4lomza.pl/

Ktoś składał wniosek? Jak to wygląda, trzeba coś samemu skreślić na kartce?
kto składał wniosek do sądu po odmowie?

Temat już był, SPRAWDŹ.

Ja swoje pieniądze odzyskałem, uważam, że bardzo szybko, bo od momentu wezwania do wpłaty na konto upłynęło niespełna dwa m-ce. Oczywiście jest to zależne od stopnia determinacji urzędu, od którego ubiegasz się o zwrot nadpłaty. Jeden oddaje po pierwszym nakazie zapłaty wydanym przez sąd, inny odwołuje się od wyroku i całość przeciąga się w czasie. O ile sądy pierwszej instancji mają niejasne prawo do własnej interpretacji wyroku trybunalu (dziwne, ale prawdziwe) i potrafią oddalić pozew, to już sądy okręgowe wydają jedynie słuszny wyrok, nakaz zapłaty.
Polecam również stronę karta-pojazdu, dowiesz się wszystkiego, jeżeli potrafisz własnoręcznie, poprawnie napisać "podanie" to powinieneś poradzić sobie sam z odzyskaniem nadpłaty.
Pozdrawiam

Jest jakiś wzór jak ma wyglądać te podanie o zwrot? Rozumiem że podstawą do złożenia sprawy do sądu jest pisemna odmowa z UM czy UG? Dokładnie to gdzie te podanie składałeś?

Nie stać Cię nawet na przeczytanie tekstu z linków, które podałem w poście powyżej?

Pisząc "podanie", miałem na myśli osobę, która potrafi poprawnie sformułować pismo, np. do urzędu...

OK. W Twoim przypadku, piszesz wezwanie do zapłaty (do Gminy) z terminem, po którym informujesz gminę o skierowaniu sprawy na drogę sądową. Czekasz na odpowiedź i piszesz pozew do sądu (np. cywilnego) o zapłatę w postępowaniu upominawczym (dołączasz wszystkie potrzebne dokumenty). Jeżeli zrobisz to na formularzu "P"( do ściągnięcia ze stron www.msw), to będzie obowiązywała procedura uproszczona, bez stawiennictwa. Sąd oczywiście może oddalić pozew, wtedy składasz odwołanie i sprawa kierowana jest do zwykłej procedury, czyli zwykła rozprawa w sądzie rejonowym, z obowiązkiem stawiennictwa. Jeżeli sąd uzna Twoje roszczenia i wyrokiem nakaże zapłatę gminie, to ta również może odwołać się od wyroku, ale sama składa odwołanie do sądu, Ty otrzymujesz info. o terminie rozprawy. Jeżeli w sądzie pierwszej instancji nic nie zostanie ustalone, to dalej jest sąd okręgowy.
Wzorów dokumentów (wezwania do zapłaty i pozwu) szukaj w Internecie, jest tego mnóstwo.
Pozdr.

Spoko czytałem te linki, nie wszystko tam jest, ale troche jeszcze poszukam.
Czy karta pojazdu i dowód rejestracyjny pojazdu, wystarczą jako dowód o ubieganie się zwrotu opłaty, tak w urzędzi jak i w sądzie, wiadomo że rachunku opłaty juz nie mam.

Tak, karta pojazdu i dowód rej. spokojnie wystarczą. Daj e-mail, wyślę Ci wzór wezwania do zapłaty na początek.
Pozdr.

zróbmy inaczej, masz TU (.doc) wzór, daj znać jak go ściągniesz, to skasuję plik.
Pozdr.

PS
Zamiast Starostwo Powiatowe, zmień na UG w Łomży...

ok, dzięki!
Rozumiem że jedno wezwanie wystarczy, bo czytałem że niektórzy po dwa wysyłali, drugie przedprocesowe.
Sąd przyznał Ci odsetki od dnia wydania dowodu, czy od daty wezwania do zapłaty? Bo widze w necie co sąd to inaczej do tego podchodzi.

