czwartek, 02 maja 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Temat znany, ale służby słabo interesują się, więc tylko powtórzę pewne sprawy, o których pisali już inni.

Trzy lata temu miasto wydało niemałe pieniądze na zniwelowanie i obsianie trawą części plaży miejskiej, tej położonej dalej od brzegu rzeki. Nawieziono sporo przyczep ziemię, wyrównano przy pomocy buldożera, uporządkowano, zagrabiano i zasiano trawę. Zrobiono to po to, by nie było grzęzawiska w miejscu, gdzie latem wypoczywają tysiące ludzi.

Ale rok w rok w du.ipe to mają tzw. morsy, rozjeżdżające plażę samochodami.



Wędkarze z drugiej stron to widzę od zawsze. Przyjeżdża to to samochodem pod sam brzeg rzeki, zwykle około 12, a że teren poza zimą i mrozami jest miękki, nasiąknięty, więc buractwo jadąc po podmokłym koleinuje, robi grzęzawisko, ryjąc kołami w błocie.

Bo on chce być pół metra od brzegu. Po to by wleźć na chwilę do wody, czasami przy tym wydrzeć ryja na całą okolicę: ZAJEBIŚCIE, ubierać się, wyżłopać piwska i do domu. Oczywiście zostawiając zgrzewki i puszki na plaży.

Efekt, kto nie wierzy, niech jutro idzie na spacer zobaczyć plażę. Właśnie teren plaży zniwelowany i obsiany, jest najbardziej rozjeżdżony, zamiast trawy mamy czarne błotne bajora.

Gdyby towarzystwo miało odrobinę rozumu, to podjeżdżałoby tylko tam, tam gdzie jest utwardzone, czyli pod most lub na parking, gdy otwarty, a dalej podeszło. Ale gdzie tam, burak wiezie d.upę do samej wody.

W innych miastach jakoś morsy potrafią zachować się. Stawiają samochody na parkingach, często dochodząc kilkaset metrów. A w Łomży trzoda bez wychowania. Skoro buractwo nie ma tyle rozumu, to policja i służby miejskie powinny ich wychowywać. To znane osoby. Nauczył się włazić do zimnej wody, to niech uczy się kultury, nie zachowuje się jak knur ryjący teren.

Widzisz buraków samochodami na plaży - dzwoń na Policję lub Straż Miejską.

Latem na plażę przyjdą ludzie i zamiast zielonej trawy, będą leżeli na czarnej glebie, w koleinach, bo kilku buraków bawiących się w morsów, jesienią i wiosną zryło ziemię samochodami.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Coz poradzic?
One-morsy kapia sie tylko jesienia i zima,
wiec jakbys pol roku wody nie widzial to tez
bys z radosci pilowal rylo.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Dla buractwa to trzeba by bylo plaze wyasfaltowac albo kostke polozyc.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Wędkarz1
Popieram Cię.
Coś da się zrobić.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Po numerach zidentyfikować i zaprosić do naprawienia szkody.

DiDi

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Zarzuć na nich sieć i złap je wszystkie i na Hel ;)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Rzeczywiście chamstwo...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Przejeżdżałem właśnie,jak to bractwo się zjeżdżało,istny tor wyścigowy ,a gdzie Straż Miejska?.wlepić po 5600,i naprawić szkodę

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Jakie morsy? To powiatowa hołota. Dziwne, że policja nie reagowała ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Autor: wa£ek_pospolity
> Jakie morsy? To powiatowa hołota.

Kitów nie wciskaj. Spytaj ludzi z okolicy lub chodzącym mostem z Piątnicy, to ci powiedzą, że to robota chlapiący się w rzece, wjeżdżających tam co tydzień, jak nie częściej. Ten gość, co pierwszy na fotce nawet tym się chwali w telewizji. Wyjeżdżone koleiny prowadzą dokładnie do miejsca gdzie oni stają.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Panie wędkarz to ty jesteś wielki burak ponieważ nie znasz ludzi i ich wyzwywasz ich odpseudo morska itd jak jesteś taki odważny i to widzisz to czemu nie zwróciłem nikomu uwagi skoro to widziales. Ja akuratem jestem tym według ciebie pseudo morzem i nie widziałem żeby ktoś specjalnie orła plaże samochodem a jeśli już tak apelujesz do straży miejskiej to czemu nie napisałeś do nich aby otworzyli parking skoro ludzie i w zimę chcą korzystać z płazy. Kolejna sprawa te osoby które tam przychodz to właśnie zbierają śmieci po takich pseudo wedkarzach którzy zostawiają po sobie śmieci więc proponuje żebyś na początek wziął się za siebie i tez nie orła drug jak jedziemy na ryby

bluuuuu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Sorki za bledy

bluuuuu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

wito- nie da się tego czytać. pomijając błędy, stylistyka do du......py

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Morsy z Łomży:
https://www.youtube.com/watch?v=aWI8N2qjpuY



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Nie da się czytać kogoś kto jest pseudo morzem
i jak się do tego jeszcze płaże orła to juSZ reNCE
opadają.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Dewastacja publicznego mienia powinna być surowo pieniężnie karana.
A powiadamianie służb to nie donosicielstwo, tylko obowiązek obywatelski.
Kto tego nie pojmuje, to znaczy że jeszcze nie zszedł z drzewa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Ale mętalność dla mnie plaża to ładny piasek a nie trawa , kostka czy aswalt a może miasto zrobi to samo z plaźa co z terenem przy Urzedzie Miasta wycieli drzewa zniszczyli fontannę a zrobili czerwony plac w centrum miasta z ławeczkami dla lumpów gratuluje pojeb...... pomysłów i proponuje ASWALT na plaży to wam nie zniszczą masakra .........

______________________________________
Pozdro wszystkim pozytywnie i realnie myślącym.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Witam,
Nie wiem czy to wina morsow. Po pierwsze to super inicjatywa. Kilka osób rozkrecilo super stowarzyszenie. A może by tak ich wesprzeć. Nie widziałem, zeby oni zlopali piwo a tym bardziej zostawiali po sobie bałagan. Więcej po wedkarzach bylo widać. A to puszki a to opakowania po robakach.
W sumie jak dzieje sie cos dobrego to tylko narzekać potraficie. A nie mozna otworzyć parkingu tylko wisi wielka kłódka.
Ja korzystam z kąpieli w Lomzy od czasu do czasu i moge stwierdzić, ze są to super pozytywni ludzie i zdania nie zmienie. A ze ktos daje taki temat to może przyjdzie i pozna. Mozna sie tez przyłączyć.
Pozdrawiam i zycze wiecej obiektywizmu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Dzisiaj również był jakieś zbiorowisko aut na plaży o 14 , niech wjadą jeszcze do rzeki ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Wito.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Nie przejmuj się Wito, jakby im tak łapy zmarzły w zimnej wodzie to by jeszcze większe błędy robili.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Mam nadzieję że w następny weekend straż miejska lub policja pogoni wiochmenów z plaży.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Po co tyle agresji.
Chcą to się kąpią. Parking powinien być otwarty i po wszystkim.
Może nie przemyśleli swojego postępowania wjeżdżając samochodami tak daleko, ale luzik. Wystarczy zwrócić uwagę i jak nie będzie poprawy dopiero wtedy działać.

" Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Witam,mieliśmy nie reagować na ten stronniczy tekst ,ale wiele postronnych osób może odebrać to jako ciche przyznanie się do winy.
Odpowiem krótko więc na zarzuty ;
- to jeden z nas trzy lata temu bardzo wydatnie pomógł w niwelacji terenu plaży ,więc zarzut o niszczeniu przez nas jest chory,
więc kto ? w listopadzie cała plaża była poryta przez quady i stąd wygląda jak wygląda ,
-kwestia dojazdu ,część z nas przychodzi na piechotę ,przyjeżdża rowerami , tylko parę osób samochodami ,których po prostu nie ma gdzie zostawić ,bo parking jest zamknięty,
dlaczego prawie przy samej wodzie ? a dlaczego wędkarze stają samochodami na burcie ,przy samej miejscówce ?! :-) Odnośnie alkoholu zarzut jest śmieszny ,kto PRZYJEDZIE na 30 minut pomorsować i napić się ,akurat tu wędkarze mają więcej do powiedzenia,czego im wcale nie bronię.
Jestem wędkarzem 40 lat ,a morsuje bardzo krótko i nigdy nie oceniałem tych ludzi jako idiotów i buraków,to tylko świadczy o Pana poziomie flustracji. Rzuca Pan bardzo populistyczne hasła , a jaką mamy gwarancje ,że w lecie nie będą Panu przeszkadzać kąpiący?! Przecież jest teraz tyle basenów :-)
Z wędkarskim pozdrowieniem sąsiad z miejscówki.

Mors

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Panie klobuk1, wyjaśnienie przyjęte.

ĆWOKI ZAMKNĄĆ SIĘ !!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Wyjaśnienie: wolno nam rozjeżdżać plażę bo wędkarze też rozjeżdżają jest w stylu - wolno mi bić żonę bo sąsiad też swoją bije.
Chyba jednak wizyta policjanta z pałą jest nieunikniona.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Dwa razy wysłałem odpowiedź, ale żadna nie ukazała się na stronie forum, mimo, że nie było w nich żadnych treści sprzecznych z regulaminem.

To sposób, by kryć osoby niszczące łomżyńską plażę? Więc powtórzę, co napisałem w poprzednich odpowiedziach.

Panie wito,
Przymknijmy oko, to zimna woda spowodował, że pan nie zna zasad polskiej pisowni i ortografii, stąd pewnie i trudności, z czytaniem ze zrozumieniem. Nie pisałem o pseudo, a o tzw. morsach, jak często nazwy się kąpiących zimą. Ale widocznie coś musi być na rzeczy, skoro sami określacie się pseudomorsami.

Ludzi, którzy niszczą, ryczą, piją alkohol w miejscach do tego nie przeznaczanych, nazywa się dosadnie buractwem, trzodą, czy chamstwem. Nie ma znaczenie, czy tak zachowuje się minister, czy menel.

To oczywiste, że nikt nie posądza Was o celowe rycie kołami plaży. Ale każdy, odrobinę rozsądny człowiek, domyśli się, że wjeżdżając na terem podmokły, koła samochodu kopią głębokie koleiny. To widać po jednym przejeździe, a w czasie kilku ostatnich lat, setki razy jeździliście jesienią i wiosną po plaży, właśnie po terenie zrekultywowanym przez miasto. Wszyscy to widzieli, nikt nie reagował, to mieliście w d.upie to, że niszczycie plażę.

Bardzo dobrze, że zamknięto na jesieni parking przy plaży. To właśnie na zjeździe z niego, na niedawno zrekultywowany pas plaży, wyryliście kołami największe grzęzawisko. Parking oczywiście mógłby być otwarty, ale by buractwo nie niszczyło plaży zjeżdżając z niego nad rzekę, trzeba by położyć przy zjeździe ciężkie betonowe prefabrykaty. Jak za to zapłacicie, będziecie sprzątali parking lub za to płacili, w okresie jesień-wiosna, to może być otwarty.

Jak widzisz wędkarzy, czy kogokolwiek śmiecącego, to zwracaj uwagę, zgłaszaj. Tak samo Was, niszczących plaże, mieszkańcy za każdym razem powinni zgłaszać do Straży miejskiej i Policji. W innych miastach szybko wyleczyliby Was karami z zabawy w morsowanie, łączącej się z dewastacją terenu.

Frotka
Zdjęcie, które wstawiłem było zrobione w czasie podobnej pokazówki dla lokalnych mediów. Szkoda, że te media oprócz morsowania, nie interesują się tym, że zabawa kilku osób, odbywa się kosztem niszczenia terenu plaży miejskiej.

Witam klobuk1
No oczywiście tekst jest stronniczy, ja i setki osób, które od lat codziennie widzą Wasze \"rajdy po plaży\" zmyślają, by krzywdząco oskarżać Bogu ducha winnych ludzi. ;-)

Zarzut o niszczenie jest chory, bo jeden z Was przyczyniał się do niwelowania terenu? To przypomina tłumaczenie strażaka, którego złapano na podpaleniach. Za pieniądze miasta nawieziono tony ziemi, wyrównano i obsiano, a w ciągu kilku lat rozjeździliście to, co jeszcze niedawno zrobiono.

Bajki o kładach, hołocie powiatowej, opowiadajcie sobie. Co tu gadać, jak nawet w niedzielę o 14 ludzie widzieli, jak jeździcie i koleinujecie podmokłą plażę. Kilku osobników niszczy, to co ma służyć całemu miastu.

O parkingu już pisałem, gdy był otwarty, zjeżdżaliście z niego na plażę, ryjąc koleiny w grząskim gruncie. Zapłacicie za przywiezienie betonowych prefabrykatów blokujących zjada z parkingu na plaże i od strony mostu, będziecie go sprzątać, to niech będzie otwarty.

To, że widziałeś wędkarza nad samą wodą, czy samochodem poza terenem miasta, to nie znaczy, że masz na chama wjeżdżać na plaże miejską, mając w d.upie to, że niszczysz teren, który latem ma służyć tysiącom ludzi.
Zrób to samo na terenie rolnika, ten pogodni, jak będziesz mu rył łąkę, wkurwią się, przyjdą kupą, w ******* spuszczą, zniszczą samochód i więcej nie przejdziesz. A że w Łomży miasto nie reaguje, to mamy to co widać.

Nie wędkuje na plaży miejskiej, więc nie sądzę bym komukolwiek przeszkadzał. Koledzy, którzy siadają po drugiej stronie, mogliby wiele napisać, pokazać filmiki o Waszych plażowych wyskokach. Jak trzeba być ograniczonym by sądzić, że w tym miejscu ludzie nie widzą tego, co robi ktoś inny.

