4lomza.pl/

Waszym zdaniem klasa o profilu biol-chem jest lepsza w I czy w II LO ?

Skończyłam biol-chem w II LO, miałam i mam wielu znajomych na biol-chemie w I LO i moim zdaniem ciężko wybrać lepszą opcję, to zależy od Twoich preferencji i planów. Jeśli zależy Ci na medycynie albo innym kierunku wymagającym bardzo wysokiego wyniku z matury, wybierz I LO (chociaż wiadomo, że żadna szkoła nie da Ci gwarancji). Ale niestety to wiąże się z nieprzyjemną atmosferą w szkole i obcowaniem z nauczycielami często zapominającymi, że uczniowie to również ludzie, myślę, że niektórzy też za bardzo wykraczają poza program (licealista szczególnie na biolchemie ma już dużo pracy). Jednak poziom nauczania jest wysoki, temu nie da się zaprzeczyć. Nie muszę mieć racji to tylko moja subiektywna opinia na podstawie obserwacji wielu osób z pierwszego i ich opinii również.

Jeśli chodzi o II LO. Szkoła godna polecenia przede wszystkim ze względu na atmosferę i kadrę, która jest naprawdę przyjazna i stara się w miarę możliwości nas nie ograniczać. Nauczyciele rozumieją to, że jesteśmy ludźmi (przez 3 lata NIGDY nie słyszałam żeby któryś powiedział uczniowi \"jesteś głupi\" \"nie zdasz matury\" \"jak ty się w ogóle znalazłeś w tej szkole\" a takie wypowiedzi zdarzały się w lo wyżej wymienionym). Biolchemowska kadra jest w porządku, ale bez WOW. Chociaż moim zdaniem ich poziom nauczania mógłby być wyższy, to też na pewno zależy od wielu składowych (np. współpracy klasy z nauczycielem w czasie lekcji).

Reasumując, sam/sama zdecydujesz, którą szkołę wybrać, ale ja bardziej polecam II LO. Jeżeli jesteś osobą zdolną i pracowitą to osiągniesz tam upragnione cele, a przy okazji spędzisz 3 lata wśród przyjaznych ludzi. W końcu liceum to nie tylko nauka ;)

PS przepraszam wszystkich, którzy mogliby poczuć się urażeni moją wypowiedzią, nie chciałam tego, jestem po prostu szczera

Ja skończyłem biol-chem w pierwszym. Ta szkoła jest dziwna. Nastawiona głównie na najlepsze wyniki. Fakt, że większość absolwentów dostała się na upatrzone kierunki działa na korzyść szkoły. Bo wiadomo od początku, że zawsze w klasie trafi się 2 lub 3 debili.

Co do kadry nauczycielskiej... Ja miałem nieszczęście być w tz. \"gorszym\" biol-chemie.

Pewni nauczyciele (B.B. , M.T., M.L., B.K.) na zawsze zostaną w mojej pamięci- w kategorii \"jak totalnie obrzydzić naukę\". Hitem była pewna pani, która dawała zadania do rozwiązywania ze swojego 20-30 letniego zeszyciku. Inny sposób rozwiązania zadania był zły, jeśli nie pokrywał się z zeszytem.

Oprócz jednej osoby z ww. wszystkie jeszcze pracują.
Znowu np. moja chemiczka przychodziła za darmo do szkoły o 7.15 i uczyła nas \"pro publico bono\" - więc wcale tak źle nie jest.

Jeśli chcesz iść na kierunki medyczne to tylko biol-chem w 1 LO. O swoje przedmioty kierunkowe nie musisz się bać, najlepsza biola i chemia w Łomży. C o do pozostałych przedmiotów \"pobocznych\" to rzeczywiście niektórzy nauczyciele potrafią zniechęcić do swoich przedmiotów. Ogólnie więcej plusów niż minusów. Jeśli medycyna to tylko z 1 ;)