi o treści a nie o wykonanie;) Wykonanie jest sprawą subiektywną.

Donaldzie- kaczy, głupi łbie.
Widzę, że nie zrozumiałeś co napisałem a więc spróbuję jeszcze raz ci w skrócie wytłumaczyć.
Skończył się socjalizm a wraz z nim powinny zniknąć wszelkie przydziały, asygnaty na deficytowe dobra dla wybranych, złodziejską prywatyzację mamy już raczej też za sobą, skończyły się czasy aferzystów (Grobelny, Bagsik ...)- jednym słowem wkroczyliśmy już w bardziej cywilizowaną fazę rozwoju wolnego rynku, a to o czym piszę, jest niestety naszą „kulą u nogi” w gonitwie za państwami o ugruntowanej, stabilnej demokracji.
Nie jest normalną- sytuacja, gdy od kilkunastu lat 5- 6 firm „na okrągło” korzysta z umorzeń podatków, zwolnień z wszelkich opłat na rzecz miasta (podatki od nieruchomości, opłaty za wieczystą dzierżawę …), zwolnień z opłat ZUS, itp. ze względu na ….. złą sytuację finansową firmy i jednocześnie dostają premie, dotacje, dofinansowanie przeznaczone dla … dobrych firm, zdolnych tworzyć nowe miejsca pracy, rozwijać produkcję, wprowadzać innowacyjne rozwiązania.
Chodzi mi o to, że nie można stale dawać gotowego pożywienia biednym, zacofanym, nie potrafiącym zarobić na siebie wybranym osobnikom albo wręcz przeciwnie: cwaniakom ciągle żyjącym na cudzy koszt (na przykładzie Afryki- ale w tym przypadku chodzi bardziej o cwaniaków)- lepiej dać im wędkę, niech sami na siebie zarobią. I właśnie tu tkwi błąd- cwaniacy ciągle dostają i to i to.
Wszyscy zainteresowani doskonale zdają sobie sprawę, że otrzymanie dotacji „kosztuje” 5- 10% docelowej sumy. To nie nazywa się łapówka, to jest „opłata” za odpowiednie napisanie wniosku i złożenie u odpowiedniej osoby, z odpowiednią rekomendacją.
To nie jest „spiskowa teoria”- to są fakty.
Jeżeli Donaldzie- głupi kaczy łbie, jesteś zainteresowany obroną „dobrego” imienia firm- pasożytów, o których piszę- daj znać, chętnie opowiem ci to w „cztery oczy”.

dzieki Kede za podniesienie tematu. miło widzieć ze jednak jest w tej mieścinie kilka osób realnie myślacych.
Ale i tak większość stanowią obrońcy urojonej "równości" i "sprawiedliwości" i podobnych bzdur, dlatego takie myki przechodzą i to oficjalnie.
nie ma co się oburzać od bardzo dawna tak jest i wszyscy się cieszą ;D

Kede, a świstak zawija je w te sreberka... Z biurokracją trzeba umieć sobie dawać radę, jak ktoś potrafi to chwała mu za to...