poniedziałek, 29 kwietnia 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

pisałam kiedy tutaj na forum temat odnośnie dwóch owczarków niemieckich od września zamkniętych samych na działce (pustej, bez domu, bez niczgo) w WYGODZIE ul.Polna 22.Po moim wpisie pojawiła się łaskawie buda dla psów bo wcześniej psy nie miały kompletnie niczego. Na zimę otrzymały budę - czywiście nie ocieploną, bo po co, z surowego drewna - przeciekającą. Przejeżdżam koło tej działki 2 razy w tygodniu i nie mogę pojąć.Jak można tak traktować własne psy.Chciałabym zwrócić się do WŁAŚCICIELA...bo dzisiaj widząć jak psy wyglądają nasuwa mi się jedno pytanie..JAK CZĘSTO TE PSY SĄ KARMIONE? raz dziennie? wątpię.Nie wiem czy nie karmią się tymi gównami które po całej zimie rozkładają się pięknie po całej pustej działce. Działka cała w gównach a po środku psy.SAME.nikogo tak nie ma.Czy WŁAŚCICIEL w końcu podejmie temat czy w końcu dojdzie do jakiejś tragedii i po psach zostaną tylko skóra i kości.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Myślę,że tu nie ma co apelować do właściciela skoro pozwala na takie życie tym psom. Nie lepiej gdzieś to zgłosić? Z tego co czytam psiaki nie mają ani warunków, a już nie wspominam o jedzeniu do tego samotność i brak zainteresowania ze strony \"właściciela\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

ok, napiszę do łomżyńskiego TOZu
ja oceniam tylko z perspektywy osoby która widzi to 2 razy w tygodniu, nie mam pojęcia kiedy właściciel przyjeżdża, kiedy psy są karmione.Ale mógby chociaż te gówna sprzątnąć...z pewnością będzie kilka wiader i dać psom świeżą wodę.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Lepiej spr czy wszystko jest ok, prawda? Niech fachowcy ocenią czy są odpowiednie warunki i czy psy są w odpowiednim miejscu. Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że szkoda psów jeśli non stop są same... A to czy ktoś przyjedzie raz na dzień czy o zgrozo jeszcze rzadziej to tylko niektóre serce pęka. Daj znać jak sprawy się mają. Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Zajmij się swoim życiem a nie nosa sadzasz do czyjegoś,to właściciela sprawa jak się tymi psami zajmuje,skoro psy biegają to właściciel ich dogląda i karmi,nie udawaj matki teresy,zajmij się swoimi sprawami,a jak gówna ci przeszkadzają to je sprzątnij donosicielko

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Aha i ewa ważne że o swoje psy dbasz,tylko miejsce dla psa w bloku to chyba nie bardzo nie uważasz?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Zgłoś do schroniska na Wojska Polskiego, oni będą wiedzieć co robić. Nie zwlekaj.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

nie będę obojętna jeśli widzę w jakim stanie są psy.
ludzie właśnie tacy są, pod oknem może pies zdychać a nic nie zrobią.nie przeszkadza. mają to głęboko w d.
no i jak zwykle widać właściciel się odezwał.Psy mają siłę biegać więc wszystko jest w porządku.Ciekawe kiedy padną?a może właśnie tym powinien się ktoś zająć?być może TOZ a może Policja.jeśli psy padną ktoś zapewne odpowie za to.działka ma właściciela.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Powaliło cię jaki właściciel kobieto,powiedz czemu czepiasz się tego właściciela skoro sama trzymasz psy i to w bloku,może też się tym ktoś powinien zainteresować

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Ekhm... up, a jezeli tym sie zajmie ktos kto ma DOM i podwórze? wtedy co? dalej bedziesz sie tak pyszczyl?
I nie- to nie jest tylko sprawa wlasciciela jak sie opiekuje swoimi zwierzetami ;]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Shadowrun, a jesli widzialbys zaniedbane dzieci?co bys zrobil? \"Zajal sie swoim zyciem\" i olal? Psy to tez istoty zywe. Potrzebuja opieki i milosci, nie wspomne o jedzeniu i przyzwoitej budzie. Je99 - super postawa, szacun.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Człowieka poznajemy po jego stosunku do zwierzat

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Nie porównuj zwierza do człowieka,chociaż tak naprawdę ludzie to zwierzęta,pierrr w krzakach itp,ciekawe zejście z tematu brawoooo,założony temat dtaje dię ciekawy i pokazuje ludzi i zwierzęta w realiach

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Sorry za błędy bo niedowidze już o tej porze:)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Nie porównuj zwierza do człowieka - a co o zwierzęta nie trzeba dbać, karmić itd? co za prostak ....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

