4lomza.pl/

Witam,
Może ktoś z Was wie gdzie w Łomży są jeszcze do kupienia mieszkania w nowym budownictwie (ok 40-50 m2), w jakiej cenie i w którym miejscu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Osiedle Południe, ul. Por. Łagody, nowe mieszkania się budują, jest jeszcze kilkanaście do sprzedania, ceny ok. 2800 - 3100zł/m2

________________________________________
Life is brutal and full of zasadzkas and ...
Sometimes kopas w dupas? No, always!

Potwierdzam,że na ul.Porucznika Łagody-Sybiraków są jeszcze wolne mieszkanka.Sprzedaje je DEVELOPMENT Sp.jawna-Zacharzewski i Skowroński-siedziba biura znajduje się na ul.Broniewskiego-w szeregówce obok Centrum Taniego Obuwia i sklepu spożywczego FARMER

Człowiek jest jak szkło,dopiero go poznasz,gdy się nim skaleczysz...

2800?? :) Dowiedz sie dokladniej zanim napiszesz. Z tego co wiem to 2950zl/m , ale to tylko przy metrazu ponad 70metrow i stanie zupelnie surowym (masz drzwi wejsciowe i okna-reszta sam wykanczasz)

Tanio coś, w Wawie do 9 tys :)

--
Samotność to emocjonalna trzeźwość.

tomoks ty się dowiedz po 2950zł to na kazańskiej 13

heh koleżanka zapisała się na mieszkanie-blok powstanie obok ulicy Moniuszki a dokładnie ulica pana tadeusza i dała 159tys za 62m2=2,56

heh niektórzy w miescie to myslą,że się zaraz nachapią...pokupywali po kilka mieszkań i stoją takie pustostany :)

Autor: markac (---.lom.netster.pl)
Data: 23-03-08 16:23

Tanio coś, w Wawie do 9 tys :)

Tez mi porownanie. "A w Ameryce panie, to maja 300mln obywateli"
Poza tym duzo wyzej. Ostatnio sprzedal sie apartament przy lazienkach za 40tys/m2

Faktycznei z mieszkaniami to wpadka .Ludzie myśleli że się nachapia a są w plecy. A ceny mieszkań ciągle spadają . Poza tym co to za interes kupować "gołe" mieszkanie kiedy za tę cenę można kupić używane z wyposażeniem i w dużo lepszej lokalizacji . Inna sprawa, że ludzi wycięli w bambuko . Na Łagody pomiędzy nowymi blokami wybudowali Biedronkę . Ciekawe czy ludzie o tym wiedzieli .Wyobrażacie sobi 5 rano i tira który wykladowuje palety i pana Heńka co krzyczy do pana Staśka " Dawaj dawaj w lewo" . Czad . Albo na księcia janusza tych nowych 5 bloków .Balkoniki mają chyba ze 40 zm szerokości, a blok od bloku jakieś
15 metrów. W Łomży jest to mało widoczne bo nie ma tzw nowych dzielnic ale polecam artykuły o nowych osiedlach w Warszawie gdzei hihot historii polega na tym że nowe osiedla sa martwe tn Nie ma szkół przedszkoli sklepów .Aby normalnie funkcjonować ludzie z nowych osiedli muszą opuszczać zamknięte osiedla i drałować do sklepów przedszkoli i szkół i całej potrzebnej infrastruktury do komuistycznych osiedli zbudowanych za gierka Okazuje się ze choć wykonanie 30 lat temu było opłakane( krzywe ściany itp) to jednak osiedla planowano z głową ( np szkoły w środku osiedla tak aby nie było wokól ruchliwych ulic) teraz niestety liczy się tylko zysk więc osiedla sa ciasne bez tego co decyduje o komforcie życia tzn sklepów szkół parkingów .Wiadomo liczy się sprzedany każdy metr kw.
Nie dajcie się zwariować

Autor: pabloz4 (---.lomza.mm.pl)
Data: 24-03-08 13:15

Faktycznei z mieszkaniami to wpadka .Ludzie myśleli że się nachapia a są w plecy. A ceny mieszkań ciągle spadają .

wystarczy spoglądać na ogłoszenia.Niektórzy po kilka miesięcy ogłaszają się, sprzedają po kilka mieszkań-widać po numerze kontaktowym.

... niestety niektórym odbija ...w wakacje było w "Bezcennej" ogłoszenie: sprzedam mieszkanie 62m2 na ulicy mazowieckiej w nowym budownictwie 1.350,00 E U R O za m2:P ..heh :)

może nie wiesz jakie było wyposażenie .Może to razem z młodą gosposią grzechu wartą.

pabloz4 Ty sam zobacz co Ty napisałeś. Sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że Zacharzewski Biedronkę wybudował na nowym osiedlu a kilka zdań niżej walisz, że w Warszawie nie ma sklepów na osiedlach, a są potrzebne.
Odnośnie opisywanych przez Ciebie mieszkań używanych z wyposażeniem, to faktycznie można kupić taniej, ale z Gierkowskim stylem. Jak nie znasz tematu mieszkań w Łomży to się nie wypowiadaj. Sprawdź sobie kilka ogłoszeń z używanymi mieszkaniami w tej Twojej taniej cenie i dobrej lokalizacji.
Odnośnie Twojej wyobraźni rozładowywania palet - piszesz jakbyś sam rozładowywał i dokładnie wiedział jak to sie odbywa. Pewnie mieszkasz gdzieś w wielkiej płycie i teraz żal Ci tyłek ściska, że ludzie mogą kupić normalne wybudowane mieszkanie zaraz przy Biedronce, do której Ty pewnie robisz wyprawę z całą rodziną kilka razy dziennie. Biedronka była projektowana razem z osiedlem mieszkaniowym i wszyscy, którzy kupowali tam mieszkania byli informowani o jej istnieniu.

