środa, 15 maja 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

O czym 90% katolików nie wie a powinno wiedzieć:


II w. - Wynaleziono wodę `święconą'. Pojawiają się pierwsze metody jej święcenia i wzmianki o jej używaniu do "wypędzania duchów".

II w. - Święty Klemens z Aleksandrii spisuje swoje poglądy: "Każda kobieta powinna być przepełniona wstydem przez samo tylko myślenie, że jest kobietą".

178 r. - Rzymski filozof Celsius poświadcza fałszowanie i modyfikowanie treści Ewangelii, które i tak, w jego opinii, dalej są pełne sprzeczności. (`Przepisywali i przerabiali Pisma Święte z ich pierwotnej postaci i usunęli wszystko, co pozwalało [rewizjonistom] na odparcie zarzutów') [Alethes logos/ Orygenes]

II w. - Wyznawcy chrystianizmu zaczynają głosić nauki o wiecznym dziewictwie Maryi. Wcześniej nikt o tym nie słyszał.

III w. - Przez wprowadzenie ordynacji ustanawia się "stan duchowny". Chrześcijanie zostali podzieleni na duchownych i laików - przedtem wszyscy byli równi, będąc jednocześnie wyznawcami i kapłanami.

220 r. - Przyjęto dogmat o konieczności wykonania pewnych czynności kościelnych, niezbędnych do zbawienia. Chrzest okazał się niewystarczający.

250 r. - Wprowadzono naukę o wiecznych mękach.

IV w. Św. Augustyn (twórca pierwszej doktryny filozoficznej kościoła katolickiego) naucza, że niewolnictwo to stan zgodny z naturą (czyli odwrotnie niż prawnicy i myśliciele rzymscy) i przekonuje niewolników chrześcijańskich, że ich położenie jest zgodne z wolą Bożą. Jednocześnie karci `nieuświadomionych" chrześcijan stanu niewolnego powołujących się na Stary Testament (który przewidywał wyzwolenie po sześciu latach niewoli). Panom zaś mówi o doczesnym pożytku z Kościoła, który w taki sposób wpływa na świadomość niewolników (In Psalmos 124, 7).

312 r. - Bitwa pod mostem mulwijskim, w której Cesarz Konstantyn zwyciężył i zabił Maksencjusza. Z powodu wizji sennej, którą ujrzał przed bitwą Konstanty (miał wygrać dzięki symbolowi krzyża), rok później wydał edykt zrównujący religię chrześcijańską z religiami pogańskimi.

314 r. - Uchwalono ekskomunikę dla dezerterów. Dotąd kościoły chrześcijańskie zabraniały zabijania nawet w obronie koniecznej.

321 r. - Rzymski Cesarz Konstantyn nakazuje święcić niedziele zamiast dotychczasowej soboty.

325 r. - Sobór nicejski. W wyniku głosowania 250 biskupów sprowokowanych naukami księdza Arrio z Aleksandrii (który głosił że Jezus nie jest Bogiem, tylko bóstwem niższej klasy) ustala się że przysłany na ziemię Jezus i Bóg, który go przysłał, to ta sama osoba. Zostaje wprowadzona wiara w Dwójcę Świętą. Jezus z Betlejem ma zastąpić dotychczas czczonego Mitrę. Wniebowzięcie Mitry w okresie równonocny wiosennej staje się chrześcijańskim świętem Wielkanocy. Narodziny Jezusa (6 stycznia) by wyprzeć z rynku konkurencyjnego Mitrę zostają przesunięte na 25 grudnia (narodziny Mitry). W Rzymie na Wzgórzach Watykańskich, chrześcijanie przejmują świętą grotę Mitry, czyniąc z niej siedzibę Kościoła katolickiego (późniejszy Lateran). Nowe kościoły stawiane są w miejscach kultu Mitry. (Podziemne sanktuaria Mitry można dziś zwiedzać min. pod kościołem Santa Prisca i San Clemente) . Występowanie wyraźnych podobieństw do mitryzmu, ojcowie chrześcijaństwa tłumaczą działalnością diabła. Podstawą kultu Mitry była wiara w nieśmiertelność duszy oraz 10 podobnych do żydowskich przykazań. Mitrze poświęcano chleb i wino lub wodę (oraz ofiary ze zwierząt) a jego wyznawcy łączyli się w gminy, na czele których stali ojcowie. W odróżnieniu od chrześcijan wyznawcy Mitry nie uważali niewolnictwa za stan zgodny z wolą Bożą, lecz skutek przemocy.

357 - Rzym wprowadza podatek od wyzwalanych niewolników. W odpowiedzi biskupi wydają zakaz wyzwalania niewolników stanowiących własność Kościoła. Kapłani wprawdzie nadal wieszczą niewolnikom perspektywę szczęśliwego życia pozagrobowego, ale mogą na nie liczyć tylko niewolnicy posłuszni i ulegli. Kary dla nieposłusznych niewolników przewidywało Objawienie Piotra (w II i III w. przez chrześcijan uważane za pismo kanoniczne), które zapowiadało, że tacy "będą niespokojnie gryźć się w język i cierpieć od wiecznego ognia"
(Ap. P 11). Oraz nauka dwunastu apostołów która poucza niewolników, aby odnosili się do swych panów tak jak do samego Boga oraz aby okazywali im "pokorę i bojaźń" (Didache 4, 11).

364 r. - Na synodzie w Laodycei Kościół zabronił świętowania soboty. "Chrześcijanie nie powinni judaizować i próżnować w sobotę, ale powinni pracować w tym dniu; (..) Jeśli jednak będą judaizować w tym dniu, zostaną odłączeni od Chrystusa" (Kanon XXIX) (C. J. Hefele, History of the Councils of the Church).

380 r - po wstąpieniu na tron cesarski Teodozjusza I, chrześcijaństwo staje się oficjalną religią Imperium, zaś Kościół organizacją polityczną, zawsze popierającą działania Cesarzy. Kościół rzymski staje się podporą istniejącego ustroju politycznego, społecznego i gospodarczego, mimo że przez wielu chrześcijan było to uznane za odstępstwo od zasad głoszonych przez Jezusa i tradycję apostolską

381 r. - Na soborze w Konstantynopolu cesarz Teodozjusz do "Dwójcy Świętej" dołącza trzecią osobę tzw." Ducha Świętego". Mamy świętą trójce.

382 r. - Synod w Rzymie zwołany przez Damazego ustanawia zwierzchnictwo Kościoła rzymskiego nad pozostałymi. Uchwała głosi: "kościół rzymski został wywyższony ponad wszystkie kościoły. Przez Boga". Dotąd nie istniał jeden, wielki Kościół katolicki, tylko wiele pomniejszych kościołów chrześcijańskich, nieraz konkurujących ze sobą. Cesarz zyskuje pośrednio władze nad wszystkimi chrześcijanami.

385 r. - Po raz pierwszy katoliccy biskupi polecili ściąć innych chrześcijan z powodów wyznaniowych. Miało to miejsce w Trewirze.

390 i 393 r. - Synody w Hipponie i Kartaginie dobierają odpowiednie ewangelie i podania tworząc kanon "Pisma Świętego".

391 r. - W Aleksandrii w największej na Ziemi bibliotece, w której od stuleci przechowywano około 700 000 starożytnych zwojów, katolicy spalili `niechrześcijańskie' pisma i księgi. Wkrótce zamknięto starożytne akademie, skończyło się nauczanie kogokolwiek poza murami kościołów. Zastój spowodowany działaniami świętego kościoła zahamował rozwój cywilizacji i opóźnił postęp naukowy o tysiąc pięćset lat !!!!!!!

IV w. - Pierwsza uroczystość Wszystkich Świętych zainicjowana przez kościół w Antiochii.

IV w. - Początek okresu mordowania pogan i plądrowania ich świątyń przez chrześcijan podjudzanych przez biskupów, opatów i mnichów. W 347 r. Ojciec Kościoła Firmicus Maternus zachęca władców: "Niechaj ogień mennicy albo płomień pieca hutniczego roztopi posągi owych bożków, obróćcie wszystkie dary wotywne na swój pożytek i przejmijcie je na własność. Po zniszczeniu świątyń zostaniecie przez Boga wywyższeni".

431 r. - Sobór w Efezie potwierdza zasadę wiary w boską naturę Jezusa i uznaje że człowiek urodził Boga. Xristo Tokos - Matka Chrystusa - zostaje zastąpione na Teo Tokos - Boga Rodzica.

449 r. - Cesarz Leon I umacniając swoją władzę nad chrześcijanami wprowadza prymat biskupa Rzymu nad innymi biskupami. Dotąd istniało wiele rozproszonych tez o prymacie, a każdy biskup większego miasta nazywany był papieżem, czyli "papa".

V w. - św. Augustyn twierdzi, że aborcja nie stanowi aktu zabójstwa. Aborcja zatem wymaga pokuty jedynie z powodu seksualnego aspektu grzechu. Augustyn pisze: " nie można jeszcze stwierdzić z całą pewnością, że istnieje dusza w ciele pozbawionym czucia, gdyż nie jest ono w pełni uformowane, a zatem nie obdarzone zmysłami".

V w. - W połowie V wieku dzień 15 sierpnia staje się świętem M.B., a cesarz Maurycjusz ustanawia ten dzień świętem dla całego Cesarstwa.

593 r. - dla uzdrowienia finansów kurii poprzez sprzedaż odpustów, papież Grzegorz I wymyśla czyściec. Od tej pory bóg na sądzie ostatecznym nie stawia dusz po prawicy i po lewicy lecz po prawicy, po lewicy i po środku. W czyśćcu dusze zmarłych cierpią, dopóki nie spłacą długu lub nie zostaną wykupione przez ofiary żywych. Początkowo nieśmiało, rozpoczyna się handel zbawieniem.

VI wiek - na synodzie w Macon biskupi głosowali nad problemem, czy kobiety mają dusze. Ustalili że jednak tak.

VI w. - Za sprawą mnichów irlandzkich spowiedź "na ucho" zaczyna rozprzestrzeniać się po Europie. Do tego czasu spowiedź na ogół odbywano publicznie i to bardzo rzadko w ciągu całego życia.

VI w. - Na mocy cesarskiego dekretu, wszyscy poganie zostali uznani za ludzi bez majątku i praw: "iżby ograbieni z mienia, popadli w nędzę". Dekret ten dawał prawo bezkarnego mordowania i grabienia niechrześcijan.

