Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
tak kaczyzm wielu rozwalił życie. |
Iwona zawsze wierzyła, że różnice w związku to oznaka \"zdrowej\" miłości. Lubiła się spierać z mężem o to, gdzie pojadą na wakacje, jak ugotować bigos. O to, czy lepiej wybrać Netfliksa czy Amazona. Myślała, że to właśnie ten życiowy ping-pong utrzymuje ich małżeństwo w dobrej formie. Tym bardziej że wokół znajomi rozchodzili się, zmieniali partnerów i partnerki. A oni tak trwali i trwali w tym pięknym mieszkaniu po jego babci, z córką, dwoma labradorami i marzeniem o drugim dziecku. Do czasu. Bo potem przyszła pandemia. A z nią… — Onet, YouTube i WhatsApp w trybie ciemnym — mówi Iwona. — Najpierw były tylko pytania. \"A nie uważasz, że coś tu śmierdzi?\". \"A widziałaś to wideo?\"... Potem już nie rozmawialiśmy, tylko on wygłaszał wykłady. O masonach, o chipach, o tym, że Unia nas zniewala. Ja słuchałam i czułam, że mój mąż coraz bardziej odpływa. Jakby go ktoś podmienił — dodaje. Zaczęli się rozmijać. Najpierw emocjonalnie. Potem dosłownie. Jedno w kuchni, drugie w salonie. Ona przed telewizorem i z włączonym TVN24, on w sypialni z telefonem w dłoni, zza ściany komentował \"zdrajców narodu\". Przewracała oczami. Ale jeszcze się śmiała. Jeszcze wierzyła, że to \"tylko taki etap\". — Ale \"etap\"miał swoją kulminację przy urnie podczas wyborów parlamentarnych w 2023 r. Kiedy Jacek powiedział mi w końcu, na jaką partię głosował (wcześniej przez długie miesiące utrzymywał, że jeszcze nie podjął decyzji) — zamarłam. Oni głoszą rzeczy, które mnie jako kobietę eliminowałyby z życia społecznego. Nie są przeciwni tylko aborcji — są przeciwni temu, żebym jako kobieta miała głos. Dla Iwony tamte wybory nie były tylko polityczne. One naprawdę zmieniły jej życie. — Zrozumiałam, że on zagłosował nie za czymś, tylko przeciwko mnie. I to było gorsze niż zdrada. Bo ja nie mogę żyć z kimś, kto chce Polski, w której nie mogę być sobą. Nie chcę kłaść się obok takiego człowieka do łóżka — tłumaczy. Kiedy podczas telewizyjnego wieczoru wyborczego ogłoszono wstępne wyniki, a Jacek ucieszył się z głosów ugrupowania, które poparł, nie było awantury. Nie było płaczu, tylko cisza. A potem Iwona wstała, zaparzyła herbatę, wróciła do sypialni i powiedziała: złożę pozew. Jacek nie uwierzył. Śmiał się. Pytał, czy zwariowała. Ale ona już nie miała wątpliwości. Dziś mieszka sama z córką. Ma spokój. Ma głos. I nie musi z nikim ustalać, na kogo zagłosuje w drugiej turze wyborów prezydenckich. — To nie jest historia o polityce. To jest historia o granicach. I o tym, że nawet miłość nie unieważnia faktu, że ktoś może ci odebrać przestrzeń do bycia sobą — podsumowuje rozstanie z mężem. Polska jeden dom ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: tak kaczyzm wielu rozwalił życie. |
Doskonałe rzeczy wy tutaj dajecie. Jak dla mnie to jest opcja naprawdę wspaniała w mojej opinii teraz. _______________________________ https://pisaniepracmagisterskichtorun.pl/aplikacja-mobilna-na-prace-magisterska-z-informatyki/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |