4lomza.pl/

Gdzie w Łomży naprawiaja aparaty fotograficzne???

w klasztorze

w klasztorze to powinni cie zamknac debilu co za inbecyl

w Łomży niestety nie ma takiego miejsca gdzie naprawiają aparaty, pewnie najblizej w Białymstoku

najblizej w warszawie na ulicy żytniej 15. pytalam bo sama naprawialam firma reklemacyjna wysyla tam twoj aparat na twoj koszt jesli nie uzna gwarancji

Dziekuje tylko ze daleko jezu jakie zacofanie zeby w lomzy aparatu nie naprawili a na gwarancji niestety nie jest bo przywieziony ze stanow wiec i tak na swoj koszt bym musiala naprawiac.

Bo to jest NASZA ŁOMŻA :):):):)

Moja droga : To tylko nasza Łomża:):)

Autor: klakierek225 (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 06-10-10 17:15
w Łomży niestety nie ma takiego miejsca gdzie naprawiają aparaty, pewnie najblizej w Białymstoku


Gratuluje wszechwiedzącej wiedzy. Aparat (i inną tego typu elektronikę) naprawia między innymi Pan Zbyszek, pracuje w Unitechniku na Starym Rynku.

japoniec2010 wszechwiedzaca to ja napewno nie jestem:p
Zapewne Pan tez :D

japoniec2010 i tak dla Pana wiadomosci Pan Zbyszek z Unitechnika nie naprawia tylko przyjmuje ten sprzet i wysyla do warszawy:P wiec prosze mi tu o wszechwiedzy nie pisac

klakierek225:

do warszawy to cie rodzice na studia wysyłają, żebyś wzbogacił intelektualnie drzewo genealogiczne.
w unitechniku naprawiają, chyba że będzie to nieopłacalne.

a tym, co mówią, że "takie rzeczy to nie w Łomży", radzę ruszyć cztery litery z komputera i to dalej, niż do galerii handlowej.

to miasto nie jest tak małe, jak wam się wydaje. zobaczycie.

no co ty nie powiesz???znam Pana Zbyszka i wiem jak to dziala, i wez pod uwage ze nikt tu nikogo nie obraza wiec racz laskawie tez okazac troche szacunku innym uzytkownikow forum

i co z tego, że znasz? też go znam bardzo dobrze.
z tym, że ja, w przeciwieństwie do ciebie,nie psuję mu opinii przekłamując rzeczywistość.

Jakbym mu opinie psula to napisalabym ze zle wykonuje swoja prace, ze nie zna sie na rzeczy itp, a jak widac wyzej zostalo jedynie napisane ze nie naprawia ich w lomzy:P wiec schowaj swoja dume i odczep sie, bo to zadna obelga, kazdy ma prawo wykonywac swoja prace w taki sposob jaki mu odpowiada, aby tylko klient byl zadowolony.

Hhehe - klakierek, a raczej klakierko. Pewnie w życiu tam nie byłaś i opowiadasz bzdury. Pan Zbyszek sam naprawia, widziałem na własne oczy jak lutował coś w notebooku, a na warsztacie miał rozłożone na części pierwsze i aparaty i kamery cyfrowe. Jeżeli miałby je wysyłać do Warszawki to po co rozbiera na części pierwsze? Dla sportu, czy może z nudów?