Nikt nie broni Wam nawalić się jak szpadle i na czworaka łazić nad rzeką. Wspomniałem o tym, bo kolega nagrał ciekawy filmik jak zaprawiacie się na plaży przy samochodach.

Do reszty pisanych przez Was samopochwał, nie będę odnosił się.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Panie Wędkarz skąd w tobie tyle nienawiści do ludzi którzy maja fajna inicjatywę i jednoczą ludzi. Proponuje dołącz się do nas i bądź strozem prawa który będzie kontrolował czy nie niszczymy płazy miejskiej ponieważ z tego co piszesz wynika ze i tak nas podgladasz i wiesz co robimy więc nie ukrywają się i miej obywatelska odwagę aby zwrócić nam uwagę jeśli będziemy faktycznie robić coś nie tak

bluuuuu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

No tak, pokazywanie, że niszczą plażę, to objaw nienawiści do ludzi!

To macie coraz gorzej, bo dookoła coraz więcej takich jak ja \"nienawistników\", krzywo patrzących na spuszczających ścieków, do rzeki, czy wywożenie śmieci w lasu. A co powiedzieć o bezczelnych, co zgłoszą jak będziesz bił żonę, a nawet katował psa. Co się dzieje z tym światem?!

Was nikt nie musi podglądać, sami robicie widowisko dla całej okolicy.

Dziękuję za propozycję, ale tak jak pozostałe kilkadziesiąt tysiecy Łomżan nie pociąga mnie moczenie się w zimnej wodzie.
A co do straży obywatelskiej, są od tego służby, każdy powinien zgłaszać Wasze wjazdy na plażę, jej koleinowanie za każdym razem, gdy to zauważy. To będzie element wychowawczy, skoro nie rozumiecie, że w ten sposób niszczcie teren, który latem ma służyć całemu miastu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Prościej by było żeby plaża w okresie zimowym była zamknięta żeby nie było wjazdu na nią i po problemie a moczyć jajka można w innych miejscach publicznie dostępnych więc wedkarz ma racje , lecz w innych miejscach na Narwi przy brzegach można napotkać cały śmietnik po wędkarzach który po sobie nie sprzątają więc jak to mówią Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do Pana wędkarza 1
Szanowny Panie cały czas opowiada pan z absolutną pewnością, że to Miasto
wydało tyle pieniędzy by nawieźć ziemi, rozplantować ją i zasiać trawę.
Otóż powiem że myli się Pan w tym względzie całkowicie. Prawda jest taka,
że to właśnie \"morsy\" spowodowali bezpłatne nawiezienie ziemi z wykopów
pod VENEDĘ w ilości 50 wywrotek 20 tonowych. To za ich staraniem
rozplantowano tę ziemię i obsiano trawą. Jaki byłby sens psuć efekt własnej
pracy. Miasto nie miało skąd zdobyć tyle ziemi, a i zasianie trawy napotykało
duży opór.
Mówienie, że to Miasto, Miasto, Miasto to może Pan włożyć między bajki.
Gdyby Pan dokładnie się przyjrzał to dostrzegłby Pan, że wjeżdżamy na plażę
po twardym gruncie w pobliżu wody i po nas kolein nie ma. Koleiny robią
wandale na kładach i samochodach terenowych urządzając sobie moto-crosy.
My z nimi walczymy. Robiliśmy nawet wywiad na ul. Rybaki szukając tych
sprawców.
Nas też to boli.
Dlaczego podjeżdżamy w pobliże wody? Z prostej przyczyny. Wychodząc z wody
która ma temperaturę 0,5 st.C nie sposób jest wędrować nago aż na parking.
Myślę jednak, jeżeli to wzbudza tak wielkie emocje, postaramy zatrzymywać się
pod mostem.
Co do wydzierania się i picia alkoholu by chodzić na czworakach i pozostawiania
po sobie zgrzewek i puszek to nie będę się nawet do tego odnosił, bo jest to
całkowita bzdura.
Na zakończenie pozwolę sobie zwrócić Panu uwagę, że użycie przez Pana
tylu inwektyw i oskarżeń nie znając zagadnienia, co okazałem wyżej, wystawia
Panu nie najlepsze świadectwo.
Mimo to zapraszamy Pana do wspólnej zabawy w morsowanie. Poznamy się
bliżej, a być może zmieni Pan o nas zdanie.
To by było na tyle.
Jeden z tych najgorszych na świecie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Nie rozumiem was Morsy.

Dlaczego tłumaczycie się przed jakimś moczykijem, który siedząc w krzakach, wk..rwia się że kolejna sobota zje..na, bo nic nie wzięło.

Bo żeby łowić ryby, to trzeba wiedzieć cokolwiek o nich a nie siedzieć aby siedzieć , Narew nie wanna przed Wigilią i na karpie trzeba polować a nie myśleć: żeby nie te Morsy to napewno by brało .

To tyle z mojej strony panie wędkarz i Panowie Morsowie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy


( . ) ( . )
Jak widzimy trzodę zostawiającą śmietnik wśród wędkarzy, to także opieprzamy. Bydło trzeba wszędzie wychowywać, jak nie słowem, to karami.

Panie mcz,
Sam Pan wie, że wiele razy zjeżdżaliście z parkingu, właśnie przez najbardziej wykoleinowane grzęzawisko na plaży.

Oczywiście część z Was jeździ po twardszej, bliższej rzece części plaży, choć i tego nie powinno być, ale inni mają w d.pie, którędy jadą.

Pisałem o buractwie, czyli niszczeniu plaży, piciu i darciu ryja, stąd takie słowa, bo to nie laurki dla kulturalnych.

Jakby podliczyć wszystkich morsów, których przez lata widzimy z kolegami wędkarzami to będzie około 30 osób. Z tego Wasze 5-7 osób samochodami rozjeżdza plażę, część nawet łamie grube konary drzew, by tłuc lód. Reszta nie pozostawia śladów.

Macie internet, YouTube, możecie zobaczyć jak robią to inni. Często dochodzą po kilkaset metrów. Na parkingu zabierają z samochodu wszystko co potrzebne, idą na miejsce, kąpią się, wycierają, ubierają i idą do aut. Można tak? Można. Pełna kultura.

Panie mcz, o wydzieraniu było w pierwszym komentarzu, nie tylko ja to widziałem i słyszałem, ale sporo osób. Jeden z Was dar ryja na całą okolicę. O alkoholu pisałem, zaprawiacie się przy samochodach. Sam Pan wie, że to prawda. Ale dodałem, jesteście dorośli, nikt nie broni Wam nawet nawalić się jak szpadle i na czworaka łazić nad rzeką. Co nie znaczy, że mówię, że tak robicie. Ćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. Z puszkami i piciem to prawda, może wtedy nie było Pana.