dla ścisłości tamto mieszkanie to przepiękne gołe ściany, bo dzwoniliśmy ..z ciekawości:P

popieram przedmówczynię... dobitnie:))

powoli o czym my piszemy i kto porownuje mieszkanie stare z nowym nowe to jest nowe i basta a kogo jest stac na mieszkanie wydac tyle kasy to stac go zeby go pomalowac polozyc panele i plytki to jest jakies 30000 zl ale ma nowe

asw masz racje.Nowe są tańsze niż używane co wynika z powyższych postów.Nowe to jest nowe.
kumpel kupił uzywane i po 2 latach musiał remontować.Gdzie logika i sens....

no ok ja też się z tym zgadzam, ale chyba nie do końca o tym mowa była:P

Ta, nowe jest nowe, ale policz ile musisz do nowego jeszcze dolozyc, zeby je wyszykowac i wtedy porownuj ceny... Jasne, fajnie kupic nowe mieszkanko, minus jest taki, ze musisz zaplacic i jeszcze na nie czekac rok czasu, a uzywane kupujesz i masz. To raz, dwa to wlasnie fakt, ze uzywane kupujesz gotowe do uzytkowania, a w nowym musisz zrobic wszystko od zera, wiec nalezaloby doliczyc jeszcze z kilkaset zl do ceny metra i wtedy porownac, w 30tys to sie raczej nie wyrobisz z polozeniem podlog, zrobieniem lazienki, kuchni i umeblowaniem (chyba ze skromnie i male mieszkanko). Oczywiscie lepiej jest miec nowe, ale z pewnoscia nie wychodzi taniej, to tak dla uczciwosci warto byloby zauwazyc.
Dodatkowo jak sam szukalem mieszkania, to akurat co mnie zdziwilo, z nowych mieszkan, ktore przynajmniej wtedy byly do kupienia, nie pasowal mi rozklad za bardzo, mieszkania byly np. 50m2 przez co pokoje byly sporo mniejsze, a uzywane mozna bylo dostac 60m2 z ladnym rozkladem, umeblowane itd. Niektorzy chyba na sile wyszukuja jakies bzdurne, z d...y wziete oferty z cena wygorowana poza granice absurdu, zeby sobie pogadac ze nowe tansze.
Nowe, stare... ja tam nie czuje specjalnej roznicy, sorry ale czy Ty siedzisz i myslisz ile lat maja sciany, czy jak?
A co do argumentu "jak kogos stac na mieszkanie, to i stac na...", myslisz ze ludzie kupuja mieszkania za gotowke? A kilkadziesiat tys. kredytu wiecej to nie jest takie hop siup.

Stare czy nowe nie ma dla Ciebie różnicy? Kupiłbyś mieszkanie w 25-letnim bloku z płyty za 3200 za m2 czy nowe, właśnie budowane w tej cenie?
A jak kupisz używane, jak piszesz umeblowane gotowe do użytkowania, to i tak musisz zrobić remont, bo przecież nie będziesz leżał w wannie po kimś - no chyba, że Tobie to nie przeszkadza. Lepiej jest kupić nowe i urządzić je tak jak Tobie się podoba.
Za ok 36 tyś. można zrobić łazienkę, kuchnię, garderobę i podłogę w całym mieszkaniu 65m2 - tylko trzeba mieć głowę na karku i nie dać sobie wcisnąć byle czego za dużą kasę.

Lezec w wannie po kims? No mi chyba jednak nie przeszkadza... Nie przesadzasz? Istnieje cos takiego jak srodki czystosci... Jakby ktos mial wymieniac w mieszkaniu wszystko z wanna lacznie, to faktycznie nie ma sensu kupowac uzywanego...
Co do wydatkow, to zwracam tylko uwage, ze kupujac uzywane mozna sobie spokojnie mieszkac, ewentualnie co raz zmieniac co tam Ci nie pasuje, bez koniecznosci wykladania dodatkowych kilkudziesieciu tysiecy zl od reki. Jak wezmiesz jeszcze kredyt na te dodatkowe 36tys. (oczywiscie musisz miec wieksza zdolnosc kredytowa), to dolicz ile tak naprawde bedzie Cie to kosztowac z odsetkami, przy maksymalnym okresie kredytowania nawet 2 razy tyle...

Środki czystości?
Myślę, że jak ktoś użytkował 20 lat wannę (bo pewnie nie wymieniał jej co 5 lat) to raczej środki czystości nie pomogą. No ale jak Tobie to nie przeszkadza...

No mi nie przeszkadza... A Tobie nie zdarzylo sie nocowac gdzies u rodziny/znajomych, w hotelu, czy mieszkac na stancji albo w akademiku? Korzystasz z lazienki tylko w domu? I nikomu innemu absolutnie nie pozwalasz? ;) Naprawde nie rozumiem problemu... I osobiscie nie znam chyba nikogo kto by wymienial wanne co 5 lat... Ty tak robisz?

