Drogowcy oskarżeni w związku z katastrofą drogową w Woli Zambrowskiej
O niedopełnienie obowiązków oskarża łomżyńska prokuratura Krzysztofa B., kierownika realizacji inwestycji z ramienia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który dopuścił do realizacji niezgodnie z normami zjazdów z posesji w Woli Zambrowskiej. To m.in. przez nieprawidłowo wybudowane zjazdy woda spływała na jezdnię drogi krajowej, a feralnego 2 lutego 2011 roku, zamarzła tworząc na jezdni taflę lodu. Gdy wjechał na nią bus kierowca stracił panowanie nad samochodem, zjechał na przeciwległy pas ruchu ustawiając się bokiem do kierunku jazdy, i wtedy uderzyła w niego ciężarówka jadąca w przeciwnym kierunku. Na miejscu zginęło sześć osób jadący w busie.
- Akt oskarżenia został już wysłany do sądu w Zambrowie - informuje prokurator Beata Polak z Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Oskarżany, były już pracownik GDDKiA, chce dobrowolnie poddać się karze.
W związku z tą sprawą prokuratorzy zarzuty postawili także innemu pracownikowi GDDKiA – drogomistrzowi, który odpowiada za stan tej drogi. Prokuratorzy zarzucali mu zaniedbania w kontroli stanu drogi. Do sądu skierowali jednak wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec niego.
Jak informuje prokurator Polak, z całego materiału wydzielono natomiast sprawę odpowiedzialności inspektora Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Zambrowie, który zgodził się – zdaniem prokuratury, na bezprawną – budowę zjazdów z posesji.
- Od tego zaczął się cały łańcuszek, który w efekcie doprowadził do tej katastrofy – mówi prokurator Beata Polak.
Poinformowany Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego zakwestionował budowę aż 17 zjazdów i nakazał Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ich rozbiórkę. Dyrekcja odwołała się od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie, który jednak utrzymał ją w mocy, a teraz zaskarżyła decyzję do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie. Od tego rozstrzygnięcia zależy też, czy inspektor będzie odopowiadał karnie.
Dodajmy, że według powołanych przez prokuraturę biegłych, do wypadku w Woli Zambrowskiej doszło wskutek niekontrolowanego poślizgu na śliskiej jezdni; według nich nie przyczynił się do tego żaden z kierowców.