W okolicach plaży miejskiej zawsze są ludzie, widzą jak zachowujecie się i za to Wam wystawią świadectwo.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Patrząc jakie tam stają auta wątpię żeby przejechały przez te koleiny
(4x4 tak) . Czasami trzeba pomyśleć kogo się oskarża , ale niestety niektórym w tym kraju brakuje logicznego myślenia .

koziol0

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Szanowny Panie wędkarzu I. Nadal Pan jest w transie. Używa Pan inwektyw,
które nie pasują do rzeczowej dyskusji. Używa Pan słów, które obrażają i nie
pasują do rzeczowej dyskusji. Może Pan przyjmie zaproszenie morsów
i tam wymienicie swoje poglądy i punkt widzenia na całość sprawy.
Czytając Wasze wywody i argumentacje, to myślę, że jest Pan na coś rozżalony,
albo Panu ktoś krzywdę zrobił.
Wyluzuj chłopie. Oni mają rację. Bawią się wspaniale i o to chodzi!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy


Witam kolesi, z towarzystwa wzajemnej adoracji. :)

Już składam samokrytykę i zaraz idę biczować się. ;)

Oczywiście nikt pokazujący Wasze wyczyny nie mam racji, Wy i Wasi kolesie ją macie, w końcu podstawa bawicie się i oto chodzi. A, to że plaża zajeżdżona, skoleinowana, a kogo to... Podstawa to dobra zabawa, luzaki nie ma co... Widzimy to, zwłaszcza nad wodą. ;)

koziol0
Koleiny za głębokie? Spytaj się, czym kto jeździ, a dowiesz się, że nie wszyscy mają nisko zawieszone osobówki. Koledze w Hondzie, nie przeszkodzą żadne koleiny, by z impetem zjeżdżać z parkingu na plażę. Przy nim Hołek to amator. Chłopaki nie takie piruety wykręcają, a ten koleiny...

Następnym razem poproszę kumpli o nagrania, by nie było krętactw.
Choć wiem, że wtedy zaczną się inne wykręty: No tak, ale to był tylko raz...
Jakbym wstawił 3 nagrania: No tak, ale to tylko trzy razy...
...i tak na okrągło. ;)

Skoro pisanie i czytanie ze zrozumieniem dla wielu z Was to problem, to nie porywajcie się na dyskusje. Przepraszam wrażliwców za nazywanie rzeczy po imieniu.

Z drugiej, nie wiedząc co pisać, wymyślają: nienawistnika, teraz pokrzywdzonego, rozżalonego. Jeszcze zostało parę przymiotników :)

A serio, spróbuj pomyśleć, to nie boli. Plaża miejska, jak sama nazwa wskazuje, to teren, z którego korzysta latem mnóstwo osób. Aż tak trudno pojąć, że ludzie mogą upominać się, robić coś bezinteresownie? Stąd konsternacja. To przepraszam.

Tysiące osób na świecie dbają o podobne rzeczy, mało tego, za własne pieniądze opłacają programy ochrony. A tu zaścianek, wielkie mecyje... Z jakiego to powodu, ktoś śmiał im zwrócić uwagę? Zagadka cywilizacji. ;)

Aha, apel do kolejnych znajomków, chcących podlizać się i wyrazić poparcie dla kolesi morsów. Zróbcie to w realu, tak jak oni lubią, wazelina na forum wobec kumpli i ataki skierowane do mnie, nic nie wnoszą do tematu. Również dziękuje za samopochwały, które piszecie sami sobie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Zapomniałeś wziąć proszki. Szybko weź bo eksplodujesz. Już żadne argumenty
do Ciebie nie docierają. Na tym kończę bo nie ma sensu dalej dyskutować.
Trzymaj się tego nadal płota (jak pijany).

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

w związku iż często przebywam nad rzeką ,możne dodam bo nikt tutaj nie opisał jak to po (pseudo) wędkarzach zostają śmieci puszki po piwie i zanętach, nierzadko po podniesieniu stanu wody płynie to wszystko z biegiem rzeki.Nie wspomnę o nawalonych owych panach wulgarnie się zachowujących do innych użytkowników rzeki (bo przecież rzeka jest ich) kajakarz jak wpłynął na jego zanęcone miejsce to szkoda by tu pisać same .......

Nie pochwalam niszczenia plaży myśle że, to powinno zostać naprawione przez tych co to zniszczyli ,nie widziałem tego kto to zrobił czy to morsy czy Quadowcy lub inni zmotoryzowani ale morsy chyba po łąkach nie jeżdżą na ryby i nie ryją nikomu łąk ,bo przecież żeby się dało to byście z okna samochodu moczyli te kije ,oczywiście nie wkładam wszystkich do jednego worka.

A zamieszczanie zdjęć robionych bez czyjejś zgody w internecie to raczej przesada i wyzywanie kogoś od buraków kogo nawet się nie zna ,raczej nie jest na miejscu

Andrzej W.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

To oprócz procentów, wspomagasz się proszkami? Masz rację, że skończyłeś, wracaj do zdrowia. ;) (żart)

By nie było jednostronnie, wczoraj z kumplami zobaczyliśmy czwórkę morsów. Młode, wysportowane chłopaki, przyszli, wykąpali się, pośmiali, widać, że dla nich to dobra zabawa. Bez śladów dla plaży i otoczenia.

Stąd nie generalizuję. Na około 30 osób jakie przychodzą kąpać się zimą, pisałem tylko o rozjeżdzaczach. Ich najbardziej znacie. Choć jak porówna się zachowania młodych i panów w kwiecie wieku, ci ostatni wchodzą do wody jak na skazanie. Młodzi pływają jak latem, widać energiczne podejście i zdrowie. Swoją drogą, czemu nie chodzą z \"starymi\", skoro Ci wszędzie proszę by do nich dołączyć.
Pewnie jak w powiedzeniu: Krowa, która głośno ryczy, daje mało mleka. Tak i z Wami \"starsi panowie\". Chwalicie się, a przy młodych ze swoim stanem zdrowia, wiekiem, już niczym im nie możecie zaimponować. Stąd wolą pływać sami.

Andrzejku, sam wiesz, że potocznie takie zachowania jak opisałem, właśnie nazywa się buractwem, chamstwem. Nikt złośliwie nikomu nie ubliża.

Z życzliwości nie wstawiłem żadnego filmiku, choć przy takim wypieraniu się, mógłbym łatwo udowodnić z nagrań kolegów, jak zaprawiają się na plaży z bagażnika, jeżdżą po zniwelowanym terenie. Ludzie w okolicy mostu, koledzy wędkarze, to widzą. Wtedy najedliby się wstydu przed całym miastem. Ale nie w tym rzecz, by kogoś ośmieszać, a by zwrócić uwagę, by pomyślał, zastanowił się.

