Broniąc domu i niepodległości – wojna polsko-bolszewicka lat 1919-1920
11 listopada 1918 r. stało się to, co wydawało się niemożliwe – po 123 lata rozbiorów nastąpiło odrodzenie się Rzeczypospolitej Polskiej. Wydawało się to początkiem normalnego życia, we własnym niepodległym kraju. Rzeczywistość już niebawem miała okazać się jednak nie tak świetlana, a to za sprawą wydarzeń zachodzących na ogarniętym rewolucją terenie Rosji, z którą musiało zmierzyć się odradzające państwo polskie. Kulminacyjnym momentem wojny polsko-bolszewickiej była stoczona w dniach 13-15 sierpnia 1920 roku Bitwa warszawska zwana też „Cudem nad Wisłą”.
Czterech na jednego – pobili i okradli
Policjanci ustalili i zatrzymali czterech sprawców rozboju na 18–letnim mieszkańcu gminy Piątnica. Młodzieńcy w wieku, 21 i 22 lata, usłyszeli już zarzuty. Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Święto Wojska Polskiego w Łomży już trwa
Uroczystą zbiórką kadry wojska i pracowników Warsztatów Technicznych Łomża, przed znajdującym się na terenie koszarów przy Alei Legionów pomnikiem żołnierzy 33 pułku piechoty, rozpoczęły się w mieście uroczystości związane z obchodami Święto Wojska Polskiego. To ustanowione zostało na pamiątkę zwycięskiej bitwy warszawskiej w 1920, stoczonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej, w której udział brali także żołnierze łomżyńskiego 33 pułk piechoty. - To dzień szczególnej chwały oręża polskiego. Bitwa warszawska, która ocaliła Polskę i Europę, została uznana za 18. decydująca bitwę w dziejach świata – mówił major Krzysztof Rabek, dowódca Warsztatów Technicznych w Łomży.
Wody w Narwi coraz mniej, a samorządowcy chcą ją jeszcze spuścić
Już o tylko 1 cm powyżej rekordowego minimum wynosił w piątkowy poranek poziom Narwi w Nowogrodzie. Głębokość rzeki w punkcie pomiarowym wynosiła tam tylko 17 cm. W ciągu trzech dni rzeka straciła 3 cm. W Łomży wody ubywa prawie tak samo szybko. Według obserwatora o 6. rano poziom rzeki wynosił 69 cm, czyli tylko 3 cm powyżej rekordowego minimum. W Wiźnie rzeka w ciągu ostatnich trzech dni straciła 5 cm do poziomu 124 cm (rekordowe minimum 116 cm). Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby – zgodnie z planami samorządowców z Łomży i trzech okolicznych gmin Łomży, Piątnicy i Nowogrodu, którzy powołali Łomżyński Obszar Funkcjonalny – doszło do zniszczenia kamiennych raf na Narwi m.in. w Czarnocinie. Tylko ta rafa piętrzy dziś poziom rzeki w Łomży o ponad 20 cm.
Pielgrzymi przed obliczem Królowej Polski
- Po raz pierwszy od dziesięciu lat weszliśmy na Jasną Górę przed czasem, już za piętnaście siódma wieczorem mieliśmy prezentację grup regionalnych - mówi ksiądz Piotr Mazurek, kierownik 31. Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej, która w czwartek dotarła do Częstochowy po 13 dniach wędrówki z Łomży w skwarze lejącym się z nieba. Łącznie pielgrzymka na koniec liczyła 701 pątników, do których dołączyło 85 pielgrzymów na rowerach z Wyszkowa, 60 z Wysokiego Mazowieckiego oraz pielgrzymi z tzw. grupy białej, towarzyszącej wędrowcom w modlitwie, m.in., z Rzekunia, Ciechanowca i parafii Bożego Ciała w Łomży. - Była bardzo fajna pogoda, lżejsza niż przez całą drogę, ale widać było też, że ludzie są bardzo zmęczeni.
25 lat lotów gołębi z Radzymina do Łomży
Hodowcy gołębi sportowych z Łomży po raz 25. wypuszczą swoje ptaki z pola Bitwy Warszawskiej 1920 w Radzyminie. Inicjator patriotycznego przelotu Janusz Dąbrowski z Łomży podkreśla, że to sposób na uczczenie 95. rocznicy Cudu nad Wisłą, gdy Polacy pognali spod Warszawy agresora ze wschodu. - Nie będę gdybał, coby się stało z Europą, gdyby Polacy tę bitwę z Rosjanami przegrali; wspomnę o niepośledniej roli w historycznej bitwie, jaką odegrał 33. Pułk Piechoty z Łomży, który 14. sierpnia krwawo bronił linii Ossów – Okuniew koło Radzymina – mówi łomżyniak, pamiętając pierwszy lot gołębi 5. sierpnia 1991 r.: pogoda słoneczna, ciepło z lekkim wiatrem. - O godz. 6. z błoń radzymińskich wystartowało około 3000 młodych gołębi, które odleciały na północny wschód.
