Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

środa 6.12.2006

Gazeta Współczesna - Po co nam ten prezes Gazeta Współczesna - Terapia po Świętach Gazeta Współczesna - Kłopoty ŁKS-u Łomża. Rafał Bałecki zostanie wolnym zawodnikiem. Gazeta Wyborcza - Ekstrapieniądze trafią do szpitali

Gazeta Współczesna - Po co nam ten prezes
- Czy prezesi spółdzielni mogą być radnymi? - zapytał przewodniczący Rady Miejskiej Łomży wojewodę podlaskiego. - To próba pozbycia się filarów opozycji - komentują zainteresowani.
Przewodniczący Wiesław Grzymała chce, aby wojewoda podlaski Jan Dobrzyński wyjaśnił, czy zgodne z przepisami ustawy o samorządzie gminnym jest sprawowanie mandatu radnego przez prezesa spółdzielni mieszkaniowej. Chodzi o zapis, że radny nie może prowadzić działalności z wykorzystaniem mienia gminy, a spółdzielnie mają w wieczystym użytkowaniu grunty, na których stoją bloki.
- Znowu? - nie może się nadziwić Jerzy Brodziuk, wiceprezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który w radzie zasiada już czwartą kadencję. - Zawsze po wyborach wraca ta sprawa, myślałem, że jest już dla wszystkich jasna.
Spółdzielnia to nie fabryka
Sprawa dotyczy dwóch wieloletnich radnych: wiceprezesa ŁSM Jerzego Brodziuka i Zbigniewa Lipskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Perspektywa. Obaj znaleźli się już "pod lupą“ kilkakrotnie. Za każdym razem wojewoda pozostawiał radnym decyzję, czy ich działalność zawodowa koliduje z funkcją radnego.
- Są dwie sprzeczne ze sobą wykładnie prawne - tłumaczy Jan Jarota, poseł, przewodniczący Rady Miejskiej poprzedniej kadencji. - Zajmowałem się sprawą, ale rada nie zaproponowała wygaszenia mandatów. Spółdzielnia mieszkaniowa to nie działalność produkcyjna w wynajmowanych od gminy pomieszczeniach.
Obaj zainteresowani odbierają decyzję obecnego przewodniczącego jako próbę wyeliminowania najbardziej aktywnych radnych opozycji. Obaj należą do Samorządowego Porozumienia Łomży, komitetu, który w ostatnich wyborach poparł prezydenta Jerzego Brzezińskiego. PO, PiS, Solidarna Łomża i LPRpostawiły na zblokowanie list i posła Lecha Kołakowskiego i w Radzie Miejskiej uzyskały większość. SPŁ ma tylko sześć mandatów.
- Przewodniczący nie chce w radzie żadnej opozycji - komentuje Brodziuk. - A ten zapis jest wykorzystywany tam, gdzie radni są niewygodni. To narzędzie polityczne. Jeśli się po nie sięga, to dowód, że chce się budować jakiś niezdrowy układ polityczny, który ma rządzić miastem.
więcej: Gazeta Współczesna - Po co nam ten prezes

Gazeta Współczesna - Terapia po Świętach
Warsztaty Terapii Zajęciowej powstają w gminie Sokoły. To jedyna placówka tego typu w powiecie wysokomazowieckim.
Ponad pięćdziesiąt niepełnosprawnych osób z trzech powiatów: białostockiego, zambrowskiego i wysokomazowieckiego rozpocznie zajęcia terapeutyczne już po świętach Bożego Narodzenia - mówi Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły. - Za kilka dni powinien zakończyć się remont przeznaczonego na ten cel budynku.
Szkoła "ożyje”
Warsztaty Terapii Zajęciowej powstają w budynku po zamkniętej szkole podstawowej we wsi Rzące. To jedyny taki ośrodek w powiecie wysokomazowieckim, jeden z trzech w byłym łomżyńskim. Inicjatorem jego powstania jest Stowarzyszenie Szansa spod Krakowa, które tworzy WTZ-y w całym kraju.
- Warsztaty będą zlokalizowane w budynku, który już od sześciu lat stoi bezużyteczny - podkreśla wójt Józef Zajkowski. - Nauczeni już jesteśmy, że jeśli jest szansa na zagospodarowanie nieużywanej nieruchomości i wykorzystanie dla dobra społecznego, to trzeba to robić. Trzy lata temu utworzyliśmy w taki sposób ośrodek pielęgnacyjno-opiekuńczy w Dworakach. Teraz też bez zastanowienia wydzierżawiliśmy budynek szkoły.
Z europejskiego funduszu dla osób niepełnosprawnych przeznaczono na inwestycję ok. 730 tys. zł, a to jeszcze nie koniec kosztów, bo w planach jest remont poddasza.
więcej: Gazeta Współczesna - Terapia po Świętach