Mam nadzieję, że ten temat przyczyni się do zmiany zachowań i plaża w Łomży nie będzie niszczona.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

OK przepraszam

koziol0

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Jestem praktycznie codziennie nad wodą z wędką w miejscu nieopodal plaży. Widzę codziennie o różnych porach dnia pojazdy zjeżdżające na brzeg plaży. Są to samochody osobowe, jak też i dostawcze. Widzę często też patrole policji. Rzeczą naturalną jest, że nie unikniemy kolein z tej prostej przyczyny, iż pojazdy odjeżdżając w nawrocie powodują ten stan rzeczy. Nie martwiłbym się tym lecz postarałbym się zadbać o pobrzeże Narwi w kwestii nie pozostawiania po sobie śmieci opuszczając swoje łowisko. Zanim zaczniemy patrzeć na innych spójrzmy najpierw na siebie. Pokarzmy jako wędkujący na co nas stać i dajmy przykład innym, że mamy prawo do krytyki.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarza 1

Czemu przyczepił się Pan tej Hondy? Kiedy Pan ją tam widział?
To jakaś totalna manipulacja miejscem i czasem. Zdjęcie zostało usunięte
przez operatora, bo nowy od czterech lat właściciel zgłosił nadużycie.

Wcześniej na forum jeden z morsów pisał o niszczeniu świeżo zasianej trawy
przez \"kładowca\" prosząc o pomoc w jego identyfikacji. Pisał również o
zamykaniu parkingu poza sezonem letnim. Jak dotychczas bezskutecznie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarz1

Nie będę używał inwektyw i jakichś wyzwisk, tak jak Ty to zrobiłeś, bo nie będę zniżał się do Twojego poziomu.

Panie \\\"kulturalny\\\" wędkarzu i \\\"porządny\\\" obywatelu !
Trochę intrygujące są Twoje wpisy, wędkujesz po przeciwnej stronie plaży, widziałem Twoje miejscówki, zrobiłem zdjęcia i na razie z tym zaczekam.

Odnośnie rozjeżdżania: jesteśmy na plaży prawie codziennie i wiemy ktrórędy można jeździć, przez Twoje wpisy POLICJA przyjeżdżała na interwencję, wjeżdżała w najgorsze błoto, z którego pomagaliśmy im wyjechać.

Odnośnie sprzątania: my po swojej stronie pozbieramy śmieci, pomimo tego, że nie są nasze (leżą tam od zakończenia sezonu letniego). Za jakiś czas skontrolujemy Twoją stronę rzeki ( miejscówki ) i zobaczymy co zrobiłeś w tym kierunku.

Z pozdrowieniami od Łomżyńskich Morsów

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Kolego wedkarzu13,
Jak zobaczysz dostawczy na plaży, zrób zdjęcie i wstaw. My nie widzieliśmy. Co innego pod mostem, teren utwardzony, tam przyjeżdżają. Policja też interesuje się i prawidłowo. Ale nie widzieliśmy by dostawcze jeżdziły dalej jak morsy, po podmokłej i grząskiej plaży, bo po co? Zakopać się?

Panie Marku,
Temat nie pokazuje sytuacji z konkretnego dnia, miesiąca, roku, a przedstawia praktykę, jaka ma miejsce od wielu lat. Więc nic dziwnego, że odwołujemy się do tego, co widzieliśmy w tym czasie.

Jak wcześniej napisałem Frotce, zdjęcie pochodzi z podobnej do Jej pokazówki morsów dla lokalnych mediów. Ona wstawiła z tego roku, moje jest sprzed 4 lat. Więc \"bez nerw\", nie ma tu \"manipulacji i spisków\". ;)

Czemu wspomniałem o Hondzie? Widocznie dobrze zapadła nam w pamięci, jako bardzo częsty jesienno-wiosenny plażowy bywalec. Oczywiście morsy z terenówki, co zrozumiałe, pruły po grzęzawiskach plaży, czy ze zjazdu z parkingowego jeszcze śmielej. Ale nie w tym rzecz, by licytować, który większy rajdowiec.

Nowy właściciel powinien cieszyć się, że poznał przeszłość swojego nabytku. Chyba, że sam sprzedaje i woli by ludzie nie widzieli, z czego jest znana jego Honda...


Apollo,
Cieszymy się, rób nam częściej zdjęcia. Choć nasze siedzenie, mało ciekawe w porównaniu do Waszych wyskoków %%%. ;)

Policja powinna przyjeżdżać i wychowywać, skoro ktoś przez tyle lat, nie rozumie tak podstawowych spraw.
W innych miastach nie pieściliby się z Wami, poszłyby mandaty lub wniosek do sądu. Więc dziękujcie lokalnym policjantom za wyrozumiałość.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarza 1

Proszę Pana. Cztery lata temu teren plaży był twardy i nasze wjazdy na nią
nie powodowały żadnych szkód. Odnoszenie tamtych czasów do tegorocznych
zniszczeń to właśnie jest manipulacja.

Proszę przeczytać ze zrozumieniem moje poprzednie wpisy to może Pan coś
zrozumie. Jeżeli nie to nie mamy o czym dyskutować, zwłaszcza na tym forum.

Pozwolę sobie zamknąć tą dyskusje na forum i proponuję spotkanie pod
mostem Hubala w sobotę lub w niedzielę o godz. 12.00, gdzie jesteśmy
cyklicznie.

Porozmawiamy spokojnie i wyjaśnimy nie jedno. Chyba, że Pan się wstydzi
identyfikacji. My rozumiemy, że niektórzy tak już mają - ich prawda jest
najprawdziwsza. Nawet się nie gniewamy, bo w sumie prowadzi nas to do punktu
zbieżnego jakim jest przyjemny wygląd i należyty stan naszej plaży.

Czekamy

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Panie Zielonko, brniesz Pan w krętactwa.

A czyja ta Honda, kolegi, czy Pana? Nie Pan krzyczał, by usunąć zdjęcie z 4lomza. Nich Łomżanie sami zobaczą:
https://www.youtube.com/watch?v=ZjVjlvBpYHE

To, że samochód przejedzie po jakimś terenie, nie zakopując się po osie, nie oznacza, że teren jest twardy. Teren plaży nigdy nie był twardy, wie to każdy, kto bywa tu od lat. Nawet pas, po którym jeździcie bliżej brzegu, nie nadaje się do takich wjazdów, mimo, że na upartego przejechałby nawet ciągnik siodłowy. Wie to każdy z odrobiną rozumu.
I Wy chcecie rozmawiać, o czym, wszystko opisano po kilka razy, jak tu jeszcze proście to wyjaśnić, co tu tłumaczyć, koń by pojął, a Wy nadal nic?

Pięknie, że zna Pan słówko \"manipulacja\", proszę poznawać kolejne. I starać się używać nowych słówek, tak by mało to sens. Niestety czytanie ze zrozumieniem jeszcze przed Panem. W tym wieku, zapewne będzie trudno zrobić jakieś postępy, ale trzymam kciuki.
Nie będę tłumaczył, jak chłop krowie na rowie, o czym pisałem wyżej. Zdjęcie było tylko ilustracją zjawiska, a nie temat do ocen. Nawet 15 lat temu jeżdżenie po plaży, a zwłaszcza części dalszej od rzeki, było brnięciem, koleinowaniem w błocie, więc bez bajek.
Właśnie po to, by nie było na wiosnę rozlewiska, nawieziono w 2012 roku ziemi, zniwelowano i obsiano pas leżący dalej od rzeki, a bliżej parkingu. I ten pas, zanim jeszcze dobrze ukorzeniła się trawa, był już z jesienią koleinowany.

