4lomza.pl/

Jak w temacie - czy są juz w końcu grzyby bo nie wiem czy wybierać sie do lasu, troche chlodno ..

Nikt nie odpisuje? Pewnie wszyscy na grzybach..... :P

a żebyś wiedziała. Byłem rankiem w dwóch miejscach i w obu przypadkach brak miejsca do parkowania. Z grzybami szału nie ma ale na \"zupę\" i duszonych do schabowego można nazbierać. O szlachetniejszych zapomnij, w ich miejscu syf - butelki, papierki i runo zryte jak po dzikach, chociaż to pojęcie bardziej do niektórych \"człowieków\" pasuje.
Jeśli mobilna jesteś, to warmia albo mazury, dwie osoby, kilka godzin i bagażnik cały.

Jestem mobilna :) to jednak są? Fajnie, w takim razie będę się szykować na grzybobranie

a mnie jeszcze dzisiaj niesie na warmię, (taka tam działeczka). Nawet przed chwilą znajomy tamtejszy mówił, że wczoraj i dzisiaj zatrzęsienie, a i pogoda słoneczna. Gar i słoiki spakowane, dwa poranki i na zimę wystarczy mam nadzieję.
Obierz przynajmniej kierunek kurpie, bo u nas nawet w Czerwonym Borze poligon dosłownie (Łomżą i Zambrowem) zastawiony, (w Czartorii to samo) no i powodzenia w tym grzybobraniu.

A ja w promieniu 10-15km od domu od 7 do 10 uzbierałem pełne wiadro 10l plus połowa reklamówki, pokosiłbym jeszcze jednak deszcz mnie zmoczył :)

No właśnie, a ja spotkałem starszą kobietę, która mówiła, że jej zginęło pół reklamówki i wiadro z grzybami :) ( taki żarcik)
Mniej więcej tyle co ja, (bez reklamówki) ale to nie są powalające ilości na kilka godzin szwendania się po lesie.
Czas uciekać, mam nadzieję, że po niedzieli zaskoczę niektórych.
Pozdrawiam.

😠 jak wy zbieracie te grzyby... 😠 ja musze się chyba douczyć bo nic nie znalazłam 👎, albo za późno pojechalam i mnie inni dawno uprzedzili albo po prostu nie umiem zbierać 😒 Grzyby to powinny wołać. : \" hop hop, tu jestem!\" a nie sie ukrywać zlewając ze ściółką... 😢 Może za tydzień będą. Muszą być. 👍

Trzeba było nas zabrać ze sobą :)

;)

A na co się nastawiasz na konkretny gatunek? Jeżeli lubisz maślaki (wbrew obiegowej opinii są to bardzo pyszne grzyby, które w kuchni mają szerokie zastosowanie) to szukaj młodych sosnowych lasów, a na pewno z pustym koszem nie wyjdziesz :)

Maślaków już trochę jest, ale moim zdaniem prawdziwe grzybobranie wymaga zbierania podgrzybków oraz borowików (prawdziwków). Niestety, ale w wielu miejscach, w których w zeszłym roku można było coś znaleźć teraz nie ma czego szukać. Przez te długotrwałe upały z sierpnia ściółka w wielu miejscach była przesuszona. Oczywiście to nie oznacza, że nie ma grzybów. Z pewnością są miejsca, w których grzybów jest pod dostatkiem, ale po prostu w tym roku trudniej na takie trafić. Trzeba jechać z samego rana, po 8 jest już za późno.

Jak to mówią \"lepszy rydz niż nic\", w tym przypadku maślak ;)Też od lat zbieram masę podgrzybków, to jedne z moich ulubionych grzybów, sezon na nie zazwyczaj zaczynam od 1 września i od jakichś 10 lat nieprzerwanie je dosłownie kosiłem, w tym roku niestety w moich miejscach póki co zero, ale do końca sezonu jeszcze trochę, pogoda dopisuje :)

Lubię wszystkie jadalne grzyby, maślaki tez oczywiście. Fakt wczoraj pojechałam na grzyby kolo południa i wychodzi na to ze inni mnie dawno uprzedzili no ale żeby tak caly las wyzbierać wzdłuż i wszerz?? Ale nie poddam się, jesień ma być ciepla to będą 😊

U Transpondera w pokoju na ścianach,a w łazience z-boczniaki.

Prawdziweczki dziś były i maslaczki. Powoli się pokazują juz. Trzeba jeszcze deszczu wyglądać i ciepłych nocy.

I podgrzybki się pokazują :) Jednak niestety noce coraz chłodniejsze.

Akurat jeszcze nie jest na tyle zimno by te grzyby zupełnie poznikały. Warto przejść się i pozbierać bo jest tego ogrom, a w lasach (przynajmniej w mojej okolicy) ludzi jest stosunkowo mało więc nie ma jakiejś wielkiej konkurencji. We wtorek w ciągu godziny nazbierałem cały kosz grzybów więc wynik całkiem dobry a nie latałem jak szalony szukając grzybów tylko łączyłem przyjemne czyli chodzenie po lesie z pożytecznym - czyli zbieraniem grzybów i jestem w pełni zadowolony z efektów pobudki o 4 rano

To mnie zachęciłeś, wybiorę się w tygodniu.

Są grzyby w lesie niedaleko zabawki :-D

Ja dzisiaj byłem i słabiutko...

Byłem potwierdzam, tam chyba mniej grzeszą i natura bardziej łaskawa. Na Warmii nie z koszykiem a workiem na grzyby się chodzi. Koło godziny i 53 prawdziwki, innych nie widziałem albo nie zwracałem uwagi.
Mieszkaniec okolicznej wsi olował dwa wiadra rydzów, dla mnie dziwne, bo rydza przynajmniej 10 lat nie widziałem.

Każdy ma swoje miejsca, mieszkaniec wsi wie gdzie rosną rydze ;) ale twój wynik Kajetan tez dobry. Żeby tylko weekend byl cieply bo zamierzam wstac wcześnie i tez w końcu uzbierać tych grzybów:) musze zjeść duszone w śmietanie

Również się wybieram, może będę przed Tobą? :) Obiecuję, że maślaki zostawię, smak (w śmietanie) super, ale dużo \"roboty\" z obieraniem.