4lomza.pl/

nie wiem ile jest sklepów z eco żywnością itp. w Łomży ale dzisiaj postanowiłam zajrzeć do jednego - na osiedlu Niemcewicza pod MDK.Na wstępie już przy drzwiach zostałam poinformowana że Pan cytuję :"wietrzy po nocy bo śmierdzi" - nie wiem czym i wolę nie wiedzieć.W każdym razie atmosfera była przyjemna. Pan sprzedawca stojąc za ladą z butlą keczapu zaczął zadawać mi dziwne pytania i miał pretensję że pewnie jestem wysłana z konkurencji i przyszłam porównywać ceny :\ Podziękowałam i wyszłam ale na wyjściu otzrymałam kolejne miłe słowa z pretensją ze nic mi tu nie pasuje i nic nie kupiłam.Dobrze że nie dostałam butlą keczupu po łbie.
Niestety zamiast kupić sobie syrop klonowy klient musi się tłumaczyć że nie jest szpiegiem konkurencji. (jakiej to nie wiem)
Masakra.Nie polecam tegóż przyjemnego EKO SKLEPIKU
Pozdrawiam miłego Pana z keczupem.

Może pan chciał zażartować......... albo poderwać. Sztywne te kobiety dziś.

Kluczem do rozwiązania tej zagadki jest zapewne ta tajemnicza butla keczupu :)

Klonowy miewają w Rossmannie. A co to za ekosklepik? Chyba od niedawna tam jest.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

kluczem do zagadki jest zapewne zapach po nocy :)

p.s. tak, to chyba nowy sklep.

Nie możliwe że tak było..serio? Muszę się tam wybrać i sprawdzić :D

myślisz, że jeszcze będzie miał ten keczup ?
czytaj: keczup (zalecane) lub keczap

butelka keczupu była bardziej pełna (lekkie wgniecenie świadczyło o ilości keczupu powyżej 50%) więc domyślam się że keczup postoi spokojnie kilka dni.

czyli była w "większej" połowie pełna?

moze pan ma chorobe dwubiegunowa??

... znaczy się biegunkę?

już wiadomo dlaczego brzydko pachniało