Leśna plantacja konopi indyjskich
520 krzaków dużych konopi indyjskich oraz 2 kg gotowego suszu o szacunkowej wartości około 200 tysięcy złotych znaleźli policjanci pod Grajewem. Plantacja roślin mających ponad 2 metry wysokości ukryta była w lesie. Teraz poszukiwany jest jej właściciel.
Te zdjęcia pomogą rozwikłać zagadkę zabitego noworodka?
Zdjęcia kocyka, ręcznika oraz plecak, w które owinięty był noworodek wrzucony do stawu pod Poniatem opublikowała policja. - Pokazując te fotografie mamy nadzieję, że być może ktoś je rozpozna – przekazują policjanci. Niestety prowadzone dotychczas w tej sprawie intensywne czynności policyjne pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łomży nie doprowadziły śledczych do ustalenia tożsamości dziecka ani jego rodziców jak również ewentualnych osób mogących mieć związek z porzuceniem noworodka.
Dzieci i mamy śpiewają w telewizji o Piątusiu z Piątnicy
„Mama daje zdrowe rzeczy...” - śpiewał w kuchni zasępiony chłopiec, przed którym mama stawiała talerz pełen zielonego „kremu ze szpinaku”, „...bo bardzo kocham Cię” - dośpiewuje w tanecznym rytmie rodzicielka, której sekundują na zielonej trawie: sówka, jeżyk i pingwinek: „To naturalne”. Ale nastrój wszystkim poprawi się dopiero wtedy, kiedy na ekranie pojawi się nowy jogurt Piątuś, zdrowy przysmak z OSM Piątnica. Spoty z wpadającą w ucho melodią piosenki i hasłem „To z Piątnicy, to naturalne” od wczoraj emitowane są w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych: TVP1, TVP 2, TVN oraz Polsat.
Kolejne szczątki ofiar komunistycznego terroru?
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem wszczęła śledztwo w sprawie szczątków osób odnalezionych w poniedziałek podczas prac przy ulicy Ludowej w Wysokiem Mazowieckiem. Pracownicy miejscowego Zakładu Wodociągów, Kanalizacji i Energetyki Cieplnej wykopali je podczas prac remontowo-budowlanych przy sieci kanalizacyjno-burzowej. Są podejrzenia, że to szczątki ofiary ubeków z powojennych lat. Śledztwo zostało wszczęte z art. 155 kodeksu karnego o nieumyślne spowodowanie śmierci trzech lub więcej osób.
Asfalt zamiast „kocich łbów”
Kolejne ponad dwa kilometry biegnącej wzdłuż Biebrzy drogi Wizna – Radziłów zyskało nowy asfaltowy dywanik. W ramach tzw. schetynówek, za nieco ponad 1,5 mln zł przebudowano fragment drogi pomiędzy wsiami Mocarze a Chyliny na terenie gminy Jedwabne.
Domkiem Pastora będzie zarządzał... ratusz!
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łomży wydał pozwolenie na użytkowanie wyremontowanego Domku Pastora. Prace budowlane rozpoczęły się w 2013 roku i pochłonęły – według najnowszych wyliczeń miejskich urzędników – blisko 2,85 mln zł. Do tego dochodzi jeszcze bogate wyposażenie budynku, na które już wydano ponad 476 tysięcy, obejmujące poza stylowymi meblami także m.in. grille, leżaki czy huśtawkę do ogródka. - Do wyposażenia obiektu pozostało zakupić dywany, pościel i zasłony – podaje Łukasz Czech. Nim jednak mieszkańcy Łomży będą mogli do wyremontowanego Domku Pastora wejść i ewentualnie skorzystać z wygód trzeba jeszcze poczekać około dwóch miesięcy. Póki co władze miasta rozwikłały problem kto pięknym obiektem będzie zarządzał. Ratusz!
