piątek, 01 listopada 2024 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
cieszyć się czy płakać?

a moge wźondż sangi ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

metry to noszą w lasach

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

te rosliny zdychaja jak sie kazde z tych"gęb" zamknie, to sa rosliny bagienne, ktore co chwile wyrastaja nowe, same z siebie nasion nie daja, jedna roslinka przezyje jakis miesiac

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Masz racje Grom faktycznie niektore osoby maja problemy dostac sie bo poprostu nie chca ich przepuscic mimo iz sa normalni, a dostaja sie popaprancy( choc pewnie Turboneta uwaza ze ja takim jestem:)) mam nadzieje ze Ci sie uda , trzymam kciuki, bo nie doczytałam czy jestes juz po czy przed, z czystego lenistwa swiatecznego:)pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Kate
Nie wiem skąd tak ogromne niezrozumienie u Ciebie dotyczące mojej wypowiedzi...w żadnej z nich nie użyłam sformułowania, iż jesteś popaprańcem.
Natomiast uważam, że Twoje buta i puszenie się faktem zaliczenia MS względem tych osób które nie miały takiego szczęścia jest najzwyczajniej w świecie nie na miejscu. Tyle.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Od pewnego czasu noszę się z zakupem lustrzanki. Wybór jest bardzo duży jednak zasobność mojego portfela sprawia, że muszę zdecydować się na body z dolnej półki. Jednakże body to nie wszystko, bardzo ważna jest też sprawa obiektywów. Ostatnio dowiedziałem się, że dzięki odpowiednim adapterom można pod najnowsze lustrzanki podpinać stare obiektywy systemu M42, czyli od m.in. Zenita, które są znacznie tańsze i często nie odbiegają jakością od produkowanych obecnie. Czy ktoś z Was korzysta z tego rozwiązania? Jeśli tak to jakiego sprzętu używacie? Jakie są wrażenia i efekty?

Grzechy wobec Boga możliwe są do zmazania, grzechy wobec kościoła nigdy
Czasem mnie Diabeł kusi bym uwierzył w boga


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

nikt nihce juz dawno sie oglaszales , i jezcze kfestia ile za deko ?

apostata

ks. Tischner:
"Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

zabiore do odkopanego :))

Grzechy wobec Boga możliwe są do zmazania, grzechy wobec kościoła nigdy
Czasem mnie Diabeł kusi bym uwierzył w boga


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Kazdy kto ma do mie jakis rzal ,poprosze o kurwurarne wypowiedzenie siem w tym etmacie :) prosze napisac w punktach co komu nie pasóje . :))

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Fazzi a co żadna Ci nie chce dać, że dziewczyne od kur.. wyzywasz po co sie wogóle wypowiadzasz jak tak madry jestes.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

[...]czasem jedni dostawaja sie co nie potrafia sie podpisac[...]

To prawda. Tyle, że takiego słowa nie ma w słowniku. Lepiej brzmiałoby:
dostają się!!!
Pozdrawiam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Najkrotsza to nie wiem, ale najdluzsza pewnie w Katedrze jak co roku. Pytasz oczywiscie o Łomże?

a-prostata

ks. Kiszkner:
"Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Biblię, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z diabłem"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

Wiesz Turboneta powiem Ci ze jesteś strasznie złośliwa, to ze raz napisałam źle jakiś wyraz oznacza wg Ciebie ze dzięki mnie pozostają notatki dla potomnych, no wysiliłaś się nie ma co...........gratuluję, teraz to ja zaczynam się dziwić dlaczego niektóre osoby zdają ten test. Na początku myślałam że się pomyliłam co do Ciebie ale zmieniłam zdanie i wracam do mojego starego.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

do studia przedluzania: wez dziewczyno zaluz sobie strone i nie pisz wkolo na naszej klasie o tym przedluzaniu bo to juz wkurwiajace jest,jak ktos bedzie chcial to przyjdzie a jak nie to nie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

te kolego jak wyżej weź spadaj z tego forum bo raz do robisz siebie maxymalnego idiotę to raz a dwa to analfabetę a po trzy (pomimo że mnie HIP - HOP nie fascynuję to kaleczysz nazwę tego zespołu

Wiec krótko , SPADAJ GDZIE RAKI ZIMUJĄ !!!!!!!!!!!!!
GÓWNIARZU !!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

seebcióó a gdzie raki zimójom ?

DiDi

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: cieszyć się czy płakać?

nie moge ;(

--------------------------------------------------------



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org