600 r. - Wprowadzenie łaciny do liturgii oraz "godzinki" do M.B.

665 r. Dziewiąty sobór w Toledo wydaje postanowienie, które było źródłem dopływu niewolników dla Kościoła: "Kto tedy, od biskupa po subdiakona, płodzi synów z kobietą wolną lub niewolnicą, ten powinien podlegać karze kanonicznej; dzieci z takiego haniebnego związku nie tylko nie powinny otrzymać spadku po rodzicach, lecz na zawsze, jako niewolnicy, stanowić własność Kościoła, gdyż ci spłodzili ich w nagannych okolicznościach" (kanon 10).

694 r. - Siedemnasty sobór toledański uznaje wszystkich Żydów za niewolników. Ich kapitały ulegają konfiskacie, zostają im też odebrane dzieci od siódmego roku życia.

715 r. - Wprowadzono modlitwy do świętych.

726 r. - z Dziesięciu Boskich Przykazań usunięto drugie, które brzmi:
"Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach i pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył" Otwarło to drogę do handlu obrazami, szkaplerzami, krzyżami, posagami itp. Przykazań jednak musiało pozostać dziesięć. Kościół podzielił wiec ostatnie przykazanie, mówiące o niepożądaniu ani żony, ani osła, ani wołu, na dwie części.

"Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna litera, ani jedna kreska nie może być zmieniona w Prawie" [Jezus]
"Nawet gdybym ja przyszedł i próbował wprowadzić małą zmianę do tego, co podałem pierwotnie, niechaj będę przeklęty' [św. Paweł]

769 r. - Sobór na Lateranie ustanowił nowy dekret dotyczący wyboru papieży. O prawo wyboru może ubiegać się wyłącznie duchowny. Od elekcji całkowicie odsunięto osoby świeckie, a przede wszystkim oligarchów rzymskich.

835 r. - Papież Jan XI ustanawia osobne święto ku czci Wszystkich Świętych, wyznaczając na dzień im poświęcony 1 listopada.

897 - synod trupii. Papież Stefana VII wykopuje z grobu jednego z ze swoich poprzedników (z którym rywalizował o papiestwo) i urządza mu kilkudniowy proces. Akt oskarżenia zawiera trzy zarzuty: krzywoprzysięstwo, niezdrowe ambicje, naruszenie kanonów. Za karę martwemu papieżowi Formozusowi kat odrąbuje mu trzy palce, następnie zrzuca trupa z tronu, przebiera w zwyczajne szaty i wlecze ulicami Rzymu, po czym wrzuca do zbiorowego grobu z biedakami. Po kilku dniach papież Stefan dochodzi jednak do wniosku, że to za mało i nakazuje ponowne wydobycie szczątków Formozusa i wrzucenie ich do Tybru. Kilka dni później Stefan umiera `nagła śmiercią' a lud Rzymu wydobywa zwłoki Formozusa z rzeki.

X w. - Odo z Cluny głosi: "Obejmować kobietę to tak, jak obejmować wór gnoju..." Cała Europa znajduje się pod panowaniem papieży. 95 procent ludności nie umie ani czytać, ani pisać; ludzie żyją w ciemnocie i brudzie; wodę uważano za szkodliwą dla zdrowia, a mycie się za grzech; kwitną przesądy i gusła. Załamuje się aktywność na polu medycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Trwa mroczny okres w historii Europy.

904 r - w kościele zaczyna się tzw. okres pornokracji, obejmujący 12 kolejnych papieży, który walnie przyczynia się do definitywnego rozpadu chrześcijaństwa na część wschodnią i zachodnią. Kilka kobiet na kilkadziesiąt lat opanowuje Lateran. Nie mogąc osobiście założyć korony papieskiej, rządzą Kościołem za pośrednictwem swych kochanków i synów, stając się de facto papieżycami. Za główną bohaterkę okresu pornokracji uważana jest Marozja Mariuccia, senatorka i patrycjuszka Rzymu ur. ok. 890 r., córka Teodory, kochanka Sergiusza III, matka Jana XI, babka Jana XII, ciotka Jana XIII, prababka Benedykta VIII (1012-24) oraz Jana XIX (1024-32). Częścią jej polityki były też zmiany mężów, przy czym dwaj z nich Gwidon i Hugon byli jej rodzonymi braćmi (kolejni papieże legalizowali te związki).

904 r - papież Sergiusz III morduje swoich poprzedników (Leona V i Krzysztofa) i dzięki protekcji Teodory Starszej obejmuje papiestwo. Sergiusz wkrótce uwiódł córkę swej mecenaski i kochanki, piętnastoletnią piękną Marozję, która dała mu syna, jednego z przyszłych `ojców świętych" Jana XI.

911 r - papież Sergiusz umiera `nagłą śmiercią' a jego miejsce zajmują kolejno trzej figuranci z nadania Teodory, a zarazem, jej kochankowie: Anastazy III (911-913), Lando (913-914) i Jan X (914-928). Po tym pontyfikacie głównie skrzypce w polityce papieskiej należą już wyłącznie do Marozji (jej matka zmarła).

955 r - na tron papieski wstępuje osiemnastoletni Oktawian (wnuk Marozji), który przybrał imię Jana XII. Młody Oktawian, w przeciwieństwie do swych poprzedników, pełni w Rzymie zarówno władzę duchowną, jak i świecką. Oktawian wierzy w boga Jupitera i boginię Wenus, a na szyi nosi woreczek z amuletami ochronnymi. Za jego pontyfikatu rozpusta i rozpasanie sięga zenitu. Z pałacu laterańskiego czyni dom publiczny dla `złotej młodzieży rzymskiej" (synów i córek patrycjuszy) oraz `czarnoksięską świątynię'. Za usługi kurtyzan i wróżek Jan XII płaci kielichami do mszalnego wina i innymi dewocjonaliami. Ma bzika na punkcie koni. W stajniach odprawia msze, dziesięcioletniego chłopca stajennego czyni diakonem. Niczym Kaligula, swą ulubioną klacz mianował senatorem. Jan XII ukoronował króla Niemiec Ottona I na cesarza. Zginął z ręki męża swojej kochanki.

966 r - wprowadzenie chrześcijaństwa w Polsce. Chrześcijaństwo nie toleruje współistnienia innych religii, wierzeń i bogów. Zrazu spotyka się to ze zdziwieniem tolerancyjnego politeizmu Słowian. Niszczone są wszelkie oznaki rodzimej wiary. Na miejscach palonych świętych gajów i burzonych świątyń stawiano kościoły, w dniach świąt tradycyjnych wprowadzano święta kościelne, lokalne bóstwa zastępowano kultem świętych (np. Brygis św. Brygida). Jak podaje biskup Thietmar: `W państwie [polskim] lud wymaga pilnowania na podobieństwo bydła, i bata na podobieństwo upartego osła (...) Jeśli stwierdzono więc, że ktoś jadł po Siedemdziesiątnicy mięso [wielki post], karano go surowo poprzez wyłamanie zębów. Prawo Boże bowiem świeżo w tym kraju wprowadzone, większej nabiera mocy przez taki przymus, niż przez post ustanowiony przez biskupów" (VIII,2). Do końca XVIIIw proces ten zakończył się wyparciem ze świadomości społecznej całej słowiańskiej tradycji religijnej, która częściowo została zniszczona, a częściowo przeformułowana i wchłonięta do systemu chrześcijańskiego.

983 r. - Wielkie powstanie słowiańskie przeciwko chrystianizacji.

993 r. - Papież Leon III zaczął kanonizować zmarłych.

1000r.- Chrześcijanie wierzyli w uwięzienie w roku 317 Lewiatana w podziemiach Lateranu (ówczesnej siedziby papieży) przez papieża Sylwestra I. Magia okrągłej liczby 1000 kazała spodziewać się nadzwyczajnych zdarzeń. Proroctwa Sybilli zapowiadały, że z przełomem tysiąclecia potwór wydrze się z więzienia i zniszczy ziemię i niebo. Przerażenie wzmagała zbieżność tych wizji z nowotestamentową Apokalipsą św. Jana. Znaku zapowiadającego katastrofę dopatrywano się również w osobie ówczesnego papieża, który uprawiał jakoby praktyki czarnoksięskie (budował zegary i instrumenty astronomiczne) a przy tym przybrał imię Sylwestra II, co budziło skojarzenie "jeden Sylwester uwięził smoka, drugi go wypuści". Kiedy katastrofa nie nadeszła Papież zarządził wielką fetę i czas zabaw i dziękczynienia Panu za dobroć i ratunek dla świata Tak powstał KARNAWAŁ !!!!

1015 r. - Po doświadczeniach pornokracji, wprowadzono przymusowy celibat dla duchownych, aby rozwiązać problem przejmowania majątków kościelnych przez ich rodziny. Dotąd duchowni mieli żony i dzieci.

1054 r. - Michał Ceruliusz, patriarcha kościoła wschodniego i Leon IX (pośrednio) obrzucili się nawzajem klątwami.

1077 r. - Papież Grzegorz VII ustanowił formalną "klątwę", czyli wyklęcie przez instytucję Kościoła (nie mylić ze zwykłą klątwą).

1095 r. - Urban II oferując boskie zbawienie, wezwał rycerzy Europy do zjednoczenia i marszu na Jerozolimę,. Zainicjował w ten sposób pierwszą wyprawę krzyżową.

1096 r. - Pod wpływem Urbana II wyrusza I wyprawa krzyżowa biedaków wiedzionych przez Piotra z Amiens. Liczba uczestników tej "ludowej krucjaty" jest szacowana nawet do 180 000 osób. Krzyżowcy znaczą swój szlak pogromami Żydów: w Wormacji, w Moguncji oraz w Kolonii, dopuszczają się rozbojów, rzezi i gwałtów, niczym nie różniąc się od wrogich saracenów. 1/4 nieszczęśników ginie z wycieńczenia i głodu. Część krucjaty kapituluje pod Xerigordon. Ci, którzy przeszli na islam, są sprzedawani w niewolę, opierający się pozbawiani są życia. 21 października pod Civetot doznają pogromu główne siły krucjaty. Z krucjaty do Konstantynopola uchodzi z życiem około 3000 ludzi.