Nie napisałam, że wymieniam co 5 lat.
Co innego wanna we własnym mieszkaniu, co innego korzystać u rodziny czy znajomych. Widzę, że dla Ciebie to rzeczywiście nie jest problem. I właśnie przez takich mało wymagających ludzi mamy na rynku to co mamy. Byle co za "NIE WIADOMO CO...".

Lalka oto przykład:
wyposażenie kuchni;
-lodówka-ok.3000
-zmywarka-ok.2500
-zlew,bateria-ok.1000
-kuchenka-ok.2000
-okap-ok.700
meble kuchenne-ok.6000
glazura,terakota,klej,fuga-ok.2000
fachowcy ;hydraulik,glazurnik,gazownik itp-ok2000
TO TYLKO KUCHNIA-ok 20000zł.Liczyć dalej?Urządzałaś kiedyś nowe mieszkanie?

jarek

ROTFL dziewczyno odpusc sobie ok? Kazdy kupuje co chce... A Tobie sie wydaje, ze wszyscy na calym swiecie kupuja tylko nowe mieszkania, a uzywane ida do rozbiorki czy jak? Policz sobie koszt urzadzenia calego mieszkania, a nie tylko garderoby, pozniej dolicz koszty kredytu i wtedy licz roznice w cenie. Moze Tobie z kolei nie robi roznicy kilkadziesiat tys. wiecej ktore doplacisz i nie musisz liczyc pieniedzy, ale wielu pewnie robi.
A co do cen, to ludzie sami tak wywindowali, jak zaczely isc w gore to sie targowali miedzy soba i placili duzo wiecej niz chcial poczatkowo wlasciciel. Wiec jesli juz, to sklanialbym sie raczej do tezy, ze mamy to co mamy, przez takich wlasnie nie liczacych sie z pieniedzmi ludzi :>
Zeby odpowiedziec na Twoje pytanie o kupowanie uzywanego za 3200 za metr, to powiem Ci, ze ja bym sie zastanawial czy kupic w ogole jakiekolwiek mieszkanie za ta cene w Lomzy, uzywane czy nowe.

Nie wiem czy mialas okazje studiowac, ale chyba nie przezylabys przy takim podejsciu, gdybys musiala pomieszkac sobie na stancji czy w akademiku nie daj Boze i korzystac ze wspolnej lazienki ;)
A jesli nie wymieniasz co 5 lat, to co za roznica, przeciez Twojej tez za pare lat nie pomoga srodki czystosci ;)

nie ma co się kłócić każdy kupuje jak mu akurat pasuje ...ja np wolałabym nowe w nowym bloku na nowym osiedlu i urządzić je po swojemu ...z ceną to żadną różnica tak naprawdę, bo używane jest droższe, ale (przynajmniej ja) wolałabym je też wyremontować i urządzić po swojemu, a na nowe z reguły trzeba długo czekać...ale ja to ja, ktoś inny może mieć inne zdanie, prawda??

dyskusja raczej dotyczyła bajońskich sum jakie sobie życzą niektórzy ludzie za używane mieszkania...jestem łomżynianką, ale musiałabym na głowę upaść żeby wyceniać mieszkanie na sprzedaż po cenach mieszkania w Warszawie lub w większym ośrodku ..i to nie dlatego, że uważam, żeby Łomża była gorsza (BO TAK NIE JEST) tylko takie są prawa rynku i chociaż rozumiem, że wszyscy chcemy zarobić to 6 tys za metr pustego mieszkania w Łomży jest, delikatnie mówiąc, przesadą.

Bo jest, 3200 to tez jest za duzo moim zdaniem, bo mozliwosci zatrudnienia i zarobki sa nieciekawe.
Ja uzywane kupowalem i placilem za metr troche mniej niz za nowe, chociaz mozna powiedziec, ze mniej wiecej tyle samo. Ale mieszkanie gotowe do uzytkowania. Co chce zrobic po swojemu to moge sobie zmienic kiedy chce i kiedy jest na to kasa. Przy nowym mialbym do wyboru albo zaciagnac te kilkadziesiat tys. kredytu wiecej i podwoic koszty wyszykowania lokalu albo siedziec przez rok czy dwa w praktycznie golym mieszkaniu, co z pewnoscia byloby mniej komfortowe.
Oczywiscie kazdy robi po swojemu, ja tam nie zaluje, zwlaszcza ze kupilem duzo taniej niz zaplacilbym w tej chwili, a akurat wtedy nowe bloki byly dopiero w planach, wiec zalapalbym sie juz na nowe ceny...

Co do cen, to jak pisalem, kupujacy sami podbijali jak ceny zaczely rosnac, zeby tylko kupic. Wiele osob z pewnoscia umoczylo przez to. A teraz sa efekty, zawsze znajdzie sie czesc cwaniakow, ktorzy beda probowali wykorzystac ta sytuacje na maksa, licza ze znajdzie sie jeszcze ktos naiwny, kto przeplaci i tyle. Tylko nie nalezy ich brac za punkt odniesienia, co wiele osob robi nie wiem po co, a spojrzec jakie sa realne ceny.

Autor: baca666 (---.elomza.pl)
Data: 27-03-08 10:54

Lalka oto przykład:
wyposażenie kuchni;
-lodówka-ok.3000
-zmywarka-ok.2500
-zlew,bateria-ok.1000
-kuchenka-ok.2000
-okap-ok.700
meble kuchenne-ok.6000
glazura,terakota,klej,fuga-ok.2000
fachowcy ;hydraulik,glazurnik,gazownik itp-ok2000
TO TYLKO KUCHNIA-ok 20000zł.Liczyć dalej?Urządzałaś kiedyś nowe mieszkanie?

chyba trochę za bardzo wygórowałeś ceny:)
Lodówka 1500-1900
zmywarka około 1700
kuchenka dobra tez około 2000
okap i za 400-500 można
meble kuchenne można i za 4500-5000
itd:)

jeżeli jesteś w stanie kupić dobrą kuchnie za 2000pln to moje gratulacje, tak się składa że jestem na etapie kupywania sprzętu do nowego mieszkania i dobra kuchnia to wydatek ok 5000pln (płyta 3000pln, piekarnik 2000pln) i to jest sprzęt bez żadnych wodotrysków, dobra lodówka pod zabudowe np.AEG lub Liebherr cena od 3500.

VIP nie przesadzaj

Dran.
Kupując używane mieszkanie nigdy nie masz tego, co wymienił baca666 w swoim kosztorysie urządzania nowego mieszkania, i najlepiej żeby te stare było jeszcze za 2000 zł m2. Z reguły zawsze jest tak, że coś Ci się w tym mieszkaniu nie podoba i prędzej czy później coś będziesz zmieniał. Zaczynając jakiekolwiek zmiany okazuje się, że musisz wymienić starą zaśniedziałą instalację elektryczną, nieestetyczne mało wydajne kaloryfery typu żeliwnego, stare wypaczone okna, a dodatkowo nie możesz wnieść szafy do mieszkania bo masz za wąską klatkę schodową (penie ktoś napisze, że szafę można rozkręcić, ale po co? Może być jeszcze tak, że mieszkasz na 4 piętrze, wzywasz karetkę i znoszą Cię w kocu, a nie na noszach, bo się nie mieścisz na zakrętach klatki). Mimo tego udaje Ci się to wszystko zrobić, ale nadal mieszkasz w 20-25 letnim bloku z szarą omszoną elewacją na ponurym PRL-owskim osiedlu walcząc o miejsce parkingowe. Wszystko jesteś w stanie znieść, w końcu mieszkali tak dziadek z babcią, mama z tatą, to czemu i Ty nie miałbyś dać rady...?
Tak czy siak nowe to jest nowe. A jak mi się znudzi to Ci je sprzedam, bo jesteś zwolennikiem staroci.

VIP_1 Ty chyba się urwałeś z choinki, albo jesteś tak naiwny, że wierzysz w te bzdury. Rusz d...e na sklepy nie tylko w Łomży i zobacz jakie są ceny. Jestem pewna, że nie potrafisz się targować i ten piekarnik pewnie był za tysiaka, ale Tobie wcisnęli za dwa.

Wiesz co, nie wiem komu sprzedasz, bo mi niepotrzebne... Poza tym, myslisz ze odzyskasz kase ktora wlozylas? Przeciez uzywane powinny chodzic za pol darmo ;) Wiec moze obdaruj kogos innego.... W koncu nie kazdy jest tak bogaty, zeby zmieniac mieszkania jak mu sie znudza... ;) Masz strasznie napastliwe podejscie do ludzi... Ja za mieszkanie zaplacilem sporo taniej niz te 2000zl, wiec moglbym je spokojnie sprzedac i dolozyc do nowego, tylko po co? Jesli juz, to raczej nie w Lomzy, szkoda kasy.
Jakos nie musialem poki co wymieniac instalacji elektrycznej, kaloryfery tez mi jakos nie przeszkadzaly poki co, okna byly w wiekszosci wymienione zanim kupilem, a meble jesli juz to zamawiam sobie pod wymiar, wiec i tak mi wnosza i skladaja na miejscu... Kupujesz stare szafy, ze musisz je wnosic w calosci? ;) Chyba na sile wyszukujesz problemow.
Blok jest swiezo odnowiony, wiec elewacja jest ladna, a osiedlem to mnie rozbawilas... Gdzie Ty mieszkasz? W Lomzy czy w Warszawie? Tu nowe bloki sa stawiane zaraz obok starych, wiec osiedle dziwnym trafem te same... Co wiecej na niejednym starym osiedlu jest u nas wiecej miejsca i zieleni niz na nowych, gdzie wszedzie kostka i beton, a bloki jeden na drugim. Jak kupowalem mieszkanie to podobala mi sie wlasnie spokojna okolica i duzo zieleni, wiec nie mam pojecia o czym mowisz...
Wiec ja tam nic nie musze znosic, bardzo mi sie podoba, jesli Tobie tak wszystko przeszkadza, to zainwestuj w dom z dzialka, dopiero bedziesz miala prawdziwa wygode, bo blok to zawsze jednak blok... grilla sobie nie zrobisz, sasiadow slychac, miejsc parkingowych zawsze za malo, metraz duzo mniejszy itp itd... ;)

Co do urzadzenia mieszkania, to jak sama napisalas 36 tys. nie liczac pelnego umeblowania, tylko 1 pokoj, to dolicz do pelna, no i oczywiscie w starym mieszkaniu nie masz wszystkiego, ale przeciez jak juz chcesz robic wszystko po swojemu i nowoczesnie, to chyba zadbasz o jakis odpowiedni standard co? ;) Bo inaczej to zaden luksus... Tak wiec wyjdzie Ci ponad 40tys pewnie. I teraz biorac pod uwage, ze kupujesz mieszkanie i jeszcze musisz to wszystko zrobic od razu, wiec zazwyczaj na kredyt. Wiec do tych 40 paru tys. dolicz odsetki i wyjdzie Ci jakies 60-80 tys.
W uzywanym moge sobie to robic powoli, wtedy kiedy chce, za gotowke, wiec oszczedzam polowe kasy, nie mowiac juz o tym, ze nie kupowalbym mieszkania, w ktorym od poczatku wszystko trzeba by bylo wymieniac...

