4lomza.pl/

czy ktoś starał się o zwrot daniny w postaci opłaty recyklingowej w kwocie 500 zł za auto które było sprowadzone z zagranicy ? z tego co wiem trybunał uznał że opłata ta była pobierana bezprawnie i można ubiegać się o jej zwrot !

nawet jak zlozysz wniosek, nie łudz się że go rozpatrzą pozytywnie, zostanie oddalony, raczej narazie radze ci zapomniec o tych pieniądzach

Dokładnie, na 100% Twoja prośba zostanie negatywnie rozpatrzona. Takie są procedury, ale samo odzyskanie pieniędzy jest stuprocentowo pewne. Takie mamy przepisy.
Napiszę Ci pokrótce, jak to załatwić.
W pierwszej kolejności składasz wezwanie do zapłaty z terminem, po którym sprawę kierujesz na drogę postępowania sądowego.
W odpowiedzi otrzymasz uzasadnienie odrzucenia wezwania.
Następnie po odczekaniu czasu, który określiłeś na zwrot, składasz pozew do sądu, koniecznie cywilnego (krótsza procedura), dołączasz odpowiedź i potrzebne dokumenty.
Czekasz na sprawę, która zazwyczaj odbywa się zaocznie.
Sąd wydaje nakaz zapłaty, różnie jest z odsetkami, czasem sąd liczy odsetki od momentu wpłaty, czasem od momentu wpływu wezwania do zapłaty.
Spis dokumentów, których będziesz potrzebował, dokładnie opisana procedura, a nawet wzory wezwania do zapłaty i pozwu znajdziesz na tym Forum Prawnym (jest tego sporo, ale poczytaj).
Z info. tam zawartych, chyba wszystkim udało się odzyskać pieniądze.
Sporo Starostw i Gmin w Polsce załatwia sprawę polubownie. Zwraca pieniądze w drodze ugody, w zamian za zrzeczenie się praw do odsetek ustawowych, których czasem wartość może przekraczać kwotę sporu. To rozsądne działanie, sprawa zwrotu jest i tak przegrana, więc Starostwa zaoszczędzają sporo kasy. Niektóre jednak wolą oddawać sprawę do sądu, pokrywać koszt rozprawy i odsetki, to chyba taka rozrzutność z ich strony.
Zapewne liczą na to, iż wielu mieszkańcom nie będzie się chciało "ciągać" po sądach.
Pozdr.

dzięki za wyczerpujące info !.....chyba zacznę działać !

Nie ma sprawy. Dokładnie zapoznałem się z tematem, ponieważ sam miałem zamiar powalczyć. Jako, że auto sprowadziłem w 2005r., kiedy jeszcze byłem zameldowany w innym mieście, zadzwoniłem tam i zapytałem o procedurę. Dowiedziałem się, że załatwiają polubownie (wspominałem o tym wyżej) i załatwiłem całość szybko i sprawnie.

To, że sporo miast woli polubowne załatwienie sprawy, nota bene dla nich tańsze, świadczy o tym, że sprawa jest jasna, a samo odzyskanie pieniędzy to tylko kwestia czasu.

PS
Osobiście uważam, że nie stać mnie na dobrowolne datki pieniężne dla Państwa. Watro więc walczyć. To powinno dać do myślenia naszej "władzy", że wymyślanie przepisów na własne potrzeby nie popłaca, a Unia europejska patrzy im na ręce i w razie potrzeby stanie w naszej obronie.

:)