1099 r. - Masakra Muzułmanów i Żydów w Jerozolimie (w tym ok. 70 000 Saracenów). Kronikarz Rajmund d'Aguilers pisał: "Na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Jedni zginęli od strzał lub zrzucono ich z wież; inni torturowani przez kilka dni zostali w końcu żywcem spaleni. To był prawdziwy, zdumiewający wyrok Boga nakazujący, aby miejsce to wypełnione było krwią niewiernych" ("Historia Francorum qui ceperunt Jeruzalem").

XI w. - Słowianie pomorscy (Szczecinianie) oświadczają biskupowi Ottonowi Mistelbachowi: "U was, chrześcijan, pełno jest łotrów i złodziei; u was ucina się ludziom ręce i nogi, wyłupuje oczy, torturuje w więzieniach; u nas, pogan, tego wszystkiego nie ma, toteż nie chcemy takiej religii! U was księża dziesięciny biorą, nasi kapłani zaś utrzymują się, jak my wszyscy, pracą własnych rąk" (Żywot świętego Ottona)

1109 r. - Kolejna bitwa o Jerozolimę. Oto relacja naocznego świadka: " Wkrótce wszyscy obrońcy uciekli z murów poprzez miasto, a nasi ścigali ich, pędzili ich przed sobą, zabijając, wyrzynając, aż do świątyni Salomona, gdzie doszło do takiej rzezi, iż nasi brnęli po kostki we krwi... Niebawem krzyżowcy rozbiegli się po całym mieście, przywłaszczając sobie złoto, srebro, konie i muły; plądrowali pełne bogactw domy. Potem zaś, szczęśliwi, płacząc z radości, poszli nasi oddać cześć grobowi naszego Zbawiciela. (...) Pozostali przy życiu Saraceni wywlekali zmarłych z miasta i złożyli ich na stosach, których wysokość dorównywała wysokości domów. Nikt przedtem nie słyszał i nie widział podobnej rzezi wśród pogan".

XII w. - Uczony i filozof, święty Tomasz z Akwinu (twórca drugiej doktryny katolickiej) głosił, że zwierzęta nie mają życia po śmierci ani wrodzonych praw, oraz że "przez nieodwołalny nakaz Stwórcy ich życie i śmierć należą do nas". Święty Franciszek twierdzi jednak coś innego.

1116 r. - Sobór Laterański ustanowił spowiedź "na ucho".

1147 - wyprawa krzyżowa na Słowian (krucjata połabska). Krucjata kończy się fiaskiem ale zapoczątkowuje proces którego efektem staje się eksterminacja i starcie z map tych narodów słowiańskich, które nie poddały się chrystianizacji.
1140 r. - Ułożono i przyjęto listę 7 sakramentów świętych. Do tego czasu udzielano sakramentów w sposób nieuporządkowany (np. słowiańscy księża za jeden z sakramentów uznawali postrzyżyny!).

1140 r. - Gracjan zestawił pierwszy kodeks prawa kanonicznego. Zbiór ten stosowano jako instruktażowy podręcznik dla księży aż do 1917 roku, kiedy to powstał nowy kodeks prawa kanonicznego. W kanonie "Aliquando" Gracjan stwierdza, że "aborcja jest zabójstwem jedynie wówczas, gdy płód jest uformowany". Dopóki płód nie jest jeszcze w pełni ukształtowaną ludzką istotą, aborcja nie jest aktem zabójstwa.

1204 r. - Zaczęła działać Święta Inkwizycja. Słudzy Kościoła zamęczyli lub spalili żywcem miliony ludzi na całym świecie.

1202-1204 r. - IV krucjata zainicjowana przez Innocentego III, by wesprzeć krzyżowców w Palestynie. Na skutek polityki Henryka Dandolo, żołnierze Chrystusa zwrócili się przeciwko Bizancjum i zdobyli Konstantynopol, z zaciekłością grabiąc i wyrzynając mieszkańców (chrześcijan). Na koniec spalili miasto. Zrabowano niesłychane ilości złota i srebra a skala przemocy znów przekroczyła wszelkie ówczesne normy wojenne. Na zdobytym terenie utworzono efemeryczne państewko nazwane Cesarstwem Łacińskim. Przypieczętowało to rozłam między chrześcijaństwem wschodnim a zachodnim.

1208 r. - Innocenty III zaoferował każdemu, kto chwyci za broń, oprócz prolongaty spłat i boskiego zbawienia, również ziemię i majątek heretyków oraz ich sprzymierzeńców. Rozpoczęła się krucjata, której celem było wymordowanie Katarów. Szacuje się, iż krucjata pochłonęła milion istnień ludzkich, nie tylko Katarów, ale dotknęła większą część populacji południowej Francji. Dowodzący wojskami krucjaty, gdy mu się skarżono, ze trudno jest odróżnić wiernych od heretyków, odpowiedział: "Zabijać wszystkich. Bóg ich odróżni.'

1229 r. - Papież Grzegorz IX zakazał czytania "Biblii" pod sankcją kar inkwizycyjnych!!

1231 r. - Nakaz papieski zalecał palenie heretyków na stosie.

1234 r. - Papież Grzegorz IX nakłania do krucjaty przeciw chłopom ze Steding, którzy odmawiają arcybiskupowi Bremy nadmiernej daniny. Pięć tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci ginie z rąk krzyżowców, a zagrody owych chłopów zajmują ich mordercy obdarzeni nimi przez Kościół.

1244 r. - Na soborze w Narbonne zdecydowano, aby przy skazywaniu heretyków nikogo nie oszczędzano. Ani mężów ze względu na ich żony, ani żon ze względu na męża, ani też rodziców ze względu na dzieci. "Wyrok nie powinien być łagodzony ze względu na chorobę czy podeszły wiek. Każdy wyrok powinien obejmować biczowanie".

1252 r. - W bulli "Ad extripanda" papież Innocenty IV przyrównał wszystkich chrześcijan ale niekatolików do zbójców i zobowiązał władców do tego, by tych `heretyków' mordowano najpóźniej w ciągu pięciu dni.

1263 r. - Zatwierdzono przyjmowanie komunii pod jedną postacią.

1264 r. - Ustanowiono uroczystość Bożego Ciała.

1275 r. - Pojawiły się dyskusje na temat płacenia daniny. W odpowiedzi papież ekskomunikował całe miasto - Florencję.

1313 r. - Sobór w Zamorze ponownie zarządza zniewolenie Żydów i pod groźbą ekskomuniki żąda wykonania postanowienia przez władze świeckie. Antysemickie dekrety kościelne będą pojawiać się aż do XIX w.

1326 r. - Niezgodność przesadnie bogatej organizacji Kościoła z głoszonymi przez nią ideami Jezusa Chrystusa, doprowadziła do ogłoszenia bulli papieskiej `Cum inter nonnullos', w której uważano za herezję twierdzenia, jakoby Jezus i Jego apostołowie nie posiadali żadnej własności w postaci dóbr materialnych. Podobno mieli kupę szmalu.

XIV w. - Wybucha epidemia czarnej śmierci. Kościół wyjaśniał, że winę za ten stan rzeczy ponoszą Żydzi, zachęcając przy tym do napaści na nich. Zaczynają się eksterminacje.

1349 r. - W ponad 350 niemieckich miastach i wsiach giną niemalże wszyscy Żydzi, na ogół paleni żywcem. W ciągu jednego roku chrześcijanie wymordowali więcej Żydów niż niegdyś, w ciągu dwustu lat prześladowań, poganie wymordowali chrześcijan. To tylko jeden z wielu epizodów pogromów Żydów, gdyż podobne zdarzenia miały miejsce przez cały okres panowania chrześcijaństwa.

1377 r. - Robert z Genewy wynajął bandę najemników, którzy po zdobyciu Bolonii ruszyli na Cessnę. Przez trzy dni i noce, począwszy od 3 lutego 1377 roku, przy zamkniętych bramach miasta, żołnierze dokonali rzezi jego mieszkańców. W 1378 roku, Robert z Genewy został papieżem i przyjął imię Klemensa VII. W tym samym roku papieżem Urbanem VI został Bartolomeo Prignano i Kościół miał dwóch zwalczających się papieży.

1450-1750 r. - Okres polowania na czarownice. Straszliwymi torturami zamęczono setki tysięcy kobiet posądzanych o czary. Standardowe tortury obejmowały : wieszanie za ręce, biczowanie, łamanie stawów i kości kołem, przypiekanie, gotowanie w oleju, wbijanie kolców w oczy, wlewanie wrzątku do uszu, wyrywanie obcęgami piersi i narządów płciowych, sadzanie na rozżarzonym żelazie lub węglach. Dzieci można było również oskarżać o czary: dziewczynki po ukończeniu 9,5 lat, chłopców po ukończeniu 10 lat. Młodsze dzieci torturowano w celu uzyskania zeznań obciążających rodziców. W procesach o czary brane były pod uwagę `zeznania' dwulatków!

1466 r. - Papież Paweł II, homoseksualista lub transseksualista, nazywany przez swojego poprzednika, Piusa II, "dobrą Marysią" a przez kardynałów "Naszą Panią Żałosną" rozpoczął krucjatę przeciwko husytom.

1475 r. - Dla poprawienia finansów kurii oskarżany o kazirodztwo z siostrą i udział w homoseksualnych orgiach papież Sykstus IV opodatkowuje prostytutki.

1483 r. - Giovanni Giacomo Sclafenati w wieku 32 lat zostaje najmłodszym kardynałem świata. Swoją nominację zawdzięcza romansowi z Sykstusem IV.

1484 r. - Papież Innocenty VIII oficjalnie nakazał palenie na stosach kotów domowych razem z czarownicami. Zwyczaj ten był praktykowany przez trwający setki lat okres polowań na czarownice. Papieża zyskuje przydomek "ojca ojczyzny". Mimo celibatu ma 16 dzieci.

1492 r. - Kolumb odkrył Amerykę. Inkwizycja szybko postępuje śladami odkrywców. Tubylców, którzy nie chcieli nawrócić się na wiarę chrześcijańską mordowano. Gdy była taka sposobność, przed zabiciem oporni Indianie byli przymusowo chrzczeni. W tym czasie papież Aleksander VI urządza publiczne orgie z własną córką Lukrecją (Borgią) i synem Cezarem.