O nietoperzach i dla nietoperzy
Około 30. młodych miłośników przyrody wzięło udział w dwudniowych „Warsztatach nietoperzowych” w Drozdowie. Poza zdobyciem wiedzy na temat nietoperzy mogli też zwiedzać ich dzienne i nocne kryjówki, brać udział w odławianiu, a wykonane przez nich prace plastyczne już jesienią pojawią się w książeczce poświęconej tym ssakom. – Pomagasz chronić przyrodę, dowiadujesz się sporo i można naprawdę nieźle się zabawić! – wylicza Michał Grużewski, dodając, że uczestnikom warsztatów najbardziej podobało się nocne polowanie na nietoperze. – Największą atrakcją były nietoperze, można było zobaczyć na własne oczy kilka gatunków – potwierdza Marek Kowalski, chiropterolog i wiceprezes Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”. – Samo skręcanie budek też było fajne, bo od razu poszliśmy je powiesić, więc młodzież zobaczyła, że będą przydatne – w jednej z pierwszych warsztatów sprzed 7-8 lat były nietoperze!
Dzierzgowski ponownie stanie przed sądem
Olsztyńska prokuratura zaskarży wydany przez Sąd Rejonowy w Łomży wyrok uniewinniający w sprawie byłego wicewojewody podlaskiego Wojciecha Dzierzgowskiego. Informację o tym przekazała PAP powołując się rzecznika prasowego olsztyńskiej prokuratury. - Prowadzący sprawę prokurator przygotowuje apelację, która trafi do Sądu Okręgowego w Łomży - podaje agencja.
Susza zbyt duża, pomoc zbyt mała
Podlaska Izba Rolnicza w związku z bardzo złą sytuacją w rolnictwie województwa podlaskiego, spowodowaną długotrwałą suszą apeluje o powołanie przez Wojewodę Podlaskiego komisji szacujących straty w gospodarstwach dotkniętych problemem suszy w każdej gminie województwa. Chce także zmiany zasad szacowania szkód i ujęcia w szacowaniu uprawy kukurydzy, która jest główną paszą objętościową stosowaną w hodowli bydła oraz zastosowanie nowych form pomocy, gdyż - jak podkreśla - obecnie stosowane są nieadekwatne do skali problemu.
Pijani szaleli po Narwi
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, w wieku 48, 28 i 21 lat, którzy pływając łódką po Narwi wykonywali bardzo niebezpieczne manewry, które mogły doprowadzić do tragedii. Okazało się, że wszyscy trzej byli pijani.
Niebezpieczeństwa już (?) nie ma
Ponad sto sztuk amunicji i kilka zapalników z czasów II wojny światowej wydobyli saperzy z Narwi. Niebezpieczne znalezisko przez dziesiątki lat ukryte było pod wodą w pobliżu kąpieliska miejskiego. Spadający poziom wody w rzecze odsłonił niebezpieczne pamiątki po wojnie. Wyciągając poszczególne naboje w mułu brzegu Narwi saperzy przy okazji sprawdzili szerszy fragment odsłoniętego nabrzeża rzeki w poszukiwaniu ewentualnych kolejnych podobnych niewypałów.
Zredukują bobry pod Łomżą
Nie 90. sztuk, o które wnioskował gmina Łomża, a jedynie 20 bobrów będzie mogło zostać odstrzelonych. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku zgodził się na redukcję populacji tych zwierząt pod Łomżą. Do bobrów będą mogli strzelać myśliwi od 1 października do 15 marca przyszłego roku.
Wybuchowe znalezisko w pobliżu plaży miejskiej
Rekordowo niskie poziomy rzek w Polsce ujawniają skrywane dotąd pod wodą pamiątki przeszłości. Wiele z nich skrywała także Narew, a teraz niektóre z nich stały się widoczne. Wczoraj wieczorem spacerowicze w korycie rzeki, po przeciwnej stronie plaży miejskiej, dostrzegli wystające zapalniki i amunicję. Policjanci zabezpieczyli teren i czekają na saperów z Orzysza, którzy niebezpieczne znalezisko mają zabrać.
Nożownik tymczasowo aresztowany
Na razie na trzy miesiące do tymczasowego aresztu trafił 39-letni Piotr J. z Łomży, który późną nocą z soboty na niedzielę w klubie w centrum Łomży nożem myśliwskim zaatakował i ranił dwóch piłkarzy ŁKS-u. O tymczasowym aresztowaniu sprawcy, który później ranił także siebie prawdopodobnie usiłując podciąć sobie żyły, zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy w Łomży. Wcześniej mężczyzna usłyszał podwójny zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie.