Kiedy przestaniemy trwonić pieniądze (nasze oczywiście, nie kościelne) na ratowanie pseudo zabytków takich jak brama cmentarna, mur cmentarny albo mur wokół Katedry? Kiedy przestaniemy trwonić pieniądze na nieustanne remontowanie zabytkowej Katedry przez etatowych pseudo konserwatorów, którzy są jednocześnie ekspertami technicznymi, projektantami, kosztorysantami i wykonawcami remontów? I ciągle ta sama procedura: zaczyna się od rozmowy mediów z księdzem, następny krok- pojawia się wywiad z Etatowym Konserwatorem, Etatowy Konserwator wykonuje ekspertyzę, prezydent w trybie pilnym znajduje kasę na ratowanie łomżyńskich zabytków, Etatowy Konserwator wykonuje projekt ratowania zabytku i wycenia robotę (robi przedmiar do celów przetargowych), ksiądz ogłasza przetarg, w którym bierze udział jedynie Etatowy Konserwator i oczywiście wygrywa. A wszystko dlatego, że np. taki mur cmentarny nazywany jest zabytkiem i inni potencjalni wykonawcy są z góry wyeliminowani. Ale pomijając już fakt, że tę robotę można by zrobić 2-3 razy taniej (gdyby była uczciwa konkurencja) trzeba zastanowić się: po co remontować te nic niewarte twory budowlane? Od czasów „zaraz powojennych” mur przy katedrze jest ciągle remontowany- przemurowywany, tynkowany, rozbierany... i tak w kółko. Kiedyś za państwowe pieniądze, teraz za miejskie i z Unii, do czego Miasto zawsze musi dołożyć. Teraz będziemy remontować jakiś gówniany (a nie zabytkowy) mur cmentarny! Oczywiście przetarg wygra Etatowy Konserwator a przedtem „opracuje” ekspertyzy techniczne, wyceni robotę, zrobi przedmiary.... . Ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że te twory budowlane były wybudowane bez żadnego pojęcia i logiki. Przede wszystkim te mury (zarówno przy Katedrze jak i przy cmentarzu) nie mają żadnej izolacji poziomej i remonty są syzyfową pracą. Za rok- dwa będzie konieczny następny remont bo mury będą się sypać. Niech ktoś w końcu wykona jakąś konkurencyjną i fachową ekspertyzę a moje słowa z pewnością się potwierdzą. Nie można polegać jedynie na opinii księdza i Etatowego Konserwatora. Ja twierdzę, że te mury absolutnie nie nadają się do remontu (tak samo zresztą jak i brama, ale to inny temat) i należy je rozebrać i pobudować na nowo.
Tak samo nasze pieniądze wydawane są na budowę i rozbudowę obiektów kościelnych (szkoły katolickie). Tam z kolei wszelkie przetargi wygrywa jeden jedyny bezkonkurencyjny Etatowy Wykonawca (ale to też inny i dłuższy temat).