Nie wiem z czym masz taki problem? Kupilas juz sobie mieszkanie? Jak tak, to sie ciesz, a nie szukasz winnych czemu tyle zaplacilas albo czepiasz sie jakie ktos ma warunki... A moze nie kupilas i sie zloscisz?

Dran, cytuję Ciebie
"Bo jest, 3200 to tez jest za dużo moim zdaniem, bo możliwości zatrudnienia i zarobki sa nieciekawe.
Ja używane kupowałem i płaciłem za metr trochę mniej niż za nowe, chociaż można powiedzieć, że mniej więcej tyle samo"

Za chwilę piszesz
"Ja za mieszkanie zapłaciłem sporo taniej niż te 2000zl, wiec mógłbym je spokojnie sprzedać i dołożyć do nowego, tylko po co? Jeśli już, to raczej nie w Łomży, szkoda kasy."
Pewnie z miłą chęcią byś sprzedał tylko kto Ci tyle da za stare budownictwo, jak piszesz odnowione na zewnątrz, a próchno w środku. Zresztą pewnie nie piszesz o swoim mieszkaniu, bo normalnie człowiek pamięta za ile kupił, a rozbieżność ponad tysiąca na metrze czyni Cię niewiarygodnym.
W przeciwieństwie do Ciebie posiadam dom i mieszkanie i znam plusy i minusy obydwu rozwiązań.

Ty zanim zamontujesz te swoje szafki na wymiar musisz zatrudnić kogoś kto wyniesie Ci te stare. Bo sam przecież nie robisz tego.

Wracając do tematu, nadal uważam, że bardziej opłaca się kupić mieszkanie w nowo budowanym bloku niż w starym. Jeżeli zdecydowałeś się już na zakup mieszkania to chyba lepiej jest płacić te same raty i mieć satysfakcję mieszkania w nowym bloku niż w starym, i wiedzieć za co płacisz ciężkie pieniądze. Jestem właśnie po urządzaniu mieszkania i dokładnie wiem ile to kosztuje, i wiem co piszę. Idąc Twoim śladem nadal byśmy siedzieli na drzewach i jedli liście. A może napiszesz jeszcze, że po co samochód - lepszy koń. I można go popasać na tej Twojej zieleni wokół pięknego bloku, gdzie wrony srają.

A wokol Twojego bloku pewnie nie sraja, lol... Skad w Tobie tyle agresji kobieto? Nie wiem, czy zaplacisz takie same raty, bo przeciez bedziesz musiala wziac wiekszy kredyt na urzadzenie mieszkania, niz kupno nawet w podobnej cenie, ale urzadzonego... To musialby byc jakis maly cud :>

Skad wiesz czy sam nie wyniose? Poza tym niektorzy maja przyjaciol, ktorzy pomoga... Jak czesto wnosisz i wynosisz meble?

Posiadasz dom i mieszkanie, no to pogratulowac, skad tyle zlosci? A sama zarobilas, czy rodzice zafundowali? Tak sie zastanawiam, bo raczej niewiele mlodych osob zdazy sie juz dorobic mieszkania i domu...
Ja tez mieszkalem wczesniej w domu i znam plusy i minusy, pokazalem Ci je tak samo przerysowane, jak Ty roznice miedzy starym a nowym blokiem, moze nie zrozumialas.

Co do Twojego sledztwa, to pocwicz jeszcze troche dedukcje, ewentualnie czytanie ze zrozumieniem... Napisalem, ze gdy kupowalem mieszkanie to uzywane byly minimalnie tansze od nowych, prawie w tej samej cenie mozna powiedziec. A nie ze kupilem mieszkanie za 3200... nie wiem jak na to wpadlas. Dobrze pamietam za ile kupowalem, tylko musisz sie odrobine wysilic i przeczytac.
I widzisz, przykro mi, ale wcale nie chce sprzedawac, znow nie trafilas ze zlosliwoscia. Ja mieszkanie kupilem, zeby w nim mieszkac, a nie na handel, wiec srednio mnie obchodzi, za ile moglbym je teraz sprzedac. Jak sie kiedys na to zdecyduje, to wtedy bede myslal. Trzeba kupowac z glowa, a nie placic niewiadomo ile. Gdybym nawet chcial teraz sprzedac, to przy obecnych cenach bylbym jeszcze do przodu, nie martw sie i to z pocalowaniem reki, chetnych by nie zabraklo. Chociaz pewnie Cie to martwi...