1493 r. - Bulla papieska uprawomocniła deklarację wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa. W praktyce kobiety i mężczyzn szczuto psami karmionymi ludzkim mięsem i ćwiartowanymi żywcem indiańskimi niemowlętami. Wbijano ciężarne kobiety na pale, przywiązywano ofiary do luf armatnich i puszczano je z dymem. Mordowano, gwałcono, okaleczano i rabowano. Gdy katoliccy "misjonarze" zawitali do Meksyku, żyło tam około 11 milionów Indian, a po stu latach już tylko półtora miliona. Szacuje się, że w ciągu 150 lat zabito co najmniej 30 milionów ludzi. Podczas pobytu w tamtych stronach, papież JPII nazwał tą zbrodnie przeciwko ludzkości "dziełem ewangelizacji i pokoju".

1493 r. - Papież Aleksander VI zaraża się syfilisem

1501 r. - Syn papieża Aleksandra VI (Cezar Borgia) wydaje w pałacu apostolskim 'Bankiet Kasztanów', znany także jako 'Balet Kasztanów', na którym, pięćdziesiąt nagich prostytutek i kurtyzan, na czworaka, zbiera waginami porozrzucane pomiędzy świecznikami kasztany. Impreza kończy się zbiorową orgią i seksualnymi zawodami gości i dworzan. Dla najlepszych ogierów przewidziane są nagrody.

1513 r. - Papieżem zostaje Leon X, który po objęciu władzy zaapelował do kardynałów bardzo osobliwie: "Niech nasz pontyfikat będzie radosny'. Leon X wobec arystokratycznego towarzystwa zawsze pozostawał sobą: "Ileż korzyści przyniosła Nam i naszym ludziom ta bajeczka o Chrystusie, wiadomo." (za: Horst Hermann, Książęta Kościoła. Między słowem pasterskim a godzinkami owieczek, Uraeus, Gdynia 2000, s.145)

1542 r. - Papież Paweł III wzmacnia pozycję Inkwizycji. Inkwizycja otrzymuje nad całym katolickim terytorium taką samą władzę, jaką wcześniej cieszyła się w Hiszpanii.

1545-1563 r. - Na Soborze Trydenckim ogłoszono, ze tradycja Kościoła jest ważniejszym źródłem objawienia od Słowa Bożego., a jedyne i wyłączne prawo interpretacji Pisma Świętego spoczywa w rękach kościoła katolickiego. Uznano, że sakramenty są niezbędne do uzyskania zbawienia. Utworzono indeks ksiąg zakazanych, który przez 400 lat będzie krępować wolność myśli, sumienia i naukę. Na soborze Florenckim i Trydenckim zatwierdzono ostatecznie dogmat o czyśćcu. Praktyka sprzedaży odpustów od kar czyśćcowych rozkwitła pełna parą. Obecnie większość wyznań chrześcijańskich uważa nauczanie o czyśćcu za niebiblijne i je odrzuca.

1568 r. - Hiszpański trybunał inkwizycji wydaje nakaz śmierci na trzy miliony Niderlandczyków, którzy - jak brzmi hasło wypisane na kapeluszach "gezów" - wolą być "raczej Turkami niż papistami".

1572 r. - We Francji 24 sierpnia w masakrze znanej pod nazwą Dnia Świętego Bartłomieja zamordowano 10 000 protestantów. Papież Grzegorz XIII napisał potem do króla Francji Karola IX: "Cieszymy się razem z tobą, że z Boską pomocą uwolniłeś świat od tych podłych heretyków".

1584 r. - Papież Grzegorz XIII w bulii "In coena Domini" zrównuje protestantów (chrześcijan) z piratami i zbrodniarzami, zezwalając katolikom na ich mordowanie.

1584 r. - Giordano Bruno twierdzi, iż gwiazdy są innymi słońcami, wokół których mogą krążyć inne planety, a na nich żyć inne istoty. Za swoje poglądy zostaje spalony żywcem na stosie. Egzekucje opóźniono o dwa lata z rozkazu papieża Klemensa VIII. Papieżowi zależało, by stos na Campo dei Fiori stał się jedną z atrakcji dla pielgrzymów.

1585-1590 r. - Krótka kadencja Sykstusa V zaowocowała zakazem wstępu do watykańskich archiwów dla świeckich uczonych. Na rozkaz papieża wyryto przed wejściem napis: "Kto tutaj wejdzie, będzie natychmiast ekskomunikowany". 1 czerwca 1846 r. zakaz ten zostanie rozszerzony nawet na kardynałów, a wstęp będzie możliwy tylko za specjalną zgodą papieża.

1600 r. - 17 lutego spalono na stosie Giordano Bruno, który głosił że wszechświat jest nieskończony i jednorodny (z czego wynikał pogląd, że ludzie nie są jedynymi inteligentnymi istotami w kosmosie). Religię uznawał za uproszczoną wersję filozofii a liturgię za wynik zabobonu. Kościół skazał go za herezję doketyzmu.

1615 r. - Trybunał inkwizycyjny zabrania głoszenia teorii heliocentrycznej. Ziemia jest płaska i unoszą ja na grzbiecie słonie - to poglądy Kościoła. Naukowe podejście Kościoła do świata odzwierciedlały poglądy świętego Augustyna: `Jest to niemożliwe, aby po przeciwnej stronie Ziemi znajdowali się ludzie, gdyż w Piśmie Świętym nie ma wzmianki o takim rodzie wśród potomków Adama'.

1633 r. - Trybunał inkwizycyjny skazuje 70-letniego Galileusza za to, iż głosił zasady heliocentryzmu. Gdyby nie zawarta z Inkwizycją ugoda polegająca na publicznym wyrecytowaniu formuły odwołującej i przeklinającej swoje "błędy", zostałby skazany na stos. Galileusz, uwięziony, do końca życia znajdował się pod nadzorem Inkwizycji.

1648 r. - Na fali katolickiego antysemityzmu, wymordowano w Polsce ok. 200 000 Żydów.

1650 r. - W Nowej Anglii prawnie zakazano noszenia ubrań z "krótkimi rękawami, gdyż mogłyby zostać odsłonięte nagie ramiona". Chrześcijanie zaczęli uważać, że wszystko, co zwraca uwagę na świat fizyczny jest bezbożne.

1789 r. - Papież Grzegorz XVI gani wolność sumienia jako "szaleństwo", "zaraźliwy błąd" i wypowiada się przeciwko wolności handlu książkami.

1791 r. - Zgromadzenie Narodowe Francji uznało papieża, arystokratów i opornych kapłanów za największych wrogów narodu.

1793 r. - Konwent Narodowy Francji uchwalił wniosek skierowany do Komitetu Oświecenia Publicznego `z propozycją wzniesienia pomnika proboszczowi Janowi Meslier ... pierwszemu księdzu, który miał odwagę i siłę przekonania, aby wyrzec się błędów religijnych katolików. Janowi Meslier po swej śmierci zostawił parafianom dzieło swego życia testament duchowy, w którym wyznaje całą prawdę o religii, której był funkcjonariuszem. Meslier napisał: "Religia Rzymska w samej swojej istocie jest wrogiem radości i dobrobytu ludzi. Błogosławieni ubodzy! Błogosławieni, którzy płaczą! Błogosławieni są ci, co cierpią! Biada tym, którzy żyją w obfitości i radości! Oto rzadkie odkrycia, głoszone przez ten chrystianizm! (...) Myślę, drodzy parafianie, że dostatecznie zabezpieczyłem was przed tymi szaleństwami. Rozum wasz sprawi więcej jeszcze niż moje wywody. (...) Kończąc błagam Boga, tak przez tę sektę znieważonego, aby raczył nas przywrócić do religii naturalnej, której chrystianizm jest otwartym wrogiem, do tej świętej religii, którą Bóg włożył w serca wszystkich ludzi i która uczy: byśmy nie czynili bliźniemu, co nam nie jest miłe. A wtedy świat składać się będzie z dobrych obywateli, ze sprawiedliwych ojców, posłusznych dzieci i czułych przyjaciół".

21 lutego 1795 r. - roku Zgromadzenie Narodowe Francji ogłasza wolność kultów religijnych (pod wpływem pertraktacji z Hiszpanią i Toskanią) i rozdział Kościoła od państwa. W historii ludzkości zaczyna się nowa era.

1836 r. - Grzegorz XVI w nowym wydaniu indeksu ksiąg zakazanych uzależnia czytanie Biblii w językach narodowych od zgody Inkwizycji. Zakaz obowiązywał do 1897 r.

1846 r. - 1 czerwca wydano zakaz wstępu do watykańskiego archiwum absolutnie wszystkim, nawet kardynałom, bez specjalnego zezwolenia papieża.

1852 r. - Wprowadzono nabożeństwo majowe do N.M.P.

1854 r. - Wymyślono Niepokalane Poczęcie N.M.P.

1855 r. - Sprzeciw Kościoła wobec Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Kościół głosił: "Wolność to bluźnierstwo, wolność to odwodzenie innych od prawdziwego Boga. Wolność to mówienie kłamstw w imię Boga". Wcześniej, do Kongresu Stanów Zjednoczonych, Kościół wniósł projekt ustawy zabraniającej wydobywania z łona ziemi ropy naftowej, którą Bóg tam umieścił, aby `czarci w piekle mieli czym pod kotłami palić'.

1869 r. - Pius IX podczas soboru watykańskiego potępia aborcję; od tamtego momentu uznawana ona jest za grzech śmiertelny.

1870 r. - Wprowadzono dogmat o nieomylności papieża.

1897 r. - Papież Leon XIII dopisuje "Biblię" do "Indeksu ksiąg zakazanych" !!!

początek XX w. - Papież Leon XIII uzasadnia karę śmierci: "Kara śmierci jest niezbędnym i skutecznym środkiem dla osiągnięcia celu Kościoła, gdy buntownicy występują przeciw niemu i naruszają jedność duchową".

początek XX w. - Pius X oświadczył dosłownie: "Religia żydowska była podstawą naszej religii, została jednak zastąpiona nauką Chrystusa i nie możemy uznać dalszej racji istnienia tamtej".

1910 r. - 1 września Pius X nakazał katolickim duchownym składać "Przysięgę modernistyczną", która każe wierzyć, że "Kościół (...) został bezpośrednio i wprost założony przez (...) Chrystusa", oraz nakazuje potępiać "tych, którzy twierdzą, że Wiara, przez Kościół podana, może stać w sprzeczności z historią" oraz "sposób rozumienia i wykładania Pisma św., który, pomijając tradycję Kościoła, analogię Wiary i wskazówki Stolicy Apostolskiej, polega na pomysłach racjonalistycznych". Przysięga miała zapobiec "zamętowi w umysłach wiernych co do istoty dogmatów" wynikającego z postępującej edukacji społeczeństwa. Przysięgę zniesiono w 1967 r.

1917 r. - Heretycy mogą odetchnąć ulgą. Po prawie 700 latach nowy "Codex Juris Canonici" znosi tortury! Duży wpływ na decyzję miało powstanie komunizmu w Rosji, którego Kościół się przestraszył.

1939 r. - Papież Pius XII w liście do hierarchii kościelnej USA dopatruje się przyczyny "dzisiejszych nieszczęść" nie w faszyzmie, lecz m.in. w krótkich spódnicach pań.

20 października 1939 r. - Pius XII wyraża poparcie dla hitlerowskiej napaści na Polskę. Papież uznał ją za "walkę interesów o sprawiedliwy podział bogactw, którymi Bóg obdarzył ludzkość."

1941 r. - Tuż po agresji III Rzeszy na ZSRR z watykańskich drukarni wysłano do sztabu wojsk niemieckich duże transporty ukraińskich i rosyjskich modlitewników. Watykan podbite obszary ZSRR podporządkował nuncjaturze berlińskiej oficjalnie akceptując zagarnięcie tych ziem przez Hitlera.

1941 r. - Watykan akceptuje antysemickie poczynania rządu Vichy i wyraża zgodę na uchwalenie tzw. "Statutu Żydów". Wyrażono nadzieję, że nie ograniczy on prerogatyw Kościoła.

1945 r. - Pius XII w orędziu wigilijnym staje w obronie głównych oskarżonych o zbrodnie przeciwko ludzkości. Kuria rzymska interweniuje w sprawie ułaskawienia 200 zbrodniarzy hitlerowskich, w tym m.in. katów polskiego narodu, Franka i Greisera. To niewielki epizod w szeroko zakrojonej akcji ratowania hitlerowców przed odpowiedzialnością karną.

1946 r. - Studenci wydziału prawa Uniwersytetu w Cardiff, rozważają, czy Pius XII powinien zasiąść na ławie oskarżonych przed Międzynarodowym Trybunałem w Norymberdze za całokształt prohitlerowskiej polityki Watykanu w okresie II wojny światowej.

1950 r. - W petycji do Watykanu, Katolicy proszą o dogmatyzację fizycznego wniebowzięcia Maryi. W odpowiedzi Watykan uchwala dogmat o wniebowzięciu N.M.P., choć w Ewangeliach nie ma o tym słowa.

1954 r. - Pius XII poucza: "To, co nie jest zgodnie z prawdą czy z normą obyczajową nie ma prawa istnieć". Chodzi oczywiście o prawdę i moralność zgodną z nauczaniem Kościoła.

1962 r. - Papież Jan XXIII wydaje dokument "Instructio De Modo Procendendi In Causis Sollicitationis" zakazujący ujawniania przypadków pedofilii wśród księży pod groźbą klątwy. Dokument nakazuje skłanianie ofiar do milczenia, także pod groźbą klątwy. Innymi słowy, jeżeli rodzice zgwałconego dziecka chcą ujawnić przestępstwo, wówczas grozi im (oraz dziecku) klątwa i wydalenie z kościoła.

1966 r. - Watykan znosi indeks ksiąg zakazanych, bo nie spełnia już zadania i tylko naraża Kościół na śmieszność.

1968 r. - Papież Paweł VI ogłasza encyklikę "Humanae vitae", z której skutkami rodziny katolickie borykają się do dzisiaj. Jedynymi środkami regulacji urodzin dopuszczonymi przez kościół pozostaje wstrzemięźliwość płciowa i metoda kalendarzyka, a każdy stosunek płciowy ma mieć na celu poczęcie życia. Encyklika papieska nie przeszkadza jednak Watykanowi na posiadanie udziałów i czerpanie zysków z produktów firmy "Instituto Farmacologico Serono", która wypuszcza na rynek niezwykle dochodowy środek antykoncepcyjny o nazwie "Luteolas".

1971 r. - FBI wpada na trop sfałszowanych przez nowojorskich gangsterów papierów wartościowych na sumę 14 milionów dolarów. Odbiorcą okazuje się Bank Watykański. FBI ustala ze był to zabieg próbny przed docelową operacją na kwotę 1 miliarda dolarów.
1975 r. - Papież Paweł VI wyjaśnia w liście do arcybiskupa Coggana, że kobieta ma zakazany wstęp do stanu duchownego, ponieważ "wykluczenie kobiet z kapłaństwa jest zgodne z zamysłem Boga wobec swego Kościoła", choć specjalnie powołana Papieska Komisja Biblijna (składająca się z wybitnych biblistów) orzekła wcześniej, że nie ma przeciwwskazań. Zdanie papieża nadal jest ważniejsze od wniosków wypływających z lektury Biblii. Pawła VI poparł Jan Paweł II.

1977 r. - Papież Paweł VI wyjaśnia, ze kobieta ma zakazany wstęp do kapłaństwa, ponieważ "nasz Pan był mężczyzną".

1978 r. - Papieżem zostaje Albino Luciani , człowiek niezwykle skromny, postępowy i uwielbiany przez masy , którego pontyfikat trwał tylko 33 dni. Zgadzał się na stosowanie środków antykoncepcyjnych, dopuszczał kapłaństwo kobiet, sprzeciwiał się celibatowi. Postanawia zniszczyć mafijne struktury watykańskich finansów, a następnie oczyścić Watykan i Kościół z oszustów i aferzystów. Sporządza listę 121 purpuratów watykańskich do natychmiastowego zdymisjonowania. Tuż przed rozpoczęciem zaplanowanych czystek umiera 28 września po "zjedzeniu niestrawnego posiłku" (zostaje otruty). Nie przeprowadzono sekcji zwłok. Jego testament ginie w tajemniczych okolicznościach.

1980 r. - Beatyfikacja jezuity José de Anchieta, który twierdził: "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Podczas beatyfikacji masowego mordercy Indian, papież Jan Paweł II nazwał go apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy i siebie samego. Nie pierwszy to przypadek wyniesienia zbrodniarza na ołtarze.

1992 r. - Papież Jan Paweł II ogłasza, że potępianie Galileusza za głoszenie heliocentrycznego poglądu, iż Ziemia krąży wokół Słońca (a nie na odwrót), było błędem. Rehabilitacja Galileusza trwała 359 lat.

1993 r. - Watykan uznaje istnienie państwa Izrael.

2000 r. - 13 marca Kościół przyznaje, że w ciągu wieków popełnił wiele grzechów w dziedzinie praw człowieka i wolności religijnej. O przebaczenie proszeni są m.in. Żydzi, kobiety i ludy tubylcze. Za przebaczeniem nie idą żadne czyny, które mogłyby naprawić lub upamiętnić wyrządzone krzywdy, ale za to wizerunek Kościoła poprawia się w oczach wiernych.

XXI w - uczonym teologom objawiła się miejsce pobytu nieochrzczonych, a przedwcześnie zmarłych dzieci. Do tej pory przyjmowano, Pan przeznaczył im limbus puerorum, miejsce które nie jest ani niebem, ani piekłem, ani nawet czyśćcem. Teologowie po tysiącletnim śledzeniu ścieżek Rozumowania Pańskiego stwierdzili jednak, że brak jest podstaw do postulowania owej "otchłani dzieci", a zatem należy umieścić je gdzieś indziej. Dzięki Bogu wybrali niebo.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

30375 a ty masz pojęcie o czymkolwiek, to, że ściągasz gotowce z netu świadczy tylko o twojej niewiedzy.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

To dokument z wykładów teologicznych, niektóre zdarzenia sprawdziłem czy takie były, czy miały miejsce i okazało się że tak, więc myślę że nie jest to naciągane

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Myślę że wykładowca o tytule naukowym dr. hab. który streścił jak powstawał katolicyzm i spędził pół swojego życia na studiowaniu różnych religii ma więcej pojęcia niż ty kobiecyinstynkcie, tyle w temacie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

No to się wszystko zgadza, jesteś małpą wg. teorii Darwina. On też był wielkim niby naukowcem, też wiele pracował. W tym przypadku, jeśli chodzi o Ciebie nie mam żadnych wątpliwości. Co uczony to uczony. Więc się chyba zgadzasz, albo ty sam jeszcze więcej wiesz co działo się "miliony"
lat temu:DDDDDD. Jak tam małpy z małp powstawały. Tylko skąd ta pierwsza małpa się wzięła? Znasz odpowiedź, to wyjaśnij.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

30375 powiedz a kogo w tych czasach to interesuje???moze tych pseudo katolikow ktorych tak jak na tym forum jak rowniez i w calej polsce jest od cholery..chodza do kosciola na pokaz umoralniaja na pokaz i robia wszystko na pokaz...to jest akurat 90% polskiego spoleczenstwa-pseudo katolicy

Jestem jaka jestem! Nie dbam o opinie ludzi mi Obcych.Milcze, kiedy cierpie. Zamykam drzwi, kiedy chce byc sama. Zawsze sie smieje. Marze o swiecie bez granic. Musze... ja nic nie musze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Interesuje to Tych którzy doświadczają owoców - skutków tego cywilizacyjnego arcy kapłańskiego krętactwa o którym głośno na ulicach Warszawy od wielu wielu miesięcy i w wielu innych stolicach już tylko z nazwy chrześcijańskiej europy w której wypływa to religijne gówno kapłańskiej obłudy - fałszywości które w europie od wieków zalega.


O czym to świadczy ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Nie od dziś wiadomo, że religia katolicka, jak i całe chrześcijaństwo oraz ,,Biblia" pełne są nieścisłości, sprzeczności, niekonsekwencji, pokrętnej logiki,poświadczania nieprawdziwych zdarzeń i głupoty. Nic nowego.

