P. prezesie co \"pan zrobiłeś \" aby łomżyński oddział istniał, dawał zatrudnienie ludziom, satysfakcję mieszkańcom i podróżnym. Myślę, że oprócz mamony dla siebie to nic. Przynajmniej tak to widzi pasażer /myślę że niejeden/, który z przyzwyczajenia chce skorzystać z łomżyńskiej komunikacji. Otóż na tzw. dworcu syf nieprzeciętny, zegar zasrany, ławki zasrane, brudne i lepiące śmietniczki z których wysypują się śmieci. Tablica rozkładów jazdy; od samego spojrzenia się na nią rzygać się chce. Rozkład chyba nieaktualny bo nie pierwszy raz zdarza mi się zawierzyć jego zapisom a autobus nie jest podstawiany. Moje oburzenie chyba nie jest uzasadnione bo chcę coś wymagać od politycznego prezesa z zesłania oraz samodzielnych i niezależnych zw. zawodowych. Jak się wydaje z opisanego obrazka, prezes do końca kadencji swoje zarobi, związkowcy jeszcze trochę porządzą a potem będzie lament , że kolejna firma w mieście przestanie istnieć. A na to się zanosi to bo już bardzo wiele osób korzysta z linii konkurencyjnych. śłoma w butach. Są to moje spostrzeżenia z dnia dzisiejszego.