Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Gepard w zawodówce i Gangsterzy Raperzy

Główne zdjęcie
Gepard czyli Piotr Stępniak

Gepard ma 49 lat: powolne ruchy, bicepsy z tatuażem i twarz pozszywaną pod nosem i wokół ust. I odsiadkę za kratami ponad 20 lat: kradzieże, rozboje, handel narkotykami, bronią. Rodzina się go wyparła, stracił sens i nadzieję, osiem razy próbował samobójstwa. Aż w 1998 r. usłyszał głos Jezusa: „Wstań, klęknij, zacznij pokutować”. Posłuchał. Po latach odwiedził Łomżę z trzema kolegami: łomżyniakiem – narkomanem, muzykiem - alkoholikiem oraz przybranym synem - schizofrenikiem.

Piotr Stępniak w ZSZ w Łomży
Piotr Stępniak w ZSZ w Łomży
Dariusz Góralczyk
Dariusz Góralczyk
Łukasz Chmielecki i  Ireneusz Siwek
Łukasz Chmielecki i Ireneusz Siwek
Piotr Stępniak w ZSZ w Łomży
Piotr Stępniak w ZSZ w Łomży
Ireneusz Siwek, Piotr Stępniak, Łukasz Chmielecki i Dariusz Góralczyk
Ireneusz Siwek, Piotr Stępniak, Łukasz Chmielecki i Dariusz Góralczyk