Ale, co tu gadać, jak dla Was nadal za trudne by pojąć, że na terenie plaży poza sezonem letnim, nie powinno być żadnych wjazdów dla rozrywki. Macie to w d.upe i jeździcie jakby nigdy nic. Was trzeba wychowywać, jeśli słowo nie dociera, tak, jak robi się w innych miastach, edukacją portfelową i koniec tematu.

Miasto powinno wystawić znak zakazu wjazd na teren plaży (wyjątek: służby, WOPR) i zając się delikwentami łamiącymi zakaz.
Jak zauważy się pajaca samochodem na plaży, edukować wg taryfikatora, aż do skutku. Wcześniej, czy później dotrze, jak ma się zachowywać.
I oto chodzi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wdkarz1

TEMAT: \" kultura wędkowania \":
Widząc miejsca po Twoim bytowaniu ( te na przeciwko plaży ) w mojej ocenie, dla mnie jesteś \" pseudo-wędkarzem \", gdyż prawdziwy kulturalny wędkarz sprząta po sobie miejscówkę, zacznij od siebie, daj przykład innym !

TEMAT: \" wydzieranie ryja na całą okolicę \":
Przyjeżdżamy w kilkanaście osób, gdzieś tak na około pół godz., Tobie to tak bardzo przeszkadza to pomyśl sobie co będzie latem, gdy będą tam setki osób \" wydzierających ryja \" jak Ty to biedaku zniesiesz, lepiej wyluzuj, bo wylewu dostaniesz, albo od razu daj se w ł...!

TEMAT: \"młodzi pływają jak latem \":
W tym przypadku akurat robią to starsi MORSOWIE, doświadczeni, ja jestem jednym z nich !

TEMAT: \" Plaża miejska, jak sama nazwa wskazuje, to teren, z którego korzysta latem mnóstwo osób. \":
Nie jest nigdzie napisane, że z plaży można korzystać tylko w okresie letnim, tak więc nikt nam nie zabroni MORSOWANIA , jednocześnie korzystania z plaży po za w/w okresem. Chyba, że Masz taka władze i przemianujesz ją na PLAŻĘ LETNIĄ !

Pozdro. Bardzo stary MORS.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarz1

Odniosę się jeszcze do %, które mi Przypisałeś i tu Jesteś w błędzie, ja akurat nie nad używam alkoholu. \" TRAFIŁEŚ JAK KULĄ W PŁOT \" Gorzej jest z Wami (może to Ciebie nie dotyczy?), gdzie miejscówka tam butelki po wódce i puszki po piwie, że już nie wspomnę o opakowaniach po przynętach !!!

Pozdro.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Apollo1 daj sobie spokój z gościem ,dziwak i samotnik ,przecież rozmawialiśmy z wędkarzami :-) ,sami mówili ,że jak ktoś wejdzie mu na miejscówkę to robi wojnę .On ma kolegów ?! Każdy woli obejść gościa z daleka ze względu na charakter.Tu wyrażnie mu przeszkadzamy w kontemplowaniu samotności ,a może skrycie zazdrości dobrej zabawy ?!
Kim on jest ,żeby oceniać kto się dobrze bawi w danym dniu.
Akurat byłem tym jednym z tych czterech \"młodych i \"wysportowanych\" z tym ,że było nas trzech :-) ,taki jego obiektywizm :-D .
Tak samo Go już poważnie traktują służby porządkowe czy w UM - bajkopisarz :-). Nie zwracać uwagi ,sam się znudzi sobą ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Mamy typowe zachowanie dla towarzystwa, któremu powie się, że robią źle. Gdy zwrócicie uwagę np. menelom pijącym i załatwiającym potrzeby fizjologiczne w Waszym otoczeniu, część z nich podobnie do klokuka1 zacznie zmyślać.

\"To nie my, to już było, patrz siebie, sam się wys.rałeś, ...\" To metoda ich obrony.

Stąd w całej Polsce tak ważną rolę odgrywa monitoring. Dodatkowo coraz częściej jako dowód pomocniczy, stosuje się sprawdzenie delikwenta na wykrywaczu kłamstw. Gdy to badanie robi doświadczony psycholog, wcześniej przygotowując odpowiedni schemat pytań, zwykle wyniki jednoznacznie potwierdzają, zarzuty stawiane badanemu osobnikowi. Wszędzie, gdzie pyta o zdarzenie, mamy wykresowe potwierdzenie kłamstwa.
Od jakiegoś czasu, taka pracownia funkcjonuje również w Łomży. Wystarczy, że posadzilibyśmy na fotel pana Zielonko i wiedziałby, że nie ma szans wykręcić się np. od zaprawiania % na plaży, podobnie jego kolesie.
Kolejne ich komentarze, to dalszy ciąg odwracanie uwagi od tematu, czyli dewastacji plaży.

Apollo01
\\\" kultura wędkowania \\\": Zmartwię Cię, ale nie zostawiam śladów, że wędkowałem, nie mówiąc o śmieceniu.
\\\" wydzieranie ryja na całą okolicę \\\": Latem to standard, raczej w okolicach plaży nie uświadczysz wędkarzy. Dla mnie możesz drzeć ryja zawsze i wszędzie. Takim zachowaniem wystawiasz sobie opinię. Dziękuję za troskę o moje wyluzowanie.
\\\"młodzi pływają jak latem \\\": Powiem tak, jak patrzymy z chłopakami na \"starych\" morsów, część jest na nagraniu, w tym szefa, chwalącego się jaki to on mors i porównujemy do młodych chłopaków, to ci pierwsi, wejdą do wody do minuty, bo jak słyszeliśmy \"zimno wchodzi\", trochę pochlapią sie przy brzegu i uciekają.
Młode chłopaki, których widzieliśmy ostatnio pływały około 10 minut, a może dłużej. Przepłynęli na drugą stronę, potem z powrotem w dół i przy brzegu. Pani która przyjeżdża sama pływa około 20 minut. Okoliczni mieszkańcy mogą opowiedzieć o większej liczbie osób i sytuacji. Wy przy reszcie to geriatryka, która dużo chwali się, a guzik może.

\\\" Plaża miejska, jak sama nazwa wskazuje, to teren, z którego korzysta latem mnóstwo osób. \\\": Oczywiście nikt nie broni korzystać z plaży cały rok. Ale korzystać mądrze, bez niszczenia terenu. Jak lubisz możesz pływać zimą ile zapragniesz. :)
Z zaprawianiem sie % to nie strzał. Trzeci raz powtórzę, Wasz sprawa, jak się zaprawiacie. Gdybyśmy zaprosili np. pana Zielonko na fotelik wariografu na Nowogrodzkiej, spytali, czy trunkował i ile razy na plaży z kolesiami, wynik byłby jednoznaczny - TAK.

klobuk1
Cały twój komentarz można określić jednym słowem: konfabulacje.
Skoro rozmawiałeś z moimi kolegami, oni mnie znają bardzo dobrze, od dawna i mają podobną opinię. Podaj wszystkim moje nazwisko. Czekam... :)
Gdy tego nie zrobisz, Łomżanie mogą nazywać cię (dowolne wyzwisko), bo kłamstwami wobec innych, próbujesz ukryć własne i kolesi zachowania.
Wspomniałem czterech chłopaków, przyjechali pod most Toyotą, a ten widział trzech i twierdzi, że był jednym z nich. Takich gości, co widzą coś innego, od opisywanej sytuacji, określa się krótko: czub.
O służbach i UM też pleciesz od rzeczy. Gdy to czytają wymienieni panowie, śmieją się z tych urojeń.

Jak widzimy, obrona opisanych osób sprowadza się do insynuacji pod moim adresem. Prymitywne, ale nie spodziewałem się czegoś innego, bo intelektu na twarzach i po ty, co piszą, u części z nich nie widać.

Gdy założyłem temat zablokowano mi konto wędkarz1, bym nie mógł odpowiadać. Odpisywałem z kolejnego konta wędkarz.1. Te dziś również zablokowano, jak napisałem o Hondzie i panu Zielonko. Odpisuję z trzeciego wędkarz..1 . Jak widać Łukaszenka ma godnych naśladowców.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarz1

Normalnie ubaw po pachy ha ! ha ! ha !

TEMAT: \" Młode chłopaki, których widzieliśmy... \"
Tym wpisem udowodniłeś, że jesteś bajkopisarzem (wiadomym jest, każdy może pisać co chce - WOLNY KRAJ). To była dopiero konfabulacja! A ja już uważałem Cię za inteligentniejszego człowieka. Poczytaj sobie o HIPOTERMII, wtedy dowiesz się ile czasu wytrzyma organizm człowieka w niskich temperaturach !

Jeszcze raz o %: to mnie konkretnie widziałeś ? ha ! ha ! ha ! Coś Ci się rypło !!!

Na tym zakończę tę polemikę, bo to nie ma sensu !!! Ale bawiłem się przy tym świetnie !
Dziś kąpiel o 12.

Pozdro.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Do wędkarza 1
To niesłychane co Pan pisze o panu Zielonko ( to wielce obraźliwe przekręcać
nazwisko)! Znam tego morsa najstarszego morsa osobiście. To właśnie on
będąc inspektorem nadzoru na VENEDZIE załatwił bezpłatnie ziemię i jej dowóz
na plaże, gdy tymczasem Miasto nie wiedziało skąd jej pozyskać. To on
\"wychodził\" by tę ziemię w końcu rozplantowano i zasiano na niej trawę. Trzeba
by było nie lada schizofrenika by teraz nie dbać o to. Ale jak widać Pan ten
temat już odpuścił. Postanowił Pan zaatakować z innej strony. Pijaństwo to jest
temat!
Proszę Pana, oni wszyscy, poza małymi wyjątkami, przyjeżdżają na plażę
samochodami, jak Pan zauważył. Kto by się upijał do tego stopnia, jak Pan był
uprzejmy napisać? O pijaństwie nie ma mowy. Pewnie Pan pomylił ich z kimś
innym. Czasami obserwuje morsów i nie zauważyłem by ktoś z nich
zachowywał się jak Pan to opisuje.
Ponawiam prośbę aby Pan wziął lekarstwa w stosownej dawce lub zapoznał
się z ulotką złączoną w opakowaniu lub skonsultował się z lekarzem lub
farmaceutą, bowiem lek niewłaściwie stosowany zagrozić może Twojemu zdrowiu
a nawet życiu. Ostrożnie z tym!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy


Wasze morsowanie najmniej nas interesują. Ale z kolegami przy okazji wędkowanie widzimy, ile ludzie pływają. Kolesiostwo geriatryka należy do najdelikatniejszych. Naszą faworytką od lat jest pani Jadwiga. Znamy ją od dawna, pływa około 20 minut, nawet w bardzo paskudną pogodę.
Serdecznie pozdrawiamy pani Jadziu :)
Jakby zrobić ankietę wśród wędkarzy, ludzi z okolicy, Ona wygrywa w cuglach. Bez obrazy, ale Wy przy niej jesteście jak ofermy losu. Spytajcie okolicznych mieszkańców, potwierdzą. Potem jest dużo osób, które chlapią się około 10 minut. Chłopaki, o których pisałem, rodzinka, taki facet, ojciec z córką. Czy pojedyncze przypadki, jak panowie z Kaukazu.

No to sprawdziłem, poczytałem, czy piszesz prawdę. Co do hipotermii, znasz słówko, ale nic poza tym. W Łapach mieszka pan Falkowski, który kąpie się zimą po kilkadziesiąt minut, a jego rekord siedzenia w lodzie to 2 godziny. Kłamie?
Takich, co pływają, po kilkanaście, kilkadziesiąt minut w Polsce jest bardzo dużo. W Kołobrzegu startowało 17 morsów, którzy regularnie pływają zimą po pół godziny. Kłamią? Osoba, która nigdy nie morsowała w wodzie o temp. 0-4*C wytrzyma pół godziny. Przeciętny czas kąpieli morsa w Europie to 10 minut. Ale pewnie to bajkopisarze, skoro morsy z Łomży orzekły, że do minuty można, bo potem \"zimno wchodzi\" i hipotermia ;)

Do tematu. Poza trzykrotnym zablokowaniem mi konta, bym nie mógł odpowiedzieć, mamy ten sam bełkot, sprowadzający się do zaprzeczania wszystkiemu, co my wędkarze, ludzie z okolicy widzimy od lat, czyli koleinowanie plaży przez samochody bawiących się w morsowanie.

Nie piszę o tym w każdym komentarzu, bo wystarczy, że pójdziecie na plażę i zobaczycie, jak towarzystwo wjeżdża na podmokły teren, bo on musi stanąć nad samą wodą. Czy trzeba lepszego potwierdzenia? Niewychowane i tyle. To sprawa miasta, czy ich nauczy kultury, czy będzie tolerowało rozjeżdżanie plaży miejskiej.

Zielonko z kolesiami, wypierają się zaprawiania %. Oni doskonale wiedzą, że w badaniu na wykrywaczu, to co napisałem natychmiast potwierdziłoby się. Kolega ze stanowiska pozdrawia trunkowiczów, mówi, że np. pięknie zaprawialiście się w październiku, zaraz po wyjściu z wody. Wyrazy współczucia kłamczuszki, to nie XIX wiek, dziś bardzo prosto można sprawdzić, czy mówicie prawdę, czy kłamiecie.

Jak widać po komentarzach, nie są zbyt inteligentne, oni nie potrafią po męsku przyznać się:
Piliśmy, teraz będziemy to robili w innym miejscu. Samochodami nie wjedziemy na plażę, postawimy dalej, na utwardzonym.
Tak zachowują się mężczyźni, a krętactwo plecie to, co czytacie wyżej...

