4lomza.pl/

Bardzo lubię tutaj w Ameryce chodzić do kościoła.
Wiele spraw i rzeczy cieszy moje oczy. Na przykład służące do mszy dziewczyny. Z początku mnie to dziwiło, ale... teraz widzę tego plusy... Jest na pewno ładniej...
Radość śpiewu... Śpiewa się pieśni radosne, melodyjne... Kantor z reguły umie śpiewać.
Msze są krótsze, by nie znudzić parafian...

i...
Ksiądz nie podejmie żadnej poważniejszej decyzji bez akceptacji rady parafialnej, w której skład wchodzą m.in. komisje finansowa, budowlana i liturgiczna. Budowlana nie podejmie się remontu bez zgody komisji finansowej sprawującej pieczę nad budżetem parafii. Skrupulatnie rozliczana jest taca. Informacje o tym, ile datków zebrano, są publikowane w biuletynie parafialnym. Wierni są też informowani, na co wydawane są te pieniądze.

I mimo że zwyczajowo prawie każdy daje tylko dolara... nigdy nie usłyszałem że za mało...

Jest tylko jedno ale...
Msze, tak jak wszystko w tym kraju są zdehumanizowane... Większość kościołów jest nowoczesna, bez tego ciepła i tajemniczości polskich kościółków. No i z reguły są zamknięte... Otwarte tylko na czas mszy...

A czasami warto jest usiąść w ciszy kaplicy i pomyśleć... Pojawi się parę łez, trochę zadumania i refleksji... Jestem tu taki samotny... Ale jestem...

ładnie....
tylko na tyle mnie stać
widać że tekst jest od serca

p.s.
niech t o poczyta polski kler, ...ale, co ich to obchodzi..

nasz kler jet obchądzo tylko pieniądze po to są otwarte kościoły żeby stare babcie wpłacały pieniążki na kościuł.Jest za bardzo zachłanny, chcieliby by mieć wszystko za darmo,a tak wogóle przedewszystkim to nie powinni oni wtrącać się do polityki.

czarna mafia

Zgadza sie, szczegolnie ta obserwacja ze organizacja kosciola, tu w Stanach, przynajmniej daje wrazenie takiej bardziej 'demokratycznej'. No i jesli chodzi o te kazania, to tez nie rzuca sie tu gromami, a sa one po prostu lagodniejsze, majace charakter cos w rodzaju rozmowy z wiernymi.

A o tych pieniazkach, to jest z tym roznie. Tak, takim 'niezrzeszonym' to zazwyczaj jeden dolar na tace to wystarczy. Jesli jednak chodzi o parafian, to kazdy czlonek parafi co miesiac otrzymuje tu koperty na kazda Niedziele i wszelkie swieta w danym miesiacu, no i wtedy na takim dolarku to na pewno juz sie nie obedzie.
Zbierajac ofiary w ten sposob, Kosciol wtedy ma dowod kto ile dal i jaka suma kazda osoba moze sie wykazac w swoim rocznym rozliczeniu podatkowym.
Tak nawiasem, to sugeruje sie tu datki na Kosciol nawet do 10% zarobkow 'glowy domu'. Watpie jednak zeby wielu wiernych to praktykowalo.
pozdrawiam, wychu