Gazeta Współczesna - Kłopoty ŁKS-u Łomża. Rafał Bałecki zostanie wolnym zawodnikiem.
Piłkarze ŁKS-u wzywają klub do zapłaty długów i straszą klub skierowaniem sprawy do PZPN-u. Łomżę opuszcza Rafał Bałecki.
Cierpliwość zawodników znajduje się na wyczerpaniu. - W sumie ich rozumiem. Mam jednak nadzieję, że nie będą interweniować w PZPN-nie. Poza tym mówiło o tym tylko kilku graczy, których można wymienić na palcach jednej ręki - podkreśla wiceprezes ŁKS-u Robert Szymański.
Przekazanie sprawy do Polskiego Związku Piłki Nożnej postawiłoby ŁKS pod ścianą. Klubowi groziłyby bowiem surowe kary z ujemnymi punktami i zakazem transferów włącznie.
- Wiadomo, że nasza sytuacja jest trudna. Ale wierzę, że prędzej, czy później spłacimy wszystkie zaległości - dodaje Szymański.
Przypomnijmy, że klub winien jest zawodnikom jeszcze premie za awans do drugiej ligi oraz część wynagrodzeń i premii z rundy jesiennej obecnego sezonu.
O swoje upomniał się m.in. Rafał Bałecki. - Ale nie chcę narobić ŁKS-owi problemów - zaznacza 26-letni napastnik. - Dwa lata grałem w Łomży. Mam tu wielu przyjaciół. Ogromnym szacunkiem darzę miejscowych kibiców. Życzę klubowi jak najlepiej. Mam nadzieję, że utrzyma się w drugiej lidze.
Sprawa Bałeckiego została załatwiona polubownie. Klub w zamian za rezygnację zawodnika z części należności ma zgodzić się na rozwiązanie kontraktu (obowiązujący wygasa za pół roku). Szymański zapewnia, że kwestie finansowe nie były tego głównym powodem.
- Rafał potrzebuje po prostu zmiany klimatu. Chce spróbować sił w nowym środowisku. Nie zamierzamy zamykać mu drogi - tłumaczy wiceprezes ŁKS-u. Wczoraj miał rozmawiać z piłkarzem, ale w ostatniej chwili przełożył spotkanie. 
więcej: Gazeta Współczesna - Kłopoty ŁKS-u Łomża. Rafał Bałecki zostanie wolnym zawodnikiem.

Gazeta Wyborcza - Ekstrapieniądze trafią do szpitali
Dobra wiadomość dla pacjentów z Podlasia. Służba zdrowia dostała dodatkowe pieniądze. Do końca roku możemy wydać nawet osiem milionów złotych.
- Mamy wyjątkowo dobrą ściągalność składek w tym roku. Należą się nam jeszcze pieniądze z centrali. To daje w sumie około ośmiu milionów złotych - mówi Jan Mirucki, rzecznik prasowy podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
Kiedy pieniądze trafią na Podlasie? Wszystko zależy od Ministerstwa Finansów.
- Na dniach minister ma podpisać nasze wnioski i wtedy rozdzielimy pieniądze - dodaje Mirucki.
Podlaski NFZ przedstawił już w centrali propozycje ich wykorzystania. Ponad siedem milionów ma trafić na konto szpitali. Pozostałe środki zostaną przekazane na psychiatrię i leczenie uzależnień.
Dla pacjentów to oznacza, że do końca roku wszystkie szpitale bez żadnych ograniczeń będą wykonywać zabiegi i operacje. Większe placówki limity pieniędzy wyczerpały już w listopadzie.
więcej: Gazeta Wyborcza - Ekstrapieniądze trafią do szpitali
 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę