Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Potrącony zając-żyje. |
Na ulicy Zawadzkiej, przy nowej galerii Veneda, przed chwilą jakis idiota jadący z ogromną prędkością potrącił zająca. Leży on w rowie-żyje. Niestety sparaliżowany jest od pasa w dół. Próbuje się ruszyć, ale niestety nie jest w stanie. Pytam się, gdzie jest do cholery jakakolwiek służba, która powinna się tym zająć?! To zwierze tam leży i nie jest niczemu winne. Pytam po raz kolejny, dlaczego nikt się czymś takim nie zajmuje?!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
trzeba było go brać na pasztet z zająca jest dobry
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
zabierz go do weterynarza,masz okazje sie wykazać ,żeby pomóc zwierzęciu,zamiast użalać sie na forum,zrób coś sama
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
jak zwykle zayebiste komentarze.Banda ydiotów
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
To kto kazał tam chodzić droga to nie trawa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
A co, ten co potrącił zająca, to specjalnie? Skąd wiesz z jaką prędkością jechał? Jakby jechał 40 na godzinę, to by nie potrącił? stało się i już. Tak bywa w przyrodzie. Wez zwierzaka do weterynarza, może uda się uratować.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
jakby jechał 40km/h to od razu by zahamował, przykładowo z 80km/h już nie staniesz tak od razu w miejscu a zwierzaka należało się zawieśc od ręki do weterynarza a nie pisac tutaj swoje smuty
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
Ja to bym po takim ,co zwierze przejedzie i nie pomorze to bym z wielka przyjemnościa po nim przejechała samochodem.. Niektórzy ludzie to niezłe bydlaki Natalia...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
Ciekawe kto kieorwcy zapłaci odszkodowanie za uszkodzenie samochodu? Czy zając przechodził po pasach? Czy był ubezpieczony?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
myślę, że nalezy powiadomić policję, a ta z kolei powiadomi weterynarza, który ma podpisaną umowę z Urzędem Miasta i zajmie się rannym zwierzęciem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
Do ten pory już pewnie po zającu;-(Wątpię aby przetrzymał całą noc bez pomocy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
Na Wyszyńskiego jest całodobowa lecznica zwierząt. Na przyszłość zamiast pisać smuty na forum ratuj zwierzaka. Skoro widziałaś zdarzenie zareaguj, a nie się wydzierasz nie wiadomo na kogo na forum. I dla mnie Ty jesteś takim samym bydlakiem jak ten, który zająca potrącił i odjechał, skoro go tam zostawiłaś. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
już się wszystko wyjaśniło. Ten zając pochodził z okolic zambrowa, lat około 4, był pod wpływem alkoholu i specjalnie nie prosił o żadną pomoc, twierdząc że już powiadomił rodzinę. nad ranem liczna rodzina dokonała identyfikacji zwłok po czym zabrała jego ciało do norki pod zambrowem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
weterynarze mają swoje gabinety do godz.18, co najwyżej do 19, schronisko Arka pracuje do godz. 16, policja kazała jedynie czekać. Dopiero dzisiaj rano łaskawie poinformowano, że schronisko arka w weekend nie ma weterynarza, który mógłby się zająć zwierzęciem, jedynie poprosili by zadzwonić na policję, gdyż oni mają możliwość pomóc zwierzęciu. Policjant, który dzisiaj odebrał z rana telefon powiedział, że zajmie się zwierzęciem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
HWDP !!!! :):) ( Hwała Wam Dzielni Policjanci) Jak ktoś o jakiejś głupocie pomyslał :):)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
W wypadkach z udziałem zwierząt należy zadzwonić pod numer alarmowy 112. Za nieudzielenie pomocy rannemu zwierzęciu jest chyba kara grzywny. Zwierzę też czuje.Osoba,która zostawiła go w takim stanie jest bez serca.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
mucza7 powtarzam, że na Wyszyńskiego jest całodobowa lecznica. Wystarczy zadzwonić i przyjadą. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
Tak, może wystarczy zadzwonić do weterynarza, albo i nie. Nie sadzę aby tak każdy weterynarz gonił do wypadku , kiedy nie ma chętnego do płacenia. W Łomzy jest jeden lekarz który ma podpisaną umowę z Urzędem Miasta i nie trzeba mu płacić, bo zapłaci miasto. Policja wie który to lekarz i w razie zgłoszenia przekazuje mu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Potrącony zając-żyje. |
tak powinien hamować gwałtownie, żeby mu ktoś w dupę wjechał albo jeszcze lepiej mógł skręcić na przeciwny pas ruchu, co tam, że zabił by kogoś ale zajączek by dalej żył, a jak tam leży i wiesz o tym to pójdziesz siedzieć za nieudzielenie pomocy rannemu w wypadku :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |