Według różnych danych statystycznych (Urząd Miasta, Kurier Poranny, Gazeta Współczesna, lokalne portale) drastycznie spada liczba mieszkańców, ślubów i narodzin dzieci w Łomży. Najbardziej wymowne są statystyki dotyczące liczby mieszkańców. W 2000 r. była ich rekordowa liczba ok. 70 tys. Dziś jest to ok. 60 tys. osób. Jest tu jednak pewien haczyk. Jest to liczba osób zameldowanych w Łomży. Gdyby liczyć tylko te faktycznie zamieszkałe w mieście, będzie to ok. 50 tys. osób. Wielu ludzi, szczególnie młodych, jest bowiem w Łomży tylko zameldowanych, a tak naprawdę mieszka w większych miastach (Warszawa, Białystok, Olsztyn) albo za granicą (Londyn, Dublin). Z uwagi, że nie stać ich na zakup mieszkania lub domu nie często nie przemeldowują się one. Najgorszy dla miasta jest ogromny odpływ młodych ludzi w wieku 18-30 lat. Najczęściej wyjeżdżają oni już po maturze i nie wracają. Co roku Łomża definitywnie traci 80-90% takich osób. Włodarze miasta, zapytani o przeciwdziałanie katastrofie demograficznej, tylko bezradnie rozkładają ręce. W Łomży nie ma pracy i perspektyw. Z drugiej strony po 1989 r. widoczna jest tendencja spadku ludności w małych miastach i wsiach w całym kraju. Opuszczanie lokalnej społeczności jest dla większości osób naturalną koleją rzeczy. Dla wielu młodych ludzi zostawanie w pewnym wieku w małym mieście lub na wsi jest powodem do wstydu.
Andrzej