W przypadku tego, konkretnego wezwania wystarczy jedno. Zaznaczasz w nim, że po siedmiu dniach, od dostarczenia go do UG, kierujesz sprawę do sądu.

Sąd przyznał mi odsetki od dnia upłynięcia terminu wpłaty z wezwania, przyznam, że zrobiłem błąd, bo sam wnioskowałem o takie rozwiązanie. Zresztą, czy błąd, tego do końca nie wiem, bo jak sam pisałeś, różnie do tego podchodzą... Gdybym teraz składał pozew, prawdopodobnie wnioskowałbym o zwrot z odsetkami od dnia wpłaty :)

Pozdr.

A jak się ma sprawa jeśli sprzedałem już to auto? Nie mam już tej karty pojazdu ani żadnych dokumentów auta... Kupił je mój znajomy. Mogę coś jeszcze wskórać?

Uśmiech na twarzy Miód w sercu Ołów w pięściach

Oczywiście, że możesz, w końcu to Ty poniosłeś koszt wydania karty pojazdu. Proponuję Ci skopiować kartę (ksero) skoro masz do niej dostęp i złożyć wezwanie. To powinno wystarczyć, bo UG nie powinien sprawdzać, kto jest właścicielem auta, tylko czy dana karta pojazdu, rzeczywiście była wydana razem z dowodem rejestracyjnym.

Gdyby to było niewystarczające, to możesz udać się do wydziału komunikacji (z kopią karty poj.) i poprosić o wydanie duplikatu potwierdzenia rejestracji pojazdu i potwierdzenia wpłaty, muszą Ci wydać te dokumenty, ale mogą pobrać jakąś, kilkuzłotową opłatę.

Pozdr.

Trochę poczytałem i podzwoniłem i wynika z tego że zwrotu powinienem się domagać od urzędu rejestrującego czyli Urzędu Miasta, gdzie organem wydającym jest Prezydent miasta. To by się wydawało logiczne, więc skąd się bierze ta gmina?

Cytat z portalu karta-pojazdu.pl:
"Najczęstszym błędem jest wskazywanie jako podmiotu zobowiązanego (pozwanego) Prezydenta Miasta czy Urząd Miejski. W rzeczywistości Prezydent Miasta jest jedynie organem gminy, natomiast Urząd Miejski (Urząd Miasta) - jednostką organizacyjną gminy i jako takie nie posiadają zdolności sądowej. Pozwanym powinna być gmina, a nie jej organ czy jednostka organizacyjna.

Prawidłowe oznaczenie podmiotu zobowiązanego (pozwanego) w przypadku miasta na prawach powiatu to np. Gmina Miasto Koszalin"

To jest logiczne uzasadnienie. Bardzo ważne jest poprawne określenie strony, w przeciwnym razie sąd odrzuci pozew ze względu na błędy formalne.
Ja miałem prostszą sytuację (w momencie sprowadzania auta mieszkałem w innym mieście), ponieważ auto rejestrowałem w Powiecie i u mnie sprawa była jasna, Powiat ...........
Nałatwiej będzie przejść się, zatelefonować do biura obsługi interesanta odpowiedniego sądu.
Pozdr.

ok, a wezwanie wysyłać też do gminy? Bo dzwoniłem do UM-wydział komunikacji i koleś mi powiedział żeby adresować do prezydenta, dzwoniłem do gminy to tam mi powiedzieli że skoro jestem mieszkańcem miasta a nie gminy to wniosek do UM. Więc może tak zrobić i wezwanie na UM a pozew wystawić na gminę? Trochę to mimo wszystko pokręcone, ale 800 zł drogą nie chodzi...

To fakt, że pokręcone. Oczywiście, skoro Ci poradzili adresować wezwanie do prezydenta, to chyba powinieneś tak zrobić.
Czym innym jest pozew, bo skoro UM jest tylko jednostką organizacyjną gminy i nie posiada zdolności sądowej, to sam pozew trzeba kierować już do UG.

