piątek, 14 czerwca 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
czy aptekarka ma prawo...

Czy aptekarka ma prawo powiedzieć mojej sąsiadce że kupiłam u niej test ciążowy? Przepraszam że tak prosto z mostu ale jestem zbulwersowana tym zachowaniem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Prawa nie ma. Ma obowiązek . Jak to sobie wyobrażasz w katolickim kraju?
Jakby co, ściemniaj że dla suczki.)))))))

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Z tego co mi wiadomo to prawo jej tego nie zabrania. To raczej sprawa sumienia i dobrego wychowania. No, ale nudzi się w pracy to trzeba kogoś obsmarować. Ja poszedłbym i powiedział Pani co myślę na jej temat :)
Swoją drogą to zauważyłem, że 99% takich tematów zakładają kobiety o kobietach, to jednak pleciuchy są :P

_____________________________________________________________

Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Prawnie nie popełniła przestępstwa,ani wykroczenia albowiem nie powinna mówić o takich osobistych,intymnych rzeczach :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

hmm prawnikiem nie jestem ale istnieje takie coś jak ochorona danych osobowych ale czy w tym przypadku... Po poradę sięgnij do prawnika albo poprostu idź i opierdziel porządnie farmaceutkę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Hehe raczej ciężko będzie się powołać na ustawę o ochronie danych osobowych w wypadku domniemania ciąży u klienta :P

_____________________________________________________________

Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

W katolickiej i zaściankowej Łomży każdy wie o swoim sąsiedzie wiecej niż o sobie. Każdy katolik wie że to jego moralny obowiązek obgadać sąsiada,koleżankę z pracy,znajomą z ulicy,samotną mamusię itp.
Przykro pisać ,ale tak to jest w Łomży. Wiedzą sąsiedzi kto za co siedzi.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Nie ma prawa !!!

Tajemnica aptekarska - termin prawniczy wprowadzony ustawą z dnia 19 kwietnia 1991 r. o izbach aptekarskich.
art. 21 pkt 2 - osoby wykonujące zawód aptekarza obowiązane są zachować w tajemnicy wiadomości dotyczące zdrowia pacjenta, uzyskane w związku z wykonywaniem zawodu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Wiesz co Ozyrys, myślę, że tu nie chodzi o tą "katolicką Łomżę" tylko o naszą polską mentalność. Jesteśmy wredni, chamscy i baaardzo zawistni. Kuje nas w oczy jak ktoś ma więcej, lepiej, łatwiej. Wg mnie wyznanie nie ma tu nic do rzeczy. W Twojej wypowiedzi zastąpiłbym słowo katolik po prostu polakiem :) i wszystko będzie się zgadzać się co do joty.

_____________________________________________________________

Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

i dzięki tej uprzejmej pani w bloku juz mnie podpytują o dziecko - wiedziałam że przyjaźni się z moją sąsiadką, ale jak już weszłam do apteki to i kupiłam a na drugi dzień słyszę aluzje... nie mam zamiaru się tym przejmować, bo nie jestem 15-latką (bo wtedy zrobiliby z tego skandal)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

chyba zacznę kupować przez internet...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

a pochwal sie gdzie kupywac?? a dzidzius jest??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

nie ma - i tak biorę tabletki także to jest mało prawdopodobne ale wolę być ostrożna... wiadomo jakie mogą być skutki brania tabletek antykoncepcyjncych będąc jednocześnie w ciąży <być może nie wiedząc o tym>

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Olej babę. Pojdziesz pogadasz a ona dalej bedzie cie obsmarowywać. Ty obdarzyłąs ją zaufaniem o ona cie przehandlowała swoim agentom.
Pogarda dla takiego człowieka.

PS
Nie mozna generalizowac jak to niektorzy robia "m polacy" "my katolicy"
To własnie takei szufladkowanie nawet samego siebie jest przyczyną zasciankowości. A co Francuzi nie plotkują? Moze Polska to jedyne miejsce na ziemi gdzie ludzie sobie swinie podkładają? Traktujcie kazdego jak indywidualną jednostkę na dobre wam to wyjdzie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

dokładnie dzięki wszystkim za opinie :)
walka z plotkarstwem to walka z wiatrakami niestety... ale niesmak zostanie...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Napiszcie jaka to apteka to będziemy ją mijać z daleka.A co do plotkary z apteki to niech jędza sie wstydzi swojego jęzora.
Jakby się dobrze przyjżał to podchodzi to pod paragraf.

PROSZĘ O ADRES APTEKI !!!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

pozwolę sobie ujawnić tylko że to jedna z AS...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Landriness, nie rozumiem czemu odpuszczasz??? Idź powiedz kurw... co o niej myślisz, to raz, a 2, to postrasz suk.e sądem, bo to jest nienormalne, żeby jakaś psiu.ta co pracuje w aptece, wszystkim opowiadała, co kupują klienci? Nie jej interes! Ona ma tam sprzedawać i doradzać klientom, a nie ploty roznosić. Żeby to chodziło o moją żonę, to bym kur... dał! Sorry za słowa, ale nie moge,jak jakaś pinda interesuje się czy ktoś jest w ciąży czy nie i w dodatku jeszcze mówi o tym ludziom! A po 3, to zrób to o co inni proszą i podaj adres tej apteki, bo za błędy trzeba płacić. Niecz ludzie tam nie chodzą i nie kupują, a jak już ktoś pujdzie, to przy zakupie leków czy gumek, niech spyta panią pseudoaptekarke, czy to co kupuje w aptece, nie wyjdzie po za jej mury? Niech wali buraka co raz!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Landriness teraz uważaj gdzie kupujesz tabletki. Właściwie powinnaś zasięgnąć porady prawnika,bo to naprawdę naruszenie prawa a nie sprawa sumienia "profesjonalnej" pani aptekarki z apteki X.To moja sprawa na co się leczę i co kupuję w aptece i żaden postronny człowiek nie powinien się tym interesować.
Cleric,w porządku . Zgadzam się z Tobą ,ale wiem z własnego doświadczenia,że w mniejszych miastach szczególnie wszyscy wiedzą co w trawie piszczy,kto z kim,dlaczego,kto sie rozwiódł ,ktoz kim śpi i tak dalej.
Landriness...trzymaj się ciepło.