,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Ewolucja to coś, co można udowodnić. To przystosowywanie się gatunków do zmiennych warunków. Bodajże wczoraj czytałem artykuł na wykopie o eksperymencie, w którym na bodajże ok 50 lat pewien gatunek muchy trzymano cały czas w ciemnościach. Co się okazało, po porównaniu materiału genetycznego z oryginałem stwierdzono ok 4700 zmian w genach. Dotyczyły głównie rozrodu oraz zdobywania pożywienia w innych warunkach, innych jeszcze nie zbadano. To nie opowieść ze starej zakurzonej książki, to fakt.
Nie będę się kłócił, które z Was ma rację bo być może żadne z Was jej nie ma.
Mnie osobiście łatwiej uwierzyć w ewolucję niż w człowieka - boga, który został poczęty przez ducha!, zginął na krzyżu i zmartwychwstał, przy okazji zamieniając tu i tam wodę w wino. Mało tego, chodził po wodzie i uzdrawiał dotykiem...prawda że brzmi wiarygodnie?

_____________________________________________________________

Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Pojechałeś stary :DDDDDDDDDDDDD

Podziwiam determinację

Dorzucam jeszcze kawał:

J.P. II idzie do nieba i otwiera mu Jezus.
O przeukochany nasz Panie... To ja…….
Jezus: Ty czyli kto??!!
J.P. II: no ja papież, głowa Twojego kościoła.
Jezus: Czekaj tu człowieku, idę spytam mojego ojca bo nie wiem o co chodzi.
Idzie Jezus do Boga i mówi: Ojcze przyszedł jakiś gość i mówi, że jest papieżem i głową mojego kościoła. O co chodzi?
Bóg: Widzisz synu nie mówiłem nic, bo nie chciałem cię martwić, ale te kółko wędkarskie co je założyłeś 2000 lat temu….to oni nadal się w to bawią….

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Autor: psycho-jude (---.204.124.47.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 20-03-12 17:59

Nie od dziś wiadomo, że religia katolicka, jak i całe chrześcijaństwo oraz ,,Biblia" pełne są nieścisłości, sprzeczności, niekonsekwencji, pokrętnej logiki,poświadczania nieprawdziwych zdarzeń i głupoty. Nic nowego.


_________________________________________________________

Nic nowego ?

Co ty gadasz (?)


życie codziennie przynosi nowe trudne do zaakceptowania skutki - owoce tego o czym mówisz i co wymieniasz pobieżnie (niekompletnie).



O czym to świadczy ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

kobieciinstynkcie widzę że jesteś taki inteligentny to wytłumacz mi ile lat dokładnie ma nasz świat bo wg biblii prawie 6000lat- a myślę że to twoja wiara, to skąd według ciebie wzięły się szczątki dinozaurów a ich wiek szacuje się na 65mln lat, pewnie diabeł podrzucił aby ludzie zwątpili w istnienie boga

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

martuchnam właśnie ci pseudo katolicy nie znają swoich korzeni i nie wiedzą jaką zakłamaną instytucją jest kościół rzymsko katolicki- wypaczyli nauki Jezusa dla własnych celów, bogactw i zniewolenia ciemnego ludu który boi się boga i zrobią dla nich wszystko aby uzyskać życie wieczne. Według mnie te wszystkie religie to jest po prostu tradycja i przekonania przekazywane z pokolenia na pokolenia, wyznajesz tą wiarę bo tak trzeba bo wszyscy tak robią, gdybyście urodzili się w Arabii, Awganistanie czy Iraku wierzylibyście w Allaha i Mahometa o biblii byście tyle wiedzieli co przeciętny polak o koranie, czy ktoś z was czytał kiedykolwiek tą książkę stary i nowy testament ? Bóg w nich opisywany bardzo się od siebie różni, w starym jest bezlitosnym arogantem który każe zabijać rodzicom własne dzieci by pokazali jak bardzo w niego wierzą i to go podnieca, a w nowym jest bardzo miłosierny który wybaczy nawet najgorsze grzechy jak się za nie mocno żałuje- schizofremia

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Jestem ciekawy co by było gdyby Jezus drugi raz powrócił na ziemię i chciał rządzić kościołem, moim zdaniem historia wyglądała by tak samo tylko z tą różnicą że nie został by ukrzyżowany tylko wylądował w wariatkowie, i Ci głęboko wierzący katolicy by powiedzieli że bluźni powołując się na Boga, noooo chyba żeby pokazał im jakieś cudy ale i tak zostały by uznane za sztuczkę z cyrku bądź iluzje a gdyby stworzył jakieś kółko wyznawców które odniosło by jakiś mały sukces to przez Watykan by uznane zostało za sektę, jestem o tym przekonany na 100%

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Dokładnie. To tylko tradycja. Zabobony, przekazywane w wiejskich legendach...

,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Jezus miał trzy lata na nauczanie.
Czego można nauczyć przez trzy lata, nie wykształconych, prostych rybaków?

Przez trzy lata nie nauczy się wykształcony człowiek nowego języka, nawet łatwego w nauce, a co dopiero prości ludzie w trzy lata mieli się nauczyć wszystkiego w wszechświecie, o Bogu, o tym jak postępować, a jak nie i z czego to wynika.
Żaden mesjasz prawdziwy nie nauczał, by ludzi aby w coś wierzyli "bo tak i już" i prania mózgu by nie robił. Z drugiej strony zaś żaden ponad przeciętnie inteligentny człowiek nie uwierzył by gościowi, który mówi "ja znam prawdę, ale wam nie powiem o co dokładnie w tym wszystkim chodzi - wy musicie wierzyć, że jest jak mówię" i na koniec postraszył diabłem innowierców :)

Niestety w większości tych przypadków "ludzi wierzących" głupota jest dziedziczona z pokolenie na pokolenie.

"Dziwny jest ten świat"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

nie ważne czy coś jest pokrętne, czy nie, to nie ma znaczenia, aby tylko ten który to czytał wiedział o czym to jest, nie istotne są losy tam opisanych ludzi tylko mądrość jaka wypływa z takiego czy innego działania,
MR Andrzej&30375 zastanów się czy wszystko w tym kościele jest złe? a potem powiedz która religia jest gorsza, lepsza? nie ma takiej, same myślenie ateistyczne nie opisuje w sposób jednoznaczny i zrozumiały tego co nas otacza i co znaczymy we wszechświecie, powiesz że masz to gdzieś, ale z czasem bliżej końca będziesz myślał gdzie będę potem? co ze mną będzie? wiadomo że ciało zostanie tu ale gdzie ja będę? religia to forma opisania świata, nie każdemu się to podoba, ale ostatecznie chyba nie jest taka zła?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Wiesz oremi z tym umieraniem i z tą "nie najgorszą wiarą" jest tak jakby wierzyć, że przyjaciela ufo porwało zamiast tego, że po prostu poszedł wysrać się do kibla.

Umieranie to część naszej egzystencji. To co się rodzi musi zestarzeć się i umrzeć. Umierają rośliny, umierają zwierzęta i umierają ludzie.

Wątpię aby organizm jednokomórkowy, robak, albo roślina umierając myślały "i co teraz ze mną będzie, gdzie teraz pójdę??!!"

Zwierzęta umierając też boją się rozpaczliwie, są przerażone, ale przecież wg religii katolickiej nie mają duszy, nigdzie nie idą.

To, że człowiek myśli, że po śmierci miałby gdzieś pójść, ale już nie myśli o innych niższych egzystencjach będącej w tej samej sytuacji wynika z jego pychy i z tego, że chce dominować w całym ekosystemie. Po prostu za dużo myśli........
I dzięki tej naiwności powstają religie, gusła, zabobony i zawsze znajdą się tacy co zechcą na tym zarobić.

Co jakiś czas na ziemi pojawiają się ludzie, którzy mają trochę więcej wglądu w naturę rzeczy niż inni (np. Jezus), poświęca się nauce, kontemplacji i badaniu. Później próbują jakoś ludziom przekazać czego się dowiedzieli. Jak mają mądrych uczniów to jest szansa, że zachowają przekaz ustny i będą praktykować poprzez doświadczenie tego czego doświadczył ich mistrz.
Jeśli taki człowiek ma mało czasu i głupich uczniów to albo wcale daje sobie spokój z uczeniem, albo jest taki efekt jak w przypadku religii katolickiej.

Jezus miał naście lat jak "zaginął gdzieś", wrócił w wieku 30 lat i zaczął nauczać tego co sam się przez ten czas nauczył. Już mniejsza o to gdzie był, czego i od kogo się uczył. Nauczał tylko 3 lata. Przekaz ustny i praktyka tego czego nauczał zaginęło wraz z odejściem pierwszych uczniów.
Zostały tylko zapisy, w dodatku sprzeczne ze sobą w wielu kwestiach.
Kościół przez lata je poprawiał i interpretował na swój użytek. Dodawał i odejmował jak ze scenariusza filmu. Każdy uczeń z 12 spisał swoją ewangelię (w tym Judasz również), a my znamy tylko 4.

Ta religia skończyła się wraz z odejściem pierwszych uczniów Jezusa, czyli zanim tak naprawdę powstała. To co teraz wyznają ludzie to sami sobie odpowiedzcie co to jest za twór.

Osobiście polecam filozofię, fizykę i etykę. Nie piorą mózgu.

"Dziwny jest ten świat"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Autor: Pipi_Lansztrung (---.elomza.pl)
Data: 21-03-12 10:19

Jezus miał trzy lata na nauczanie.
Czego można nauczyć przez trzy lata, nie wykształconych, prostych rybaków?

Przez trzy lata nie nauczy się wykształcony człowiek nowego języka, nawet łatwego w nauce, a co dopiero prości ludzie w trzy lata mieli się nauczyć wszystkiego w wszechświecie, o Bogu, o tym jak postępować, a jak nie i z czego to wynika...


Autor: oremi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 21-03-12 10:31

nie ważne czy coś jest pokrętne, czy nie, to nie ma znaczenia, aby tylko ten który to czytał wiedział o czym to jest, nie istotne są losy tam opisanych ludzi tylko mądrość jaka wypływa z takiego czy innego działania,


___________________________________________________________

taa...

Jezus powiedział:
Zburzcie swoją/waszą ŚWIĄTYNIĘ (KOŚCIÓŁ) a Ja w 3 DNI odbuduję moją/naszą KOŚCIÓŁ (ŚWIĄTYNIĘ)

3 DNI wystarczy na to co przez tysiąclecia po Kapłańsku zostało zakłamane zmanipulowane.

3 DNI wystarczy na pokazanie światu prawdy na zrobienie prezentacji tego co jest fundamentem religijnej cywilizacji śmierci lansowanej jako cywilizacji życia - życia po śmierci

3 DNI wystarczy aby odkłamać zakłamane.
3 Dni !!!
3 DNI - takie to proste banalnie proste że aż trudno w to uwierzyć. Dla przyzwyczajonych do religijnego irracjonalnego myślenia zbyt proste żeby było prawdziwe stąd ich dążenie do "to-logicznych" interpretacji które tą prostą zwykłą prawdę kaleczą - deprawują nadając jednoznacznym faktom
religijnie urojone znaczenia w których ta prawda wraca do punktu wyjścia - do grobu który "wykopali" religijni kapłani.