To wszystko. Kończę i pozdrawiam wszystkich dbających o środowisko. :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Siedzenie nad wodą szkodzi ? Szkodzi , jedni się topią a innym mózgi wysysa .



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Oj latex ty to chyba nad tą wodą spędziłeś całe dzieciństwo biedaku.

Dlaczego tu nikt nie piszę że zwróci się do Straży Miejskiej o otwieranie parkingu na czas zlotów morsów?
Tylko zgoda buduje. Pomyślmy jak wszyscy możemy tu pomóc szanując i dbając o nasze wspólne dobro jakim jest plaża. Nie zapominajmy że ona też jest naszą wizytówką bo bywają tu nie tylko ludzie z Łomży ale z innych miast czy też z za granicy. Znamy hasło: jak Cię widzą tak Cię piszą. Kulturalnych ludzi zachowanie porządku nigdy nie trudzi. Odchodzący mors czy wędkarz jeśli jest wychowany a nie tylko uchodowany to zawsze swe śmieci posprząta. Pozostawi po sobie taki porządek jaki chciałby sam tu przychodząc zastać.
A więc szanujmy się i nie będzie potrzeby tylu obraźliwych (w okresie postu) tekstów pisać ani też ich czytać.
Świat jest piękny, uszanujmy go.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy

Fazy podczas morsowania

Podczas przebywania w lodowatej wodzie rozróżnia się trzy fazy obciążenia organizmu:

1.W pierwszej fazie zimna woda działa jak bodziec i wywołuje wiele różnorodnych reakcji. Ukrwienie skóry redukuje się momentalnie, serce bije dużo szybciej i przestawia się na stres wywołany zimnem. Trwa to ok. 30-60 sekund i ma bardzo pozytywny efekt na organizm.

2.W drugiej fazie zaczyna się już tracenie ciepła. Obie fazy są stosunkowo dobrze tolerowane. Dlatego też można mówić, że czas pobytu w zimnej wodzie powinien wynosić od 3 do 5 minut, bez negatywnych konsekwencji.

3. Dopiero w trzeciej fazie dochodzi do wyczerpywania się zasobów ciepła z powodu wyczerpania się zapasów glikogenu. Każdy zdrowy człowiek może pozwolić sobie na kąpiel zimą, pod warunkiem, że nie będzie tego czynił samotnie. Trzeba też unikać wychłodzenia przed samą kąpielą: konieczne jest ciepłe ubranie i rozgrzewka przed wejściem do wody.

Długość i częstotliwość morsowania


Każdy organizm inaczej znosi pobyt w zimnej wodzie, dużo zależy od indywidualnych czynników, takich jak np. budowa ciała, stopień zahartowania czy chociażby indywidualne predyspozycje. Dlatego też czas morsowania dla każdego może być całkowicie różny: od kilku sekund do kilku minut. Najważniejszy jest sam moment zanurzenia i zadziałanie mechanizmów termoregulacji. Ze względu na to, że nasze ciało wyposażone jest w receptory, czyli wyspecjalizowane komórki lub narządy zmysłowe odbierające informacje z otoczenia, najlepiej zanurzać całe ciało, łącznie z głową (gdzie tych receptorów jest najwięcej). Taka kąpiel stanowi duże obciążenie dla organizmu, które uzależnione jest od długości pobytu w wodzie oraz oczywiście od jej temperatury. Bez większego ryzyka wychłodzenia możemy zastosować zasadę, że ile stopni ma woda, tyle minut możemy w niej przebywać – czyli 0-1 st. C do 1 minuty, 2 st. C - do 2 minut itd.

Częstotliwość kąpieli zależy od stopnia naszego zaawansowania w morsowaniu (w pierwszym roku wystarczy, jeżeli kąpiemy się raz w tygodniu, potem możemy czynić to częściej) oraz również od temperatury wody. W najzimniejszych miesiącach dobrze jest dać odpocząć organizmowi dzień lub dwa pomiędzy kąpielami. Dobrym zwyczajem jest też raz w tygodniu pójść na saunę.


JAK DŁUGO, JAK CZĘSTO
Jakie są ograniczenia czasowe pobytu w bardzo zimnej wodzie? Już po 12 minutach istnieje duże zagrożenie dla zdrowia.Tylko ludzie z określonymi cechami organizmu (najczęściej wrodzonymi) są w stanie długo znosić bez szkody dla zdrowia niskie temperatury. Dlatego, powinniśmy ograniczać czas pobytu w wodzie do maks. 1-3 minut w zależności od temperatury wody, powietrza, wiatru itp. Liczy się sam zimny bodziec, działający na organizm, a nie długość jego trwania.

Organizm po zimowej kąpieli potrzebuje przeciętnie od 24 do 48 godzin na pełną regenerację. Dobrze jest również raz w tygodniu pójść do sauny. Czyli 3 do 6 razy w tygodniu w zależności od stażu, samopoczucia i możliwości regeneracyjnych organizmu. Jeżeli czujemy się zmęczeni i śpiący, znaczy to, że powinniśmy zmniejszyć ilość kąpieli w tygodniu.

Podczas długoletniej obserwacji sympatyków morsowania zaobserwowano jedynie pojedyncze przypadki niepożądanych działań ubocznych, które powiązane były ze zbyt częstymi kąpielami. Najważniejszą zasadą pływania zimowego jest czynić to rozsądnie. Jeżeli decydujemy się na tę formę hartowania, pamiętajmy aby nie przesadzać, bo może to prowadzić do wyczerpania organizmu A więc jeżeli skaczemy do przerębla, to nie traćmy przy tym głowy. Weźmy pod uwagę nasze ograniczenia!

Jednym ze wskaźników dostatecznego czasu pobytu w wodzie jest zaczerwienienie się skóry, które pojawia się po wyjściu z wody. Oczywiście może ono się pojawić u różnych ludzi w zależności od stopnia zahartowanie - od 30s do 2 minut. Innym znakiem jest pojawienie się bólu w palcach. Jest on ściśle związany ze zmianami ciśnienia tętniczego w czasie zanurzenia kończyn w wodzie. Przy wyższych temperaturach wody ból może wystąpić z opóźnieniem lub nie pojawić się wcale. Jeżeli nadal pływamy ciało nie będzie już wysyłać sygnałów ostrzegawczych i grozi nam hipotermia.


JAK PŁYWAĆ
W bardzo zimnej wodzie najlepiej pływać stylem klasycznym czyli żabką, ale bez zanurzania głowy - jeżeli już - to tylko twarz i to na krótko. Nie należy wykonywać szybkich, nieskoordynowanych ruchów -to tylko przyspieszy wychłodzenie. Pamiętajmy również, że zimno powoduje osłabienie organizmu, siła rak i nóg obniża się kilka razy (3-5).Oddychać należy – spokojnie i równo.

Może kogoś tym zachęciłem, to zapraszam do MORSOWANIA !
A komuś innemu coś wyjaśniłem !

Pozdro !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Niszczenie plaży miejskiej przez tzw. morsy


NIE KĄPIEMY SIĘ DLA BICIA REKORDÓW !



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org