Naprawde zastanawiam sie, co tak sie usadzilas na te uzywane mieszkania? Masz jakis problem gdzie kto mieszka? Chcesz pokazac, ze jestes lepsza czy co? Bo juz calkiem nie rozumiem... I oczywiscie wiesz lepiej, w jakich warunkach ktos mieszka... Gratuluje, ale mozesz miec taka sama racje, jak co do tego ile zaplacilem... Co do satysfakcji to mi jej nie brakuje, a jakbym czekal na nowe, to pewnie tak samo bym sie wkurzal, ze musze placic ciezkie pieniadze... :> Trzeba bylo sie obejrzec we wlasciwym czasie i nie przeplacac.

Widzę, że sprowadziłam tu niezłą wymianę zdań... Ja również jestem za nowym budownictwem, chociaż w starszym bloku tez mogłabym mieszkać.
Wracając do głównego tematu, po tym co zdążyłam się dwoeidzieć mieszkania kosztują ok 3450zl/m2

Dran, nadal mnie nie przekonałeś do starych mieszkań z wielkiej płyty. Nowe to jest nowe.
Ogłoszenia z Łomży:
Sprzedam M4 56,10m2 , cena za m2 3.800zł - blok około 15 letni
Sprzedam 2-pokojowe umeblowane M3 (ok. 50m2) Cena 3,300zł - blok około 20 letni
Sprzedam mieszkanie M4 (60,57m2), 3200zł około 20 letni blok z płyty.

Nowe mieszkanie możesz kupić za 3000 - 3250zł m2 w zależności od piętra. Nie ma we mnie złości tylko potrafię liczyć i jeżeli mam wybierać, wybiorę nowe. Okres oczekiwania się skrócił, kupując teraz możesz mieć już we wrześniu - grudniu. Rozumiem Cię, bo kupiłeś mieszkanie wcześniej w starym budownictwie, bo w nowym nie było, albo trzeba było mieć wujka w spółdzielni. Teraz na szczęście trochę się zmienia. O dziwo sama zarobiłam na to co posiadam, a żeby Cię zasmucić zarobiłam to na takich naiwnych ludziach jacy są w Łomży - i wcale mi ich nie szkoda, choć sama stąd pochodzę.

Vip
http://www.2w1.pl/product_info.php/products_id/2403
http://www.electro.pl/produkt-_-36013,1.html

droższa, tańsza do wyboru pierwsze z brzegu Amica...zalezy co kto lubi

Autor: szaakal (---.elomza.pl)
Data: 23-03-08 17:37

tomoks ty się dowiedz po 2950zł to na kazańskiej 13

heh koleżanka zapisała się na mieszkanie-blok powstanie obok ulicy Moniuszki a dokładnie ulica pana tadeusza i dała 159tys za 62m2=2,56

Autor: megi87 (87.119.17.---)
Data: 27-03-08 18:56
Wracając do głównego tematu, po tym co zdążyłam się dwoeidzieć mieszkania kosztują ok 3450zl/m2

skąd taka rozbieżność?

szaakal napisał(a):

> heh koleżanka zapisała się na mieszkanie-blok powstanie obok
> ulicy Moniuszki a dokładnie ulica pana tadeusza i dała 159tys
> za 62m2=2,56

Nie mam pojęcia skąd ta rozbieżność. Pytałam się kilka dni temu w poleconej wyżej firmie DEVELOPMENT, i tam jest mozliwość zapisania się na mieszkania na Sybiraków za właśnie taką cenę - 3450zl/m2.

Mógłbyś się dowiedzieć, w którym miejscu zapisywała się Twoja koleżnka?

Tak się składa że miałem doczynienia ze sprzętem Amici i nigdy więcej, teraz postanowiłem zainwestować w niemca, piekarnik-Siemens HB 330550, płyta indukcja Siemens EH 7S6501E i cały pozostały sprzęt AGD Siemens i Bosch, a jak ktoś woli włoskie wynalazki to jego sprawa tylko nie piszcie że dobra kuchnia za 2000pln lub pralka za 1500pln......

Moze zalezy jeszcze kiedy sie kto zapisal... przeciez ceny dosc szybko sie zmienialy, a blok troche czasu powstaje?

Lalka ja Cie wcale nie mialem zamiaru przekonywac do starego budownictwa, chcesz nowe to kupujesz nowe. Chodzilo mi tylko i wylacznie o to, ze i jedno i drugie ma swoje plusy i minusy, nic wiecej. Nie widze nic uwlaczajacego w kupieniu uzywanego mieszkania, stad denerwuje mnie takie podejscie. Nie mowiac juz o tym, ze mieszkania sa rozne, jedno moze byc sypiaca sie ruina do generalnego remontu, a drugie moze byc ladne i w dobrym miejscu, wiec tu juz zalezy jak sie umie wybierac.

Jesli chodzi o ceny w ogloszeniach, to napisze jeszcze raz... niektorzy ewidentnie przesadzaja. Inni z kolei mysle, ze swiadomie podaja wyzsza cene, zeby bylo sie z czego targowac, wiec zakladam ze realne ceny sprzedazy i tak beda nizsze.