\"je99\". Szacunek za \"niebycie obojętną\" bo w sumie mało jest ludzi, którym chciało by się zawracać sobie i innym głowę \"tylko psem\". Jednak w naszych polskich realiach to są naprawdę trudne sprawy i prawdopodobnie nic nie pomoże zgłaszanie problemu do tzw władz, na policję, straż miejską (w przypadku Łomży) a już na pewno do ŁTOnZ. Po pierwsze, od razu powiedzą, że to nie ich problem. A po drugie, nawet żeby to był ich problem (mówię na podstawie zgłaszanych przypadków błąkających się, często okaleczonych, wychudzonych i wystraszonych zwierzaków) powiedzą ci zza wysokiego płotu, że trzeba dzwonić do UM (numer jest na tabliczce) i tylko oni mogą im zlecić zajęcie się takim zwierzakiem.
I niby wszystko jest OK, bo w końcu jak człowiek będzie bardzo \"namolny\" to ktoś z ŁTOnZ zajmie się w końcu takim zwierzakiem, ale ta zgłaszająca osoba musi przejść najpierw procedurę przesłuchania jak w filmie Barei. Jesteś traktowany (przynajmniej na początku a później w zależności jak będziesz się tłumaczył) jak potencjalny przestępca, który chce coś wyłudzić i oszukać urzędników powołanych do tych spraw. Podstawowy punkt \"przesłuchania\" to: a dlaczego ty nie możesz się zająć takim zwierzakiem. Na nic tłumaczenia, że już masz w domu zwierzaki, że długo pracujesz, że mieszkasz w bloku, że...... itp. I tak jak powiedziałem, w końcu można uzyskać pozytywną decyzję urzędnika ale wrażliwa osoba może przez dłuższy czas odczuwać dyskomfort psychiczny po takiej rozmowie.
Oczywiście rozumiem: brak miejsca, brak pieniędzy, konieczność ograniczenia niecnych przypadków pozbywania się swoich zwierzaków itp, ale z drugiej strony nie można tak traktować ludzi wrażliwych na krzywdę zwierzaków.
Tak więc myślę, że raczej nie pomoże w tym przypadku ŁTOnZ ani UM i z \"ulgą\" powiedzą, że to nie ich sprawa.
Mój szacunek i pozdrawiam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Do JE99 - Faktycznie wątek zakładałeś/as, bo jeśli się cofnie do tego wątku występujesz pod innym nickiem: ( Autor: zen1 (---.183.245.206.dsl.dynamic.t-mobile.pl). Cóż Cię skłania do zmiany nazwy? Skoro piszesz, że o tym pisałeś/as wcześniej, to jesteś ta samą osobą, ale pod różnymi nazwami. I jeszcze co można odnaleźć, czepiasz się też i innych ludzi co trzymają psy na działkach przy domach juz wybudowanych. Dla zainteresowanych można wejść i poczytać - temat wątku forum: \"Pies na ŁAŃCUCHU Podgórze\" z dnia 23-11-2012. Także wnioskować z tego można, że chyba nie masz co robić tylko obcym ludziom po działkach zaglądasz i martwisz się o ich dobrobyt bardziej niż oni sami. Jeśli to można nazwać zamartwianiem się, a nie kontrolowaniem tego co tam się dzieje, bądź znajduje. Można by rzec, że wydaje się to podejrzane, że tak nagminnie obserwujesz działki, domy itp. Nic w przyrodzie nie ginie, jak widać wszystko można znaleźć, a kto szuka ten znajdzie. Pozdrawiam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Pisałam z konta męża,nie ukrywam tego, przeciez powiedziałam że pisałam o tym chyba z pół roku temu.dla mnie nie ważne było czy akurat pisałam z zalogowanego jego konta czy wczoraj pisałam z mojego.Nie w tym rzecz.To nie tutaj jest problem. Problem to traktowanie psów jak rzeczy.
Rozumiem że powinnam reagować jak większość ludzi. Tzn.udawać że nie widzę. Udawać że takich rzeczy nie ma.To zawsze zaczyna się od traktowania zwierząt a kończy na traktowaniu ludzi. Takie podejście jest po prostu STRASZNE.
Pozostaje się tylko cieszyć że psy nie są uwiązane na metrowym łańcuchu.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Kede: masz dużo racji, ale wszystko rozbija się o kulturę i, niestety, pieniądze. Kulturę, bo traktowanie zwierząt w Polsce kuleje, gorzej jest jeno w Rosji. Pieniądze, bo nie sztuka pozabierać wszystkie psy i koty, które są źle traktowane i później nie mieć na ich wyżywienie, czy opiekę wet.
Pocieszające jest to, że znam nawet PISiorów, którym prawa zwierząt nie wadzą :)
Najgorzej jest jednak na wsiach (jak w tym wątku), ale to już wina i zaniechanie systemu szkolnictwa.

Pozdrawiam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

Kobieto nie masz życia prywatnego albo towarzyskiego, że tak bardzo interesuje Cię to co dzieje się u innych na podwórkach? W mojej odp zostało wspomniane o tym, że kiedyś też komuś trulas życie o jakiegoś psa gdzie już stał dom. Widać, że nie trzeba wcale psów do pilnowania, bo wystarczy ludzka ciekawość i nienawiść. Zapisz się może do jakieś organizacji ochrony psów i innych zwierząt i będziesz legalnie wchodzić i donosic na Bogu ducha winnych ludzi. A skoro napisałaś, że na działce leżą gówna to świadczy jedynie o tym, że te psy jedzą i maja co wydalac, bo gdyby nie srały to już dawno by zdychały, więc trochę się zastanów zanim kogoś będziesz oskarżać, bo gówna z głodu się nie biorą. Człowiek człowiekowi wilkiem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PSY ZAMKNIĘTE na działce - WYGODA

jeżeli psy nie są wychudzone i nie zdradzają objawów chorobowych to nie widzę tu nic zdrożnego, skoro są dwa psy wolno biegające to o samotności nie ma mowy, a z karmieniem dziś nie ma żadnych problemów bo są karmy suche, których odpowiedni zapas wystarczy na długo pod warunkiem dostępu do wody, pies zdrowy, najedzony, mający możliwość schronienia się przed wiatrem nie musi mieć ocieplanej budy

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org