4lomza.pl/

Ile zapłacił alfonsio za CZYSZ w latach 2012-2024 !
za kawalerkę ?

TAM, GDZIE JAK MEDIA PODAJĄ ;

NIE BYŁO TAM CO - TYLKO PRĄD I WODA !

... a p. Jerzy marzł w zimie,
bo mu prąd odcięli ?

100 zł miesięcznie ? za taki luksus ?


... płacił za SAM CZYNSZ!
aby długami nie obciążać mieszkania
i nie narazić się na ewentualną licytację komorniczą !


... MA RACHUNKI ZA OPACANIE MEDIÓW ; prąd itp... ?


...kobieta, która przez rok opiekowała się panem Jerzym z Gdańska:


Anna Kanigowska, pracownica Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, która rzeczywiście opiekowała się panem Jerzym, twierdzi, że senior żył w nędzy i nikt, poza nią, mu nie pomagał.

Przychodziłam codziennie, siedem dni w tygodniu przez 365 dni w roku. Spędzałam tam dwie godziny dziennie. Pan Jerzy chodził o kulach. Miał problem z nogami, ale fizycznie radził sobie sam. To były początki zespołu otępiennego. Rozmawiałam z pracownikiem socjalnym (z MOPR – red.), żeby zaczęli myśleć o tym, aby umieścić pana Jerzego w domu opieki.


Według kobiety, pan Jerzy nie dysponował żadną dużą kwotą pieniędzy. Otrzymywał zasiłek stały z MOPR w wysokości około tysiąca złotych oraz zasiłki celowe. Nie zawsze tych środków wystarczało na bieżące opłaty. - Płaciłam panu Jerzemu rachunki za telewizję i za prąd. Nie pamiętam już pozostałych rachunków. Ale to z jego pieniędzy, które przychodziły pocztą - opowiadała.

Pytana o to, czy zdarzyło się, że dokładała do opłat z własnych pieniędzy - potwierdziła i wskazała, że to nie były duże kwoty. - Zdarzało się, bo pan Jerzy miał wszystko na prąd w mieszkaniu i zdarzało się tak, że przychodziłam, a prądu nie było. Bez tego pan Jerzy nawet nie mógł sobie herbaty zrobić. W mieszkaniu - był licznik przedpłatowy na kartę i w okresie zimowym ten prąd schodził bardzo szybko - mówiła.


Dziennikarka TVN24 zapytała, czy pani Anna próbowała rozmawiać z panem Jerzym o braku deklarowanej wcześniej pomocy ze strony Karola Nawrockiego. - Nie, pan Jerzy w ogóle nie miał świadomości, że nie jest właścicielem mieszkania. Jak kiedyś mu powiedziałam, że nie jest właścicielem mieszkania, to kłócił się ze mną. Powiedział, że to nieprawda i że to on jest właścicielem mieszkania- przekazała. Dodała, że mógł już o tym nie pamiętać, bo cierpiał już na zespół otępienny, a \"wtedy wielu rzeczy człowiek nie pamięta\".

obiektywny realista

...ano jest list, w którym wzywa Alfonsia do dania 500 zł., kupna jakichś tam ciuchów no i POnoć czynsze i media opłacał..., ale to zapewne w ramach owych 12 tysiaków i zadłużenia mieszkania, a nie 120 kawałków, które sam sobie POkwitował przed notariuszem...



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!