4lomza.pl/

ale mnie nie obchodzi co mysli figlarka na temat lomzynianek bo dla mnie to ona moze gadac i gorsze rzeczy i wcale mnie to nie rusza bo to jest jej prywatna opinia. taka wlasnie jest moja postawa. temat nie dotyczy tego co sobie mysli jakas tam figlarka... trzeba miec szacunek do siebie i przede wszystkim znac swoja wartosc. jak ktos nie czuje sie dobrze w swoim ciele to kazdy taki przytyk na temat wagi czy ogolnie wygladu jest bolesny i nie wazne czy ma sie rozmiar 36,40 czy 44... jak kogos to az tak bardzo boli to widac nie akceptuje sam siebie i powinien sie wybrac nie do dietetyka ale do psychologa bo taka zanizona samoocene mozna leczyc . . .

,,A z resztą czy dziewczyny w rozmiarze 40 są grube..??? Mylicie się.Są w sam raz,wręcz idealne,, green zacytowalam tu akurat twoja wypowiedz ale nie w tym rzecz. po czesci zgadzam sie z toba ale z figlarka i Kola rowniez.... fakt,40 to jest rozmiar bardzo dobry. nie jakas wychudzona wydra ale tez nie hipopotam. Moim zdaniem ,,normalna 40,, sklada sie z wiekszego biustu,wyzszego wzrostu,troszke wiekszego tylka-ogolnie mozna to nazwac pelniejszymi ksztaltami... ale gdy dziewczyna jest niska,ma male cycki i dosc maly tylek ale do tego zwaly tluszczu na brzuchu,wystajace spod bluzki no to sorry... co z tego ze nosi ubrania w rozmiarze 40 (ktory jest przeciez rozmiarem wrecz idealnym-jak to napisalas z czym sie zgadzam oczywiscie) jak wyglada jak swinia... i tak jak mamy prawo powiedziec,ze osoba brudna z tlustymi wlosami,brudem pod paznokciami wyglada jak maciora tak samo mamy pelne prawo to samo powiedziec o tej 40 z wystajacym sadlem(nie wiedziec czemu takie panny zawsze eksponuja te zwaly tluszczu zamiast je schowac pod dluzsza bluzka). Bo wedlug mnie panny ze smalcem na wlosach to jest jedno i to samo co te niby szczuple ale z tym obrzydliwym sadlem w pasie. i jedne i drugie wygladaja jak swinie na wlasne zyczenie... mam nadzieje,ze rozumiesz o co mi chodzi :)