Od blisko 2000 lat mamy nowy religijny Folwark Zwierzęcy działający jak inne religijne Folwarki zwierzęce i ludzi żyjących w nich podobnie jak społeczeństwo opisane w znanej książce i filmie pod tym samym tytułem " Folwark Zwierzęcy "

Poznacie ich (kapłanów) po owocach a owocem jest świadomie deprawowanie jak zawsze w dobrej wierze prostej zwykłej prawdy i ślepe posłuszeństwo tych którzy to zło cywilizacji śmierci budowane na religijnej manipulacji nieświadomie pomnażają działając na własną szkodę.


Tu nie chodzi o mądrość o której wspominasz ale o owoce tego co ta "mądrość" wypacza. Mądrość którą widać i gołym okiem można poznać po owocach na parafialnej Ziemi - Tej Ziemi - religijnej ziemi nie tylko Ziemi Łomżyńskiej.

oremi
Piszesz cytuje:

" nie istotne są losy tam opisanych ludzi"

BARDZO ISTOTNE są losy ludzi które jak widać ignorujesz ...
to o los ludzi o ich życie tu chodzi a nie o mądrość. Tu chodzi o owoce wobec których przechodzicie obojętnie od blisko 2000 lat gromadząc i pomnażając obłudną mądrość która do nich - do owoców tego religijnego zła doprowadziła dając - mówiąc fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu również przeciw jezusowi.

Jaka religia takie jej owoce.
Owoców przemocy i konfliktów społecznych na tle religijnym jest zbyt wiele aby nie mówić o religijnej spirali przemocy na cywilizacyjnie zglobalizowanej i podzielonej religijnie Ziemi - Naszej Ziemi - Tej Ziemi nie tylko Ziemi Łomżyńskiej.

Nie znam Kapłanów innych religii wypowiadam się o tych których religijnego kolektywu doświadczyłem na własnej skórze ale patrząc z perspektywy na różne religijne cywilizacje widzę że Oni wszyscy są pod pewnym względem do siebie bardzo podobni

o czym to świadczy ...




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

O co chodzi?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Autor: Baron666 (---.lomza.vectranet.pl)
Data: 21-03-12 12:42

O co chodzi?
___________________________________________________________


Kto pyta nie błądzi.

Pod warunkiem że stawia właściwe pytania właściwym osobom szukając zrozumienia tego o co pyta.

Jak poznać ludzi udzielających właściwe odpowiedzi (?) - po owocach które one implikują a nie po tym w co są ubrani.

No chyba że pytający jest przydupnikiem i poplecznikiem nie szukającym odpowiedzi poza kolektywną świńską korzyścią stając się świnią podobną do tych opisanych w znanej książce i filmie pod tym samym tytułem Folwark zwierzęcy.

Kto z kim przystaje takim się staje ... tak jak lud Boży który odłączył się od Boga i przyłączył się do Kapłanów którzy podstępnie i fałszywie zaszczuli syna bożego życie Boże nie tylko na początku Naszej Ery i nie tylko w Średniowieczu


O czym to świadczy ...




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

3 DNI wystarczy aby odkłamać zakłamane...

itd...
tobie wystrczyły 3 minuty żeby wyrwane z kontesktu moje zdania zamieniły się z tego co ja napisałem w to co ty sam uwarzasz że jest... a nie jest
nie zgadzam się z Twoją intepretacją tak samo jak ty z interpretacja "nowego religijnego Folwarku Zwierzęcego" czując analogię tych słów i tego co napisałem a tego co ty sam zrozumiałeś " nie istotne są losy tam opisanych ludzi"wywnioskowałeś

"BARDZO ISTOTNE są losy ludzi które jak widać ignorujesz ..." choć o jedno i to samo chodzi, o mądrośc bibli się rozchodzi, tło jest ok, ale to nie tło nas uczy kim być a to przecież opisywał powyżej (1 post) kolega.


"Tu nie chodzi o mądrość o której wspominasz ale o owoce tego co ta "mądrość" wypacza. Mądrość którą widać i gołym okiem można poznać po owocach na parafialnej Ziemi - Tej Ziemi - religijnej ziemi nie tylko Ziemi Łomżyńskiej."

Ty sam powinieneś przestrzegac owoców tej mądrości, jak zasiejesz to mieć będziesz jak będziesz siał nienawiść to nienawiść dostaniesz,

mógłby się z Tobą zgodzić co do paru kwestii ale jedynie dotyczących rozpasania kościoła,

MOje zdania lepiej trzmyaj w kupie, bo pisząc i mówiąć o ich historii pisz o mnie a nie o sobie :P no i niby gdzie ten wtedy Owoc(TY)?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Autor: oremi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 21-03-12 13:08

3 DNI wystarczy aby odkłamać zakłamane...

itd...
tobie wystrczyły 3 minuty żeby wyrwane z kontesktu moje zdania zamieniły się z tego co ja napisałem w to co ty sam uwarzasz że jest... a nie jest
nie zgadzam się z Twoją intepretacją tak samo jak ty z interpretacja ...

___________________________________________________________

Szanowny przedmówco podpisujący się oremi

W przeciwieństwie do ciebie nie dokonuje interpretacji tego co jest jednoznacznie brzmiące i w tren sposób nie balansuję na krawędzi błędu który mi zarzucasz a który sam sobie tu wykazujesz.


Tu jest cały kontekst Twojej wypowiedzi ...


... który czytam jak widzę zdanie po zdaniu a nie to co jest między zdaniami Ja tobie do głowy nie wejdę że by czytać to o czym myślisz i czego nie dopowiadasz ja sobie też nie dopowiem.


Jeśli uważasz że jest coś nietak to napisz SUPLEMENT albo ERRATĘ


CYTUJĘ:

Autor: oremi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 21-03-12 10:31

"nie ważne czy coś jest pokrętne, czy nie, to nie ma znaczenia, aby tylko ten który to czytał wiedział o czym to jest, nie istotne są losy tam opisanych ludzi tylko mądrość jaka wypływa z takiego czy innego działania,

MR Andrzej&30375 zastanów się czy wszystko w tym kościele jest złe? a potem powiedz która religia jest gorsza, lepsza? nie ma takiej, same myślenie ateistyczne nie opisuje w sposób jednoznaczny i zrozumiały tego co nas otacza i co znaczymy we wszechświecie, powiesz że masz to gdzieś, ale z czasem bliżej końca będziesz myślał gdzie będę potem? co ze mną będzie? wiadomo że ciało zostanie tu ale gdzie ja będę? religia to forma opisania świata, nie każdemu się to podoba, ale ostatecznie chyba nie jest taka zła?"

KONIEC cytatu.

taa...

Dlaczego mówisz co ja będę myślał ?

Obecnie nie nie jesteś ani nie będziesz w mojej głowie.
we własnej mając interpretacyjny bałagan.

Nie wiesz co powiem i nie wiesz co pomyśle nie zachowuj się jak wszechwiedzący kapłani "reprezentujący" Boga.



O czym to świadczy ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Szanowny przedmówco podpisujący się Mr_Andrzej

"Dlaczego mówisz co ja będę myślał ? "

bo specjalnie zmieniłeś znaczenie moich słów od co...

nie ważne czy coś jest pokrętne, czy nie, to nie ma znaczenia, aby tylko ten który to czytał wiedział o czym to jest, nie istotne są losy tam opisanych ludzi tylko mądrość jaka wypływa z takiego czy innego działania,
MR Andrzej&30375 zastanów się czy wszystko w tym kościele jest złe? a potem powiedz która religia jest gorsza, lepsza? nie ma takiej, same myślenie ateistyczne nie opisuje w sposób jednoznaczny i zrozumiały tego co nas otacza i co znaczymy we wszechświecie, powiesz że masz to gdzieś, ale z czasem bliżej końca będziesz myślał gdzie będę potem? co ze mną będzie? wiadomo że ciało zostanie tu ale gdzie ja będę? religia to forma opisania świata, nie każdemu się to podoba, ale ostatecznie chyba nie jest taka zła?


...czytaj ze zrozumieniem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając innych planów, zgodziłem się, bez większego zresztą entuzjazmu. Moi rodzice sprawę zaakceptowali i następnego dnia wczesnym rankiem mknęliśmy nowym oplem do stolicy.

Od razu, gdy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Wspólne śniadanie i do godziny 20 „wolna ręka”. Ja w Warszawie byłem jeden raz, Wojtek, jak się później okazało, znał ją nie gorzej od naszego miasteczka. Obaj byliśmy zadowoleni. Wojtek, że mógł być moim przewodnikiem, a ja, że mogłem do woli zwiedzać stolicę.Opowiadanie stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez uczniów form wypracowań. Dzieje się tak dlatego, że uważane jest za formę najłatwiejszą. Na ten pogląd ma wpływ luźna przeważnie struktura tej wypowiedzi oraz fakt, że opowiadający (narrator) sam decyduje, które elementy opowiadania podać szerzej, które tylko zasygnalizować, a których w ogóle nie uwzględniać.

W opowiadaniu nie zawsze trzeba ściśle trzymać się układu chronologicznego zdarzeń, można czasem odstąpić od prawdy, dając ujście swej fantazji i swym marzeniom. Opowiadanie to forma najbardziej pojemna, w której zmieścić się mogą prawie wszystkie znane Wam inne formy. Dla lepszego zrozumienia można to zobrazować przykładem. Wyobraźcie sobie, że otrzymaliście zadanie napisania opowiadania na bardzo ogólny temat „Moje wakacje”. Spójrzcie na zamieszczony przykładowy schemat takiego wypracowania.

MOJE WAKACJE

Gdzie je spędziłem /-am/? - opis miejsca (dom, krajobrazy, środowisko itp.). Co przeżyłem /-am/? - opis przeżyć.