Ja wzialem uzywane, mimo tego, ze moze nawet mialbym tego "wujka" w spoldzielni... Ale po pierwsze nie chcialem czekac, bo ceny juz zaczynaly rosnac (i z perspektywy czasu dobrze zrobilem), a po drugie srednio mi odpowiadalo to co mieli do zaoferowania. W tym samym czasie znalazlem ladne mieszkanie, w dobrej cenie i nawet sie specjalnie nie zastanawialem. Efekt taki, ze czekajac wtopilbym kupe kasy, a tak nie mam sie czym martwic. Na pewno nie kupowalbym uzywanego, gdyby bylo drozsze niz nowe, bo to jest juz bez sensu.

A co do tego, czy mnie zasmuci ze sama zarobilas, to w najmniejszym stopniu nie, bo niby dlaczego. Smucic mnie moze co najwyzej podejscie do ludzi, nie bardzo rozumiem co mialas namysli piszac o zarabianiu na naiwnych, ale to juz nie moja sprawa, kazdy sobie zyje jak uwaza. Ja tam nie narzekam i tyle mnie interesuje.

Jeszcze jedno wypadaloby dopisac odnosnie nowych mieszkan. Warto wziac pod uwage fakt, ze przez pierwsze lata mozna spotkac sie z atrakcjami typu pekajace sciany, bo budynek bedzie osiadal. I okazuje sie, ze i tak trzeba robic remoncik. Patrzac na tempo budowania nowych blokow mozna sie tez zastanawiac, czy faktycznie beda one wszystkie tak super wykonane... Znajomy kupil niedawno np. mieszkanie w Warszawie i wkrotce po odbiorze zaczelo sie wszystko sypac, tak wiec nowe nie zawsze znaczy idealne.

na nowe mieszkanie jest gwarancja i pokrywa ona koszt takich remontów

Autor: megi87 (87.119.17.---)
Data: 27-03-08 20:51
Mógłbyś się dowiedzieć, w którym miejscu zapisywała się Twoja koleżnka?


ok-wiem,ze to było nie dawno.Jak ją spotkam to zagadam

szaakal - dzięki

Mam jeszcze takie pytanie: na czy polega różnica w kupnie mieszkania w spółdzielni i u deweloperów. Jakie to niesie za sobą konsekwencje?

Warto wspomnieć że u Zacharzewskiego to będzie wspólnota mieszkaniowa a nie spółdzielnia. Wspólnota rządzi się innymi prawami. Niekoniecznie zawsze lepiej.......

Jestem osobą, która zajmuje się sprzadażą tych nowych mieszkań i od dłuższego czasu obserwuję ten wątek. Dodam, że są to właśnie mieszkania w Łomży. Jeżeli chodzi o cenę, to weźcie pod uwagę wszystkie czynniki, które się na nią składają. Co do cen w starym budownictwie, zgadzam się to chora sytuacja, ale jeżeli ktoś jest cierpliwy to w najbliższym czasie kupi "wielką płytę" w dużo niższych cenach.
Czekam na kolejne prawdziwe i nieprawdziwe posty.

Pzdr

taj jak pisałem powyzej a ktoś tu się ze mną spierał:)

jeszcze taka drobna informacja ..Perspektywa rusza z budową kilku nowych bloków można się zorientować tam, co mają ciekawego..czy mają:P

VIP_1 to prawda, jest gwarancja. Ale po pierwsze, na ile czasu? Powiedzmy ze na dwa lata, a po dwoch zacznie sie cos sypac i co? Lipa ;) Dwa, ze chyba praktycznie kazdy budynek osiada i sciany beda pekac, wiec co z tego, ze gwaracja pokryje... Kupujesz te nowe mieszkanie, masz wszystko urzadzone, a tu znow Ci ludzie wlaza i masz remoncik na dzien dobry... chyba malo komfortowe ;) To tak co do minusow ;)

A jesli chodzi o ceny w plycie... no coz, juz od jakiegos czasu slychac ze poleca ostro w dol... i na razie na gadaniu sie konczy... Ile to jest niedlugo? Rok, czy piec? Trzeba wziac pod uwage, ze nie kazdy kto potrzebuje mieszkania moze czekac tyle czasu, wiec cierpliwosc niewiele tu ma do rzeczy. Jesli np. mlode malzenstwo z dzieckiem, albo dwojka gniezdzi sie katem u rodzicow w pokoiku kilka-kilkanascie m2, to mowcie im o cierpliwosci bo za pare lat mieszkania beda tanie...

mieszkania w plycie a te co teraz buduje spoldzielnia jednosc przy ulicy rycerskiej to niby co nie w plycie i na dodatek nie wywiazuja sie z umowy w trakcie realizacji budowy zostala podniesiona cena o 400 zl za m a co bedzie dalej mieszkania maja byc oddane w 3 kwartale 2008 r a obecnie jest budowane 1 pietro

A czy ktoś sie orientuje kiedy będą oddawane do użytku mieszkania budowane przez spółkę Negresko-Dom przy Kazańskiej 17? Co sądziecie na temat tej spółki?

ludzie czy wyscie powariowali?!?!?! jeden lubi niebieski kolor a drugi zielony, o czym wy dyskutujecie. jak kogos stac na nowe kupuje nowe, ktos chce zaoszczedzic kupuje starsze.....................
oj oj oj