Heh, jedno jest pewne, warto powalczyć, bo mi osobiście jeszcze żaden urząd nie "przepuścił" nawet kilku złotych, więc i ja nie zamierzałem odpuszczać.
Pozdr.

A o zwrot tej akcyzy na samochód się starałeś? ;)

Akcyzy?, nic mi nie wiadomo na ten temat...

jak sprowadzałeś w tamtym czasie samochód to płaciłeś akcyzę, która jak się później po wyrokach okazało była pobierana niezgodnie z unijnym prawem i jest do zwrotu, na podobnych zasadach jak za kartę pojazdu.

Nic o tym nie wiedziałem, ale poczytałem sobie...

Sprawa nie wygląda tak prosto. To były czasy, w których w umowie wpisywało się "różne" ceny i owszem płaciło 65% akcyzy (obecnie 3,1% lub 13,6%), ale...
Wszystkie wnioski o zwrot nadpłaty akcyzy będą podlegały weryfikacji, będą wyceniane wg. aktualnych na chwilę sprowadzenia stawek eurotax. Jeżeli nie potrafisz udowodnić, dlaczego cena z umowy jest "śmiesznie" niska, a podatek, nawet nadpłacony i tak okaże się zbyt niski w stosunku do wartości auta (eutotax), będziesz musiał DOPŁACIĆ !!!

Wcale nie uważam, że nadpłaciłem i biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, świadomie rezygnuję :)

Pozdr.

Ja już dawno o tym myślałem, a pare tys zapłaciłem, więc to była by gra warta świeczki gdyby państwo polskie grało fer. Przecież wiadomo że jeździ sie za granice po tansze samochody niż są w Polsce, a oni porównują do ceny katalogowej w danym okresie w kraju...

no dostałem odpowiedź: że zapłaciłem 75 zeta i zwrot mi nie przysługuje
rachunków nie mam samochód dawno sprzedany, może wie ktoś czy można pozwać do sądu, bo na pewno nie zapłaciłem 75 tylko 500, tu jest coś nie tak i należało by zgłosić do odpowiednich służb, tylko co to da?

Trochę to dziwne, UM z całą pewnością sprawdza podstawę roszczeń i nie wydaje mi się, żeby celowo wprowadzał Cię w błąd. Musisz sobie dokładnie przypomnieć, jaką opłatę poniosłeś/aś. Nadpłaty są zwracane osobom rejestrującym i wnoszącym opłaty za wydanie KP 500 zł., w latach 2003 do 2006 (dokładnych dat nie pamiętam).

Jeżeli jest tak jak mówisz i zapłaciłeś/aś 500 zł., to możesz to udowodnić. Zgłoś się do Wydziału Komunikacji z prośbą o wydanie odpisu dokumentów rejestracyjnych auta (decyzja o rejestracji) oraz wydanie potwierdzenia wniesienia opłaty (karta pojazdu, wydanie dow. rejestracyjnego, ewentualnie naklejki legalizacyjnej i tablic rej.). Swoją prośbę uzasadnij. Zapewne nie obędzie się bez jakieś drobnej opłaty "za fatygę", np. jakiś znaczek za kilka PLN, ale te dokumenty muszą zostać wydane. Tak stanowi kodeks postępowania administracyjnego, art. 73.

Pozdr.

W wydziale spraw obywatelskich mozesz złożyć podanie o wydanie potwierdzenia opłaty za kartę pojazdu, kilkanaście zeta to kosztuje.

Donald - jak Ci idzie walka o zwrot nadpłaty?

dostałem zawiłe pismo że oni wykonywali czynności administracyjno techniczne i nie przysługuje mi zwrot, podali na koniec że identyczne sprawy zostały oddalone w sądzie rejonowym-wydział cywilny. Także składam pozew...