Kogo poznałem /-am/? - opis, a nawet charakterystyka postaci. Który dzień (wydarzenie) utkwiło mi w pamięci - sprawozdanie.

Chodzi o to, że opowiadanie jest ładne wówczas, gdy je czymś wzbogacimy. Oprócz wprowadzenia do niego już wymienionych tutaj elementów innych form wypowiedzi służy temu celowi również dialog.

Najtrudniejszym zabiegiem służącym wzbogaceniu opowiadania jest tzw. inwersja czasowa polegająca na celowym przestawieniu kolejności zdarzeń. Wbrew więc pozorom opowiadanie nie należy do najłatwiejszych form wypowiedzi. Wymaga umiejętności koncentrowania się nie tylko na tym, co chcemy opowiedzieć, ale także na tym, by było to opowiedziane składnie, bez zagmatwań istotnych faktów.

ŻELAZNE ZASADY

1. Pisz całe opowiadanie w jednakowym czasie, - tam gdzie to możliwe, wprowadzaj dialog.
2. Wykorzystaj inne możliwości wzbogacenia opowiadania, wprowadź elementy opisu, charakterystyki.
3. Stosuj dowolną kompozycję, korzystając z bogactwa wyrażeń i zwrotów rozpoczynających i kończących opowiadanie oraz stanowiących spoiwo pomiędzy poszczególnymi częściami.


PRZYDATNE DLA AUTORA ZWROTY

1. Początek opowiadania

- Działo się to w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Było to wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło mi się, gdy (wówczas) . . . . .

- Nie uwierzycie może, ale to nie był sen . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Gdy zaczynam o tym myśleć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nigdy nie zapomnę dnia, o którym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Długo zastanawiałem się . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

2. Bieg wydarzeń

- Z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W pewnej chwili . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Później jednak . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Po chwili okazało się, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- W ostatniej chwili (w ostatnim momencie) . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Pod koniec dnia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Wówczas, gdy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nieco później . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Zbiegiem okoliczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

3. Wprowadzenie postaci

- Ujrzałem wówczas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Koledzy, o których chcę powiedzieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Bohaterem wydarzenia był . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Okazał się nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- To nie była zwyczajna postać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

4. Informacja o przeżyciach i wrażeniach

- Radość, którą przeżyłem, była (towarzyszyć mi będzie) . . . . . . . . . . . .

- Nie pamiętam, czy coś wywarło na mnie takie wrażenie jak . . . . . . . . .

- Trudno mi o tym pisać, ale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nie wiem, czy zdołam pojąć, że to co przeżyłem . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Nic w życiu dotąd nie sprawiło mi tyle radości (smutku, bólu) co . . . . .

- Pozostał tylko smutek (żal), że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

- Z tego wydarzenia wyniosłem naukę, że . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5. Zakończenie

- I tak skończyła się moja przygoda. Dla jednych być może niewiarygodna, innych szokująca, dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.

- I chociaż cała ta historia miała pomyślny koniec, postanowiłem /-am/ jednak już nigdy nie podejmować takiego ryzyka.

- Zakończenie tej historii było raczej banalne i nie sądzę, by warto o nim pisać.

PAMIĘTAJ!

Redagując opowiadanie możesz wybrać jedną z następujących możliwości:

1. Jesteś główną postacią i pełnisz rolę narratora - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, np. byłem /-am/, poznałem /-am/, itp.
2. Pełnisz tylko rolę narratora, a opowiadasz o kimś innym - piszesz wówczas w trzeciej osobie liczby pojedynczej, np. był, poznał itp.
3. Jesteś jednym (jedną) z wielu osób, które brały udział w pewnych wydarzeniach, wszyscy bohaterowie coś przeżyli, a Ty opowiadasz o wydarzeniach (pełnisz rolę narratora) - piszesz wówczas w pierwszej osobie liczby mnogiej, np. byliśmy, poznaliśmy itp.


Dobre opowiadanie powinno mieć ciekawy początek, budzące zainteresowanie rozwinięcie i przekonujące zakończenie.

PRZYKŁAD OPOWIADANIA

Najpiękniejsze dni moich wakacji (fragment opowiadania)

Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał na kolonie. W kinie sezon ogórkowy, a biblioteka zamknięta z powodu remontu. Innym razem istniałaby jeszcze w ostateczności możliwość zażartych dyskusji z Magdą (to moja siostra) na temat zespołów młodzieżowych, mody itp. Od dwóch dni jednak Magdy nie ma w domu. Udało jej się „załapać” na obóz w Sudety. Szczęściara.

Gdy byłem już kompletnie zrezygnowany, zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Wojtka:

- Cześć stary! Co porabiasz?

- Właśnie chciałem do ciebie zadzwonić - skłamałem.

- To świetnie się składa, bo i ja chciałem z tobą pogadać.

- Stało się coś? - spytałem.

- Ależ nie! Mam tylko dla ciebie pewną propozycję.

- Mów! - rzuciłem w słuchawkę.

- Co byś powiedział na wyjazd ze mną na kilka dni do Warszawy?

- Sami? - spytałem.

- Z moimi rodzicami - głos Wojtka był jakiś niewyraźny.

- No wiesz! - rzekłem starając się ukryć rozczarowanie.

- To nie jest tak, jak myślisz, chętnie wpadłbym do ciebie, to nie jest rozmowa na telefon.

- Świetnie! - powiedziałem - pędź natychmiast. Mam jeszcze w lodówce colę.

Wojtek mieszkał niedaleko, toteż za chwilę wyjaśniał mi, że jego rodzice muszą na kilka dni wyjechać w interesach do Warszawy. Zatrzymują się tam, jak zwykle, w mieszkaniu wujka, który obecnie przebywa z rodziną na Mazurach. On Wojtek jedzie z nimi, a nie chce mu się samemu włóczyć po Warszawie, bądź oglądać telewizję w domu, więc rodzice zgodzili się, by wziął ze sobą kolegę. Pomyślał więc o mnie, bo w końcu znamy się od lat i często pomagałem mu w matmie.

Nie mając inny

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

czesc andrzejku debilku, barsdzo mi brakowalo ciebie przez dzisiejsze przedpoludnuie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

W odniesieniu jak wyżej cytat poniżej:

Autor: grudniowy91 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21-03-12 16:03

czesc andrzejku debilku, barsdzo mi brakowalo ciebie przez dzisiejsze przedpoludnuie

____________________________________________________________


taa ...

Debil debilowi nierówny zwłaszcza kiedy debil ocenia to co ignoruje własną miarą opisując i nazywając debilem człowiek do którego przykłada swoją debilną miarę w ten sposób potwierdzając swoją wielkość a raczej małość którą pokazuje wtedy kiedy arogancko ignoruje to co przed mądrymi zniesławia tak jak kapłani zniesławili Jezusa i prawdę której On(Jezus) własnym życiem dał bolesne świadectwo.

Możesz mnie zniesławiać skoro to dla ciebie ulga (?) albo twój doraźny interes. Nie będę się z Tobą o to się spierał skoro Tobie z tym dobrze i to Cię wartościowo wspiera polepszając fałszywe poczucie dobrego samopoczucia. No chyba że masz orgazm jak kogoś pogwałcisz z przemocy i złośliwości na cudzej krzywdzie czerpiąc własną egoistyczną radość tak jak zboczeni kapłani nie tylko ci którzy cieszyli się z ukrzyżowania


O czym to świadczy ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Autor: oremi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 21-03-12 14:31

Szanowny przedmówco podpisujący się Mr_Andrzej

"Dlaczego mówisz co ja będę myślał ? "

bo specjalnie zmieniłeś znaczenie moich słów od co...

nie ważne czy coś jest pokrętne, czy nie, to nie ma znaczenia, aby tylko ten który to czytał wiedział o czym to jest, nie istotne są losy tam opisanych ludzi tylko mądrość jaka wypływa z takiego czy innego działania,
MR Andrzej&30375 zastanów się czy wszystko w tym kościele jest złe? a potem powiedz która religia jest gorsza, lepsza? nie ma takiej, same myślenie ateistyczne nie opisuje w sposób jednoznaczny i zrozumiały tego co nas otacza i co znaczymy we wszechświecie, powiesz że masz to gdzieś, ale z czasem bliżej końca będziesz myślał gdzie będę potem? co ze mną będzie? wiadomo że ciało zostanie tu ale gdzie ja będę? religia to forma opisania świata, nie każdemu się to podoba, ale ostatecznie chyba nie jest taka zła?


...czytaj ze zrozumieniem


___________________________________________________________

... czytaj i pisz ze zrozumieniem

hahaha - nie kłóćmy się kto ma rację ale to kontrowersyjnie wygląda kiedy być może kierując słowa do mnie być może mówisz do siebie albo odwrotnie (?)

Twoich słów nic nie zmieniłem. Powyżej wyczernię tłustym drukiem to co mi do "głowy chcesz włożyć" a raczej z niej "wyjąć".

Wskazujesz co twoim zdaniem powiem i co twoim zdaniem pomyślę - nie siedzisz w mojej głowie - nie możesz na to wskazywać a raczej wkładać na mnie to co twoim zdaniem rzekomo mogę powiedzieć i pomyśleć - nie wkładaj mi do ust i do myśli nie moich myśli i nie moich wypowiedzi i nie mów mi co twoim zdaniem mam robić mam swój rozum swoje myśli i swoje wypowiedzi.

Nie stara się do mnie mówić jak kapłani czarujący ociemniałych ludzi którym mówią co mają powiedzieć pomyśleć i co zrobić

o czym to świadczy ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

Katolikiem pełną gębą można być wyłącznie wówczas kiedy nie zna się podstaw historii o tej religii i religioznawstwie i kiedy jest się ślepym na wizerunek urzędników pana boga, jego instytucji w konfrontacji z tym co oficjalnie głoszą. Większość religijnych postaw wiąże się w mniej lub więcej naiwną wiarą.

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

o proszse jak milo, 2 cioty sie zebraly w jednym temacie. jeden zoofil bo psy i penisy wstawia a 2 nioedzoszly ksiadz co sie zatrul i przez kolege uratowany zostal. ach co za urzekajoca historia!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

O masz. Człowieku co ty bierzesz??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Prawda o wierze katolickie o której 90% jej wyznawców nie ma pojęcia

jak bys mial wiecej niz 4 posty i poczytak trohe forum to bys dalnie wiedzial o co kaman dziecko

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org