LUDZIE MIJAJCIE APTEKI SĄSIEDZKIE Z DALEKA !!!!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

dobrze tylko chodzi też o to że ja nie mam dowodów na to że ona to powiedziała - przecież sąsiadka nie sprzeda przyjaciółki. a dla mnie to jest prawie pewne ponieważ dziwny zbieg okoliczności, przypuśćmy że wczoraj kupiłam test, na drugi dzień rano widzę jak obie rozmawiają a już wieczorem sąsiadka do mnie jak wychodziłam z pieskiem jakąś aluzję o dziecko zamiast pieska. ja odpuszczę bo gdybym miała tę 100% pewność to bym poszła do samego kierownika tej apteki a ja takowej nie mam... napewno już tam nie pójdę mimo że to najbliższa apteka...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

landriness: możesz dać ogłoszenie do bezcennej z informacja: Ostrzegam przed kupowaniem lekarstw w aptece (podaj ktora apteka). Jedna z pracownic wynosi poza drzwi apteki problemy swoich klientów (coś tego typu)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

apteki sasiedzkie = przemadrzale techniczki, ktore mysla, ze sa mgr farmacji. zero pojecia, zero etyki, zero pomocy. mi ostatnio jedna sprzedala pewien krem leczniczy, ktory potem widzialem w rosmannie (kosmetyk)... :/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Hej kretyni, jak lomza moze byc katolicko zasciankowym miastem skoro tu tak czerwono od monochromatycznych i plaskich umyslow wyznawcow wujka Lenina?

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Chyba nie musze zaznaczac, ze obelge kieruje do grupy forumowiczow, ktora opisalem ? Tak na wszelki wypadek, gdyby ktos nieslusznie sie obrazil.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

To jest ślubowanie farmaceuty:

"Ślubuję uroczyście w swej pracy farmaceuty sumiennie,
gorliwie i z należytą starannością wykonywać swoje obowiązki,
mając zawsze na uwadze dobro pacjenta,
wymogi etyki zawodowej i obowiązujące prawo,
a także zachować tajemnicę zawodową,
zaś w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności,
uczciwości i słuszności."


Niedotrzymanie tajemnicy zawodowej przez farmaceutę jest regulowane przez kodeks karny. Możesz wytoczyć sprawę w sądzie i możesz ubiegać się o odszkodowanie. W sumie możesz wywalczyć nie małe odszkodowanie. Często lekarze i farmaceuci są ubezpieczeni m.in od konsekwencji(wypłata odszkodowań) z tytułu niedotrzymania tajemnicy.

Ja na Twoim miejscu bym się przeszedł do Pani aptekarki i przypomniał jej o ślubowaniu i odpowiedzialności karnej. A jak chcesz trochę kasy, a masz chęć to też na Twoim miejscu zrobiłbym sprawę w sądzie :-)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

przypadkiem nie podawaj która to apteka. Jakaś pinda rozniosła plotę a właściciel apteki będzie miał smród.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

oczywiście idz i plociucha opier..ol. Powiadom właścicieli tej apteki o incydencie, niech zrobią szkolenie dla pracownika.)

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

zawsze możesz tam pójść i podejść ją tak,żeby sie krótko i na temat wygadała "w dyktafon" hehe... potem to już formalność,ale czy to warte zachodu?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

ale farmaceutka NIE MA prawa powiedzieć o problemach swoich pacjentów nikomu obowiązuje ją tajemnica zawodowa taka sama jak lekarzy.

Krzyżaczku gdzieś Ty to wynalazł??? my składałyśmy ślubowanie coś na wzór lekarskiego z myślą przewodnią: po pierwsze nie szkodzić:)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Pamietasz kto, idz do prawnika. Odszkodowanie sie nalezy, w dodatku wysokie. Zwazywszy na niekorzystny wplyw na twoje zycie osobiste tego przestepstwa mozesz zgarnac duzo kasy a ta osoba bedzie miala cieplo.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: czy aptekarka ma prawo...

Cześć Asiu :-)

Skąd to wynalazłem? A już Ci mówię - Ustawa o izbach aptekarskich z dnia 3 kwietnia 2008 - przyznanie prawa do wykonywania zawodu farmaceuty. Nie znam szczegółów, ale z tego co mi wiadomo jedne ślubowanie możesz mieć na początku, a kolejne masz(te, które napisałem wcześniej) w momencie odebrania zezwolenia na wykonywanie zawodu - czyli właściwie po studiach, ale jak powiedziałem szczegółów nie znam.



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org