Ale sie lala zdenerwowała .Pewnie kupiła te nowe mieszkanei przy par św krzyża i jest wkurzona. Ale widać że jest kobietą bo się kompletnie na budownictwi nie zna.Chciełbym uzupełnić swój poprzednie watek . Nowe osiedla warszawskie wg cytowanego artykułu sa martwe nie dla tego, że nie ma tam supermarketów tylko dla tego że nie ma tam zwykłych osiedlowych sklepików . Wybacz ale chyba różnice najbardziej widać w Łomzy właśnie pod stokrotka . ( mam znajomego który sprzedawał tam mieszkanie i po usłyszeniu że jest to przed stokrotką część osób rezygnowało tłumacząc że jest tam hałas i parkingi zajmowane przez klientow- to samo czeka mieszkańcó nowych bloków przy Biedronce)I o to samo chodzi mi przy blokach nowbudowanych o których pisałem .Wg mnie ludzie których tam nabrano powinni upomnieć sie o swoje gdyż poprzez takie działania cena ich nieruchomości spada .Rozglądam się za trzecim swoim mieszkaniem i uwierz mi lalko że na budowaniu najnormalniej na świecie się nie znasz
Chciałbym cie mocno rozczarwać bo nowe bloki o których piszemy sa również z wielkiej płyty. Widać że wiedzę na temat budownictwa czerpiesz raczej z artykułow z gazet które piszą o wielkiej płycie jako o pojęciu raczej umownym które dotyczy bloków tzw gierkowskich . Technologia wykonania obecnych bloków różnie się od tych "starych " tym że ściany frontowe ( te z oknami wykonano z cegły, pustaka zamias z jednolitego elementu z betonu . Ale taka technologia była już stosowana w 30 letnich już blokach na Chopina oraz BMC. Szcególnei te na Chopina sa ciepłe. Zrobiono tak dlatego aby nie wykonywać dodatkowego ocieplenia ściany zewnętrznej które musiano wykonywać np we wszystkich blokach perspektywy.Własności cieplne tak ocieplonego starego bloku sa lepsze niż bloku nowego .Przykład ? Bloki na ul mazowieckiej wykonywane w nowej technoligi dwa lata temu musiano ocieplić dodatkowo ( były zimne )
Natomiast jako kobiecie trudno zauważyć takie różnice tego ze nowa technologia wcale nie jest lepsza od starej ale są inne : w nowych instalacja jest z miedzi albo z plastiku i wg słów hydraulika jest gorsza od rur ocynkowanych szybciej będzie trzeba ją wymianiać ( ale tańsza i szybsza w montażu. W starych blokach istnieje możliwość bardziej elastycznego przesuwania ścian wewnętrznych bo są z gipsu (oprócz jednej nośnej ) Widziałem takie mieszkania po przeróbkach i robią wrażenie .Swoich również nie oszczędzałem i mam za to łazienkę wielkości mnie zadawalającej. No i to czego brakuje w nowy budownictwie Duuuuży pokój .Tego tam nie ma . Ale oczywiście każdy sam może sobie wybrać gdzie chce mieszkać .To tak jak mieszkanie w domu jednorodzinnym za miastem i w wieżowcu w centrum miasta . każdy lubi co innego Stare budownictwo ma więcej cech tego pierwszego pod wzgledem otoczenia nowe jest raczej tym drugim .Ale każdy ma prawo sobie wybrać . Ja przykladowo znalazłem ostatno fajne 3 pokojowe mieszkanko w fajnej okolicy ładnie urządzone z łądnym otoczeniem za 3 tyś za m2 . Ale nie powiem gdzie bo mi wykupicie a może uda się właśnie mnie - mam nadzieję że więcej osób woli mieszkać przy biedronkach tak jak lala

taniocha! Mamy naprawde szczescie!

Widzę, że dyskusja wre. My kupiliśmy używane mieszkanie dwa miesiące temu i to prawda, remontujemy je, ale podoba nam się i mieszkanie i rozkład. Oglądaliśmy plany nowych mieszkań, np. tych na Kazańskiej - dla nas nie do przyjęcia. Na Małachowskiego podobno też nie rewelacja - mieszkanie w bryle trójkąta i do tego słupy. Ale jest wielu takich, co wyznają zasadę - zastaw się, a postaw się. Nawiązując do wypowiedzi Lalki, ciekawe jak w bloku z płyty może być w środku próchno, nie rozumiem. Na mój gust Lalko to jesteś paniusia dorobkiewicz - najmądrzejsza, najładniejsza i najbogatsza. Damulka w każdym calu, tylko słoma z butów wystaje.


Daj dziadu grosz i proś żeby panem nie został.

te bloki z płyty były budowane aby przetrwać wojnę atomową .Takie mam wrażenie za każdym razem jak próbuję wywiercic dziurę albo coś wykuć. Spokojnie rozpadną sie po około 5 000 lat i przeżyją egipskie piramidy.

PS a ceny mieszkań ciągle spadają .Wystarczy pośledzić trochę ogłoszenia a lala myślała że kupując nowe się nachapie a ty d...blada

Porównaj sobie stawki w stosunku do tych, jakie obowiązują w Warszawie, i od razu zrobi ci się lepiej. Zobacz - https://tabelaofert.pl/nowe-mieszkania/warszawa

zamiast rozbudowywać to miasto w szerz ,to wciskają bloki gdzie się da byle tylko zatkać zieloną przestrzeń.

Pomysłowo.

Jest kilka odnowionych kamienic w starej części miasta, mieszkania bardzo tanie, po 25000/m2.

Kore

Jest kilka odnowionych kamienic w starej części miasta, mieszkania po 2500/m2 - oczywiście.