Z tym głosem to było tak: Gepard siedział w więzieniu w Brzegu Opolskim. Chodził sobie po „spacerze”, kiedy podszedł do niego więzień bibliotekarz i powiedział „Jezus Cię kocha”. Za tę miłość Gepard zbił współwięźnia tak straszliwie, że tamten połamany trafił do szpitala.
- Aż usłyszałem głos Jezusa, który wyrwał mi z piersi serce zimne, a włożył nowe, żywe i mięsiste – opowiada Gepard, czyli Piotr Stępniak, w gabinecie dyrektora Janusza Mieczkowskiego po występie w Zasadniczej Szkole Zawodowej przy Wojska Polskiego na Bawełnie. - Funkcjonariusze klawisze walili w drzwi „Co się dzieje?!”, a ja zacząłem im opowiadać Ewangelię. Z tym bibliotekarzem spotkaliśmy się po wyjściu z paki. Wybaczył mi, a w liście napisał, że cały czas się za mnie modlił...
Gepard, kryminalista z Wrocławia, jako Piotr Stępniak opowiada dzieciom, młodzieży i dorosłym o swojej przegranej i odzyskanej na powrót drodze życiowej. Gości z przyjaciółmi w szkołach, zakładach karnych, poprawczakach, domach dziecka. Działają w Stowarzyszeniu Pomocy Arka Noego, a występują jako zespół Gangsterzy Raperzy. W jakim celu...?
- Żeby uświadomić, jak wielkim zagrożeniem są alkohol i narkotyki w naszym codziennym życiu – akcentuje Gepard. - Byłem ochroniarzem w dyskotece, to nieraz widziałem rodziców, podwożących nastoletnie córki pod lokal. A czy któryś wrócił po swoją o jedenastej czy dwunastej w nocy?! Nie pamiętam.
Z pogadanką, świadectwami i piosenkami dla młodzieży wystąpili z Gepardem koledzy. Z każdym wiąże się trochę inna historia.
Irek Siwek „spał w Hiltonie, lecz spadł na dno”. Był muzykiem, grającym na festiwalach w Polsce i za granicą. Nieprzeciętny talent, m.in., gitarzysty wzmacniał coraz mocniejszym alkoholem.
- Byłem człowiekiem na poziomie, z naprawdę porządnej rodziny wojskowej – wspomina muzyk. - Zaczęło się niewinnie, od jednej imprezki. Koledzy mówili, że drink z sokiem jest dobry i po jednym nic mi nie będzie... A ja później sam borykałem się przez 14 lat z alkoholizmem, aż skończyłem cztery lata temu w piwnicy. Spadłem na samo dno, z głodu jadłem trawę i wołałem „Panie Jezu, pomóż mi!”. I przyjechała policja. Dzięki Bogu, trafiłem do chrześcijańskiego ośrodka dla uzależnionych w Boguszowej Gorcach. Tutaj spotkałem Geparda.
Z kolei Gepard trzy lata temu spotkał Dariusza Góralczyka, dziś 25-letniego łomżyniaka, który dołączył, aby rapować przeciwko narkotykom. Gepard uznał, że Darek będzie dobrze służył Bogu. 
- Ja też zaczynałem jak Irek, niby niewinnie, od lekkiego zioła, marihuany – tłumaczy Dariusz. - A skończyłem na strzykawkach! Moi rodzice kupę szmalu wydali na leczenie. Wozili mnie po ośrodkach: od Czarnej Białostockiej do Janochy. Ale ci wszyscy kochani ludzie - psycholodzy, terapeuci czy nawet moja mama – nie byli w stanie mi pomóc. Pomógł mi Jezus. Nie uważam się za człowieka szczególnie religijnego, ale poznałem Go jako ważną osobę i do Niego się modlę. A On mi pomaga.
Dariusz Góralczyk do ZSZ w Łomży nie powrócił, żeby zostać mechanikiem samochodowym. Bardziej wciągnęły go najpierw narkotyki z „ziomalami w piwnicy”, a potem – wagary. Przed tym przestrzegał młodsze koleżanki i kolegów: żeby nie ufali dilerom.
- Przyjechaliśmy do was, bo nam na was zależy – dialogował z młodzieżą. - Grupy przestępcze stosują metody psychologiczne: do marihuany dodają heroinę, trutkę na szczury, eter, bieluń, żeby was uzależnić. Diler nie jest fajnym kolegą, bo jak mu nie oddacie 50 złotych, to was wywiezie do lasu i przywiąże do drzewa. Nie chcemy moralizować ani straszyć: po prostu, poznajcie prawdę!  
Gepard pomógł również skutecznie Łukaszowi Chmieleckiemu.
- Jak miałem dwa latka, to opuścił nas ojciec alkoholik, i żyliśmy z mamą i bratem sami – mówi wolno Łukasz. - Zachorowałem na schizofrenię i chyba całe życie przeleżałbym albo przespałbym w łóżku. Załamany, bez energii, bez celu. Kiedy siedem lat temu w domu pojawił się Piotr, moje życie rozkwitło. Może też dlatego stałem się jego przybranym synem, żeby ludziom nieść nadzieję...
Piotr Stępień z powagą słucha wyznań przyjaciół. Może myśli o swoim ojcu alkoholiku, który zapił się na śmierć i zmarł na raka  wątroby? Może o matce, którą jego przyjaciel z więzienia zgwałcił i zamordował, choć miał odwiedzić i doręczyć list od syna? Może o zmarłym na raka krtani bracie, pochowanym trzy miechy temu?
- Kiedyś siedziałem w więzieniu, a teraz niosę wolność – wzdycha Gepard. - Kiedyś nie znosiłem więzienia, a chętnie tam wracam...
Z wizyty grupy Geparda zadowolone były łomżyńskie nastolatki.
- Program Gangsterów Raperów daje dużo do myślenia – ocenia Martyna Kowalczyk. - Ostrzega, żeby nie zaczynać ćpać, bo gdy zabraknie pieniędzy na prochy, można zacząć kraść...
- Albo zostać prostytutką lub wejść w konflikt z prawem – dodaje Sebastian Chojnowski. - Nie warto ćpać, bo to bardzo niezdrowe.
- Ćpanie niszczy mózg i szare komórki – konkluduje Krystyna Dołęga. - I co wtedy z nami będzie? - dodaje. Na poły żartobliwie.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę